Earth Reborn
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Earth Reborn
Zgadzam się, zbyt wiele osób wygłasza takie opinie na temat SH nie zadawszy sobie nawet minimalnego trudu poznania tej gry. Losowość, owszem, jest, ale bez porównania więcej zależy tu od planu, jego konsekwentnej realizacji, oraz umiejętności adaptacji do nieprzewidywalnych okoliczności (i tu koło się zamyka, bo bez kostek nie byłoby tych emocji ).
Re: Earth Reborn
U nas jeszcze nie ma weteranów więc Space Hulk jest bardziej radosną nawalanką.ajfel pisze: SH jest bardzo taktyczny (oczywiście z odczuwalną losowością, jaką dają kostki). Właśnie dlatego w tej grze nowicjusz nie ma szans z weteranem. Czy tak jest z ER? Nie wiem, bo nie dane mi było spotkać weterana:-)
Może przesadziłem z tym opisem, ale w porównaniu z ER to poziom taktyczności i skomplikowania jest o kilka poziomów niższy. Nie jest to wartościowanie, bo z tych dwóch i tak chyba chętniej sięgnę po SH, ale ja bym jednak ER nie skreślał. Faktycznie najlepiej gra się ze stałym partnerem, ale spokojnie można przeskoczyć kilka scenariuszy i zagrać od początku na poziomie średnim. Ze wszystkimi zasadami może jest tego faktycznie sporo, ale też nie przesadzajmy - jest masa gier, gdzie reguł jest jeszcze więcej a niekoniecznie układają się w takie logiczne ciągi jak w ER. Jedynie nad długaśnym setupem nie jestem w stanie zapanować - pewnie to faktycznie kwestia doświadczenia, ale jeszcze do takiej wprawy nie doszedłem (i pewnie na razie nie dojdę, bo gra - póki co - na półce leży)
Re: Earth Reborn
Jasne, SH to gra nieporównywalnie prostsza. Można sobie zrobić pół roku przerwy albo i więcej - i dalej się wszystkie reguły pamięta. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że poznając SH przechodzi się przez trzy etapy w ocenie taktyczności tej gry: 1) dice fest, trochę taktyki, straszna losowość 2) ok, jest taktycznie, ale tylko terminatorzy muszą kombinować 3) genokrady mają do pokombinowania co najmniej tyle co terminatorzy.
Sorry za offtop, bo to nie spacehulkowy wątek.
Wróćmy do ER- akurat długość setupu mi tu nie przeszkadzała - recenzując przed laty wypunktowałem to jako mankament, ale jeżeli gra jest tego warta to przeżyję długi setup.
SH tak naprawdę też ma dość długi setup (na tle Claustrophobii na przykład).
Oczywiście, te wszystkie reguły ER da się ogarnąć. Battletech ma reguł więcej - tam jednak mam poczucie, że każda komplikacja czemuś służy. W Earth Reborn w moim odczuciu nie zawsze tak jest.
Sorry za offtop, bo to nie spacehulkowy wątek.
Wróćmy do ER- akurat długość setupu mi tu nie przeszkadzała - recenzując przed laty wypunktowałem to jako mankament, ale jeżeli gra jest tego warta to przeżyję długi setup.
SH tak naprawdę też ma dość długi setup (na tle Claustrophobii na przykład).
Oczywiście, te wszystkie reguły ER da się ogarnąć. Battletech ma reguł więcej - tam jednak mam poczucie, że każda komplikacja czemuś służy. W Earth Reborn w moim odczuciu nie zawsze tak jest.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Earth Reborn
Jeśli ktoś chce prostego skirmisha dudes on map, to Claustrophobia wygrywa ze streamliningiem swoich zasad i czasem rozgrywki.
Jesli ktoś chce zaawansowanej potyczki taktyczno/przygodowej, to nie ma lepszej gry niż Earth Reborn.
Space Hulk jest gdzieś pomiedzy, i jako taki, jest mało ciekawy, bo najczęściej nie zadawala tych bo by chcieli czegoś prostszego (i tańszego) ani tych, którzy by chcieli czegoś więcej. Mnie np. w Space Hulku odrzucają te proste-ciasne-tak-samo-wyglądające korytarze. Wygląda to mało realnie i w dodatku przeraźliwie nudno. Przestrzeń gry w ER i Claustro wyglądają fantastycznie i pozwalają uruchomić wyobraźnię.
Jesli ktoś chce zaawansowanej potyczki taktyczno/przygodowej, to nie ma lepszej gry niż Earth Reborn.
Space Hulk jest gdzieś pomiedzy, i jako taki, jest mało ciekawy, bo najczęściej nie zadawala tych bo by chcieli czegoś prostszego (i tańszego) ani tych, którzy by chcieli czegoś więcej. Mnie np. w Space Hulku odrzucają te proste-ciasne-tak-samo-wyglądające korytarze. Wygląda to mało realnie i w dodatku przeraźliwie nudno. Przestrzeń gry w ER i Claustro wyglądają fantastycznie i pozwalają uruchomić wyobraźnię.
Re: Earth Reborn
Tia, ino na wygląd i w teorii... Mnie też się ER jawił jako odkrycie roku, dopóki nie spróbowałem naprawdę w niego pograć
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Earth Reborn
Problemem większości grających w ER jest to, że próbują w to grać z przypadkowymi osobami, w klubach albo z okazjonalnie zaproszonymi kolegami/żankami. To oczywiste, że w takich układach to nie ma sensu. Ja tego problemu nie mam i gra nam się świetnie. Już ponad 10 partii, jeszcze przed SAGS, ale już w zasadzie prawie wszystko.
Ilość reguł w ER jest dla mnie dość znaczna jak na planszówkę, ale niewielka jeśli chodzi o grę. W porównaniu do wszystkich niuansów ANR czy LOTR LCG, reguły w ER są jasne, proste i nieskomplikowane.
Ilość reguł w ER jest dla mnie dość znaczna jak na planszówkę, ale niewielka jeśli chodzi o grę. W porównaniu do wszystkich niuansów ANR czy LOTR LCG, reguły w ER są jasne, proste i nieskomplikowane.
Re: Earth Reborn
No to bardzo dobrze, że Ci podeszło - czyli jednak ER ma swoich wyznawców, dla każdego coś miłego. Natomiast odnośnie tego co piszesz, to ja akurat grałem konsekwentnie z jednym typem, chyba z pięć misji po kolei (i to w niedużych odstępach czasu). No i niestety nie chwyciło, system był dla nas zbyt naćkany pierdółkami jak na ilość funu którą oferował - stwierdziliśmy zgodnie, że musielibyśmy grać w to regularnie przez parę miesięcy, żeby wszystko szło płynnie oraz intuicyjnie, tak więc ostatecznie doszliśmy do wniosku że gra nie jest tego warta i poszła do sprzedania.
Zresztą pisałem to już - zbyt wiele jest obecnie dobrych gier tego typu, żeby się zmuszać i marnować czas na coś, co nie jest tego warte (oczywiście to na co warto czas marnować jest każdego prywatną preferencją - po prostu jest w czym wybierać, ot co).
Zresztą pisałem to już - zbyt wiele jest obecnie dobrych gier tego typu, żeby się zmuszać i marnować czas na coś, co nie jest tego warte (oczywiście to na co warto czas marnować jest każdego prywatną preferencją - po prostu jest w czym wybierać, ot co).
Re: Earth Reborn
Schodzimy na kwestie gustu, a tutaj nie ma sensu licytować się czy lepsza jest moja czy Twoja ulubiona gra;)
Niezależnym od gustów faktem jest natomiast, że złożoność reguł wcale nie musi się przekładać na bogactwo taktycznych możliwości. Często funkcjonuje to dość niezależnie od siebie.
Plansze Claustrophobii i SH wyglądają bardzo klimatycznie. Co do fantastycznie wyglądającej areny zmagań w ER odczucia u ludzi na ogół dostrzegam mieszane. Mi osobiście nawet się podoba, ikonki mnie nie rażą, za to znaczniki drzwi dość nieciekawe i nie bardzo da się je zamienić na coś ładniejszego.
To akurat Twoje osobiste odczucia. Ja mam zupełnie inne. SpaceHulk to najciekawsza planszówka z jaką się do tej pory zetknąłem. A jeżeli mam ochotę na bardziej złożone reguły w grze taktycznej, to znajdę co najmniej kilka tytułów, które dają mi więcej frajdy od ER (Deadzone, Battletech, Galaxy Defenders, Omega Protocol mam nadzieję że także AvP jak już do mnie dotrze;) ). Tak więc - co kto lubi.rattkin pisze: Jesli ktoś chce zaawansowanej potyczki taktyczno/przygodowej, to nie ma lepszej gry niż Earth Reborn. [...] Space Hulk jest gdzieś pomiedzy, i jako taki, jest mało ciekawy
Niezależnym od gustów faktem jest natomiast, że złożoność reguł wcale nie musi się przekładać na bogactwo taktycznych możliwości. Często funkcjonuje to dość niezależnie od siebie.
No widzisz, a dla mnie te ciasne korytarze to świetny patent. W nim zresztą tkwi całe taktyczne bogactwo SH, bowiem tutaj nie można się w korytarzu mijać, nie można przejść przez pole zajmowane przez sojusznika i ustawienie w szyku ma ogromne znaczenie. Claustrophobia (dla jasności - bardzo lubię tą grę, nie tak jak SH, ale bardziej niż ER) pod tym względem jest grą mocno abstrakcyjną (limit moich modeli na kaflu nie zależy od tego czy i ile modeli przeciwnika jest na nim. Tą samą cechę ma Deadzone).rattkin pisze:Mnie np. w Space Hulku odrzucają te proste-ciasne-tak-samo-wyglądające korytarze. Wygląda to mało realnie i w dodatku przeraźliwie nudno. Przestrzeń gry w ER i Claustro wyglądają fantastycznie i pozwalają uruchomić wyobraźnię.
Plansze Claustrophobii i SH wyglądają bardzo klimatycznie. Co do fantastycznie wyglądającej areny zmagań w ER odczucia u ludzi na ogół dostrzegam mieszane. Mi osobiście nawet się podoba, ikonki mnie nie rażą, za to znaczniki drzwi dość nieciekawe i nie bardzo da się je zamienić na coś ładniejszego.
Myślę że to problem ER, a nie graczy którzy zwyczajnie sięgają po co innego. Ale z tym Twoim spostrzeżeniem się zgadzam. Często do grania zapraszam ludzi, którzy nie znają reguł, nie czytali instrukcji i zwyczajnie przed rozgrywką wszystko tłumaczę. ER nie da się w pełni opanować na jednym spotkaniu.rattkin pisze:Problemem większości grających w ER jest to, że próbują w to grać z przypadkowymi osobami, w klubach albo z okazjonalnie zaproszonymi kolegami/żankami.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Earth Reborn
Problemem gry nigdy nie jest to, że jest tym czym jest, a nie tym czym gracze wyobrażają sobie, że jest. Tzn. jest to oczywiście problem marketingowy, ale nie samych założeń, czy designu. Są gry, które są imprezowe, są gry które są proste w wytłumaczeniu na pierwszy raz, i są gry, które wymagają czasowej inwestycji, często wielogodzinnej, a czasem nawet dniowej czy miesięcznej nawet. ER wymaga dużego zaangażowania (pudełko sprawia stawę uczciwie 45 min - 4h na partię) i nie każdy to musi lubić/chcieć. Mi ER bardzo przypomina grę komputerową Frozen Synapse (pomijając już oczywiste odniesienia do starego Jagged Aliance i tym podobnych turówek).ajfel pisze: Myślę że to problem ER, a nie graczy którzy zwyczajnie sięgają po co innego.
Nie chcę tu wychodzić na zealotę broniącego gry, bo wiem, że ma wiele swoich wad, itd. Ale wiem też, że środowisku planszowym ER jest uważane za "coś", ale mało kto w to odważył się zagrać, bo fama o strasznie skomplikowanych regułach grę wyprzedza. Chciałem po prostu tylko dać znać, że ta opinia jest mocno na wyrost. Mnie samemu natomiast brakuje fajnego dungeon crawlingu/skirmisha, poza Claustrophobią. W ER system order tiles jest bardzo sprytnie pomyślany i generuje ciekawą przestrzeń decyzyjną. W Claustrophobii ogromne znaczenie ma jednak rzut kostką - można robić wszystko "wg podręcznika", a i tak przegrać.
Re: Earth Reborn
Niestety, problem ten dotyczy wszystkich gier, w których rzuca się kostkami (w większym lub mniejszym stopniu - Claustrophobia np. dość ekstremalnie, bo wręcz ogranicza nimi decyzyjność, ale taki to już jej urok).
Jeśli szukasz czegoś z dobrze zaznaczonym elementem przygodowym, to mnie podoba się jak Level 7 rozwiązuje te kwestie. No i zobaczymy co pokaże Dungeon Saga.
A wracając do ER, to naprawdę mnie nie boli time investment zarówno w samą grę, jak i poznanie zawiłych zasad. Nawet długi setup mi nie przeszkadza, jeśli podoba mi się gra (pamiętam partię w Tide of Iron którą rozkładaliśmy z kumplem chyba 3 godziny, a potem graliśmy dwa dni z przerwami na spanie i jedzenie). Problem z ER polega na tym, że dla mnie osobiście nie wynagrodził on włożonego w niego czasu. A lubię ciężkie i długie gry, lecz tylko jeśli włożony w nie czas i wysiłek przekładają się na radość, satysfakcję, etc. (jak zwał tak zwał). ER mi osobiście tego nie zapewnił, co nie zmienia faktu że idea była szczytna - wszak kupiłem w ciemno i w sumie nie żałuję że się zapoznałem (bo po niektórych opiniach i recenzjach myślałbym, że mnie ominęło jakieś wielkie cudo ).
Jeśli szukasz czegoś z dobrze zaznaczonym elementem przygodowym, to mnie podoba się jak Level 7 rozwiązuje te kwestie. No i zobaczymy co pokaże Dungeon Saga.
A wracając do ER, to naprawdę mnie nie boli time investment zarówno w samą grę, jak i poznanie zawiłych zasad. Nawet długi setup mi nie przeszkadza, jeśli podoba mi się gra (pamiętam partię w Tide of Iron którą rozkładaliśmy z kumplem chyba 3 godziny, a potem graliśmy dwa dni z przerwami na spanie i jedzenie). Problem z ER polega na tym, że dla mnie osobiście nie wynagrodził on włożonego w niego czasu. A lubię ciężkie i długie gry, lecz tylko jeśli włożony w nie czas i wysiłek przekładają się na radość, satysfakcję, etc. (jak zwał tak zwał). ER mi osobiście tego nie zapewnił, co nie zmienia faktu że idea była szczytna - wszak kupiłem w ciemno i w sumie nie żałuję że się zapoznałem (bo po niektórych opiniach i recenzjach myślałbym, że mnie ominęło jakieś wielkie cudo ).
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 paź 2014, 11:34
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 8 times
Re: Earth Reborn
Cześć.
Chciał bym się zapytać o przedmioty w Earth Reborn. Czy jest to rozwinięty element w tej grze?
Czy może przedmiotów jest mało, i rozwój "postaci" jest ubogi?
Chciał bym się zapytać o przedmioty w Earth Reborn. Czy jest to rozwinięty element w tej grze?
Czy może przedmiotów jest mało, i rozwój "postaci" jest ubogi?
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Earth Reborn
Przedmiotów jest dużo, ale to nie RPG. Postacie najczęściej nie mają przedmiotów lub w toku gry mają 1, 2 max. Scenariusze są za krótkie i zbyt intensywne żeby pakować jakąś postać.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 paź 2014, 11:34
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 8 times
Re: Earth Reborn
Czy da się odczuć, że w tym rozdaniu, w tym momencie, gram daną stroną konfliktu (daną jednostką)?
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Earth Reborn
jeśli chodzi Ci o to czy bohaterowie są unikalni to tak mają unikalne zdolności, inny zasięg broni walki wręcz, specjalne zdolności itp.Piotrus458 pisze:Czy da się odczuć, że w tym rozdaniu, w tym momencie, gram daną stroną konfliktu (daną jednostką)?
Jedna ze stron ma jednak zombi (jako jedną z paru jednostek), które występują w kilku sztukach i są identyczne.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 paź 2014, 11:34
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 8 times
Re: Earth Reborn
Obejrzalem juz sporo filmow na YT dotyczacych tej gry, i moge stwierdzic, ze to bedzie ciezka gra (ale chyba warta tych wszystkich mechanizmow).
Czy ktos, kto gral w Mage Knight, moze porownac trudnosc tych gier? Skoro Mage Knigh byl moja pierwsza odskocznia od gier euro, to moze ER bedzie dobra odskocznia w strone gier taktycznych/lekko przygodowych.
Czy ktos, kto gral w Mage Knight, moze porownac trudnosc tych gier? Skoro Mage Knigh byl moja pierwsza odskocznia od gier euro, to moze ER bedzie dobra odskocznia w strone gier taktycznych/lekko przygodowych.
Re: Earth Reborn
osobiście NIE polecam Earth Reborn na wejście w te klimaty - gra wygląda rewelacyjnie na papierze, natomiast sama rozgrywka to raczej męka niż przyjemność. IMHO tylko się zrazisz, lepiej wybrać coś prostszego i sprawdzonego. Jeśli kręci Cię złożoność i masa opcji to już lepiej zdobądź gdzieś egzemplarz Level 7 albo Hybrid.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Earth Reborn
albo złoty pociągMuttah pisze:albo Hybrid.
+1 do Omega Protocol w tych klimatach, z wrażeniem kierowania postacią.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Earth Reborn
W takim układzie proponowałbym raczej Claustrophobię albo Mice and Mystics. Earth Reborn z wszystkimi zasadami jest nieporównywalnie bardziej cięższa od Mage Knight. Jednakże bardzo miłą zaletą Earth Reborn jest możliwość skalowania sobie zasad i usuwania tych, z którymi się grać nie chce. No, ale to jednak nie na pierwszy raz.Piotrus458 pisze:Obejrzalem juz sporo filmow na YT dotyczacych tej gry, i moge stwierdzic, ze to bedzie ciezka gra (ale chyba warta tych wszystkich mechanizmow).
Czy ktos, kto gral w Mage Knight, moze porownac trudnosc tych gier? Skoro Mage Knigh byl moja pierwsza odskocznia od gier euro, to moze ER bedzie dobra odskocznia w strone gier taktycznych/lekko przygodowych.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 12 paź 2014, 11:34
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 8 times
Re: Earth Reborn
Jak moze wiekszosc osob skuszonych opisem ER, jestem w 99% przekonany ze podejme ryzyko zakupu tej gry. Wiekszosc gier przez was proponowanych jest grami kooperacyjnymi, co obniza dla mnie poziom wartosci gry (moze po ER kupie Gears of War). Tak wiec, musze samemu sie przekonac o nudnosci/ciezkosci tej gry. Na Pegazie mozna kupic uzywany egzemplarz po 140zl, wiec jestem w stanie tyle poswiecic (byle by miec Jagged Alliance w grze planszowej )