Tzolk'in: Kalendarz Majów (S. Luciani, D. Tascini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1021
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 31 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Wydaje mi się, że rozgrywka w Tzolkinie kręci się (jak zębatki ) wokół świątyń. Przecież akcje na kole z czaszkami (jak też część budynków) oprócz punktów dodatkowo pozwalają na podnoszenie pozycji w świątyniach. No i są oczywiste akcje z innych pól dające taki awans bezpośrednio. Z tym, że to nie jest zarzut z mojej strony, jeśli coś daje punkty, to trzeba to wykorzystać. Poza tym nie tylko o punkty chodzi, ale także o dodatkowe czaszki/surowce. U mnie w pierwszych rozgrywkach ścigaliśmy się na kole świątynnym, stawiając tam bez opamiętania czaszki, jako oczywiste źródło punktów i awansów na stopniach świątyń. W tej chwili (najczęściej gram w 2 osoby) raczej staramy się grać pod wchodzące budynki, uważnie kontrolując przewagę drugiego gracza w świątyniach.
A co do strategii - obserwując kilka rozgrywek online zauważyłem, że przez 2/3 a może nawet 3/4 gry gracze głównie gromadzą surowce, a dopiero pod koniec wydają je na budynki. I przekraczają 150 pkt. Próbowałem tak grać, ale nie potrafię być tak efektywny. Cóż, może kiedyś .
A co do strategii - obserwując kilka rozgrywek online zauważyłem, że przez 2/3 a może nawet 3/4 gry gracze głównie gromadzą surowce, a dopiero pod koniec wydają je na budynki. I przekraczają 150 pkt. Próbowałem tak grać, ale nie potrafię być tak efektywny. Cóż, może kiedyś .
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Generalnie trzeba patrzeć co robi przeciwnik, zwłaszcza przy grze we dwoje. Jeśli idzie w czaszki to wypada mieć to na uwadze i chociaż trochę zrównać różnicę, to samo dotyczy innych ścieżek. Przede mną jeszcze gra z dodatkiem i przepowiedniami, podoba mi się w nich pomysł na ukierunkowanie strategii. No i te kary które pewnie niejednokrotnie zabolą jeśli nie uda się spełnić określonych warunków...
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 318 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Wcale nie muszę zwracać uwagi na to co robi przeciwnik bo każdy może iść w swoją strategię i wygra ten kto lepiej obczai swojąbartekb8 pisze:Generalnie trzeba patrzeć co robi przeciwnik, zwłaszcza przy grze we dwoje. Jeśli idzie w czaszki to wypada mieć to na uwadze i chociaż trochę zrównać różnicę, to samo dotyczy innych ścieżek. Przede mną jeszcze gra z dodatkiem i przepowiedniami, podoba mi się w nich pomysł na ukierunkowanie strategii. No i te kary które pewnie niejednokrotnie zabolą jeśli nie uda się spełnić określonych warunków...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 07 cze 2017, 09:54
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Też tak myslalam, poki pykalismy sobie w gronie rodzinnym. Potem zagralam na bga i okazało się, że nasz genialny "wyścig po czaszki" został całkowicie olany przez przeciwnika, który poszedł w jakieś "Bóg wie co" i wygrał z 2x większą liczbą punktówkmd7 pisze:Wydaje mi się, że rozgrywka w Tzolkinie kręci się (jak zębatki ) wokół świątyń. Przecież akcje na kole z czaszkami (jak też część budynków) oprócz punktów dodatkowo pozwalają na podnoszenie pozycji w świątyniach. No i są oczywiste akcje z innych pól dające taki awans bezpośrednio. Z tym, że to nie jest zarzut z mojej strony, jeśli coś daje punkty, to trzeba to wykorzystać. Poza tym nie tylko o punkty chodzi, ale także o dodatkowe czaszki/surowce. U mnie w pierwszych rozgrywkach ścigaliśmy się na kole świątynnym, stawiając tam bez opamiętania czaszki, jako oczywiste źródło punktów i awansów na stopniach świątyń.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 387 times
- Been thanked: 455 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Jeśli przeszkadza wam uczucie "jest jedna wygrywająca strategia" to zaopatrzcie się jak najszybciej w dodatek (bo wygląda na to że go nie macie). Wprowadza on między innymi moduł klątw, który na każdą ćwiartkę koła głównego (poza pierwszą) nakłada jakieś ograniczenie (np. płacenie jednej kostki surowca ekstra za podskoczenie w świątyni) a na koniec ćwiartki daje związany z tym ograniczeniem bonus punktowy (np. kontynuując poprzedni przypadek, tamta klątwa daje punkty za liczbę stopni w świątyniach jakie posiadamy na koniec dnia żywienia).
Pula klątw która zmienia się z gry na grę skutecznie potrafi zmienić taktykę "zawsze" wygrywającą. Szeczólnie że całkowite ignorowanie zadań na klątwie może oznaczać nawet -5 punktów per klątwa, a wypełnienie wszystkich wymogów +13 pkt per klątwa. Są klątwy brutalizujące rozwój (+1 kostka surowca potrzeba), branie czaszek (-1 stopień na wybranej świątyni) czy branie dużej ilości robotników (+1 kukurydzy wymaganej do wyżywienia robotnika).
Granie pod klątwy nawet przeciętnemu graczowi pozwala wywindować swój wynik do niebotycznych rozmiarów - u nas moja żona jest rekordzistką - 185 punktów (przy naszej zwyczajowej średniej 70-80 pkt.).
Może nie napisałem nic nowego ale jeszcze raz polecam wszystkim dodatek jeśli jeszcze nie mają - pozycja obowiązkowa!
Pula klątw która zmienia się z gry na grę skutecznie potrafi zmienić taktykę "zawsze" wygrywającą. Szeczólnie że całkowite ignorowanie zadań na klątwie może oznaczać nawet -5 punktów per klątwa, a wypełnienie wszystkich wymogów +13 pkt per klątwa. Są klątwy brutalizujące rozwój (+1 kostka surowca potrzeba), branie czaszek (-1 stopień na wybranej świątyni) czy branie dużej ilości robotników (+1 kukurydzy wymaganej do wyżywienia robotnika).
Granie pod klątwy nawet przeciętnemu graczowi pozwala wywindować swój wynik do niebotycznych rozmiarów - u nas moja żona jest rekordzistką - 185 punktów (przy naszej zwyczajowej średniej 70-80 pkt.).
Może nie napisałem nic nowego ale jeszcze raz polecam wszystkim dodatek jeśli jeszcze nie mają - pozycja obowiązkowa!
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Naprawdę chciałbym, żeby tak było... To co efektywnie potrafi zmienić względną siłę alternatywnych strategii, to limit na U2 (max. 30 koszy kuku naraz) i *przede wszystkim* obecność w grze co najmniej dwóch graczy realizujących tę samą strategię.KamradziejTomal pisze:Pula klątw która zmienia się z gry na grę skutecznie potrafi zmienić taktykę "zawsze" wygrywającą.
Bardzo dobry wynik, mój max. to ok. 160. Same przepowiednie jednak aż tyle nie dają - nawet jakby maksymalnie zapunktować wszystkie trzy to dostajesz extra 3x13=39 pkt. Granie z dodatkiem pozwala osiągać większe wyniki dzięki (a) realizacji bonusów z przepowiedni, (b) dodatkowym zdolnościom plemion.KamradziejTomal pisze: Granie pod klątwy nawet przeciętnemu graczowi pozwala wywindować swój wynik do niebotycznych rozmiarów - u nas moja żona jest rekordzistką - 185 punktów (przy naszej zwyczajowej średniej 70-80 pkt.).
Ja po roku+ grania w Tzolkina, ciągle bardzo dobrze oceniam tę grę ale coraz bardziej brakuje mi w niej większego wpływu ustawień początkowych na względną siłę różnych strategii. Tzn. w mojej ocenie, trzy przepowiednie za mało zmieniają grę. To co będę chciał niebawem sprawdzić, to jak wygląda rozgrywka gdy w grze nie ma trzech przepowiedni ale jest ich więcej. Konkretnie myślę o następujących wariantach:
(a) oprócz trzech standardowych przepowiedni losowane są dwie inne, pierwsza z tych dodatkowych wchodzi do gry w drugiej fazie gry i obowiązuje do czasu, aż na koniec jednej z faz, któryś z graczy dostanie zeń bonus 13 pkt, wtedy do gry wchodzi ostatnia (piąta) przepowiednia, która obowiązuje już do końca gry (tj. potencjalnie można zapunktować za nią dwa razy po 13 pkt)
(b) zamiast losować trzy przepowiednie losujemy trzy pary przepowiedni i punktujemy jednocześnie dwie na koniec faz II, III, i IV.
Fajnie byłoby, gdyby w grze pojawiły się nowe przepowiednie i dodatkowe budynki (np. dające możliwość przesuwania pionów na zębatkach (np. +1 pole do przodu (o ile wolne), przeskoczenie jednego zajętego pola, przeniesienie piona z jednej zębatki na inną, etc.). Kusi mnie też, aby poeksperymentować z żetonami szybkich akcji, w ten sposób, żeby losowo (lub w ustalony wcześniej sposób) przypisywać statycznie (tj. na całą grę) 2-4 z tych żetonów do wybranych pól akcji przy konkretnych zębatkach. Ta szybka akcja to byłby swego rodzaju bonus (opcjonalna akcja do wykonania za free, albo za symboliczny kosz kuku) oprócz akcji głównej.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Czy miał ktoś problem z krzywym kołem? U mnie te główne koło nie przylega równo do planszy tylko odstaje w niektórych miejscach i muszę dociskać je ręka do planszy aby wszystkie przekręciło wszystkie małe koła.
Nie wiem czy dobrze złożyłem koła bo ich części łączące wystają na dole poza plansze, a nie są na równo z nią, przez co nie leży ona bezpośrednio na stole. Też tak macie?
Nie wiem czy dobrze złożyłem koła bo ich części łączące wystają na dole poza plansze, a nie są na równo z nią, przez co nie leży ona bezpośrednio na stole. Też tak macie?
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Nie mam przy sobie swojego egzemplarza, także pewności nie mam, ale jestem dość mocno przekonany, że plansza leży na stole płasko. Zębatki u mnie działają bezproblemowo.
- Helga
- Posty: 309
- Rejestracja: 28 gru 2015, 16:01
- Lokalizacja: Warszawa/ Ząbki
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 14 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
@kamilpr - nie martw się, ja niestety też tak mam. Moje duże koło lekko się unosi po jednej stronie, przez co muszę go dociskać przy przekręcaniu.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Ja pisałem na email reklamacyjny rebela, po wysłaniu fotek krzywego koła przysłali nowe poleconym
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Ja też, teraz działa idelanie.bigmek123 pisze:Ja pisałem na email reklamacyjny rebela, po wysłaniu fotek krzywego koła przysłali nowe poleconym
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Miałem podobny problem. Kąpiel w gorącej wodzie załatwił sprawę, teraz idealnie przylega do planszy i zazębia się z pozostałymi zębatkami. Trzeba jednak uważać na naklejkę jeżeli już ja przykleiłeś, bo pod wpływem wody może oczywiście się odkleić.kamilpr pisze:Czy miał ktoś problem z krzywym kołem? U mnie te główne koło nie przylega równo do planszy tylko odstaje w niektórych miejscach i muszę dociskać je ręka do planszy aby wszystkie przekręciło wszystkie małe koła.
Nie wiem czy dobrze złożyłem koła bo ich części łączące wystają na dole poza plansze, a nie są na równo z nią, przez co nie leży ona bezpośrednio na stole. Też tak macie?
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Można wsadzić do woreczka najpierw, bo tu chodzi o ciepło wody, więc w woreczku też zadziała, a naklejki nie odejdą.tedoka pisze:Miałem podobny problem. Kąpiel w gorącej wodzie załatwił sprawę, teraz idealnie przylega do planszy i zazębia się z pozostałymi zębatkami. Trzeba jednak uważać na naklejkę jeżeli już ja przykleiłeś, bo pod wpływem wody może oczywiście się odkleić.kamilpr pisze:Czy miał ktoś problem z krzywym kołem? U mnie te główne koło nie przylega równo do planszy tylko odstaje w niektórych miejscach i muszę dociskać je ręka do planszy aby wszystkie przekręciło wszystkie małe koła.
Nie wiem czy dobrze złożyłem koła bo ich części łączące wystają na dole poza plansze, a nie są na równo z nią, przez co nie leży ona bezpośrednio na stole. Też tak macie?
- Bartoszeg02
- Posty: 569
- Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 178 times
- Been thanked: 44 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Cześć
Właśnie nabyłem podstawowego Tzolkina (i obecnie czekam na dodatek wraz z mikro dodatkami ). Chciałem się was zapytać czy jest jakaś erratka którą powinienem ogarnąć przed pierwszą grą która zawiera wyjaśnienie jakichś sytuacji które nie zostały opisane w instrukcji ? (chociaż ta wydaje mi się że została napisana bardzo solidnie więc może takich problemów nie ma). Czy waszym zdaniem kafelki premii startowych/plemiona są zrównoważone? Czy przyjęło się że należy coś z gry odrzucić bo jest zbyt silne/słabe ? jestem dość wrażliwy na punkcie równowagi
Jeszcze jedno pytanie o kafelek startowy z dodatku 'Spichlerz i Cysterna' czy ten bonus odejmuje 1 kukurydze z każdego wrogiego kafla? Czy w sumie każdy przeciwnik traci jedną kukurydzę ?
Właśnie nabyłem podstawowego Tzolkina (i obecnie czekam na dodatek wraz z mikro dodatkami ). Chciałem się was zapytać czy jest jakaś erratka którą powinienem ogarnąć przed pierwszą grą która zawiera wyjaśnienie jakichś sytuacji które nie zostały opisane w instrukcji ? (chociaż ta wydaje mi się że została napisana bardzo solidnie więc może takich problemów nie ma). Czy waszym zdaniem kafelki premii startowych/plemiona są zrównoważone? Czy przyjęło się że należy coś z gry odrzucić bo jest zbyt silne/słabe ? jestem dość wrażliwy na punkcie równowagi
Jeszcze jedno pytanie o kafelek startowy z dodatku 'Spichlerz i Cysterna' czy ten bonus odejmuje 1 kukurydze z każdego wrogiego kafla? Czy w sumie każdy przeciwnik traci jedną kukurydzę ?
- michalldz90
- Posty: 576
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 63 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Każdy przeciwnik traci kukurydzę. Kafelki moim zdaniem są zbalansowane choć wieksza ilość kukurydzy na początku wydaję się lepszym rozwiązaniem.
Co do erraty to chyba nie ma. Tak na szybko. 1) pamietaj że bonus który jest na końcu każdej technologii można pobierać wielokrotnie a nie tylko raz. To nie jest 4 poziom tylko później używając progresu w danej technologii która już jest na 3 poziomie można pobierać korzyść pokazana na końcu np. za 2 drewna można pobrać 4 złota (czyli 12kukurudzy - dobry deal )
2) obrażanie bogów daje do 3 kukurydzy, a nie 3 sztuki. Czyli mając już dwie dostaniemy tylko jedna
3) nie można wyrzucić innego gracza z koła obrotem kalendarza o dwa dni
4) wódz Ahau Chamahez który ma osiągnięty poziom technologii umożliwiający pobieranie czaszki o pole dalej z Chichen Itza może pobrać za jedną kukurydzę o dwa pola dalej, czyli jego zdolność jeszcze bardziej to podkręca.
5) Nie da się wyżywić wszystkich pracowników Yaluka nawet mając budynki które zapewniają kukurydzę i przekraczają jego zapotrzebowanie. W takiej sytuacji zawsze zapłaci się jeszcze 6 kukurydzy.
6) Surowce pobrane ze świątyń mogą być wykorzystywane do spłacenia długu Ex Chuah przed samym wyżywieniem pracowników.
To chyba tyle z zasad które na początku swojej przygody z Tzolkinem przeoczyłem lub poprostu źle grałem.
Jakby co to pisz na PW jak chcesz to możemy zagrać partie na boiteajeux tam wszystkie wątpliwości ci się wyjaśnią.
Co do erraty to chyba nie ma. Tak na szybko. 1) pamietaj że bonus który jest na końcu każdej technologii można pobierać wielokrotnie a nie tylko raz. To nie jest 4 poziom tylko później używając progresu w danej technologii która już jest na 3 poziomie można pobierać korzyść pokazana na końcu np. za 2 drewna można pobrać 4 złota (czyli 12kukurudzy - dobry deal )
2) obrażanie bogów daje do 3 kukurydzy, a nie 3 sztuki. Czyli mając już dwie dostaniemy tylko jedna
3) nie można wyrzucić innego gracza z koła obrotem kalendarza o dwa dni
4) wódz Ahau Chamahez który ma osiągnięty poziom technologii umożliwiający pobieranie czaszki o pole dalej z Chichen Itza może pobrać za jedną kukurydzę o dwa pola dalej, czyli jego zdolność jeszcze bardziej to podkręca.
5) Nie da się wyżywić wszystkich pracowników Yaluka nawet mając budynki które zapewniają kukurydzę i przekraczają jego zapotrzebowanie. W takiej sytuacji zawsze zapłaci się jeszcze 6 kukurydzy.
6) Surowce pobrane ze świątyń mogą być wykorzystywane do spłacenia długu Ex Chuah przed samym wyżywieniem pracowników.
To chyba tyle z zasad które na początku swojej przygody z Tzolkinem przeoczyłem lub poprostu źle grałem.
Jakby co to pisz na PW jak chcesz to możemy zagrać partie na boiteajeux tam wszystkie wątpliwości ci się wyjaśnią.
- Bartoszeg02
- Posty: 569
- Rejestracja: 25 mar 2009, 21:35
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 178 times
- Been thanked: 44 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Dzięki serdeczne za wyczerpującą wypowiedź
Czy można wprowadzić część rzeczy z dodatku? Np. grać w podstawkę ale z frakcjami? Czy raczej wtedy trzeba wszystko z dodatku wrzucać?
Jeszcze jedna wątpliwość - była technologia pozwalająca w niebieskim mieście wybrać działanie z następnego pola - jak rozumiem czaszkę kładę na wykorzystanym polu a nie na polu na którym się znajduję?
Za zaproszenie na 'boiteajeux' dziękuję ale jestem tradycjonalistą i w gry planszowe gram tylko na planszy położonej na stole chyba że to jakiś konwent albo coś ... to przepraszam ale się nie znam
Czy można wprowadzić część rzeczy z dodatku? Np. grać w podstawkę ale z frakcjami? Czy raczej wtedy trzeba wszystko z dodatku wrzucać?
Jeszcze jedna wątpliwość - była technologia pozwalająca w niebieskim mieście wybrać działanie z następnego pola - jak rozumiem czaszkę kładę na wykorzystanym polu a nie na polu na którym się znajduję?
Za zaproszenie na 'boiteajeux' dziękuję ale jestem tradycjonalistą i w gry planszowe gram tylko na planszy położonej na stole chyba że to jakiś konwent albo coś ... to przepraszam ale się nie znam
- michalldz90
- Posty: 576
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 63 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Z czaszkami tak jak napisałeś czyli kładziesz pole dalej. Dodatki są modularne, możesz grać z plemionami bez przepowiedni lub odwrotnie. W sumie nigdy tak nie grałem ale nie ma problemu żeby kombinować.
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Nie graj od razu z dodatkiem, zagraj sobie z 5-10 partii na podstawce, zobacz jak działają podstawowe strategie. Dodatek tak naprawdę służy (ogromnemu) przedłużeniu żywotności gry, gdy statyczna plansza przestanie Cię ekscytować (co może nastąpić szybko albo wcale ).
I koniecznie napisz, czy Tzolk'in się wstrzelił w Twój gust czy nie (biorąc pod uwagę dyskusję w wątku zakupowym ).
I koniecznie napisz, czy Tzolk'in się wstrzelił w Twój gust czy nie (biorąc pod uwagę dyskusję w wątku zakupowym ).
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Jeszcze jedna kwestia, lecz nie jest istotna w pierwszych, powiedzmy, 20 rozgrywkach.
Pole wymiany (2) na żółtym torze (Uxmal), powinno mieć ograniczenie wymiany dóbr do wartości bodajże 15-16, by ograniczyć nieco siłę jednej ze strategii.
Pole wymiany (2) na żółtym torze (Uxmal), powinno mieć ograniczenie wymiany dóbr do wartości bodajże 15-16, by ograniczyć nieco siłę jednej ze strategii.
- michalldz90
- Posty: 576
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 63 times
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Ramar do 20. Ale jest to dość trudny wariant. Nie ma co z niego korzystać na początku. I nie polecam granie bez dodatku. Gra poporstu wiele traci i możesz niepotrzebnie się zniechęcić lepiej zacząć z wyższego pułapu.
Re: Tzolkin: Kalendarz Majów
Witam,
Kwestia dla doświadczonych graczy. Czy nie uważacie, że monument dajacy 4 PZ za jedno drewno czy też 4 PZ za 1 kukurydzę jest stanowczo za mocny? Zdobycie ponad 100 PZ w tych wariantach nie stanowi najmniejszego problemu. Świątynie I ich punkty nic tu nie dadzą.
Pozdrawiam
Kwestia dla doświadczonych graczy. Czy nie uważacie, że monument dajacy 4 PZ za jedno drewno czy też 4 PZ za 1 kukurydzę jest stanowczo za mocny? Zdobycie ponad 100 PZ w tych wariantach nie stanowi najmniejszego problemu. Świątynie I ich punkty nic tu nie dadzą.
Pozdrawiam