CCG, TCG, LCG

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 1037
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 1046 times
Been thanked: 466 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: KurikDeVolay »

To ja się wtrącę na pasożyta. Jest jakaś cyfrtowa alternatywa dla Hearthstone, będąca Hearthstone, ale bez modelu Pay&Cry? Bardzo mi ta wesoła, niezobowiązująca rozgrywka pasowała, ale wszystko takie drogie, a meta tak gnała...
szczudel
Posty: 1544
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 160 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: szczudel »

piwo08 pisze: 06 maja 2021, 11:08
szczudel pisze: 05 maja 2021, 17:46 Chyba przeceniacie ten przelicznik. 2-1 jest realny. Oni nie zarabiają tyle co my tylko, że w dolarach. Już nawet sales tax robi różnice. Idziesz do sklepu patrzysz na Batonika, widzisz 1$ i tyle masz w kieszeni a przy kasie ...
Mediana zarobków w USA to 5600$, u nas - 5100 zł. Nie jest to idealny wskaźnik, ale daje jakieś wyobrażenie.
Mocno offtopujemy, ale jak moda nie ma to kto nam zabroni :)

https://www.numbeo.com/cost-of-living/c ... ted+States
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1784
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 589 times
Been thanked: 1545 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Leser »

KurikDeVolay pisze: 06 maja 2021, 11:10 To ja się wtrącę na pasożyta. Jest jakaś cyfrtowa alternatywa dla Hearthstone, będąca Hearthstone, ale bez modelu Pay&Cry? Bardzo mi ta wesoła, niezobowiązująca rozgrywka pasowała, ale wszystko takie drogie, a meta tak gnała...
Ja gram w Horus Heresy: Legions - nie wydałem grosza, a mogę stworzyć niemal wszystkie mocne decki. Oczywiście wymagało to czasu, ale zważywszy, że nie tłukę w to jakoś specjalnie mocno, to sądzę, że da się w miarę szybko dogonić metę (ale stuprocentowej pewności nie mam - odkąd zacząłem powychodziło od groma nowych frakcji, a grając bez wydawania kasy ciężko dostać konkretne karty).
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6589
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 682 times
Been thanked: 1054 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Odi »

szczudel pisze: 06 maja 2021, 11:27
Mocno offtopujemy, ale jak moda nie ma to kto nam zabroni :)

https://www.numbeo.com/cost-of-living/c ... ted+States
Mod jest. Ale nie zabrania ;)
pwoloszun
Posty: 457
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1761 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: pwoloszun »

donmakaron pisze: 06 maja 2021, 00:01 Głównie o netdecking. Przychodzisz na turniej i trzy czwarte ludzi gra to samo, połowa dokładnie tym samym, a jedna czwarta nigdy w życiu nie składała sama talii. Dramat. Nie tylko odziera to grę z radości jaką daje eksploracja, odbiera turniejom i tak już pomniejszoną nieprzewidywalność, ale i najzwyczajniej w świecie jest nudne. Być może promuje skill i rusza tak zwany sufit jeszcze wyżej, ale to tylko przeskalowuje tabelę, nie zmieniając jej struktury. Do tego sztucznie podnosi próg wejścia i samo się nakręca, bo wywalasz już te rzeczone 2000 zł na karty, coś tam składasz i jesteś bity bo nie wiesz co jest pięć, więc sięgasz po top deck z zeszłego tygodnia i stajesz się częścią problemu.

Jeśli w finale turnieju spotykają się dwa identyczne decki, to jest to zjawisko smutne.
Ja bym dodal, ze duzo gorsze jest jak w top16 ponad polowa gra tym samym deckiem, a pozostali jakims drugim dominujacym :'(
Podcast dżentelmeni przy stole:
szczudel
Posty: 1544
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 160 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: szczudel »

Nie wiem czy takie najgorsze, bo w takich sytuacjach mnie zazwyczaj w topce nie ma i mogę iść do domu, a nie patrzyć na "prosów":P

Gorzej jak idziesz w Swissie do góry i w pewnym momencie zaczynasz grać przeciwko temu samemu. Od 3 rundy Swiss potrafi się zrobić piekielnie nudny. Potem wchodzisz do topa i czeka Cię od nowa przeprawa przez ten sam deck/dwa. To jest najgorsze :)
Równie nieprzyjemne jest ciągłe trafianie na deck, z którym wiesz, że masz statystycznie jakieś 40% szans. Wygrywasz pierwszą, drugą, a w 3ciej i kolejnej wiesz, że zaraz Cię ta twoja statystyka dopadnie i jedziesz na krawędzi :D

Dlatego wolę grać przeciwko różnym elementom/frakcjom. Gry są ciekawe, bo każda jest zazwyczaj inna i statystyką można się nie tak bardzo przejmować. Grałem w jedną grę intensywnie GoT. NIe rozumiałem dlaczego ludzie się tak napalają na te turnieje zamiast sobie pograć co drugi tydzień rekreacyjnie. Musiałem cały dzień organizować, na głowie stawiać aby na P&R ostatni tramwaj łapać a potem się musiałem jeszcze jakieś wpisowe płacić, gdzie wiedziałem, że jak gram wynaturzonymi deckami na nagrody nie mam szans.
Okres GoTa najlepiej wspominam gdy miałem kolegę w pracy i na przerwie graliśmy. Zaskakiwaliśmy siebie co jeden dwa dni, eksperymentowaliśmy a nie próbowaliśmy za wszelką cenę wygrywać. Liczę, że jak mi synowie dorosną, przeczytają sagę to odpakuje GoTa, posortuje dodatkami i znowu poczuję tę niczym nie skrępowaną radość grania w karciankę.
piwko
Posty: 370
Rejestracja: 05 lut 2019, 12:09
Has thanked: 76 times
Been thanked: 104 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: piwko »

szczudel pisze: 06 maja 2021, 11:27
piwo08 pisze: 06 maja 2021, 11:08
szczudel pisze: 05 maja 2021, 17:46 Chyba przeceniacie ten przelicznik. 2-1 jest realny. Oni nie zarabiają tyle co my tylko, że w dolarach. Już nawet sales tax robi różnice. Idziesz do sklepu patrzysz na Batonika, widzisz 1$ i tyle masz w kieszeni a przy kasie ...
Mediana zarobków w USA to 5600$, u nas - 5100 zł. Nie jest to idealny wskaźnik, ale daje jakieś wyobrażenie.
Mocno offtopujemy, ale jak moda nie ma to kto nam zabroni :)

https://www.numbeo.com/cost-of-living/c ... ted+States
W linku który wrzuciłeś ceny produktów (wliczając najem mieszkania/domu) są o 87% wyższe w Stanach. Za to zarobki są o 300% wyższe. To chyba przelicznik wychodzi jeszcze gorszy, na naszą niekorzyść.
szczudel
Posty: 1544
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 160 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: szczudel »

Pewne rzeczy są tańsze a pewne droższe. Nie można tego na podstawie jednej wybiórczej statystyki orzekać np Levisów.

To, że dla nich jeden boosterek jest "taniej" kupić nie znaczy, że możemy uznawać przelicznik 1-1 za właściwy.
piwko
Posty: 370
Rejestracja: 05 lut 2019, 12:09
Has thanked: 76 times
Been thanked: 104 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: piwko »

To że rzeczy są droższe i tańsze to oczywistość.

Gdzie ja piszę że patrzę na jedną kategorię? Wręcz przeciwnie. Posiłkowałem się tą ogólną, uwzględniającą najem, z tego linku który wrzuciłeś. To już daje sporo informacji o takim przeliczniku. I nie ma tam mowy o boosterku tylko o dużo szerszych kategoriach, które jasno pokazują siłę nabywczą.
sewek79
Posty: 54
Rejestracja: 05 lip 2016, 10:41
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 6 times
Been thanked: 3 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: sewek79 »

Ciekawe jest to, że za booster dziś płacimy prawie tyle samo co 20 lat temu, a pensje średnio skoczyły 3-krotnie....
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: donmakaron »

Mowa o mtg? Boostery do takich pokemonów podrożały prawie trzykrotnie na przestrzeni 20 lat. Choć może są jakieś tańsze źródła niż pierwszy lepszy sklep w sieci.
pwoloszun
Posty: 457
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1761 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: pwoloszun »

Dobra, ja jednak troche stane w obronie netdeckingu, ale TYLKO w jednym konkretnym kontekscie: graczy poczatkujacych.

Wezme za przyklag AGoT LCG 2nd ed. Gra jest trudna, skomplikowana i BARDZO zlozona. Budowanie (dobrych) deckow imho jest EKSTREMALNIE trudne.
Sa cale rzesze ludzi, ktorzy graja w agot lcg od 20 lat i NIE UMIEJA budowac dobrych deckow, tylko graja tym co podpatrzyli (z netu, wczesniej u kolegi, albo na turnieju, bo duzo jezdzili). A to sa ludzie, ktorzy spedzili z gra juz setki tysiecy godzin! I spokojnie zaryzykuje teze, ze takich doswiadczonych graczy jest zdecydowana wiekszosc.

Wracajac do graczy poczatkjacych. Niestety jest MNOSTWO ludzi, ktorzy sie STRASZLIWIE odbili od agot lcg, bo zagrali jedna partie, dostali straszliwy lomot i oni juz nigdy wiecej nie siada do tej gry. Chocby za pieniadze :(
Nie oszukujmy sie, nie kazdy jest w stanie zbudowac deck, dostac straszny wpierdziel, potem siasc, otrzec lzy i ztweakowac. A potem zagrac ulepszonym deckiem i znow zebrac baty. I znow cos tam poprawic. I pozniej powtorzyc to jeszcze 20-50 razy. Takich ludzi jest bardzo malo.

IMHO, zeby budowac sensowne decki w agot lcg trzeba miec setki godzin spedzonych na graniu i 3x tyle na teorii (czytanie kart, wyszukiwanie synergii).
Nowicjusz z definicji tego nie ma.

Natomiast co do turniejow, to nie wiem jakie jest rozwiazanie. Chyba tylko bardzo dynamiczne wprowadzanie restricted lists, wrecz z turnieju na turniej.
Albo system handicapu, gdzie gracze przed partia licytuja w ciemno ile VP oddaja przeciwnikowi?
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: donmakaron »

Eee taka rola doświadczonych, żeby łagodnie wprowadzać nowych w świat gry. Spuścić bęcki świeżemu każdy potrafi, a nauczyć go grać i budować talie to wyzwanie ale warte zachodu. Zagrać z nim jego drugą talią ze dwa razy, znaleźć mu kogoś na jego poziomie, dać zagrać swoją talią. Co to za pomoc od netdeckingu, jak grasz z lepszymi też netdeckującymi. Będzie bite tak czy inaczej. Trzeba albo sobie znaleźć kogoś na poziomie do gry w C-, T- czy LCG albo kogoś nauczyć, niezależnie czy netdeckując czy nie.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1812
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 79 times
Been thanked: 343 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: hipcio_stg »

pwoloszun pisze: 06 maja 2021, 20:30 Dobra, ja jednak troche stane w obronie netdeckingu, ale TYLKO w jednym konkretnym kontekscie: graczy poczatkujacych.

Wezme za przyklag AGoT LCG 2nd ed. Gra jest trudna, skomplikowana i BARDZO zlozona. Budowanie (dobrych) deckow imho jest EKSTREMALNIE trudne.
Sa cale rzesze ludzi, ktorzy graja w agot lcg od 20 lat i NIE UMIEJA budowac dobrych deckow, tylko graja tym co podpatrzyli (z netu, wczesniej u kolegi, albo na turnieju, bo duzo jezdzili). A to sa ludzie, ktorzy spedzili z gra juz setki tysiecy godzin! I spokojnie zaryzykuje teze, ze takich doswiadczonych graczy jest zdecydowana wiekszosc.

Wracajac do graczy poczatkjacych. Niestety jest MNOSTWO ludzi, ktorzy sie STRASZLIWIE odbili od agot lcg, bo zagrali jedna partie, dostali straszliwy lomot i oni juz nigdy wiecej nie siada do tej gry. Chocby za pieniadze :(
Nie oszukujmy sie, nie kazdy jest w stanie zbudowac deck, dostac straszny wpierdziel, potem siasc, otrzec lzy i ztweakowac. A potem zagrac ulepszonym deckiem i znow zebrac baty. I znow cos tam poprawic. I pozniej powtorzyc to jeszcze 20-50 razy. Takich ludzi jest bardzo malo.

IMHO, zeby budowac sensowne decki w agot lcg trzeba miec setki godzin spedzonych na graniu i 3x tyle na teorii (czytanie kart, wyszukiwanie synergii).
Nowicjusz z definicji tego nie ma.

Natomiast co do turniejow, to nie wiem jakie jest rozwiazanie. Chyba tylko bardzo dynamiczne wprowadzanie restricted lists, wrecz z turnieju na turniej.
Albo system handicapu, gdzie gracze przed partia licytuja w ciemno ile VP oddaja przeciwnikowi?
Dlatego tego typu zabawa powinna być na poziomie praktycznie darmowych kart. Wyciągnąć maksimum value z crapu. Tak się grało. KIedyś człowiek na całą talię miał 25-30zł i jeszcze koszulki musiał sobie kupić. Wybory były brutalne. Dobrać uncommona do decku, czy lepiej zabezpieczyć swój crap? Granie na takim poziomie uczy synergii, jak odpowiadać na przeciwnika. Jeżeli coś nie działa to się to zmienia i testuje na nowo. Takie granie IMO rozwija bardzo mocno. Kiedyś nie lubiłem draftów. Uważałem, że koszt 3 boosterów za chwilę zabawy to zdecydowanie za dużo. Można za 50zł na prawdę kupić dobre single. Dziś gram tylko drafty. Uważam, że to one mocno budują skilla i uczą składać decki, wyszukiwać synergie między kartami, budować krzywą kosztową, zachować balans między stworami/remoovalami/fixingiem/etc i najwazniejsze. Draft uczy określania powerlevelu karty. Mając w ręku kilka/kilkanaście kart musisz ustalić, która i dlaczego właśnie jest najmocniejsza.
Cyel
Posty: 2685
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1304 times
Been thanked: 1539 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Cyel »

donmakaron pisze: 06 maja 2021, 21:24 Eee taka rola doświadczonych, żeby łagodnie wprowadzać nowych w świat gry. Spuścić bęcki świeżemu każdy potrafi, a nauczyć go grać i budować talie to wyzwanie ale warte zachodu. Zagrać z nim jego drugą talią ze dwa razy, znaleźć mu kogoś na jego poziomie, dać zagrać swoją talią. Co to za pomoc od netdeckingu, jak grasz z lepszymi też netdeckującymi. Będzie bite tak czy inaczej. Trzeba albo sobie znaleźć kogoś na poziomie do gry w C-, T- czy LCG albo kogoś nauczyć, niezależnie czy netdeckując czy nie.
No niestety, baby-seal-clubbing to powszechne zjawisko. Nawet na tym forum gdy pytałem o podkładanie się nowym graczom, sporo osób opisywało jakie handicapy stosuje (m.in. nieoptymalne zagrania,granie najsłabszą frakcją/talią itp) ale wiele również - i to mam wrażenie, z niejaką dumą - pisało, że nigdy nic nie ułatwia nowym graczom i nie widziało problemu w organizowaniu spotkania z noobsami i graniu bez hamulców, żeby zgarnąć łatwe fragi na graczach, którzy jeszcze nie umieją w daną grę grać.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1812
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 79 times
Been thanked: 343 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: hipcio_stg »

W drafcie z ludźmi grającymi trudniej spuścić bęcki niż podczas standardowej rozgrywki. Są talie, które mają dobre matchupy z czymś a z czymś mogą w ogóle nie startować, bo 80% partii to pewny lose. W drafcie wszyscy obracają te same karty i z nich budują decki. Uwielbiam! Swego czasu graliśmy bardzo dużo draftów, alb żeby nie inwestować zbyt wiele to graliśmy na repackach. To dopiero była umiejętność wyszukania odrobiny potencjału w crapie. Takie budowanie fundamentu później mocno procentuje. Niestety większość zagląda co tam jest w topie, wykłada kilka k zł zamawia kartony i idzie grać. Dostaje łomot, bo przecież i tak nie wie jak grać daną talią a to że w doświadczonych rękach jest mocna to nic nie znaczy. Sprzedaje, patrzy co zmieniło się w topie i znowu zamawia. Neverending story. :D
Cyel
Posty: 2685
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1304 times
Been thanked: 1539 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Cyel »

Uwielbiam Drafty i Sealed. Cały grind na Arenie robiłem po to, żeby brać udział w tych formatach :) Bardzo satysfakcjonujące gdy ukręci się super skuteczną talię nawet bez udziału jakichś srogich bomb :)
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
szczudel
Posty: 1544
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 160 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: szczudel »

1. Drafty to moje niespełnione marzenie po GoT LCG. Niby LCG jakieś draft packi mają, ale nie mają one generalnie sensu w LCG i są wprowadzane na siłę. Postrzegam je jako realny test wszystkiego co w karciance najważniejsze: znajomości kart, budowania decku i grania. Niestety nie dane mi było nigdy ich zakosztować.

2. Problem nowych widzę tak, że nie powinni musieć wchodzić w grę na turniejach. NA turniej się idzie jak się już umie grać. Jeżeli, nie ma lokalnie "wieczorków karcianych" na których się gra towarzysko, to nie ma opcji, będą robić za fragi. Sam jak ktoś mówił, że jest nowy, to tłumaczyłem zasady, pozwalałem cofać, pytałem czy mają kontrę na ręce podając nazwę karty, podpowiadałem jak działają mechaniki. Nie pamiętam ale kilka gier tego typu mogłem przegrać.
Z drugiej strony Ci nowi zawsze mieli albo "zbudowaną przez kogoś talię" albo "ktoś im poradził czym mają grać, co jest mocne". To właśnie jest absurd. Siadasz do gry - głównie LCG - masz cały wachlarz możliwośći więc powinieneś wybrać coś co do ciebie przemawia a nie coś najsilniejszego. Zrozumieć główne założenia gry (na jaką kartę poczekać, gdzie uderzać itp) a nie grać na żywioł.
pwoloszun
Posty: 457
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1761 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: pwoloszun »

hipcio_stg pisze: 07 maja 2021, 07:48 Dziś gram tylko drafty.
Znow wypowiem sie tylko w kontekscie agot lcg 2nd ed.
I musze W PELNI sie z Toba zgodzic. Co prawda draft to KOMPLETNIE inna niz "standardowa" rozgrywka, ale:
1) zbalansowana - to gracze ja balansuja
2) WYMUSZA umiejetnosc deck buildingu
3) wprowadza nieskonczona (?) regrywalnosc nawet na bardzo ograniczonej puli kart (o duze puli nie wspominajac)
4) zarabiac na tym tez by sie dalo nawet w formacie lcg

Wiem, ze na samym poczatku agot lcg 2 - gdy pula kart byla dramatycznie mala - probowano po piwnicach roznych formatow m. in. draftu. Ffg nigdy tego nie wykorzystalo w Organized Play (OP). Co gorsza dodatkowo jeszcze zarznelo melee w OP.

Imho oni potrafia stworzyc produkt absolutnie wybitny(agot lcg, nr, l5r itd itp) ale organizacyjnie to jest dramat :(
Podcast dżentelmeni przy stole:
szczudel
Posty: 1544
Rejestracja: 19 maja 2010, 21:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 160 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: szczudel »

Zarówno 1ed jak i druga miała drafty.
Spoiler aby, nie było, że coś reklamuje Draft w LCG po prostu ma mało sensu. Lepiej było coś wymyśleć niż kazać kupować po raz kolejny te same karty.
pwoloszun
Posty: 457
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1761 times
Been thanked: 543 times
Kontakt:

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: pwoloszun »

szczudel pisze: 07 maja 2021, 10:55 Zarówno 1ed jak i druga miała drafty.
Spoiler aby, nie było, że coś reklamuje Draft w LCG po prostu ma mało sensu. Lepiej było coś wymyśleć niż kazać kupować po raz kolejny te same karty.
Mam na mysli draft jako format (tak jak Joust i Melee) caly czas NA TYCH SAMYCH kartach, tj bez kupowania draft packow. Po prostu dobierana/losowana jest pewna ilosc kart z pewnej okreslonej puli i draftujta se z tego.
Podcast dżentelmeni przy stole:
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: donmakaron »

To jest ból LCG. Sam draft działa dobrze i gra się rewelacyjnie, ale organizacja i logistyka to dramat. Nawet jak wydraftujesz karty przez neta, to potem się przebijać przez kolekcję i wyciągać zakurzone karty, składać odkładać, pożyczać... zrobić draft na wyjeździe to nie lada przedsięwzięcie. Paczki od FFG za to wychodzą pieruńsko drogo, jak za szmelc, który użyjesz może jako proxy albo do budowania trzynastej talii. Na tym każda LCG traci względem klasycznego modelu.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1515
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 177 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Goldberg »

I pamietajcie ze GOT było jeszce kiedys normalnym ccg :) Ohhh grało sie wtedy, grało (to chyba było jakies lata 99/02?) Juz nie pamietam
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
wait666
Posty: 18
Rejestracja: 12 paź 2020, 09:48
Has thanked: 17 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: wait666 »

Ja mam pytanie ogólne odnośnie LCG. Czy tylko w Arkham Horror jest motyw zdobywania PD za scenariusz i za nie kupowanie/rozbudowywyanie swojego decka? Z tego co słyszałem w innych LCG po prostu wybierasz ze swoich wszystkich kart decka do gry. Jak to jest w innych LCG np. LotR, GoT czy SW?
Awatar użytkownika
Tyrek
Posty: 679
Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
Lokalizacja: Lubin
Has thanked: 79 times
Been thanked: 155 times

Re: CCG, TCG, LCG

Post autor: Tyrek »

Zabiorę jeszcze głos w sprawie drafta w LCG i kwestii logistyki w zarządzaniu kolekcją.

Jakiś czas temu zastanawiałem się czy udało by się w jakikolwiek sposób pobawić w drafta w CoC LCG - mam sporą kolekcję kart. Wertowanie całej kolekcji i tworzenie czegoś na kształt boosterów raczej mija się z celem bo to logistycznie trudne. Nie chciałem kupować oficjalnych paczek od FFG do draftu bo były drogie i były w nich karty, które i tak miałem w komplecie.

Natknąłem się na koncepcję Cube Draft - koncept w MTG chyba znany, tak mi się wydaje. Udało się to z powodzeniem zastosować w moich kartach z CoC LCG.

Utworzyłem zbiór 360 kart - posiłkując się poniekąd listami tego, co FFG dawało w swoich draft packach (na jednym forum ludzie zbierali taką listę). Ta paczka kart jest niezmienna. Tasujemy, wykładamy w kwadrat 9x9 - osoba, która draftuje pierwsza zabiera cały rząd lub kolumnę - kolejna analogicznie z mniejszego już zbioru. Powstaje spory mix frakcyjny - ale da się tych rund draftu zrobić na tyle dużo - że można kombinować czy w danym podejściu coś komuś nie zabrać, albo zabrać dla siebie jakąś bombę :D

Sama mechanika budowy decku w CoC LCG sprzyja takiemu rozwiązaniu bo tam mieszanie kolorów jest zupełnie dozwolone. Przy AGoT LCG trzeba by było pewnie zastosować jakąś zasadę, albo posiłkować się jakąś neutralną Agendą (może za czasów CCG takie były).

Generalnie polecam - bo to przy dużych kolekcjach LCG daje masę świeżości i powoduje, że zaczynamy grać kartami, potencjalnie crapowymi, których w standardzie nigdy byśmy do decku nie włożyli.
ODPOWIEDZ