Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

[Gambit]

A propo nowych (starych) gier to Tomku, kiedy recenzja Gallerist, Vinhos, CO2? Nie każdy czeka na nowości, ja i wiele innych osób czekamy na opinię starszych gier:)

To potrwa. To Lacerda, tego nie ograsz w tydzień. Tajemnicą poliszynszyla jest to, że CO2, Vinhos i Gallerist, to tylko połowa góry lodowej, którą się zajmę

[psia.kostka]

U mnie materiałów o starych grach jest obecnie więcej niż o nowych. Tydzień temu opowiadałem o tym nawet w jednym z materiałów bo pytania o to, po co w ogóle zajmować się starszymi tytułami wracają jak bumerang.

Zostałes hipsterem

[Nilis]

To potrwa. To Lacerda, tego nie ograsz w tydzień. Tajemnicą poliszynszyla jest to, że CO2, Vinhos i Gallerist, to tylko połowa góry lodowej, którą się zajmę

Kapitalnie. Na koniec jak znajdziesz czas to pomyśl o "topce" Lacerdy jak zrobił to kanał Before you play

[Gambit]

To potrwa. To Lacerda, tego nie ograsz w tydzień. Tajemnicą poliszynszyla jest to, że CO2, Vinhos i Gallerist, to tylko połowa góry lodowej, którą się zajmę

Kapitalnie. Na koniec jak znajdziesz czas to pomyśl o "topce" Lacerdy jak zrobił to kanał Before you play

Nie jesteś pierwszą osobą, która na to wpadła Ten pomysł został mi już przekazany i jest wpisany do kajecika. Trzymaj jeszcze kciuki, żeby Portal podrzucił mi Weather Machine

[NeXuS AlphA]

Bardziej chodziło mi o wpływ na moją osobę. Widzowie by raczej nie tęsknili.

Skąd miałbym niby wiedzieć jaką planszówkę kupić gdyby Tomek Dobosz mi o nich nie opowiadał?
Wszystkie kupowałbym w ciemno ;(

Podpowiem Ci:
- Gradanie
- Geek Factor
- Planszówki Online (Gandalf i Barolek)
- Gram Solo
- Gryffinka
- Kości Piony i Bastiony
- Argo Nawija
- OnTable
- Pogramy TV
- Game Troll TV
I wielu innych spokojnie pomoże Ci podjąć decyzję jaką planszówkę kupić

Na wstępie przyznam, że nieco wahałem się czy włączyć się w tą rozmowę czy nie, ale jednak wewnętrzna potrzeba i tak wygrała z wewnętrznym introwertykiem..

W ramach swojej podróży przez lata po YouTubowych kanałach o planszowkach - i oczywiście tak samo grach i ich rodzajach - przeszedłem przez cały ich szereg. Przez GameTrolla, Wookiego, GeekFactora, Planszolandie, Granie w chmurach, Gryffinkę, Humigraja, onTable, Pogramy itd itd itd.

Tomku, Twój kanał przewijał się przez te wszystkie lata (począwszy od tego co pamiętam jako sygnowane GildiaTV) nigdy nie schodząc z pierwszej trójki. Efekt finalnie jest taki, że aktualnie wjeżdża on zawsze jako pierwszy. Podejrzewam, że po wiele tytułów gdyby nie to nigdy bym nie sięgnął; ot przykładowo Anachrony.

To co uznawałem zawsze za plus to to że właśnie można było poznać szereg rzeczy i to nie tylko tych nowych, czy wręcz takich co to niczym Minerały atakowały człowieka nawet w lodówce
Clue było/jest to, że chyba nawet w rzeczach fajnych umiesz pokazać "co Cię boli i uwiera" nie lecąc po jakiś banałach, tak samo zresztą wykazując plusy.

Wiele razy wspominasz "o ile ktoś dotrwał do tego momentu" a ja akurat cenie sobie długość materiałów, zwłaszcza w dobie jakiś mało rozumianych przeze mnie shortów (ale to może też z racji odstawienia lata temu FB). Tym bardziej, że jak zacznę słuchać to nawet nie wiem kiedy to zlatuje; aż czasem właśnie brakuje czegoś na kształt podcastu czy też po prostu więcej długich live-ów co to można sobie odsłuchiwać; ale wiadomo, życie.

Ergo, kończac bo znowu buduję ścianę tekstu, wykonujesz kawał dobrej roboty i naprawdę pozostaje tylko modlić sie/trzymać kciuki [niepotrzebne skreślić] aby wszystko się dobrze układało oraz sił i chęci nie zabrakło.

[arturmarek]

U mnie materiałów o starych grach jest obecnie więcej niż o nowych. Tydzień temu opowiadałem o tym nawet w jednym z materiałów bo pytania o to, po co w ogóle zajmować się starszymi tytułami wracają jak bumerang.

Spoiler:

Zostawiam bo może kogoś zainteresuje ta perspektywa:

(858) Czy warto opowiadać o starych grach?

Ja właśnie takie materiały najbardziej cenię. Przyjmowanie planszówkowych treści jest dla mnie substytutem rozmowy z przyjacielem geekiem (którego nie posiadam). Także dla mnie Wojennik jest ideałem, facet gra w gry i potem o tym opowiada. Gradanie i "Kości Meeple i inne akcesoria do gier" wydają mi się podobnymi kanałami. Nie czuję słuchając ich materiałów, że chłopaki grali w jakąś grę, bo musieli. Nie mówię, że taki format jest lepszy, pewnie nawet pod pewnymi obiektywnymi względami jest gorszy, ale ja akurat tego szukam.

To potrwa. To Lacerda, tego nie ograsz w tydzień. Tajemnicą poliszynszyla jest to, że CO2, Vinhos i Gallerist, to tylko połowa góry lodowej, którą się zajmę

Możesz zdradzić w jakim składzie grasz w Lacerdy? Ja mam tylko On Mars i gram tylko 2-osobowo. Jako, że nie mam gdzie sprawdzić tych gier, a są bardzo drogie i mało dostępne, to chciałbym tutaj nie kupować "na pałę". Ciekawe jest to, że podobno Vital projektuje gry testując 2-osobowo grając z żoną, ale żadna jego gra nie jest "best at 2" na BGG. Z drugiej zstrony w On Mars nie usiadł bym w więcej niż 2 osoby, a na BGG wciąż wariant 2-osobowy jest gorzej oceniany niż 3 (i chyba 4). Z trzeciej strony oglądałem gameplay Weather Machine na BeforeYouPlay i wariant dwuosobowy wydaje mi się nieoptymalny i raczej nie będę kupował, mimo, że bardzo kibicuję Portalowi, żeby im weszły gry Lacerdy, tak jak FCM.

Z innej beczki: co sądzicie o zatrudnieniu Alexa z BoarGameCo w GameFound? Moim zdaniem to musi odbić się negatywnie na jego karierze youtubera. Jego kanał właściwie musi się teraz zmienić w coś w stylu Planszówek TV i 2Pionków razem wziętych. Praktycznie o żadnej gdzie wydanawanej na wspieraczce nie będzie mógł mówić nic poza suchymi informacjami, ani o żadnym wydawcy, który korzysta ze wspieraczek. On kosi niezły (jak na warunki planszówkowego youtubera) hajs na patronite, i w sumie oczekiwałbym, że sporo ludzi zrezygnuje- nie dlatego, że negatywnie oceni jego decyzję, tylko trochę dziwnie wspierać finansowo członka zarządu (tak sugeruje nazwa stanowiska) dużej firmy około-planszówkowej. No i jeszcze jest smaczek z powiązaniami Awaken Realms z GameFound... Także będę śledził dalsze losy kanału z ciekawością.

[Nilis]

Ciekawe jest to, że podobno Vital projektuje gry testując 2-osobowo grając z żoną, ale żadna jego gra nie jest "best at 2" na BGG. Z drugiej zstrony w On Mars nie usiadł bym w więcej niż 2 osoby, a na BGG wciąż wariant 2-osobowy jest gorzej oceniany niż 3 (i chyba 4). Z trzeciej strony oglądałem gameplay Weather Machine na BeforeYouPlay i wariant dwuosobowy wydaje mi się nieoptymalny i raczej nie będę kupował, mimo, że bardzo kibicuję Portalowi, żeby im weszły gry Lacerdy, tak jak FCM.

Gallerist działa naprawdę dobrze w 2 osoby - przetestowane na żywym organiźmie:).
Nie grałem w Vinhos ale oglądałem materiał o tej grze Gandalfa z Barolkiem i stwierdzili że Vinhos na 2 osoby nie daje tyle frajdy ile w 3-4 osoby.
Tak w ogóle jeżeli ktoś chce zapoznac się z grami Lacerdy w języku Polskim to polecam ich kanał czyli Planszówki Online

[detrytusek]

Ciekawe jest to, że podobno Vital projektuje gry testując 2-osobowo grając z żoną, ale żadna jego gra nie jest "best at 2" na BGG. Z drugiej zstrony w On Mars nie usiadł bym w więcej niż 2 osoby, a na BGG wciąż wariant 2-osobowy jest gorzej oceniany niż 3 (i chyba 4). Z trzeciej strony oglądałem gameplay Weather Machine na BeforeYouPlay i wariant dwuosobowy wydaje mi się nieoptymalny i raczej nie będę kupował, mimo, że bardzo kibicuję Portalowi, żeby im weszły gry Lacerdy, tak jak FCM.

Gallerist działa naprawdę dobrze w 2 osoby - przetestowane na żywym organiźmie:).
Nie grałem w Vinhos ale oglądałem materiał o tej grze Gandalfa z Barolkiem i stwierdzili że Vinhos na 2 osoby nie daje tyle frajdy ile w 3-4 osoby.

Nie ma żadnego problemu z żadną jego grą na 2 os.

[crazygandalf]

Nie grałem w Vinhos ale oglądałem materiał o tej grze Gandalfa z Barolkiem i stwierdzili że Vinhos na 2 osoby nie daje tyle frajdy ile w 3-4 osoby.

Podtrzymuję swoją tezę. Zdecydowanie lepiej mi się gra w pełnym składzie. Wynika to z mechaniki gry, w której interakcji (niebezpośredniej) jest dużo.
Co nie znaczy, że wariant dwuosobowy jest zły.

Tak w ogóle jeżeli ktoś chce zapoznac się z grami Lacerdy w języku Polskim to polecam ich kanał czyli Planszówki Online

Dzięki.

[Gambit]

Tak w ogóle jeżeli ktoś chce zapoznac się z grami Lacerdy w języku Polskim to polecam ich kanał czyli Planszówki Online

Trochę mi to zajmie, ale będę pretendował do miana drugiego w Polsce po Planszówkach Online kanału, na który warto zajrzeć w kwestii gier Lacerdy. Trzymajcie kciuki

[detrytusek]

Trochę mi to zajmie, ale będę pretendował do miana drugiego w Polsce po Planszówkach Online kanału, na który warto zajrzeć w kwestii gier Lacerdy. Trzymajcie kciuki

Ściągasz na siebie kolejną falę zarzutów o zarobkowaniu na swojej działalności, a wypłacanie w Lacerdach podpada już pod pulsującą skroń i spocone dłonie zarzucających.

[Gambit]

Trochę mi to zajmie, ale będę pretendował do miana drugiego w Polsce po Planszówkach Online kanału, na który warto zajrzeć w kwestii gier Lacerdy. Trzymajcie kciuki

Ściągasz na siebie kolejną falę zarzutów o zarobkowaniu na swojej działalności, a wypłacanie w Lacerdach podpada już pod pulsującą skroń i spocone dłonie zarzucających.

A jak powiem, że żaden wydawca nie dał mi gry Lacerdy do zrecenzowania?

[detrytusek]

Trochę mi to zajmie, ale będę pretendował do miana drugiego w Polsce po Planszówkach Online kanału, na który warto zajrzeć w kwestii gier Lacerdy. Trzymajcie kciuki

Ściągasz na siebie kolejną falę zarzutów o zarobkowaniu na swojej działalności, a wypłacanie w Lacerdach podpada już pod pulsującą skroń i spocone dłonie zarzucających.

A jak powiem, że żaden wydawca nie dał mi gry Lacerdy do zrecenzowania?

Jeśli tak to ja bym to umieścił sobie w podpisie.

[miker]

Tak w ogóle jeżeli ktoś chce zapoznac się z grami Lacerdy w języku Polskim to polecam ich kanał czyli Planszówki Online

I to są goście, których szanuję i szczerze polecam również.

[BOLLO]

Trochę mi to zajmie, ale będę pretendował do miana drugiego w Polsce po Planszówkach Online kanału, na który warto zajrzeć w kwestii gier Lacerdy. Trzymajcie kciuki

Ściągasz na siebie kolejną falę zarzutów o zarobkowaniu na swojej działalności, a wypłacanie w Lacerdach podpada już pod pulsującą skroń i spocone dłonie zarzucających.

A jak powiem, że żaden wydawca nie dał mi gry Lacerdy do zrecenzowania?

Trzymali w rekach....pocili sie....wahali....aby wyslac i ostatecznie stwierdzili " ehhh....szkoda tych 500pln ryzykowac na Gambita, a jak pojedzie?"

[Darkstorm]

Ściągasz na siebie kolejną falę zarzutów o zarobkowaniu na swojej działalności, a wypłacanie w Lacerdach podpada już pod pulsującą skroń i spocone dłonie zarzucających.

A jak powiem, że żaden wydawca nie dał mi gry Lacerdy do zrecenzowania?

Bardzo sprytnie ale starych niedźwiedzi na sztuczny miód nie nabierzesz Są jeszcze sklepy, autor i pewnie jeszcze znalazłby się jakiś zainteresowany podmiot

[Padre]

Powoli nadrabiam polskich recenzentów. Najbardziej cenię Gradanie - za luz, argumentację, chemię. Wojennik to jeden z niewielu recenzentów, którzy są przygotowani do nagrania i potrafią się wysłowić, choć czasami brzmi to wszystko trochę sucho. Wyrabiam sobie zdanie o kilku kolejnych, zaciekawili mnie Dżentelmeni, jest nieźle, ale czasami za szybko przechodzą do szczegółu. Najlepszy przykład to odcinek o War of the Ring - gdybym nie znał gry, ni cholery nie dowiedziałbym się jak właściwie ona działa. W tym odcinku kolejność "od ogółu do szczegółu" została zastąpiona "od szczegółu do szczegółu" .

Od czasu do czasu oglądam Gambita, cenię, że potrafi dać "niepopularną" ocenę, ostrzega jeśli grał w coś tylko kilka razy. Chłop ma kręgosłup . Na minus - jak większość recenzentów, często nie potrafi się wysłowić. Przykład: "(...)ten świat gdzieś ma te barwy, ale nie są one takie "Haha, haha!"". Nie lubię kiedy recenzent ucieka w takie zabiegi, bo widać po nich, że komuś zabrakło słów, albo zawiodła go improwizacja. A przecież są na wspomnianą cechę odpowiednie określenia: "cukierkowe", "infantylne", "dziecinne". Warto popracować nad warsztatem.

[Galatolol]

gdybym nie znał gry, ni cholery nie dowiedziałbym się jak właściwie ona działa

Nie każdy odcinek musi być kierowany do kogoś kto nie zna danej gry. Ja najbardziej sobie cenię dyskusje o konkretnych szczegółach gier, które lubię i mam ochotę zgłębiać.

[Padre]

gdybym nie znał gry, ni cholery nie dowiedziałbym się jak właściwie ona działa

Nie każdy odcinek musi być kierowany do kogoś kto nie zna danej gry. Ja najbardziej sobie cenię dyskusje o konkretnych szczegółach gier, które lubię i mam ochotę zgłębiać.

Zgoda, ale panowie usiłowali wytłumaczyć o co chodzi w grze, więc to nie był odcinek dla "wyjadaczy". Po prostu w tym tłumaczeniu tak skakali po tematach, że na wstępie dostaje się informacje, które początkującemu nic nie powiedzą, jak choćby to, że autorzy gry opierali się bardziej na książkach niż filmach, że do zwycięstwa militarnego Cień potrzebuje 10 punktów (to dużo? mało?) albo czyje wojska są nieskończone, a czyje się kończą (bez kontekstu co to właściwie oznacza).

Ale rozmowa o Paxach przednia, dużo bardziej poukładana.

[NeXuS AlphA]

(...) Na minus - jak większość recenzentów, często nie potrafi się wysłowić. Przykład: "(...)ten świat gdzieś ma te barwy, ale nie są one takie "Haha, haha!"". Nie lubię kiedy recenzent ucieka w takie zabiegi, bo widać po nich, że komuś zabrakło słów, albo zawiodła go improwizacja. A przecież są na wspomnianą cechę odpowiednie określenia: "cukierkowe", "infantylne", "dziecinne". Warto popracować nad warsztatem.

Ja przyznam, że akurat lubię właśnie swego rodzaju "upiększenia" w postaci zdania, które nie tylko na sucho ma oddać charakter rzeczy, ale ubarwić to opisem emocji/wrażeń jakie generuje.

Niemniej cytat jaki został wskazany, dla mnie nie oddaje określeń jakie przywołałeś. Wręcz bym powiedział, że je tonuje. Ot są użyte kolory może nieco przesadne i gdzieś to czuć, wyłazi to na jakiś kartach, ale nie jest to przesadne żeby aż tryskało ich nadmiarem.
Może to ewentualnie kwestia wyrwanego kontekstu, że w tym przypadku - całkiem możliwe - nie koresponduje to z intencja i sensem jaki jemu towarzyszył. Niemniej sam sens tego co tu piszę tkwi w tym, że ja właśnie często doceniam takie "smaczki" czy też np. dla Ciebie swego rodzaju nieprofesjonalizm. Widzę w tym więcej ducha i więcej potrafię odebrać na tym dodatkowym poziomie rozumienia, niż gdy jest to mówienie perfekcyjne warsztatowo ale "suche niczym Arrakis"

[BOLLO]

Jezeli juz piszemy o swobodnej improwizacji czy flow prowadzacego to bezapelacyjnie liderem jest Piotrek z GTTV. ( chociaz uwazam ze Marek jest jeszcze lepszy)
Badz co badz Piotrek ma gadane i dobrze sie go slucha jezeli nie jestes "wtajemniczony".

Drugi na liscie jest u mnie ciuniek....3ci ciezko powiedziec chyba wojennik. Zawsze jak slucham Michela to chce mi sie w dana gre zagrac. Umie chlop zainteresowac i buduje ciekawa otoczke. Tum bardziej wplatanie w to jeszcze tlo historyczne daje mega klimat w odbiorze a i czlowiek sie czegos dowie i nauczy.

[Artrem]

Recenzje to przeżytek. Natomiast chętnie zobaczyłbym jak Wojennik, Windziarz, Ciuniek, Ink albo Gambit, Kaczmar, Maggot, Panda łupią na poważnie w jakąś konkretną grę. Najlepiej na żywo.

[NeXuS AlphA]

Zawsze mnie zastanawia, co takiego tkwi w oglądaniu rozgrywek w planszówki; tak jak i w gry komputerowe. Rzucenie sobie, że może stary już jestem i nie łapię, wydaje się być zbyt wygodne i uciekające.
Jednak, oglądanie cudzej rozgrywki online zupełnie mnie nie przekonuje. Wyjątek to są takie rzeczy jak pokazanie pierwszych rund vide Granie w Chmurach czy seria Wojennika dot. Deep Madness (ale to z uwagi, że tu różne rzeczy istotne dla mnie uwidaczniają się dopiero po kilku turach, a te tu trochę mogą trwać). Na żywo to już tylko oglądanie jak reszta kończy grę, gdzie przyszło mi odpaść, albo gra się "domowy turniej" w jakąś karciankę i czeka się na wyłonienie zwyciężcy, a widać że trwa zażarta walka.

Czuda rozgrywka nie budzi aż tylu emocji, nie "słychać" przewrotnych planów i taktyk; dreszczyku jaki towaryszy temu że ja wiem, że oni nie wiedzą, że ja wiem i już szykuję na to kontrę, którą odpowiem na to że ktoś nie wie że ja wiem że on właśnie ma taki a nie inny plan

Co mi np. po oglądaniu gry która jest zależna od grupy, gdy myślę czy jest sens ją kupić etc? Trafi na dobrą to zobaczę po prostu flow i fun który w innym będzie nie do odtworzenia. Istotę reguł, zasad itd przykryje dobry klimat który skupi uwagę. /taki casus jak gry RPG gdzie oglądanie sesji to co innego niż nauczenie się systemu, tworzenie scenariusza, prowadzenie grupy lub też świadomy i twórczy udział w sesji; nieraz oglądanie to wow, a zakup i granie to odbicie się od sciany/

Ja doceniam gdy ktoś kto grał przekażę swoje wrażenia, uwagi, krytykę, pokaże na co zwrócić uwagę, gdzie coś w mechanice chrupie, czy po piątej rozgrywce czuć jeszcze coś czy tylko mechaniczna powtarzalność, jaka jest roznica w grze na 4 a na 2 osoby. Jasne będą to subiektywne kwestie ale już wskażą co się wybiło na plus/minus i co samemu można napotkać.

Rozgrywka a recenzja to zupełnie różne rzeczy - inne potrzeby zaspokaja, na inne pytania odpowiada. Stąd moim zdaniem ciężko określić je przeżytkiem, a zwyczajnie treścią o zupełnie innym celu i sensie. Ja wybieram akurat recenzje, bo to one sprawiają, że celniej wybieram to co później przekłada się na osobiste, realne doświadczenia z rozgrywek.

[Cyel]

Oglądasz dobrych graczy w akcji by uczyć się od nich i w rezultacie samemu grać lepiej.

[Shodan]

Oglądasz dobrych graczy w akcji by uczyć się od nich i w rezultacie samemu grać lepiej.

No ja tam widziałem sporo gameplayów na yt, w których prowadzący nie ogarniał zasad i popełniano różne błędy albo co chwilę szperano w instrukcji. Dotyczy to nawet zdawałoby się renomowanych kanałów jak Gaming Rules Paula Grogana.