Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

misioooo pisze:Swoją drogą - taki Gambit czy jakikolwiek inny video-recenzent... Może wrzućcie kampanię na wspieraczce, na zakup sprzętu lepszego na przykład, a jako nagrody np. recenzja wybranej gry, udział w recenzji jako gość etc :)
Sądzę, że warto spróbować, bo kamera czy światło dobre kosztuje. W szczególności, to czego często brakuje - dźwięk (mikrofon)!
Myślałem o tym. A potem zobaczyłem jak szły wspieraczki Game Trolla, który jest o wiele wiele wiele wiele wiele (tu wstaw jeszcze wiele wiele) bardziej popularny ode mnie. I wtedy stwierdziłem, że ja to sobie mogę co najwyżej na waciki pozbierać :)
detrytusek pisze:Taki Rahdo, któremu bardzo dużo brakuje do twórcy profesjonalnych filmików (raczej wszystko oparte na pasji i spontanie) zebrał blisko 52 tys. dolców tylko na to by mógł kupować gry i je recenzować..
Rahdo ma zasięg międzynarodowy. Ludzie zagranicą chyba chętniej sięgają do portfela przy takich wsparciach. Poza tym, patrz wyżej :)
Kisun pisze:
detrytusek pisze: Jak recenzje zaczną robić zawodowcy to pewnie nie wytrzyma konkurencji ale póki co jest jednym z lepszych.
Zgadzam się całkowicie tylko jak recenzje zaczną robić zawodowcy to Gambitowi i jeszcze może kilku tu wymienianym amatorom powinni przelewać procent z dochodów. :) Bo gdyby nie ich pasja to planszówki nie miały by szansy się rozwinąć w coś co przynosi dochód.
W tym miejscu raczej powinno się wymienić pięciu takich "wideoamatorów": Wookiego, Game Trolla, Marka z Planszolandii, Board Games TV i Board Games Factory.
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

Wincenty Jan pisze:Leszy2 choćbym chciał i się starał zrozumieć twoje argumenty to nie rozumiem. Gdzie ty widzisz te zarosty i tluste włosy?
Oczywiście to jak najbardziej możliwe aby amator przygotował to co chce powiedzieć, mówił wyraźnie i nie machał rękoma. Masz racje. To sa rzeczy, które każdy może wyeliminować poprzez doświadczenie czy ćwiczenia warsztatu.
Proszę Cię, już któryś raz, pokaż mi przykład recenzenta , który według ciebie jest profesjonalny i spełnia Twoje wymagania. To nie ironia czy złość z mojej strony.
Świetna zagrywka. Dobrze wiesz, że cokolwiek bym pokazał mógłbyś to wypunktować i rozpoczęłaby się przepychanka, a jak nie pokażę, to wyjdzie na Twoje. Otóż nie pokażę. Nie widzę takich i żaden nie spełnia moich wymagań.
Nie mniej w normalnej TV, często zdarza amator, który mówi ładnie, ciekawie i słucha się go z przyjemnością, natomiast nie spotkałem recenzenta gier, o którym mógłbym to samo powiedzieć.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: detrytusek »

Tak naprawdę pisząc Gambit mam podświadomie na myśli każdego recenzenta z czołówki.
Wiem, że Rahdo ma zasięg międzynarodowy ale też nie starasz się o 200k (no chyba, że :P). Jak poszło Game Trollowi? Wg mnie spróbować nie zaszkodzi. Jak nie to, to ww cycki i golenie nóg. Your choice :)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5244
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Wincenty Jan pisze:Leszy2 choćbym chciał i się starał zrozumieć twoje argumenty to nie rozumiem. Gdzie ty widzisz te zarosty i tluste włosy?
Zarost w nieładzie (czyli broda na kloszarda) był na pewno u mnie kilka razy :) Ale to moje prywatne codzienne lenistwo związane z goleniem...nie chce mi się i staram się "zapuścić brodę". Efekt przypomina zmęczonego Gandalfa po metamfetaminie :P
derytrusek pisze:Jak poszło Game Trollowi?
Pierwsza wspieraczka 6k, druga 7k. Ale tu akurat nie kwota jest "niepokojąca", a liczba wspierających. Jeśli człowiek obecny w sieci od sześciu lat, mający 11k subskrybentów, ma na wspieraczce 100 wsparć, to na co może liczyć gość będący na rynku od dwóch lat z 1k subów :)
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

Kisun pisze:
detrytusek pisze: Jak recenzje zaczną robić zawodowcy to pewnie nie wytrzyma konkurencji ale póki co jest jednym z lepszych.
Zgadzam się całkowicie tylko jak recenzje zaczną robić zawodowcy to Gambitowi i jeszcze może kilku tu wymienianym amatorom powinni przelewać procent z dochodów. :) Bo gdyby nie ich pasja to planszówki nie miały by szansy się rozwinąć w coś co przynosi dochód.(..)
I tak się oczywiście stanie, w prosty sposób. Dzięki zawodowcom branża będzie się rozwijać, co poprzez efekt skali spowoduje obniżenie cen gier, na czym skorzysta Gambit, a ponadto nie będzie już musiał kręcić swoich filmików, bo i tak nikt go nie będzie oglądał i będzie miał więcej czasu dla rodziny.
Awatar użytkownika
zbajszek
Posty: 530
Rejestracja: 18 sie 2012, 19:18
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 7 times
Been thanked: 17 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: zbajszek »

Generalnie mam wrażenie że tak się nie stanie, bo nie ma czegoś takiego jak profesjonalny recenzent, zwykle to dziennikarze są recenzentami (jeżelibyśmy szukali kogoś kto by pasował pod słowo "profesjonalny"), jednak YT jest na tyle specyficzny i mało dochodowy (a przynajmniej trzeba się bardzo namęczyć żeby wystartować i się przebić, nie mówiąc o jakimś zarobku bo do tego trzeba mieć jeszcze większą ilość szczęścia) żeby przyciągnąć "profesjonalistów". Dodatkowo dziennikarze zwykle preferują pracę z informacją, w terenie i tak dalej i tak dalej, a nie spędzanie kilka godzin żeby edytować 20-30 minutowy filmik + kolejne kilka godzin żeby ten filmik w ogóle uploadować (niestety prędkości uploadów generalnie są niskie w naszym kraju). To właśnie ludzie którzy mają pasję do czegoś i chce im się męczyć z tymi rzeczami stają się "profesjonalistami" w danej dziedzinie. Z czasem rozwijają warsztat, eksperymentują i stają się coraz lepsi w tym co robią.

Sam z wykształcenia jestem dziennikarzem także coś tam przez te studia/praktyki/przygody mniejsze i większe z różnymi rodzajami mediów się nauczyłem. Dodatkowo z YT i "recenzjami" raz spróbowałem (filmik można znaleźć, leży na YT), ale byłem mega niezadowolony z efektu końcowego (światło w tamtym miejscu miałem kijowe, zakupiony mikrofon z jakiś względów nie współgrał z kamerą itd.) że drugiego odcinka już nie było (choć plany były) bo stwierdziłem że źle się w tym czuję i muszę znaleźć inna formą. A teraz w sumie formę znalazłem ale nie mogę znaleźć czasu żeby do tego usiąść :D.

A co do zarostu to bez przesady, każdy ma swój styl, jakoś nikt nigdy nie zarzuca UndedVikingowi że ma za dużą i za bardzo zaniedbaną brodę, zarost nie jest żadnym wyznacznikiem braku profesjonalizmu ;).

A i myślę że nawet jakby tak się stało że "profesjonaliści" wejdą na ten rynek, to na pewno nie będzie takich efektów o jakich mówisz (rozwój branży, obniżenie cen gier) bo to niestety tak nie działa, co najwyżej może przyciągnąć więcej ludzi do tematu, jednak to niczego nie gwarantuje. A Gambit na pewno dalej będzie kręcił swoje filmiki, bo zapewne sprawia mu to przyjemność (podejrzewam że gdyby tak nie było to by tego już od dawna nie robił), a i zawsze ktoś będzie jego filmiki oglądał, bo po prostu podoba mu się jego styl, wszak YouTouberów ogląda się dla osobowości a nie dla produktu ;).
--------------------Zbajchu Plays--------------------
---Moja Planszoteczka --- Sprzedam/Wymienię Topic ---
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: misioooo »

Gambit pisze:Ale tu akurat nie kwota jest "niepokojąca", a liczba wspierających. Jeśli człowiek obecny w sieci od sześciu lat, mający 11k subskrybentów, ma na wspieraczce 100 wsparć, to na co może liczyć gość będący na rynku od dwóch lat z 1k subów :)
Bzdury waszmość piszesz... Dobra kampania, choćby końskie odchody promowała - sprzeda się :) Podstawa wg mnie to ciekawy pomysł i atrakcyjność dla grupy docelowej. I czy my tutaj gadamy o 10tys zł+? Przecież dobre światło można taniej kupić. Kamerkę dobrą też... I nie trzeba wszystkiego jednocześnie, można sukcesywnie się dozbrajać w sprzęt. Puder na twarz przy okazji, jakby na droższe sprzęty się nie zebrało :twisted:
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Wincenty Jan »

Leszy2 pisze:
Wincenty Jan pisze:Leszy2 choćbym chciał i się starał zrozumieć twoje argumenty to nie rozumiem. Gdzie ty widzisz te zarosty i tluste włosy?
Oczywiście to jak najbardziej możliwe aby amator przygotował to co chce powiedzieć, mówił wyraźnie i nie machał rękoma. Masz racje. To sa rzeczy, które każdy może wyeliminować poprzez doświadczenie czy ćwiczenia warsztatu.
Proszę Cię, już któryś raz, pokaż mi przykład recenzenta , który według ciebie jest profesjonalny i spełnia Twoje wymagania. To nie ironia czy złość z mojej strony.
Świetna zagrywka. Dobrze wiesz, że cokolwiek bym pokazał mógłbyś to wypunktować i rozpoczęłaby się przepychanka, a jak nie pokażę, to wyjdzie na Twoje. Otóż nie pokażę. Nie widzę takich i żaden nie spełnia moich wymagań.
Nie mniej w normalnej TV, często zdarza amator, który mówi ładnie, ciekawie i słucha się go z przyjemnością, natomiast nie spotkałem recenzenta gier, o którym mógłbym to samo powiedzieć.
Leszy2 spokojnie, nie należę do osób złośliwych ani oddychających internetowym hejtem. Szczerze, nie miałem zamiaru punktować Twojej propozycji. Zacytowałes moją wypowiedź, w której wyraźnie zaznaczyłem , że moja prośba skierowana do Ciebie nie ma w sobie złości czy chęci dogryzania a tylko i wyłącznie ciekawość. Bo tak, jestem bardzo ciekaw kto według Ciebie zasługuje na miano recenzenta - profesjonalisty. Jeżeli nie znasz takiej osoby, która spełnia Twoje wymagania to rozumiem.
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

zbajszek pisze:Generalnie mam wrażenie że tak się nie stanie, bo nie ma czegoś takiego jak profesjonalny recenzent, zwykle to dziennikarze są recenzentami (...)w terenie i tak dalej i tak dalej, a nie spędzanie kilka godzin żeby edytować 20-30 minutowy filmik + kolejne kilka godzin żeby ten filmik w ogóle uploadować (...)

Sam z wykształcenia jestem dziennikarzem (...)Dodatkowo z YT i "recenzjami" raz spróbowałem (...) bo stwierdziłem że źle się w tym czuję i muszę znaleźć inna formą.(...)

A i myślę że nawet jakby tak się stało że "profesjonaliści" wejdą na ten rynek, to na pewno nie będzie takich efektów o jakich mówisz (rozwój branży, obniżenie cen gier) bo to niestety tak nie działa, co najwyżej może przyciągnąć więcej ludzi do tematu, jednak to niczego nie gwarantuje. (...).
Bzdury waść piszesz.
Profesjonalny recenzent to taki, który żyje z pisania recenzji. Umie to robić na tyle dobrze, że mu za to płacą. Owszem nazywa się ich dziennikarzami, bo dziennikarz to pojemne pojęcie jest.
YT nie jest jedyną formą gdzie można zamieszczać materiały video. Po za tym, sądzisz że na YT nie ma profesjonalistów?
Profesionalny dziennikarz robiący video, współpracuje najczęściej z technikiem. I ty jesteś z wykształcenia dziennikarzem??
Jeżdżenie po konwentach to praca w terenie, a analiza i ocena różnego rodzaju produktów, którą potem prezentuje się w czasopismach branżowych lub programach telewizyjnych to dziennikarstwo.
Aha próbowałeś. I wszystko to wina sprzętu, że nie wyszło. Rozumiem.
Zarost. Wspomniałem o ogoleniu się, a nie o posiadaniu lub nie zarostu. Człowiek aby wyglądać schludnie - goli się, lub strzyże brodę.
(rozwój branży, obniżenie cen gier) - otóż to właśnie tak działa. Zawodowcy pojawiają się zawsze tam gdzie jest na nich zapotrzebowanie na tyle silne aby opłacało się to robić za pieniądze. Branża motoryzacyjna, modowa, komputerowa ma swoich zawodowych recenzentów. Branża gier planszowych na razie jest słaba, ale dynamicznie rośnie. Moja odpowiedź wiązała się z założeniem, że się pojawili. Efekt skali, wiesz co to jest efekt skali? Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: misioooo »

Leszy2 pisze:Branża motoryzacyjna, modowa, komputerowa ma swoich zawodowych recenzentów. Branża gier planszowych na razie jest słaba, ale dynamicznie rośnie. Moja odpowiedź wiązała się z założeniem, że się pojawili. Efekt skali, wiesz co to jest efekt skali? Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
Są też zawodowi operatorzy dronów! I to łoją kasę, że hoho!
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

Leszy2 pisze:Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
Nie dzięki efektowi skali, a dzięki marketingowi i nie 18 złotych a 18 funtów. Reszta się zgadza.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

kwiatosz pisze:
Leszy2 pisze:Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
Nie dzięki efektowi skali, a dzięki marketingowi i nie 18 złotych a 18 funtów. Reszta się zgadza.
Marketing może przyczynić się do wywołania efektu skali. A cena spada właśnie z powodu tego efektu.
Na allegro polska wersja Monopoly czyli Eurobussines, kosztuje 18 zł.
Czyli wszystko się zgadza.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 21 cze 2016, 12:41 przez Leszy2, łącznie zmieniany 1 raz.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: misioooo »

Leszy2 pisze:
kwiatosz pisze:
Leszy2 pisze:Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
Nie dzięki efektowi skali, a dzięki marketingowi i nie 18 złotych a 18 funtów. Reszta się zgadza.
Dzięki marketingowi wzrasta popyt, a zatem wzrasta produkcja i sprzedaż, a to wywołuje efekt skali.
Na allegro polska wersja Monopoly czyli Eurobussines, kosztuje 18 zł.
Czyli wszystko się zgadza.
Pozdrawiam
Leszy2, bzdury prawisz. Eurobiznes nie jest polską wersją Monopoly. To jest podróba Monopoly / inna gra bazująca na mechanice z Monopoly (wybierz sobie).
Polska wersja monopoly nazywa się... Monopoly (cośtam - Gwiezdne Wojny, Polska etc...).
http://www.empik.com/monopoly-polska-gr ... ,zabawki-p
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

misioooo pisze:Leszy2, bzdury prawisz. Eurobiznes nie jest polską wersją Monopoly. To jest podróba Monopoly / inna gra bazująca na mechanice z Monopoly (wybierz sobie).
Polska wersja monopoly nazywa się... Monopoly (cośtam - Gwiezdne Wojny, Polska etc...).
http://www.empik.com/monopoly-polska-gr ... ,zabawki-p
A jakie to ma znaczenie w omawianym kontekście? Żadnego.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

Leszy2 pisze:
kwiatosz pisze:
Leszy2 pisze:Dzięki efektowi skali "Monopoly" kosztuje 18 zł, a nie 50.
Nie dzięki efektowi skali, a dzięki marketingowi i nie 18 złotych a 18 funtów. Reszta się zgadza.
Marketing może przyczynić się do wywołania efektu skali. A cena spada właśnie z powodu tego efektu.
Na allegro polska wersja Monopoly czyli Eurobussines, kosztuje 18 zł.
Czyli wszystko się zgadza.
Pozdrawiam
Ja bym powiedział raczej, że to efekt kradzieży, nie skali. Tak jak Dubble aldo Double Doble można kupić za kilkanaście złotych, a Block-game (czyli podróbę Blokusa) za 30 zł. Przy takich porównaniach efektu skali nie widać, bo spokojnie można sprzedawać Fasolki wydrukowane w nakładzie mniejszym niż niemiecki za mniejszą niż niemiecka cenę.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

kwiatosz pisze:Ja bym powiedział raczej, że to efekt kradzieży, nie skali. Tak jak Dubble aldo Double Doble można kupić za kilkanaście złotych, a Block-game (czyli podróbę Blokusa) za 30 zł. Przy takich porównaniach efektu skali nie widać, bo spokojnie można sprzedawać Fasolki wydrukowane w nakładzie mniejszym niż niemiecki za mniejszą niż niemiecka cenę.
To zgłoś tą kradzież do prokuratury.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

Leszy2 pisze:
kwiatosz pisze:Ja bym powiedział raczej, że to efekt kradzieży, nie skali. Tak jak Dubble aldo Double Doble można kupić za kilkanaście złotych, a Block-game (czyli podróbę Blokusa) za 30 zł. Przy takich porównaniach efektu skali nie widać, bo spokojnie można sprzedawać Fasolki wydrukowane w nakładzie mniejszym niż niemiecki za mniejszą niż niemiecka cenę.
To zgłoś tą kradzież do prokuratury.
Bo zgłoszona już będzie dowodem na występowanie efektu skali? Czy o co chodzi? Bo nie rozumiem logiki Twojej argumentacji w tym momencie.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7340
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 460 times
Been thanked: 1116 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: detrytusek »

Leszy2 pisze: To zgłoś tą kradzież do prokuratury.
Bardzo merytoryczna i potrzebna uwaga. To się nazywa efekt pisania o rzeczach, o których niekoniecznie ma się takie pojęcie jakie się chciałoby wykreować.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

kwiatosz pisze:
Leszy2 pisze:
kwiatosz pisze:Ja bym powiedział raczej, że to efekt kradzieży, nie skali. Tak jak Dubble aldo Double Doble można kupić za kilkanaście złotych, a Block-game (czyli podróbę Blokusa) za 30 zł. Przy takich porównaniach efektu skali nie widać, bo spokojnie można sprzedawać Fasolki wydrukowane w nakładzie mniejszym niż niemiecki za mniejszą niż niemiecka cenę.
To zgłoś tą kradzież do prokuratury.
Bo zgłoszona już będzie dowodem na występowanie efektu skali? Czy o co chodzi? Bo nie rozumiem logiki Twojej argumentacji w tym momencie.
Ja nie rozumiem Twojej argumentacji, że można sprzedawać w polsce mniejszy nakład taniej niż niemiecki.
Co chcesz udowodnić? Chcesz udowodnić, że efekt skali nie istnieje? Próbuj! Może dostaniesz Nobla z ekonomii.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

Chcę udowodnić, że tezy lepiej się udowadnia dobierając adekwatne argumenty. Tak jak nikt nie ma wątpliwości co do występowania efektu skali, tak też zapewne nikt nie ma wątpliwości, że próba udowodnienia go produkcją dóbr pomijającą część kosztów dzięki kradzieży jest bezsensem.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

kwiatosz pisze:Chcę udowodnić, że tezy lepiej się udowadnia dobierając adekwatne argumenty. Tak jak nikt nie ma wątpliwości co do występowania efektu skali, tak też zapewne nikt nie ma wątpliwości, że próba udowodnienia go produkcją dóbr pomijającą część kosztów dzięki kradzieży jest bezsensem.
OK.
Tylko, że Ty robisz to samo szafując słowem kradzież.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

Nie zgodzę się, że szafuję - uwzględnienie kradzieży jest istotną częścią obalania Twojej propozycji argumentacji. Nie pasuje mi do definicji naruszania własności praw intelektualnych wykorzystywanie opłaconych przez producenta Monopoly, czy Blokusa, form, z których potem odlewa się elementy do podróbek. Tak samo jak okradanie producenta z efektów pracy opłaconych testerów. Bo to nie jest samo skopiowanie pomysłu na grę - to także wiele godzin pracy innych ludzi, czego koszty w przypadku podróbek nie występują.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leszy2 »

kwiatosz pisze:Nie zgodzę się, że szafuję - uwzględnienie kradzieży jest istotną częścią obalania Twojej propozycji argumentacji. Nie pasuje mi do definicji naruszania własności praw intelektualnych wykorzystywanie opłaconych przez producenta Monopoly, czy Blokusa, form, z których potem odlewa się elementy do podróbek. Tak samo jak okradanie producenta z efektów pracy opłaconych testerów. Bo to nie jest samo skopiowanie pomysłu na grę - to także wiele godzin pracy innych ludzi, czego koszty w przypadku podróbek nie występują.
Więc powinieneś to zgłosić do prokuratury. Dlaczego tego jeszcze nikt nie zrobił?
Mnie nie pasuje zmienianie prawa, polegającego na wydłużaniu okresu ochronnego w stosunku do utworów, które swoje prawa autorskie już utraciły. To jest dopiero kradzież!
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Wincenty Jan »

detrytusek pisze:
Leszy2 pisze: To zgłoś tą kradzież do prokuratury.
Bardzo merytoryczna i potrzebna uwaga. To się nazywa efekt pisania o rzeczach, o których niekoniecznie ma się takie pojęcie jakie się chciałoby wykreować.
:D + 100
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kwiatosz »

To, że do Ciebie takie zgłoszenia nie trafiają nie znaczy, że takich zgłoszeń nie ma: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... lanszowych
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ODPOWIEDZ