Strona 213 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 paź 2021, 13:04
autor: shaigan
Gdybym dzisiaj kupował kompresor, na pewno nie kupiłbym żadnego z tych które wymieniłeś. Lepiej iść na olx i wpisać lodówkowiec, czasem są tam oferty od ludzi którzy zajmują się ich konstrukcją, (swego czasu na forum modelwork był facet u którego ludzie seryjnie zamawiali), a czasem gotowe urządzenia. Za ~600 kupisz coś co jest cichutkie i się nie grzeje.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 paź 2021, 16:15
autor: Dako
Dzień dobry
Ponieważ to mój pierwszy post na forum wypadałoby się przywitać ;)
I na początek ma kilka pytań :D
Dawno, dawno temu grałem w bitewniaki czyli takiego Warhammera oraz WH40K a kiedyś coś tam pomalowałem i skonwertowałem trochę figurek.
O dziwo trochę moich wypocin z tamtych lat znalazłem jeszcze dziś na DakkaDakka:
https://www.dakkadakka.com/core/gallery ... sp?u=47119
Ale do rzeczy czyli mam nowo zakupione gry i do pomalowania ich figurki z tzw. wersji podstawki:
1. Posiadłość Szaleństwa
2. Gloomhaven: Szczęki Lwa
3. Nemesis
I tu rodzi się pytanie:
Po dziesięciu latach technika malowania pewnie poszła do przodu więc na początek (po "łatwości"/taniości) wezmę figurki z małego Gloomhaven (mało ich i zróżnicowane postacie aka podkład i pędzel) a następnie Intruzów z Nemesis (dużo ale raczej jednolite aka aerograf i takie tam).
Ktoś może doradzi jak i co obecnie (jednak dziesięć lat to szmat czasu) co i jak używa się do malowania w/w figurek?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 paź 2021, 16:36
autor: Zmij
Dako_W pisze: 14 paź 2021, 16:15 Dzień dobry
Ponieważ to mój pierwszy post na forum wypadałoby się przywitać ;)
I na początek ma kilka pytań :D
Dawno, dawno temu grałem w bitewniaki czyli takiego Warhammera oraz WH40K a kiedyś coś tam pomalowałem i skonwertowałem trochę figurek.
O dziwo trochę moich wypocin z tamtych lat znalazłem jeszcze dziś na DakkaDakka:
https://www.dakkadakka.com/core/gallery ... sp?u=47119
Ale do rzeczy czyli mam nowo zakupione gry i do pomalowania ich figurki z tzw. wersji podstawki:
1. Posiadłość Szaleństwa
2. Gloomhaven: Szczęki Lwa
3. Nemesis
I tu rodzi się pytanie:
Po dziesięciu latach technika malowania pewnie poszła do przodu więc na początek (po "łatwości"/taniości) wezmę figurki z małego Gloomhaven (mało ich i zróżnicowane postacie aka podkład i pędzel) a następnie Intruzów z Nemesis (dużo ale raczej jednolite aka aerograf i takie tam).
Ktoś może doradzi jak i co obecnie (jednak dziesięć lat to szmat czasu) co i jak używa się do malowania w/w figurek?
Zaskoczę Cię - nadal używa się farbek akrylowych i pędzelków;)
Z większych nowości to jedynie się pojawiła seria farb Contrast od GW przyspieszająca proces (taki base+wash+highlight w jednym) więc może to Cię zainteresuje

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 00:22
autor: Recu
Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 09:34
autor: McNab
Recu pisze: 15 paź 2021, 00:22 Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.
1. Nie nie musisz, zupełnie nie ma takiej potrzeby. Odczekać musisz kilka/ kilkanaście godzin (producent primerów często podaje czas twardnienia podkładu ok 24h) przed malowaniem.
2. Temat był wielokrotnie wałkowany, gdzieś w tym temacie jest obszerny mój post w którym przestrzegałem na własnym przykładzie przed chińskich aero, w skrócie:
- Aerograf HARDER & STEENBECK ULTRA (wystarczy ta wersja z jedną dyszą 0,2, sam mam ten z dodatkową dyszą 0,4 i nigdy nie korzystałem)
- sprężarka AS-186 - nie do zajechania, nie przestrzegałem czasu pracy i psikałem bez przerwy przez kilka godzin, rozgrzała się prawie do czerwoności (lekko przesadzam) a nadal działa bez zarzutu (ponad 5 lat już)
-polecam sklep AGTOM

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 12:27
autor: Zmij
Recu pisze: 15 paź 2021, 00:22 Hej, mam dwa pytania.
1. Czy stosując zenithalowy podkład muszę czekać np. 24h po nałożeniu czarnego podkładu zanim prysnę szarym/białym podkładem? Czy może jednak dać tylko kilka chwil czarnemu i szybko prysnąć jaśniejszym?
2. Jaki aerograf i agregat dla totalnego początkującego? Oczywiście taki zestaw, który nadałby się również do malowania i spełniałby swoją rolę. Zazwyczaj jak coś kupuję to wolę z tym pozostać na lata :)
Zaczęło mnie irytować to, że podkład w sprayu nie dociera w wiele zakamarków, a poprawki kończą się zbyt dużą ilością podkładu.
Można od razu białym przy zenithalu a tylko odczekać co najmniej z godzinkę przed malowaniem farbami
Do podkladowania i nauki malowania nie jest potrzebny jakiś drogi aerograf, spokojnie można na takim za ok 100 zł działać a jak się wprawisz i poczujesz potrzebę to wtedy zmienić na coś lepszego. Sam tak zacząłem od konkretnie tego zestawu z linka ponizej i w sumie nawet nie poczułem jeszcze potrzeby zmiany bo maluje i podkladuje się bardzo dobrze a używam już kilka lat. Też polecam sklep agtom, rozsądne ceny, duży wybór no i darmowa wysyłka od jeżeli dobrze pamiętam 150zl
https://agtom.eu/zestawy/327401-aerogra ... -gold.html

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 16:08
autor: Leander
Jakiś czas temu pytałem o to, jak zacząć. No i zacząłem, żeby sprawdzić.
Farby ArmyPainter, zestaw startowy (9 kolorów plus wash) - dla mnie w porządku.
Pędzle naturalne. Rozmiary 0 i 2. Malowałem z córką, więc niektóre źle wspominają tę zabawę :). Naprawdę - odkładanie ich do kubka z wodą włosiem do dołu nie jest najlepszym sposobem konserwacji... Malowanie z dzieckiem zmniejsza też precyzję, bo ciężko ustabilizować ręce na ruszającym się stole.
Mokrą paletę zrobiłem z pudełka plastykowego, mokrego papieru i papieru do pieczenia. Naprawdę działa.
Figurki - do sprawdzenia i uczenia się wybrałem D&D.
Efekt? Hmm... Im lepsze zdjęcie, tym gorzej to wygląda :D. Powiem tak - jestem zadowolony, zwłaszcza że cały pomysł wziął się z zakupu "Władcy pierścieni" i chęci ubarwienia gry. Do postawienia na stole i grania takie figurki są kompletnie wystarczające dla mnie. Lepszy efekt wymaga wprawy, spokoju i może w tym wieku czasami lupy.
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 17:59
autor: Yavi
Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 paź 2021, 18:03
autor: khuba
Yavi pisze: 15 paź 2021, 17:59 Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D
Tak, nie pamiętam jakiego podkładu używałem ale pamiętam że figurki były lekko lepkie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 paź 2021, 13:10
autor: Yavi
khuba pisze: 15 paź 2021, 18:03
Yavi pisze: 15 paź 2021, 17:59 Czy ktoś z Was miał jakieś problemy z figurkami do Gloomhaven? Po spryskaniu szarym podkładem Army Painter figurki lekko się kleją. Tak lekko, jakbym miał trochę brudny palec - mieliście tak? Uprzedzam, palce miałem czyste :D
Tak, nie pamiętam jakiego podkładu używałem ale pamiętam że figurki były lekko lepkie.
Wpłynęło to jakoś na malowanie? Czy po pokryciu farbkami i lakierem było ok?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 paź 2021, 13:13
autor: khuba
Yavi pisze: 16 paź 2021, 13:10 Wpłynęło to jakoś na malowanie? Czy po pokryciu farbkami i lakierem było ok?
W sumie mało precyzyjnie się wyraziłem - nie jestem w stanie stwierdzić że po samym podkładzie się lepiły, zauważyłem to na kilku figurkach jak już były pomalowane.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 01:05
autor: Recu
Ok, jestem za swoją drugą figurką i sam nie wiem, który styl jest lepszy. Pierwszą zapaćkałem washem i robiłem na szarym LAKIERZE (nie podkładzie), a na drugiej starałem się ograniczyć washe do minimum + robiłem na czarnym podkładzie z rozjaśnieniami dry brushem. Która wersja według was lepiej wypada iw którym kierunku powinienem iść?
Cóż aparat mam lipny bo z telefonu za 400zł to i zdjęcia lipne, w realu lepiej to wszystko wygląda (przynajmniej tak się oszukuję).
1.
Obrazek

2.

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 08:28
autor: KamradziejTomal
Recu pisze: 19 paź 2021, 01:05 Ok, jestem za swoją drugą figurką i sam nie wiem, który styl jest lepszy. Pierwszą zapaćkałem washem i robiłem na szarym LAKIERZE (nie podkładzie), a na drugiej starałem się ograniczyć washe do minimum + robiłem na czarnym podkładzie z rozjaśnieniami dry brushem. Która wersja według was lepiej wypada iw którym kierunku powinienem iść?
Nie ma znaczenia efekty podobne. Powinieneś bardziej popracować nad kontrastem - przyciemnić najciemniejsze cienie (recess shading) i rozjaśnić najjaśniejsze krawędzie (edge highlight). Wtedy figurka będzie przyjemniej wpadać w oko.

Poza tym jak na pierwsze dwie figurki jest bardzo dobrze.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 10:42
autor: Recu
KamradziejTomal pisze: 19 paź 2021, 08:28
Nie ma znaczenia efekty podobne. Powinieneś bardziej popracować nad kontrastem - przyciemnić najciemniejsze cienie (recess shading) i rozjaśnić najjaśniejsze krawędzie (edge highlight). Wtedy figurka będzie przyjemniej wpadać w oko.

Poza tym jak na pierwsze dwie figurki jest bardzo dobrze.
Rzeczywiście, też mi sie wydawalo, ze cos nie tak z kontrastem. Patrzylem i coś mi się nie podobało i nie byłem do konca pewien co 😀
Dzieki za sugestię.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 12:44
autor: BOLLO
Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 12:53
autor: shod
BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
viewtopic.php?f=61&t=71117
viewtopic.php?f=61&t=57979

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 13:13
autor: mmag
Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 13:16
autor: MgK1989
BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
Zależy jaki chcesz efekt uzyskać:)
Typowy speed painting dla mnie:
Podkład z zenithalem(aero albo pucha)
Bazowe kolory farbami typu contrast/ink/wash(lub rozcieńczone farby z glaze medium)
Na to wash olejny/standardowy
I done:) jeśli efekt Cie nie zadowoli to jakiś dodatkowy drybrush albo highlighty(ale to już nie tak szybko).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 13:34
autor: BOLLO
shod pisze: 19 paź 2021, 12:53
BOLLO pisze: 19 paź 2021, 12:44 Jako kolejny projekt zabieram się za malowanie Zombiecide Czarna Plaga. Trochę tego jest. Ale tym razem chciałbym podejsc do tego nieco inaczej. Szybciej wszystko pomalować niczym taśmowo. Czy możecie mi dać jakieś ogólne wskazówki jak malować większą ilość takich samych figurek? Nie chcę tego odwalać ale też nie dłubac jak dotychczas 1,5h przy jednym zombiaku bo troszkę ich tam jest.
viewtopic.php?f=61&t=71117
viewtopic.php?f=61&t=57979
Tak oba linki są mi dobrze znane. Bardziej mi chodziło o jakieś tipsy od osób które już malowały Zombiaki i wiedzą na co zwrócić uwagę.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 14:13
autor: popsmoke
mmag pisze: 19 paź 2021, 13:13 Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...
moze nie farba techniczna, ale rzuc okiem na piasek dla szynszyli (pył wulkaniczny). jest zdecydowanie drobniejszy niz zwykly piasek, a za kilka zl bedziesz mial cale opakowanie

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 14:22
autor: BasiekD
#BOLLO

Porady:
OPCJA 1
1. Mokra paleta i od razu wyłóż na nią wszystkie kolory, które chcesz użyć.
2. Limitowana ilość kolorów.
3. Podziel zombiaki na partie. Ja malowałem po 6-7 naraz (po 1 z każdego rodzaju), żeby się nie znudziło.
4. Do każdej partii może być inna paleta barw, żeby uzyskać różnorodność. (ja miałem np: 3 odcienie skóry zombiaków [zgniło zielona, fioletowo szara i jasnoniebieska].
5. Ogranicz highlighty tylko do najbardziej wyeksoponowanych miejsc.

OPCJA 2 (gdybym malował drugi raz - kusi mnie opcja, żeby wszystkie były w tych samych, brudnych barwach - jakby wstały z błota w deszczowy średniowieczny poranek).
1. Wszystkie zombiaki w trzech kolorach: skóra (np: rotten flesh, jeden odcień brązu i jeden odcień beżowego).
2. Na to wash olejny, może streaking grime.
3. Wacik i zmywanie washa z white spiritem.
4. Szczotka do zębów i lecimy krwią większe partie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 15:20
autor: Zmij
BOLLO pisze: 19 paź 2021, 13:34

Tak oba linki są mi dobrze znane. Bardziej mi chodziło o jakieś tipsy od osób które już malowały Zombiaki i wiedzą na co zwrócić uwagę.
Malowałem zombich i robilem jak niżej, jest bardzo szybko. Metoda z farbami kontrast - 3 kolory
-zenithal priming czarny+wraithbone (lub bialy jak nie masz)
- cala figurka farba skeleton horde
- tam gdzie cialo malujesz plaguebearer flesh powstaje wtedy fajny, niezdrowy kolor ciala zombiego
- jakis inny kolor z kontrastów wg uznania ale nie bardzo kryjacy lub rozcienczony do czesci ubran dla zroznicowania (czesc ubran zostawiasz w kolorze skeleton horde a druga malujesz drugim kolorem, np glyph orange, ktorys flesh albo rozcienczony leather)
- pomalowanie podstawki na np czarno
- lakier
- babranie krwia wg uznania

Powinno wyjsc max kilka minut na figurke

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 15:53
autor: mmag
popsmoke pisze: 19 paź 2021, 14:13
Dzięki za pomysł!
Zmij pisze: 19 paź 2021, 15:20
Brzmi sensownie szybko ;) Jako, że też mnie to prędzej czy później czeka, podzieliłbyś się proszę zdjęciami z finalnego efektu takiego malowania?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 16:20
autor: Fyei
mmag pisze: 19 paź 2021, 13:13 Czy możecie polecić jakąś farbę "techniczną" pozwalającą uzyskać fakturę drobniutkiego piasku? Mam kilka rzeczy, dla których potrzebuję pokryć powierzchnie piachem (czy to Czerw z Diuny, czy to Sandman z Marvela...) i przy tej skali prawdziwy piasek jest najzwyczajniej w świecie zbyt gruboziarnisty i nie pasuje do figurek...
Może i dziwnie to zabrzmi, ale polecam użyć sody oczyszczonej :D. Sprawdzone, przetestowane, świetnie wygląda ;).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 paź 2021, 17:14
autor: Zmij
mmag pisze: 19 paź 2021, 15:53 Brzmi sensownie szybko ;) Jako, że też mnie to prędzej czy później czeka, podzieliłbyś się proszę zdjęciami z finalnego efektu takiego malowania?
Prosze bardzo, szybko pomalowane zombie poniżej. Co prawda nie z czarnej plagi bo ją już sprzedałem dawno temu ale technika ta sama. Do toxiców użyłem zamiast plagebearer - tessarect glow coby wyglądali bardziej toksycznie:)
Daje link do zdjec bo w sumie nie wiem jak je umiescic zeby były w poście:)
https://drive.google.com/file/d/1So-9J7 ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/1So-9J7 ... sp=sharing