Strona 164 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 maja 2020, 20:12
autor: Zielony123
Witam,
nigdy nie malowałem żadnych figurek, a mam cały zestaw Nemesis i szary plastik zaczyna mi przeszkadzać. Chciałbym zrobić jakie proste malowanie i dajcie mi znać czy dobrze kombinuje:
- najpierw mycie figurki, wodą z mydłem
- potem biały podkład: może być taki?:
https://www.rebel.pl/product.php/1,1191 ... Spray.html

- potem farba na całą figurkę: może być taka?:
https://www.rebel.pl/product.php/1,1879 ... -24ml.html

- i jakieś inne farby na dodatki np: srebrne farby na podstawki, trochę krwi lub kwasu

idę w dobrą stronę czy coś skopałem?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 maja 2020, 22:29
autor: arian
Jeśli ma być od razu farba która da efekt cieniowania, to zamiast Shade lepiej chyba użyć farby z serii Contrast, Bo one własnie do tego zostały stworzone. Shade będzie chyba nieco zbyt słaby i wymagałby nałożenia wielu warstw.

Jeśli szukasz innego podejścia, to możesz zerknąć na farbki Vallejo z serii Shifters. One dają ciekawy efekt tęczy, ale wtedy trzeba zastosować czarny podkład. Wada jest to, że są sprzedawane w zestawach, więc koszt zakupu nieco się zwiększa.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 maja 2020, 10:24
autor: Iro
Shifty da sie kupic oddzielnie. Ja 3 rodzaje kupilem w kazdym innym sklepiej. Jedna farbka potrzebna do Nemesisa byla na allegro swego czasu. I polecam wyszukac na youtube filmiki malowania wlasnie tymi teczowymi farbkami. Mi sie podoba takie malowanie. I nawet spoko wyszlo.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 maja 2020, 11:07
autor: mmag
Zakładając że zależy Ci na szybkim i łatwym malowaniu Nemesis, to polecam taką opcję:

Czarny podkład -> drybrush srebrną farbką np, Citadel Necron Compound -> lakier matowy. I masz gotowe figurki obcych.

Jeżeli chcesz się dalej bawić:

- możesz użyć na podstawkach dodatkowo Citadel Technical Typhus Corrosion + drybrush Citadel Ryza Rust, tak aby uzyskać efekt rdzy, brudnych korytarzy które całkiem fajnie będą kontrastować z figurką obcego/postaci.
- możesz pochlapać figurki farbką Citadel Technical Blood for the Blood God aby uzyskać efekt rozchlapanej krwi
- możesz użyć dwóch lakierów: matt na podstawce, gloss na obcych, tak aby nadać im "mokry" wygląd a la Xenomorphy

No i poczytaj ten wątek: viewtopic.php?f=61&t=61684


Swoją drogą macie jakieś dobre metody na malowanie i cieniowanie białych powierzchni? Bo jakoś ostatnio miałem taką figurkę z dużą ilością bieli i cieniowanie szarym wydaje mi się być jakoś takie... no niezbyt piękne...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 maja 2020, 11:13
autor: Gromb
Dokładnie, ale dokładnie taki miałem plan na Nemesisa, jak go dostanę w ręce. Opcją, był jeszcze niebieski wash, by te srebrne krawędziowanie i dry brush trochę upodobnić do obcego z okładki.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 maja 2020, 11:19
autor: mmag
Alternatywnie całkiem fajnie (choć mniej kanonicznie :wink: ) wyglądają też obcy potraktowani złotym, a nie srebrnym drybrushem - potraktowałem w ten sposób swoją królową, aby dodatkowo się jeszcze wyróżniała na planszy, i efekt moim zdaniem prezentuje się też naprawdę dobrze.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 maja 2020, 13:27
autor: Banan2
Gromb pisze: 22 maja 2020, 11:13 Dokładnie, ale dokładnie taki miałem plan na Nemesisa, jak go dostanę w ręce. Opcją, był jeszcze niebieski wash, by te srebrne krawędziowanie i dry brush trochę upodobnić do obcego z okładki.
Wersja z ciemnoniebieskim washem Citadela (Drakenhof Nightshade). Sorry za jakość zdjęcia :(
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 14:18
autor: Yuri
Mój stół do malowania figsów przeszedł właśnie z kokona w formę larwalną, więc się pochwalę:

Obrazek
Obrazek

p.s. już myślę o większym ;p

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 14:57
autor: 13thSON
Yuri pisze: 26 maja 2020, 14:18 Mój stół do malowania figsów przeszedł właśnie z kokona w formę larwalną, więc się pochwalę:

p.s. już myślę o większym ;p
OMG mega zazdro! !
Przydało by mi się takie stanowisko!!

Planuję zakup Dan Brawena w sprayu. Czy pomógłbyś mi i podrzucił jaki dokładnie używasz ? Bo te z napisem primer, które ja znalazłem to są chyba lakiery w sprayu i sam nie jestem pewien czy to to...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 15:10
autor: Yuri
Te Primery ostały mi się po "przebojach" z figurkami limitowanymi ze sklepu Flying Frog Productions. Po prostu NIC się ich żywcem nie chciało czepić. I kierowany wskazówkami z forum kupiłem te BRAVENY. Polecam z całego serca obecnie :)
Ja kupiłem te najzwyklejsze po bodajże 12.50zł i od razu w tej cenie wziąłem komplet kolorów jaki mieli. Podbazowałem nimi od tego czasu spokojnie z 300 figurek - małych, dużych i ogromnych - i sprawdzają się idealnie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 16:32
autor: vojtas
Yuri pisze: 26 maja 2020, 14:18 Mój stół do malowania figsów przeszedł właśnie z kokona w formę larwalną, więc się pochwalę: [...]
Zniszczyłeś blat. :(

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 16:42
autor: Yuri
Bo to stół do malowania, nie do jedzenia :) Jakby kiedykowlwiek stół miał służyć do czegokolwiek innego to sobie blat dorobie nowy :) Poza tym, do licha - tak jest mi wygodnie :) :) :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 17:19
autor: vojtas
Yuri pisze: 26 maja 2020, 16:42 Bo to stół do malowania, nie do jedzenia :) Jakby kiedykowlwiek stół miał służyć do czegokolwiek innego to sobie blat dorobie nowy :) Poza tym, do licha - tak jest mi wygodnie
Pewnie bym nic nie powiedział, gdyby to był stół w warsztacie, hali fabrycznej czy komórce, a tu chodzi o mieszkanie.
Zniszczyłeś blat. ;(((
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 26 maja 2020, 18:26
autor: Yuri
No, ale to jest w zasadzie warsztat :) Warsztat do malowania połączony z moją jamą do grania w planszówki, więc taki malarsko-planszówkowy, ale warsztat :p

p.s. póki figsy się wygodnie maluje i whisky sie nie wylewa to jak dla mnie spełnia swoją rolę <lol>

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 27 maja 2020, 22:03
autor: R_O_B
mmag pisze: 22 maja 2020, 11:07 Swoją drogą macie jakieś dobre metody na malowanie i cieniowanie białych powierzchni? Bo jakoś ostatnio miałem taką figurkę z dużą ilością bieli i cieniowanie szarym wydaje mi się być jakoś takie... no niezbyt piękne...
Ja maluję białe powierzchnie używając różnych odcieni bieli i nie używam na biały washa. Jeżeli chcę podkreślić jakąś krawędź (na przykład kieszeń w koszuli, albo zapięcie płaszcza, to robię to czarnym washem, pędzelkiem 000.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 maja 2020, 09:20
autor: Cyel
Ja raczej rozjaśniam od szarego (lub innego odcienia) do białego. Zależnie od tego czy zaczniesz od podstawowego szarego, beżowego czy np błękitnego, uzyskasz inny końcowy efekt, nawet gdy wykończysz białym.

Np tu wyszedłem od (dość ciemnego tak jak teraz patrzę, ale to daaawno malowane) błękitu:
Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 maja 2020, 16:17
autor: Scamander
mmag pisze: 22 maja 2020, 11:07 Swoją drogą macie jakieś dobre metody na malowanie i cieniowanie białych powierzchni? Bo jakoś ostatnio miałem taką figurkę z dużą ilością bieli i cieniowanie szarym wydaje mi się być jakoś takie... no niezbyt piękne...
Ten guide ot Kujo jest świetny jeśli chodzi o ten temat (trzeba zrobić jak kolega wyżej pisze, olać wash i machać pędzlem :P od ciemniejszej barwy do jaśniejszej):
https://youtu.be/QyQjYwD_aq0

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 31 maja 2020, 22:06
autor: Zielony123
Kilka pytań od początkującego:
- czy podkład w sprayu nakładać w momencie jak będziemy malować daną figurkę, czy tez mogę nałożyć podkład i zostawić na kilka dni? Czy tez lepiej po kilku dniach psiknąć jeszcze raz?

- gdzie można kupić taką gumę do przytwierdzania figurek do deski

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 cze 2020, 01:01
autor: vojtas
Zielony123 pisze: 31 maja 2020, 22:06 - czy podkład w sprayu nakładać w momencie jak będziemy malować daną figurkę,
W ten sam dzień. Podkład schnie dość szybko. Nie musisz kłaść kilku warstw tego samego koloru.
Zielony123 pisze: 31 maja 2020, 22:06- gdzie można kupić taką gumę do przytwierdzania figurek do deski
Masa mocująca. Każdy poważny sklep papierniczny / z artykułami piśmienniczymi. jest też w marketach budowlanych i większych sklepach takich jak Kaufland. Okresowo masa pojawia się w dyskontach (ja się obkupiłem w Biedronce). Szukaj Blu-Tack, UHU Patafix, Poster Putty, Tack-It, Sticky Tack, Sticky Stuff, Tesa Tack, Poster Buddies, All-Stick, Adhesive Putty etc.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 cze 2020, 08:28
autor: zioombel
Możesz też zostawić podkład na kilka dni. To nie przeszkadza. Do tego niektóre podkłady jednak schną dłużej i warto zaczekać. Wszystko powinno być napisane na podkładzie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 cze 2020, 11:59
autor: Azel
Może głupie pytanie, ale jeśli nakładam na figurkę farbką w kilku miejscach "mokry/święcący" efekt (np. ardcoat Citadela), a po skończonej robocie sprayuję figurkę matowym (czy też satynowym) lakierem, to czy ten "mokry/świecący" efekt będzie nadal widoczny?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 cze 2020, 12:17
autor: 13thSON
Nie, musisz zrobić to w odwrotnej kolejności

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 cze 2020, 13:45
autor: R_O_B
A orientujecie się, czy farby z efektem "błyszczenia/świecenia" typu krew, śluz itp. mają jakiś dodatek utwardzający, co powoduje że nie wymagają lakierowania? Czy lepiej zabezpieczyć je lakierem błyszczącym?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 cze 2020, 13:47
autor: Gromb
Citadelki to odmiana technical. Po pomalowaniu efektem krwi, jest świecący efekt krwi. Za pierwszym razem jak je położyłem, zrobiłem wielkie wow!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 03 cze 2020, 15:22
autor: KamradziejTomal
Jeśli chcesz mieć matową figurkę i błyszczącą krew to masz dwa rozwiązania:

1) Robisz wszystkie efekty, lakierujesz matowe części matowym lakierem a błyszczące błyszczącym/satynowym nakładając wszystko pędzelkiem. Ewentualnie pryskasz matowym po wszystkim a jak wyschnie to świecące poprawiasz błyszczącym/satynowym

2) Malujesz i lakierujesz na matt i na to dopiero robisz efekty. Jest większe ryzyko, że się zetrze (bo lakier zawsze lepiej zabezpiecza niż sama akrylowa farba) ale nawet jeśli to tylko trochę efektu krwi, którą najwyżej sobie poprawisz i polakierujesz.