Strona 3 z 3

Re: Wesoła farma

: 08 mar 2016, 07:16
autor: Merry
HUBertPL pisze:Nie zrozumcie mnie źle - mimo tej wady jest to nasza najfajniejsza gra rodzinna :)
Ale aż prosi się o jakiś minidodatek w postaci kart karmienia, bądź jakąś większą modyfikację.
Myślę, że dodatek jest nieunikniony;-)

Re: Wesoła farma

: 08 mar 2016, 07:38
autor: HUBertPL
Pierwszy taz w życiu będę czekał na dodatek :)
Merry ma rację, nie można zarzucić WF tego że nie ma planowania dużo do przodu. Na Tzolkina z dziećmi przyjdzie jeszcze czas ;)

Re: Wesoła farma

: 08 mar 2016, 07:47
autor: Merry
A najpierw trzeba zaliczyć kilka etapów;-)

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 00:14
autor: niedobry.tata
Oczywiście się zgadzam, ale:
- wychodzi na to, że wiek 8+ jest zawyżony, a to niestety jest bardzo mylące dla kupujących
- "dodatek nieunikniony" oznacza niedopracowaną podstawkę
- wprowadzanie "home rules" oznacza niedopracowane zasady (najbardziej lubię gry, w których zasadach nic nie muszę zmieniać)

"Na stole jest zwierzak do wykarmienia za marchewkę, zboże i buraka a ja akurat nie mam? Sprzedaję to co mam, zbieram kasę i biegnę kupić nasiona na nowe rośliny." - tu jest inaczej: kupuję i sieję to, co jest akurat dostępne, i karmię zwierzaka, który jest akurat dostępny. Gra nie daje prawie żadnego wyboru.

"Jeżeli na stole są nasiona roślin, których nie chcemy, to niestety, trzeba je kupić, żeby "przemielić" karty." - limit kart w tym przeszkadza..

"Gra nie polega na tym, kto najładniej wydłuży zwierzaka ale kto sobie najlepiej poradzi na farmie." - hmm, czy przypadkiem posiadanie najładniej wydłużonego zwierzaka nie przynosi dodatkowych punktów zwycięstwa?

Owszem, gra może podobać się dzieciom, ale nazywanie jej wstępem do euro jest delikatnym nadużyciem :)

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 07:16
autor: Merry
- Wiek 8+ nie jest zawyżony, młodsze dzieci, grając SAMODZIELNIE (samodzielnie, czyli bez podpowiadania) nie będą potrafiły zbyt dobrze planować ruchów itd
- dodatek nieunikniony - miałam na myśli, że gra się dobrze przyjęła i wymaga dodatku jak większość gier
- home rules - mam tę grę na zajęciach od dawna, nigdy nie zmieniam reguł. Jeżeli dziecko nie zdąży kupić brzuszka, trudno, tak ma być.

LImit kart....kart nasion jest bardzo dużo i nieustannie się zmieniają.

Są punkty za najdłuższego zwierza. Aż trzy. Podczas gry trzeba kalkulować, co się najbardziej opłaci, co karmią przeciwnicy itd itp, ot euro. Czy aby na pewno opłaca mi się mieć najdłuższą krowę, za którą dostanę 3 punkty gdy nie wykarmię świnki i pozostanie ona na minus trzy, co w sumie da mi zero punktów?

Nadal ośmielę się nazywać ją wstępem do euro. Spełnia wszystkie warunki co do tego.

Proponuję zaprosić do dzieciaków dwoje innych dzieci i pozwolić im grać samodzielnie i bez zmiany reguł.
Naprawdę działa. Mam za sobą dziesiątki rozgrywek, myślę, że już dobijam do setki nawet;-)

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 09:44
autor: mikeyoski
Zgadzam się z Merry. To świetny wstęp do euro. Reguły są jasne i klarownie i nie widzę potrzeby jakichkolwiek zmian.
Fakt faktem, czasem gra się trochę za szybko kończy :-)

Tapnięte z espiątki

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 09:54
autor: vinnichi
U nas gra powraca na stół mimo że od daty premiery już trochę czasu minęło. Gram głównie z 6-latką i radzi sobie ale.. tak jak pisze Merry dziecko nie do końca jeszcze ogarnia liczenie/kombinowanie, przynajmniej na początku. Po kilkunastu partiach jest już całkiem sprawną eurosucharzystką, ale pamiętam, że trochę się zniechęciła na starcie.

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 10:04
autor: Merry
Wesoła farma jako fabryka eurosucharowców. Ładne;-)

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 10:07
autor: HUBertPL
To ma być prosta gra, ze sporą losowością która wywołuje u dziecka emocje. Dzieciak nie chce grać w gry pozbawione losowości, szczególnie w konfrontacji z dorosłym.
Nie o to chodzi w grach dla dzieci.

Ja tam się nie znam, w gry planszowe gram po dłuuuugiej przerwie od grudnia, ale wydaje mi się że wiem co lubi córka, i dlaczego.

lubi bo:
- są śliczne zwierzątka na kartach,
- cieszy ją kontrola nad farmą, to sadzenie, rośnięcie i karmienie,
- długie zwierzęta dają jej dużo satysfakcji
- chyba lubi kombinować, szybko wyłapuje swoje cele i je realizuje (nie są to cele odległe),
- czasem ogrywa dorosłego ;)

Nie lubi:
- jak gra się kończy szybko, w rezultacie nawet w dwie osoby gramy wszystkimi kartami karmienia, i gramy do zużycia ostatniej karty. Może to przesada, ale tak lubimy :) Grając w 3 osoby nie ma mowy żeby grać wg. instrukcji, jest za szybko.

Nie znam innej podobnej gry którą ogarnie 6-latka, mooooże za jakiś czas spróbujemy małej Agricoli, ale nie sądzę żeby to wypaliło.

Trzymam kciuki za powstanie fajnego dodatku, i czekam na wydawanie równie fajnych gierek mini-euro.

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 10:19
autor: Merry
Dziękuję!
W pełni się zgadzam.
Zauważyłam też, że chłopcy grają inaczej a dziewczynki inaczej. W nas się odzywa dusza opiekunek zwierząt. W chłopcach - parcie na kasę;-)
I co tym gender w grach planszowych?

Re: Wesoła farma

: 09 mar 2016, 10:24
autor: vinnichi
Nie ma przepisu na idealną grę, dlatego jak powiedziałeś, sam wiesz co najlepiej lubi córka i tak dopasowujesz gry żeby to jej się podobało a nie wydawcy czy nawet autorom. :-) Najważniejsza jest dobra zabawa, a tak jak z grami dla dorosłych nie da się tego sprawdzić, wcześniej nie grając. Jeśli u Was sprawdza się ze zmienionymi zasadami to nie pozostaje nic innego jak grać i zarażać innych