Mentalna piąteczka! Totalnie top 3 moich gier. Po paru(nastu) grach polecam dodatek - plemiona i przepowiednie dodają tej grze - która już w wersji podstawowej jest wyśmienita - jeszcze większego efektu "WOW".Drasquez pisze:To dobra wiadomość, że się da rozczepić - mam nadzieję, że nic nie uszkodzę
Jeżeli chodzi o grę to poszło nam nawet nieźle. Po około 45 pkt oboje mieliśmy z drugą połową.
Póki co wniosek jest taki, że to najlepsza gra w jaką graliśmy!
Tzolk'in: Kalendarz Majów (S. Luciani, D. Tascini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Nidav
- Posty: 705
- Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 340 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 13 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Dobrze, to by było jak byście mieli ze dwa razy więcej.Drasquez pisze:To dobra wiadomość, że się da rozczepić - mam nadzieję, że nic nie uszkodzę
Jeżeli chodzi o grę to poszło nam nawet nieźle. Po około 45 pkt oboje mieliśmy z drugą połową.
Póki co wniosek jest taki, że to najlepsza gra w jaką graliśmy!
Miłego kręcenia kołami, gra wyśmienita, jak Wam pierwszy raz jakaś strategia "kliknie", to zobaczycie o ile fajniejsza ta gra jest naprawdę.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Najlepsze wyniki w 2p są 200+. Ale rzeczywiście nieźle wam poszło. Podejrzewam że wielu z nas zaczynało od niższego wyniku. W tej grze suboptymalna gra w początkowych fazach często przekłada się na końcowe kilkudziesięcio punktowe różnice punktowe. Po 100+ grach ciągle mam dużo do nauczenia się w tej grze.zakwas pisze:Dobrze, to by było jak byście mieli ze dwa razy więcej.Drasquez pisze:To dobra wiadomość, że się da rozczepić - mam nadzieję, że nic nie uszkodzę
Jeżeli chodzi o grę to poszło nam nawet nieźle. Po około 45 pkt oboje mieliśmy z drugą połową.
Póki co wniosek jest taki, że to najlepsza gra w jaką graliśmy!
Miłego kręcenia kołami, gra wyśmienita, jak Wam pierwszy raz jakaś strategia "kliknie", to zobaczycie o ile fajniejsza ta gra jest naprawdę.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Czytałem tu o wynikach w pierwszych partiach rzędu 9 pkt to pomyślałem, że jak na pierwszy raz i małe doświadczenie z euro, poszło nieźle ;p No nic, będzie lepiej!
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 13 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Nie no, 9 to trochę przesada. Większość osób z którymi grałem, a grały pierwszy raz kończyły koło 30-50. SAm nie mogę przekroczyć 100, ale nie gram competitive, ani nie uczę się strategii, żeby nie popsuć sobie gry.
-
- Posty: 1021
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 31 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Zaraz tam przesada... Miałem tak w pierwszej rozgrywce. Kompletnie zapomniałem o żywieniu i w pewnym momencie miałem coś koło -19 pkt. Kończąc na 9 pkt. faktycznie zdobyłem 28 pkt . A teraz jestem po jednej partii i czekam na przeciwnika, który zbiera siły po przegranej 85-82. Też chyba nigdy nie przekroczyłem 100 pkt., ale się nie podaję .
- Helga
- Posty: 309
- Rejestracja: 28 gru 2015, 16:01
- Lokalizacja: Warszawa/ Ząbki
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Uff czyli to nie tylko my. Jak czytam o wynikach rzędu 150 to dla mnie niestety jest to jakaś abstrakcja. W grupie dochodzimy do średnich wyników rzędu 60-80+. Mimo wszystko gra naprawdę cieszy, nawet jeśli nie śrubujemy bardzo wysokich wyników i daje nam sporo radości.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Dla mnie to żadna różnica czy będzie 50 czy 100 pkt w tej grze Gra się po prostu fantastycznie i to mi wystarczy!
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Kurczę, skoro tak to wszyscy chwalą nawet w wariancie dwuosobowym, to może w istocie popełniłam błąd, że grałam w to tylko w poszerzonym składzie. Mam wrodzoną niechęć do wariantów gier z graczami widmo i ich pochodnymi
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Gra na 2 osoby jest tu akurat bardzo dobra i nie ma wrażenia, że gra się z "graczem widmo" w jakiejkolwiek postaci. Zapychanie kół pionkami jedynie modyfikuje koszt stawiania naszych pracowników i to jedynie zabieg gwarantujący odpowiedni balans (inaczej koła byłyby cały czas puste, a to nudne).
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Ale we trójkę też się zapycha koło, tylko mniejszą ilością blokerów, więc moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z "wirtualnym graczem".
Ja nawet chyba wolę grać we dwójkę niż w większym gronie, bo we dwójkę mi tak bardzo nie doskwiera kolejność - jak jestem pierwsza, to spoko, jak druga, to też źle nie jest. Za to we trójkę czy czwórkę bycie ostatnim, zwłaszcza na samym początku, jest mega wkurzające, bo wszyscy się rozstawią, a ja nie mogę, bo mnie nie stać na to, żeby iść na wysokie pola Potem to się robi łatwiejsze, bo np. ktoś ściąga pracowników, a ja rozstawiam. Ale na początku to mi się czasem odechciewa grać, jak widzę, że dla mnie nie m miejsca.
Ja nawet chyba wolę grać we dwójkę niż w większym gronie, bo we dwójkę mi tak bardzo nie doskwiera kolejność - jak jestem pierwsza, to spoko, jak druga, to też źle nie jest. Za to we trójkę czy czwórkę bycie ostatnim, zwłaszcza na samym początku, jest mega wkurzające, bo wszyscy się rozstawią, a ja nie mogę, bo mnie nie stać na to, żeby iść na wysokie pola Potem to się robi łatwiejsze, bo np. ktoś ściąga pracowników, a ja rozstawiam. Ale na początku to mi się czasem odechciewa grać, jak widzę, że dla mnie nie m miejsca.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
E tam, przesadzasz. Bycie ostatnim w kolejce często jest bardzo dobre. Zamiast stawiać dwóch pracowników na polu 0, stawiasz jednego od razu na 3 lub 4 i masz z tego o wiele większą korzyść, a jeszcze zachowujesz ludzika na kolejną turę.
Jedna taka akcja na polu ze zbożem i stać Cię na powtórkę w kolejnej.
Jedna taka akcja na polu ze zbożem i stać Cię na powtórkę w kolejnej.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Czasem oczywiście tak. Zależy też od rozłożenia blokerów. Ale czasem bywa tak, że można się położyć tylko na wysokim polu, bo oznacza, że pierwsi gracze na niskich polach rozkładają wszystkich robotników, a ja mogę maks 2 na wysokich polach, bo mnie na więcej po prostu nie stać. Choć wiadomo, wtedy szybciej (przed nimi) wykona się tą lepszą akcję. Są plusy i minusy
Niemniej jednak wolę chyba grać w dwie osoby niż trzy albo cztery.
Niemniej jednak wolę chyba grać w dwie osoby niż trzy albo cztery.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Nie ma bólu jeśli nie rozstawisz od razu wszystkich w pierwszej turze. Mi tak czasem wychodzi nawet gdy gram na 2 osoby(czyli w 90% moich gier), bo mialem malo kukurydzy na starcie na początku gry albo postawiłem dwoch robotników na dalszych polach. Zajmujesz dzięki temu mocniejszą jedną lub dwie akcje zamiast 3 słabszych a w kolejnej turze je odpalasz albo spokojnie dokładasz "spóźnionych" robotników. Idealna równowaga. Co do skalowania to Tzolkin naprawdę jest grą która świetnie chodzi w każdej ilości osób, na czworo rozgrywka może się rozciągnąć na 2h z hakiem, ale to są 2h które mijają szybko i przyjemnie. W pięcioro z dodatkiem nie grałem ale pewnie też jest dobrze(i dłużej).
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Ale ja nigdzie nie napisałam, że chodzi źle i że się źle skaluje. Wyraziłam tylko swoją opinię, że wolę grę 2-osobową od gry w trzy i więcej osób. I podałam dlaczego. Po prostu w więcej osób się gra inaczej i mnie bardziej przypasowało granie w dwie osoby. I tyle.bartekb8 pisze:Co do skalowania to Tzolkin naprawdę jest grą która świetnie chodzi w każdej ilości osób
Rozstawianie się na wyższych polach można też spokojnie rozegrać w grze dwuosobowej, kiedy odpowiednio się wykorzysta ustawienie blokerów. Tylko wtedy to taktyka, którą można zaplanować, a nie konieczność, na którą trzeba się zgodzić, bo nie ma lepszej opcji, płacąc za to kasę, którą być może lepiej byłoby w tym momencie zainwestować w co innego.
- 8janek8
- Blokada konta
- Posty: 900
- Rejestracja: 08 mar 2010, 21:08
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 28 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Złamaliście wreszcie strategię na świątynie?
Collection
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
Sprzedam
Kupię dodatki do: Runewars (Banners of War), Warhammer: Inwazja (Ukryte Królestwa), Battle Star Galactica (Świt), Revolution! (The Palace), Fresco, Scoville
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
A dokładniej?8janek8 pisze:Złamaliście wreszcie strategię na świątynie?
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Zapewne chodzi o to, że w grze bez dodatku głównym źródłem punktów jest wysoka pozycja na torach świątyń, więc większość rozgrywki obraca się wokół zdobywania przychylności wszystkich bóstw szybciej niż przeciwnicy.bartekb8 pisze:A dokładniej?8janek8 pisze:Złamaliście wreszcie strategię na świątynie?
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Coraz bardziej nam ta "ryba" rośnie Ktoś wspominał o wykręcaniu 150 pkt. (jako taką bardzo wysoką poprzeczkę do przeskoczenia), a z tego co czytam, to najczęściej wynik nie przebija się przez 100 pkt.warlock pisze:I naprawdę ludzie kręcą 200+ punktów dwuosobowo na świątyniach ?
Wysoki wynik to skutek zajęcia dobrych pozycji na torach + (najczęściej) dobrze wykorzystanego monumentu. Nie ma wielu dodatkowych źródeł punktów poza tymi dwoma (w podstawce gry), aby móc windować wynik do jakichś niespotykanych poziomów. A jeśli ktoś postawi 2 monumenty (rzadkość) to albo nie zrobił zbyt wiele w innych dziedzinach, albo miał wyjątkowo kiepskich przeciwników.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
jest strona ze statystykami clickwarlock pisze:I naprawdę ludzie kręcą 200+ punktów dwuosobowo na świątyniach ?
bez dodatku, max w 2p to 201 pkt, z dodatkiem: bodaj 254..
najlepsza strategia to
Spoiler:
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
@bukimi Możesz zrobić mnóstwo punktów stawiając budynki (nie monumenty). No i do tego masz koło z czachami. Czyli pokazałem Ci dwa dodatkowe źródła punktów .
Ja nie rozumiem jednej rzeczy - skoro tor świątyń jest integralną częścią gry i osią bezpośredniej rywalizacji, to dlaczego z niego nie korzystać? Przecież to oczywiste, że trzeba grać tak, żeby wyprzedzić rywali.
Ja nie rozumiem jednej rzeczy - skoro tor świątyń jest integralną częścią gry i osią bezpośredniej rywalizacji, to dlaczego z niego nie korzystać? Przecież to oczywiste, że trzeba grać tak, żeby wyprzedzić rywali.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Przecież ja się nie kłócę o to, że tor świątyń to jakieś zło wcielone w Tzolkin i psuje grę.warlock pisze:@bukimi Możesz zrobić mnóstwo punktów stawiając budynki (nie monumenty). No i do tego masz koło z czachami. Czyli pokazałem Ci dwa dodatkowe źródła punktów .
Ja nie rozumiem jednej rzeczy - skoro tor świątyń jest integralną częścią gry i osią bezpośredniej rywalizacji, to dlaczego z niego nie korzystać? Przecież to oczywiste, że trzeba grać tak, żeby wyprzedzić rywali.
Niejaki "8janek8" napisał "Złamaliście wreszcie strategię na świątynie?", co najwyraźniej nie było jasne. Napisałem po prostu co to jest "strategia na świątynie".
Wiem, że są dodatkowe punkty z budynków (szczególnie z odpowiednią technologią) i koła z czaszkami, ale bycie ostatnim na torze świątyń (szczególnie w grze na 3+ osób) trudno nadrobić innymi elementami. Nie jest to niemożliwe, ale tor świątyń jest po prostu centralnym źródłem punktów. Stąd też jestem wielkim zwolennikiem dodatku, który pozwala zdobyć odpowiednią ilość punktów za przepowiednie, aby wyrównać szanse z graczami stojącymi wysoko w świątyniach. Za każdym razem inne rzeczy są ważne w innej kolejności, co daje cudowną regrywalność.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
I m mniej losowości tym większe szanse aby osiągać duże wyniki, bo po prostu można to wypracować.
Więc nie ma się co dziwić wynikami 200+, ale nie ma się co tym zrażać.
Czyli możesz (jeśli oczywiście potrafisz) grać na poziomie mistrzowskim albo na poziomie podstawowym dla przyjemności.
Tak samo jest w szachach, można mieć ranking 1100 a można osiągnąć ranking 2100 i grać zawodowo.
Oczywiście można być sfrustrowanym grając z prawdziwymi wyjadaczami, albo i nie, wszystko zależy od nastawienia.
Dlatego z reguły wyjadacze nie grają z nowicjuszami czy nawet graczami zaawansowanymi
To powyższe tylko świadczy o tym jak wybitną grą jest Tzolkin.
Więc nie ma się co dziwić wynikami 200+, ale nie ma się co tym zrażać.
Czyli możesz (jeśli oczywiście potrafisz) grać na poziomie mistrzowskim albo na poziomie podstawowym dla przyjemności.
Tak samo jest w szachach, można mieć ranking 1100 a można osiągnąć ranking 2100 i grać zawodowo.
Oczywiście można być sfrustrowanym grając z prawdziwymi wyjadaczami, albo i nie, wszystko zależy od nastawienia.
Dlatego z reguły wyjadacze nie grają z nowicjuszami czy nawet graczami zaawansowanymi
To powyższe tylko świadczy o tym jak wybitną grą jest Tzolkin.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.