Tak, odsaczam. Podejrzewam ze to medium co mam to za mocne, zakupie inne, dedykowane do modelarstwa i bede próbował. Moze faktycznie tez zabezpieczę lakierem przed olejnym washem
Malowanie planszówkowych figurek
Re: Malowanie planszówkowych figurek
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jeśli zalejesz figurkę rozpuszczalnikiem to najprędzej zmyje to farbę do zakamarków (nawet takie cuda od Dragona). Może natomiast wchodzić w kontakt z podkładem - aczkolwiek też nie bardzo zaobserwowałem. Można malować nasączonym patyczkiem/pędzelkiem i bo pomaga to sprowadzić farbę do zakamarków. Najwięcej zniszczeń można wykonać zbyt intensywnym szorowaniem - trzeba wyczuć kiedy farba olejna wyschła już na tyle żeby się nie mazać ale też nie polecam robić tego następnego dnia bo będzie masakra.MgK1989 pisze: ↑03 wrz 2021, 12:12A odsączasz patyczek/gąbkę z nadmiaru medium? Bo to może mieć wpływ. Dodatkowo po naniesieniu bazowych kolorów można nałożyć lakier(varnish) w celu zabezpieczenia akryliZmij pisze: ↑03 wrz 2021, 12:08Dzięki, poszukam. Technika wydaje się bardzo fajna wiec warto dalej próbować. Washe olejne które nie zmieniają bazowych kolorów figurki tak jak akrylowe to super sprawa tylko musze ogarnac sie z procesem. Mam nawet kilka farb ponoc dedykowanych do figurek od Abteilung, dokupie wlasciwe medium i zobacze co z tego wyjdzie. Marco niezle cuda z tymi farbami wyrabiaKamradziejTomal pisze: ↑03 wrz 2021, 11:57 Spróbuj white spirit w wersji dla plastyków - Talensa, W&N albo innego. Ten white spirit z budowlańca jest skubaniec taki mocny, że faktycznie ściera za dużo.
Jeśli chodzi o farby to polecam artystyczne Talens Van Gogh a do washy używak produktów od AK Interactive.
Można te washe wykorzystywać:
a) Polać całą figurkę "jak leci" i ścierać jej nadmiar patyczkiem - tutaj chcemy raczej odsączyć namiar i mieć tylko zwilżony patyczek
b) Podkreślać tylko panele i nie ścierać w ogóle. Tutaj albo trzeba nałożyć cieniutko farby w zakamarki tak samo jak by to sięrobił oz akrylami albo można zrobić nieco grubszą "krechę" a potem mokrym od spirytu pędzelkiem "ściągnąć" jej nadmiar w kierunku zakamarka/szpary.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nie kumam tylko jednego. Niby to takie fajne i super, to czemu nie ma gotowca w buteleczce jak Nuln Oil czy inny produkt.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pewnie dlatego że nie byłby to i tak samoistny produkt jak gotowy wash akrylowy, i tak należaloby posiadać white spirit i redukować tego washa z figurki patyczkiem czy wacikiem nasączonym medium. Pozatym proces z washami olejnymi jest bardziej toksyczny (medium to rozpuchol)niż zupełnie nietoksyczne washe akrylowe więc stąd pewnie mniej powszechny wśród malarzy figurkowych. Za to wśród modelarzy już dość powszechny bo tam emalie i oleje stosuje się czesto
- Jiloo
- Posty: 2443
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 533 times
- Been thanked: 460 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Są gotowe produkty, odpowiednio rozcieńczone, gotowe w buteleczkach. Robią takie np Ammo, Mig, AK Interactive. Na pewno nie są tak popularne w malowaniu figurek, ale w modelarstwie redukcyjnym bardzo. Mam znajomego malującego figurki, który bardzo chętnie sięga po te produkty
-
- Posty: 553
- Rejestracja: 27 cze 2020, 12:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 36 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Czy miał ktoś doświadczenie w stosowaniu lakiera (polyurethane) jako warstwy ochronnej (druga warstwa) na już naniesioną jedną warstwę matt/gloss varnish? Czy w tym przypadku najlepiej użyć satin varnish?
Chodzi mi o figurki do gier planszowych którymi planuje grać
Chodzi mi o figurki do gier planszowych którymi planuje grać
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Stosuje właśnie taki lakier, mam mat i gloss od vallejo i robię mieszankę ok 60% gloss 40% matt ale satyna tez będzie dobra. Nie lubie ani czystego matu ani glossa, najlepiej wg mnie wygląda właśnie po takiej mieszance - kolory sa ożywione ale figurka nie świeci się jak wiadomo co. Nakładam to pędzlem na podstawkę i figurkę i po takim zabiegu figurka jest dobrze zabezpieczona i może nawet wylądować w woreczku strunowym wraz z innymi figurkami. Wystarczy jedna wartwa takiego lakieru
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja wam muszę właśnie zdjęcia porobić niezabezpieczonych figurek, które zostały pomalowane jedynie contrastem przez mojego syna. Mój syn (lat 3,5) jakiś czas temu pomalował 3 ultramarines (czy jak im tam - sorry po prostu na WH się kompletnie nie znam). Figurki zostały przez nas wspólnie umyte, po czym popsikałem je primerem Dan Braven szarym, a następnie zostały pomalowane contrasem z pędzla. Potem się nimi bawił i zawsze je chowa w pudełeczku, w którym ma jakieś inne pierdołki z Kinder jajka z niespodzianką i innymi takimi drobiazgami. Moim zdaniem fenomenalne jest to, że nie mają żadnego odprysku (co prawda jeden nie ma już plecaka odrzutowego, ale to pewnie przez to że mam drugie dziecko młodsze, które rozpracowuje takie maleńkie elementy...) Porobię wam zdjęcia jeśli chcecie dowodów. A po drugiej stronie barykary są moje figurki z gier, którym robię wypraski, żeby się nie obijały, maluję dokładnie, na koniec lakier, a po iluś grach zauważyłem że na kantach podstawek są odprysknięcia... jak żyć ??Zmij pisze: ↑07 wrz 2021, 20:31Stosuje właśnie taki lakier, mam mat i gloss od vallejo i robię mieszankę ok 60% gloss 40% matt ale satyna tez będzie dobra. Nie lubie ani czystego matu ani glossa, najlepiej wg mnie wygląda właśnie po takiej mieszance - kolory sa ożywione ale figurka nie świeci się jak wiadomo co. Nakładam to pędzlem na podstawkę i figurkę i po takim zabiegu figurka jest dobrze zabezpieczona i może nawet wylądować w woreczku strunowym wraz z innymi figurkami. Wystarczy jedna wartwa takiego lakieru
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pokaż bo moja 3.5 letnia córka przymierza się już do moich figurek.
Na razie próbowaliśmy coś ćwiczyć na metalowych starych figurkach z kinder niespodzianek.
Na razie próbowaliśmy coś ćwiczyć na metalowych starych figurkach z kinder niespodzianek.
- BOLLO
- Posty: 5286
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1087 times
- Been thanked: 1707 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Może lepiej nie pokazuj bo jak zobaczę że łepek maluje podobnie jak ja to się załamie....
Z innej beczki. jak nakładam clar valejho mat to najpierw kilka kropel nalewam do korka plastikowego i nakładam go na figurkę za pomocą pędzla. Muszę się spieszyć bo szybko wysycha (odparowuje). Ale co zauwarzyłem to to że po kilku maznięciach pędzlem na figurce robią się pęcherze powietrza. Nijak to zlikwidować i jak klar zasycha to razem z tymi pęcherzykami.. Co robię źle?
Aha nakładam klar raczej jak przy malowaniu ścian czyli góra/dół...staram się nie zmieniać kierunków i nie wykonuję dziwnych ruchów pędzlem.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Taka sytuacja.
Figurka ma czarny podkład.
Dalej robię zenithala - podkład w sprayu Vallejo.
Pierwsza partia super. Brak zastrzeżeń.
Tydzień później robię inne figurki.
I wyszły bąbelki - patrzcie na tych przystojniaków. Jak po ospie:
Warunki podkładowania (dwie partie i dwa razy to samo):
1. Garaż - przy otwartych drzwiach. Pogoda dobra.
2. Garaż przy drzwiach zamkniętych. Bez warunków atmosferycznych. W garażu ciepło.
Co jest przyczyną?
Jak uniknąć tego w przyszłości?
Figurka ma czarny podkład.
Dalej robię zenithala - podkład w sprayu Vallejo.
Pierwsza partia super. Brak zastrzeżeń.
Tydzień później robię inne figurki.
I wyszły bąbelki - patrzcie na tych przystojniaków. Jak po ospie:
Spoiler:
1. Garaż - przy otwartych drzwiach. Pogoda dobra.
2. Garaż przy drzwiach zamkniętych. Bez warunków atmosferycznych. W garażu ciepło.
Co jest przyczyną?
Jak uniknąć tego w przyszłości?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A gdzie trzymasz puchy? Warto przed pryskaniem potrzymać puszkę w ciepłej wodzie parę min, żeby ocieplić zawartość. A nikt nie dotykał figurek? Morze ktoś paluchami utłuścił:pBasiekD pisze: ↑13 wrz 2021, 22:29 Taka sytuacja.
Figurka ma czarny podkład.
Dalej robię zenithala - podkład w sprayu Vallejo.
Pierwsza partia super. Brak zastrzeżeń.
Tydzień później robię inne figurki.
I wyszły bąbelki - patrzcie na tych przystojniaków. Jak po ospie:
Warunki podkładowania (dwie partie i dwa razy to samo):Spoiler:
1. Garaż - przy otwartych drzwiach. Pogoda dobra.
2. Garaż przy drzwiach zamkniętych. Bez warunków atmosferycznych. W garażu ciepło.
Co jest przyczyną?
Jak uniknąć tego w przyszłości?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Szczerze mówiąc to nie widze zenithala na tej figurce, jest cała biała bez czarnych/ciemnych cieni. Obstawiałbym niewystarczająco rozmieszany podkład nakładany ze zbyt małej odległości przez co zbyt gruba warstwa rozcieńczonego podkładu sie spieniła od ciśnienia. Spróbuj może włożyc puszkę do garka z goraca woda z kranu i potem wymieszaj porzadnie i nakładaj z min 20 cm płynnymi ruchami. Spróbuj może też użyć drugiego kapturka dołączonego do puszki bo z tego co pamietam vallejo daje dwa i ten niezamontowany jest lepszyBasiekD pisze: ↑13 wrz 2021, 22:29 Taka sytuacja.
Figurka ma czarny podkład.
Dalej robię zenithala - podkład w sprayu Vallejo.
Pierwsza partia super. Brak zastrzeżeń.
Tydzień później robię inne figurki.
I wyszły bąbelki - patrzcie na tych przystojniaków. Jak po ospie:
Warunki podkładowania (dwie partie i dwa razy to samo):Spoiler:
1. Garaż - przy otwartych drzwiach. Pogoda dobra.
2. Garaż przy drzwiach zamkniętych. Bez warunków atmosferycznych. W garażu ciepło.
Co jest przyczyną?
Jak uniknąć tego w przyszłości?
Ew. puszka z podkładem Ci sie kończy
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W takim razie tak wygląda miejsce składowania figurek.
Spoiler:
Spoiler:
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 445 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Głupie pytanie, ale jak radzicie sobie z wymieszaniem farb przed malowaniem? Mam trochę dość dzikiego wstrzasania pojemników, ręce odpadają... Jakieś tipsy i triki?
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
tak
https://www.youtube.com/watch?v=TfByMGN2qzI
są różne mieszalniki ( na aliecpres nail laquer mixer, lab vertigo mixer), diY (lego , z wyżynarki ...itd)
- BOLLO
- Posty: 5286
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1087 times
- Been thanked: 1707 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ja mam ten czarny....chyba nie ma rewelacji ale kupiłem a 25pln z wysyłką więc ręce troszkę odpoczywają:
https://www.youtube.com/watch?v=DJh5BI3-bWo
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
ja miałem ten intllab i ten "kosmetyczny"
intllab mieszał lepiej i ciszej ...ale przestał działać po kilku dniach - zwrot kasy dostałem ...ale niesmak pozostał ... teraz doszedł vat więc to jest wydatek rzędu 50 USD ( ja płąciłem ok. 30USD)
ten srebrny daje radę też - wady ? trzeba zapinać każdą buteleczkę, jest dość głośny , intllab jednak trochę lepiej miesza...
wyżynarka najlepsza
intllab mieszał lepiej i ciszej ...ale przestał działać po kilku dniach - zwrot kasy dostałem ...ale niesmak pozostał ... teraz doszedł vat więc to jest wydatek rzędu 50 USD ( ja płąciłem ok. 30USD)
ten srebrny daje radę też - wady ? trzeba zapinać każdą buteleczkę, jest dość głośny , intllab jednak trochę lepiej miesza...
wyżynarka najlepsza
-
- Posty: 574
- Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Has thanked: 268 times
- Been thanked: 178 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Twój filmik i wrzucony przed laty przez Yosza [chyba], był dla mnie inspiracją wykonania mieszalnika do wielu butelek naraz w standardzie Vallejo i GW i to jeszcze ze sterowaniem prędkością...tylko, że syn mi w trakcie rozmontował, bo potrzebował silniki ;(. Straciłem zapał, ale...ciągle chodzi mi to po głowie. Ma ktoś może coś w tym kierunku?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pytanko o medium do farb akrylowych. Kończy mi się Lahmian Medium i chciałbym spróbować jakieś inne - jakiś zamiennik. Co polecacie ? Lahmian nie chcę głównie ze względu na butelkę.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
- BOLLO
- Posty: 5286
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1087 times
- Been thanked: 1707 times
- Kontakt:
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 232 times
- Been thanked: 445 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A czy ktoś ma może doświadczenia z magnetycznymi mieszalnikami? W sumie w każdej farbie i tak mam metalową kulkę, jakby tak jakieś śmigiełko z magnesem zrobić... Ktoś próbował takich sztuczek?rastula pisze: są różne mieszalniki ( na aliecpres nail laquer mixer, lab vertigo mixer), diY (lego , z wyżynarki ...itd