Re: Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)
: 12 cze 2023, 11:46
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Można grać w mieszanej grupie, dowolnie mieszanej.
Ale ona działa jednorazowo według mnie. Przykładowo Czarcia Purchawa ma dopisek o ignorowaniu, w jej przypadku zdolności specjalnej, przez całą walkę. Brak tego dopisku w BD według mnie oznacza jednorazowe wykorzystanie.
Moja wina, pomieszałem nazwy. Chodziło mi oczywiście o Czarcią Purchawę i niwelowania zdolności specjalnej, szczególnie takiej, która działa przez całą walkę.Bart Henry pisze: ↑12 cze 2023, 13:04Ale ona działa jednorazowo według mnie. Przykładowo Czarcia Purchawa ma dopisek o ignorowaniu, w jej przypadku zdolności specjalnej, przez całą walkę. Brak tego dopisku w BD według mnie oznacza jednorazowe wykorzystanie.
Wiesz, że możesz mieć maksymalnie 4 eliksiry
Tak dokładnie, jak tylko jakieś mi się udało zdobyć to trafiałem na wydarzenie, które mi je odbierało. Sądzę że miałem pecha, bo tych kart nie ma jakoś wiele chyba. Ale jeśli wziąć pod uwagę, że grałem szkołą Mantikory, gdzie eliksiry są potrzebne do działania zdolności specjalnej to trochę dało w kość.
To ja tutaj mogę troszkę skomentować waszą wypowiedź.
[/spoiler]
Oczywiście z czasem karty jak już będziesz pamiętał obie "opcje" to fakt - zaczyna to być problem. Tylko to oznacza, że naprawdę czytałeś już wszystkie 100+ kart te 2-3 razy , a to trochę rozgrywek musi minąć. Tak jak to nawet chyba jest napisane w instrukcji, użyte karty przygody warto odkładać do pudełka i nie używać ich w kolejnej grze (tak aby na pewno ich nie było). Dopiero jak zostanie te 20 lub mniej, to dodać te 10-20 "najstarszych". Problem zaczyna się jak gramy w grę nie jednym egzemplarzem, a kilkoma i do tego z różnymi "grupami" = wtedy rzeczywiście jest większa szansa, że "my" będziemy coś znali.ave.crux pisze: ↑12 cze 2023, 21:08[/spoiler]
U mnie też nie ma farta w pokerze i też często liczę na złoto z przygód. No, ale co kolejna rozgrywka to nagrody z przygód i przygody są fajniejsze, bardziej urozmaicają grę i podoba mi się fakt, że jest ciągle coś nowego (też nie spoilujemy sobie kart). W podstawce tak jak mówiłem w materiale, karty się powtarzały i nie było już efektu. Pal licho jak inny gracz ma tę przygodę, bo nie zapamiętasz jej tak jakbyś to ty wybierał co się stanie, ale jak w jednej grze wpadają ci 3 karty, których outcome dobrze znasz to już kiepsko wypada eksploracja. Z nagród dzisiaj wskoczyła Mapa i ma świetny bonus podróżowania.
Co do samej przyjemności grania to mi mutageny odbierają trochę te przyjemność, bo jestem typem gracza, który woli jednak pochodzić chłopkiem na planszy niż budować konkretny deck. Mutagenów na ten moment nie mam nawet zamiaru wyciągać, bo robią duże przestoje w pierwszej fazie. Wszystko inne wrzucam do rozgrywki i nawet nie przeszło mi na ten moment przez myśl żeby dokupować kolejne dodatki (LH/Skellige/Mages), bo to co dostałem jest niesamowicie obszerne.
Ja mówię głównie o podstawce, gdzie jest 36 kart w jednym decku. To one się powtarzały kilkukrotnie, teraz nie mam z tym żadnego problemu dzięki adventure pack.Mareczq pisze: ↑12 cze 2023, 21:48 Oczywiście z czasem karty jak już będziesz pamiętał obie "opcje" to fakt - zaczyna to być problem. Tylko to oznacza, że naprawdę czytałeś już wszystkie 100+ kart te 2-3 razy , a to trochę rozgrywek musi minąć. Tak jak to nawet chyba jest napisane w instrukcji, użyte karty przygody warto odkładać do pudełka i nie używać ich w kolejnej grze (tak aby na pewno ich nie było). Dopiero jak zostanie te 20 lub mniej, to dodać te 10-20 "najstarszych". Problem zaczyna się jak gramy w grę nie jednym egzemplarzem, a kilkoma i do tego z różnymi "grupami" = wtedy rzeczywiście jest większa szansa, że "my" będziemy coś znali.
Ja już to robię i odkładam karty eksploracji z konkretnej rozgrywki do torebki i podpisuje, żeby w przyszłości móc wymieszać z równie starymi i dołożyć do decku
Ale tak jest z tego co rozumiem w zasadach. Masz wybór: karta lub mutagen.
Dokładnie tak gram. Zużyte karty daję na koniec decka oddzielając je od nieużytych. Jeszcze nie doszedłem nawet do 1/4 po 4 rozgrywkach, więc sądzę, że będzie nie do zapamiętania.
Cytuję z instrukcji :
Ja jestem po trzech rozgrywkach, zużyte karty eksploracji odkładam zawsze na spod talii po rozgrywce, wiec zanim się powtórzą minie trochę czasu - przed pierwszym graniem je wszystkie porządnie wytasowalem
Nie wiem co musiałoby się stać żeby zabrakło. W moich rozgrywkach rzadko się zdarza żeby ktoś wbił 4 poziom, a co dopiero 5ty. Nie mniej jednak wówczas pobierasz karty na standardowych zasadach gdy zabraknie mutagenów.sqb1978 pisze: ↑13 cze 2023, 08:12 Ok, ja to zrozumiałem jako alternatywny wybór, ale widzę, że niekoniecznie tak to można interpretować. Z drugiej strony tych mutagenów jest 15, co jeśli zabraknie? Gra 5 graczy, 1 wbije poziom czwarty, drugi poziom piąty, a 3 na trzeci, co oznacza, że będzie potrzebne 16 kart, a tych jest tylko 15.
Możliwość wyboru wydaje się mieć sens szczególnie, że im wyższy poziom tym mniej się opłaca brać mutagen.
Widać, że gra nie miała bardzo dużego "beta testingu" przed drukiem - brakuje mocno FAQ-u, wyjaśnienia pewnych kart etc. Jednak też nie jest to mała gra, więc źle też nie jestsqb1978 pisze: ↑13 cze 2023, 09:07 U mnie na 3 graczy wszyscy wbili na 4 poziom, ale graliśmy na możliwość wyboru między dobraniem karty i mutagenu. Wydaje mi się, że z dodatkiem Legendarne Łowy wbijanie wyższych poziomów jest nawet szybsze (w grze solo z nim, wbiłem 5 poziom bez problemu).
Ale nie znalazłem takiego zapisu, że gdy się skończą mutageny to dobierasz kartę. Jest nawet spora dyskusja o tym na bgg.