Nie wiedziałem, że to konkursnorkbes pisze:@bukimi: uwagi michalldz90 i moje odnoszą się do gry z dodatkiem, tj. z włączonymi przepowiedniami, plemionami i opcjonalnie szybką akcją. Mylisz się zatem, że dodatek rozwiązuje problem dominującej strategii. Dodatek jest bardzo wartościowy ale gra potrzebuje coś jeszcze, żeby zachęcać graczy do hybrydowych strategii punktowania. Obecnie w nieoficjalnym ciągle wariancie Market (limit wymiany 20 na U2) gra się robi bardzo wymagająca przy 4 graczach (tak rozumiem wypowiedz michalldz90), z zapisanych gier ktore znalazlem na BAJ (rozegranych ok. 300 w tym wariancie) wynika, że BigSkull w 2os jest dominującą strategią. Nasze wnioski są wyciągane na podstawie analizy kilkudziesięciu gier, Twoje: jednej - oczywiście da się wygrać bez świątyń: niech kolega zagra jednak z kimś, kto umie grać świątyniami i wynik już teraz jest dla mnie przesądzony. Na BAJ są gracze, którzy w tą grę wytłukli 1000 i więcej partii. Twój kolega i Ty, ile zagraliście?
Nawet znając strategię dominującą, jej właściwe użycie wymaga dużych umiejętności. Ze znanych mi graczy, tylko michalldz90 potrafi ją wykorzystać - a w lidze Tzolkina gra nas ok. 20 osób. Mała modyfikacja zasad (łatwa do wprowadzenia jako home rule) powoduje, że w 2os już inna strategia jest dominująca - w tej grze naprawdę jest wiele do odkrywania. Generalnie zachęcamy do udziału w rozgrywkach ligowych na BAJ - grając okazjonalnie trudno odkryć niuanse tej świetnej gry.
Nigdy nie powiedziałem, że kolega jest wymiataczem w Tzolkina. Nie powiedziałem też, że grając "na budynki" wygrał tylko raz (jak sugerujesz).
W życiu by mi nie przyszło do głowy granie w "lidze" w cokolwiek, bo to moim zdaniem zabija przyjemność z rozgrywki, bo dla mojej grupy znajomych wygrana jest tylko ukoronowaniem rozgrywki, a nie całym celem zasiadania nad planszą; bez spiny. (tak jak gra m.in. warlock) Oczywiście to moje zdanie i szanuję osoby, które mają czas i chęć doskonalenia umiejętności w jednym tytule.
"Wygrywające" strategie można sobie wynaleźć w każdej grze pozbawionej losowości, bo wówczas zawsze będą ruchy lepsze i gorsze. W takim Caylusie prawie zawsze opłaca się iść w tor budowania - co nie zawsze gwarantuje wygraną, ale zwykle można odczuć, że ta ścieżka daje wyraźną przewagę. Do Terra Mystica są mapy, które wskazują gdzie należy umieścić startowe budynki w zależności od wybranej rasy (aby mieć lepszy rezultat). Czy w związku z tym wymagają one znacznych modyfikacji?
Nie widzę potrzeby rozwiązywania "problemu" dominującej strategii w Tzolkinie bardziej niż przez przepowiednie. Ponownie powołam się na warlocka - gra jest jawna i daje równe szanse, czyli każdy może zainwestować w te same strategie, a i tak wygra jedna osoba. Jak na typowe euro dla przeciętnego gracza możliwości zdobycia punktów i sięgnięcia po wygraną jest bardzo wiele.