Opinia czy hejt?

[Koshiash]

Jakkolwiek istotnym problemem bywa trzymanie emocji na wodzy i kultura wypowiedzi, to jednak kluczowym problemem jest brak chęci do wyrażania pogłębionych opinii o grach i wymieniania merytorycznych uwag o nich. Forum najwidoczniej spełniać ma inne funkcje, niż twórcza wymiana wiedzy i poglądów.

Chodzi mi tylko o to, że wszystkie wypowiedzi ogólne, nawet te wyważone, grzeczne itd. są dla mnie mało wartościowe, a najwięcej mówią o autorze wpisu (czy raczej o nim świadczą).

Zwróć uwagę na różnorodność wątków. Znajdziesz wśród nich interpretacje zasad, dyskusje dotyczące różnic między wydaniami, jak i wyliczanki ulubionych tytułów. W części z nich owe wypowiedzi ogólne zostają zignorowane, w innych zaś są jak najbardziej na miejscu.

[Harun]

Droga Beo

Właśnie miałem odczucie, że tak se chciałaś pogadać. I świetnie, nie wyobrażam sobie, żeby prowadzić tego rodzaju przyjemne pogawędki na filmwebie czy innej gazeta.pl. A ponieważ lubię Twoje posty, to se z Tobą chwilę tu pogadałem

Buhaju, masz rację, ale "ta gra jest nudna a ty jesteś głupi bo w nią grasz" może (moim zdaniem) urazić przez drugą cześć zdania. Taka forma jest oczywiście niewłaściwa.

[pinata]

Ten wątek jest słaby.

Jest fatalnie napisany i ma praktycznie zerową reczytalność.

[buhaj]

Droga Beo

Właśnie miałem odczucie, że tak se chciałaś pogadać. I świetnie, nie wyobrażam sobie, żeby prowadzić tego rodzaju przyjemne pogawędki na filmwebie czy innej gazeta.pl. A ponieważ lubię Twoje posty, to se z Tobą chwilę tu pogadałem

Buhaju, masz rację, ale "ta gra jest nudna a ty jesteś głupi bo w nią grasz" może (moim zdaniem) urazić przez drugą cześć zdania. Taka forma jest oczywiście niewłaściwa.

Własnie do tego zmierzałem. Nie przeszkadza mi, że ktoś napisze "ta gra jest nudna" (wolałbym oczywiście usłyszec tez dlaczego) ale "jesteś smieszny, że grasz w tę nudną grę" juz mnie denerwuje. Jest to zreszta częste np na forach muzycznych: "słuchasz Metallicę "Load" ha ha ale jesteś smieszny"

[Bea]

Ten wątek jest słaby.

Zapomniałeś dodać: Moim zdaniem

[Kisun]

Ten wątek jest świetny, polecam każdemu, warto kupić

[Ascalogan]

Ten wątek jest świetny, polecam każdemu, warto kupić

Pozytywny wydźwięk daje radę :D

[Reid666]

Pomimo że nie bardzo rozumiem idei tego wątku, po co został założony i do czego zmierza, to pozwolę sobie
wyrazić moją osobistą ocenę, co do naszego forum. Ocena ta jest następująca - tak przyjemnego i kulturalnego
forum internetowego ze świecą szukać. Nie doświadczyłem tu nigdy hejtu, może pojedyncze wątki były chwilowo bardziej burzliwe,
ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę. Natomiast doświadczyłem tu wiele sympatii i pomocy.

Przy okazji zaś, skoro wokół tego toczy się dyskusja, to dla mnie wypowiedź "gra jest słaba" niesie tę samą treść co "moim
zdaniem gra jest słaba", chyba że pierwsza wypowiedź pochodzi od członka Państwowej Komisji Oceniającej Gry i pogląd ten ma stać się obowiązujący w kraju.

Osobom, którym jest przykro przeczytać, że dla niektórych ich ulubiona gra jest słaba życzę więcej asertywności i poczucia własnej wartości (hej jeśli Tobie gra się podoba, to nie ma większego znaczenia, że innej osobie nie), a dyskutującym poddaję pod uwagę fakt, że idąc tym tokiem myślenia, komuś może być równie przykro, kiedy przeczyta, że jego najgorsza gra "jest dobra".

pozdrawiam

Zgadzam sie w 100%, jeśli chodzi o kulturę i formę wypowiedzic to forum naprawdę trzyma wysoki poziom.
A drobne utarczki między użytkownikami dodają mu tylko kolorytu.

I szczerze mówiąc to chyba właśnie te utarczki słowne są obecnie największą atrakcją forum. Jak to? W czym problem?

A w tym że wróciłem do aktywnego korzystania z forum po mniej więcej około 2 latach przerwy. I ku mojemu rozczarowaniu zaobserwowałem że poziom merytoryczny forum jakoś tak podupadł.

Dawniej (4-5 lat temu) można było zdecydowanie więcej poczytać o samych grach, o strategìach, taktykach, balansie i ogólnych wrażeniach z rogrywki. Teraz wydaje mi sie że o wiele więcej pisze się o tematach około-growych, datach wydania, błędach w wydaniach, postawach wydawców gier, itp. Sporo sie też pisze o grach przed ich premierami, o oczekiwaniach, natomiast gdy grach już ujży światło dzienne to jej wątek jakoś tak zamiera. Ciężko trafić na jakieś wnikliwe analizy konkretnych tytułów. No i mamy takie wątki jak ten, czyli "Żeby sobie pogadać jak nie ma o czym gadać."

Ot taki mały off-top, przy okazji mam nadzieje że nie uraziłem zbyt wielu purystów wątkowo-językowych oraz samozwańczych obrońców dobrego imienia forum.

[rattkin]

Merytoryczne dyskusje czasami przenoszą się na BGG - tam łatwiej je odnaleźć i za nimi podążać. Z tego co pamiętam, na przykład, rozmawialiśmy między sobą niedawno o Arkham Horror LCG i balansie w 1 scenariuszu i 1 CS.

[Kin@a]

Pomimo że nie bardzo rozumiem idei tego wątku, po co został założony i do czego zmierza, to pozwolę sobie
wyrazić moją osobistą ocenę, co do naszego forum. Ocena ta jest następująca - tak przyjemnego i kulturalnego
forum internetowego ze świecą szukać.

Zgadzam sie w 100%, jeśli chodzi o kulturę i formę wypowiedzic to forum naprawdę trzyma wysoki poziom.
A drobne utarczki między użytkownikami dodają mu tylko kolorytu.

Ja też tak uważam. Rzadko tu bywam, częściej podczytuję, zwłaszcza w okresach kiedy muszę coś nabyć. Jednak jest to jedno z kulturalniejszych internetowych for tematycznych, co chyba wynika, z faktu, iż gry planszowe wymagają pewnego...hmm...poziomu intelektualnego.

[Koshiash]

jest to jedno z kulturalniejszych internetowych for tematycznych, co chyba wynika, z faktu, iż gry planszowe wymagają pewnego...hmm...poziomu intelektualnego.

Z tym intelektem bym się nie zapędzał, bo grozi to sekciarskim samouwielbieniem. Gry planszowe są tylko formą rozrywki, nawet gry wojenne. Czynnikiem hamującym może być natomiast możliwość spotkania się przy fizycznym, nie tylko wirtualnym stole, z czym związana jest ograniczona anonimowość użytkownikòw.

[Ayaram]

No już nie przesadzajcie. W niektórych wątkach to czasami trudno uwierzyć, że średnia wieku użytkowników tego forum to nie 15 lat.

Zresztą "hejty" w necie nie są takie złe, najgorsi są ślepi obrońcy z argumentami w stylu "zagraj 1000 razy/obejrzyj 1000 odcinków, albo nie pisz, że ci się podoba", "nie podoba się to nie graj/nie oglądaj", czy "najpierw zrób lepszą grę, a potem dopiero krytykuj". Na szczęście tego typu posty są rzadkością u nas, za co jestem bardzo wdzięcznym użytkownikom tego forum

No i popieram Ratkina w tej kwestii. Nie ma co gier wybielać na siłę. Gra ma jakieś wady to warto o nich pisać i tyle. Zresztą ja najczęściej potrafię napisać referat o tym co mi się nie podoba w grze, którą oceniam 8/10 . Bo tak właściwie to czemu nie? To, że w coś kocham grać, nie znaczy od razu, że jestem ślepy na wszystkie małe minusiki, które może nie sprawiają, że zmieniam podejście do danego tytułu, ale jednak - są.

[Bea]

No i mamy takie wątki jak ten, czyli "Żeby sobie pogadać jak nie ma o czym gadać."

Ot taki mały off-top, przy okazji mam nadzieje że nie uraziłem zbyt wielu purystów wątkowo-językowych oraz samozwańczych obrońców dobrego imienia forum.

widzę że ani nie zrozumiałeś mojego sarkazmu ani nie mogłeś się sam powstrzymać o tego "pogadania". I tu niestety zaczyna się zupełnie niepotrzebna przepychnka słowna.
Czas zakończyć ten temat?

[cezner]

Dawniej (4-5 lat temu) można było zdecydowanie więcej poczytać o samych grach, o strategìach, taktykach, balansie i ogólnych wrażeniach z rogrywki. Teraz wydaje mi sie że o wiele więcej pisze się o tematach około-growych, datach wydania, błędach w wydaniach, postawach wydawców gier, itp. Sporo sie też pisze o grach przed ich premierami, o oczekiwaniach, natomiast gdy grach już ujży światło dzienne to jej wątek jakoś tak zamiera. Ciężko trafić na jakieś wnikliwe analizy konkretnych tytułów. No i mamy takie wątki jak ten, czyli "Żeby sobie pogadać jak nie ma o czym gadać."

Ot taki mały off-top, przy okazji mam nadzieje że nie uraziłem zbyt wielu purystów wątkowo-językowych oraz samozwańczych obrońców dobrego imienia forum.

Myślę, że problem tkwi w ilości nowych gier. Nie ma czasu ograć gry, bo kolejna czeka na granie.
Jak nie ma czasu na porządne ogranie gry, to nie ma czasu na solidne poznanie mechanizmów. Na znalezienie słabych i mocnych stron. Po co rozmawiać o taktykach i strategiach jak w daną grę zagra się dwa, może trzy razy i idzie na półkę. Zresztą podobnie jest z niektórymi recenzjami. Jeśli jakiś recenzent jest "zawodowym" recenzentem (wypuszcza recenzje raz, dwa razy w tygodniu) to co on tak naprawdę wie o tej grze? Rozegrał dwie, może trzy partie. Owszem, przy recenzji prostej gry typu Kakao to może to wystarczy, ale co się wie po rozegraniu trzech partii w Scythe? Można powiedzieć, że gra mi się podoba albo nie. I tyle.
Ale to samo widzę po moich wypowiedziach na forum. Zagrałem raz w GWT i raz w Sea Fall. Nudaaaaa, flaki z olejem. Czy to była recenzja? Czy to pogłębiona opinia? No nie, to były na szybko odczucia po rozegraniu jednej partii. Coś naprawdę konkretnego powiem, jak zagram z 10 rozgrywek. Czyli może za jakieś 2-3 lata, może...
Ale czy takie opinie po rozegraniu jednej gry nie powinny się pojawiać? Moim zdaniem powinny. Bo mimo wszystko pozwolą na jakąś wstępną ocenę gry. Warto w takim przypadku zobaczyć jeszcze w co ktoś gra i jak ocenia dane gry.

[Harun]

Uważam, tak jak cezner. Kult nowości (który jest mi akurat obcy, ale którego nie krytykuję) i wysyp gier powoduje, że rzadko kiedy dany tytuł staje się przedmiotem powszechnej dyskusji. Myślę też, że gracze (w ogólności) nie "ogrywają" już gier tak jak kiedyś. 10 lat temu polskie wydanie jakiejś gry było wydarzeniem, dzisiaj to normalność (i dobrze!). Teraz raczej brak polskiego wydania jest czymś szczególnym.

Siłą rzeczy forum się zmienia, ale myślę, że nadal są ciekawe wątki o poszczególnych tytułach i jeśli ktoś ma na to ochotę, to znajdzie dyskutantów.

[Trolliszcze]

Są, są. Po prostu przy takiej liczbie nowych tytułów coraz mniej trafia się takich, które budzą uniwersalne zainteresowanie (a jak tytułem interesują się trzy osoby na krzyż, to trudno o wielką wymianę myśli). Ale perełki wciąż się trafiają - wątek AH:LCG ma ponad pięćdziesiąt stron, choć gra wyszła miesiąc temu, ciekawe dyskusje działy się ostatnio w wątku Pól Arle Rosenberga... Nie dramatyzowałbym, że jakoś strasznie siadł poziom. Może po prostu większość ukazujących się gier to średniaki, które nie zasługują na pogłębione analizy.

[Turnavine]

[quoteMoże po prostu większość ukazujących się gier to średniaki, które nie zasługują na pogłębione analizy.][/quote]
Tak trochę nie w temacie, a trochę owszem - gry mogą być uniwersalnie dobre lub powiedzmy dobre w pewnych kategoriach i nie wymagać pogłębionych analiz (np. ze względu na mechanikę). ; )

[KamradziejTomal]

Drogie Panie i drodzy Panowie,

Senatorowie starożytnego Rzymu mogli by wam pozazdrościć retoryki i argumentów, tylko tog wam jeszcze brakuje

Czytając ten wątek zgodziłbym się ze wszystkimi, chociaż wiele osób zdaje się stać niejako w opozycji do siebie. Wniosek z tego chyba taki, że nic nie trzeba zmieniać na tym forum, na którym dosłownie od niedawna goszczę. Jak widać nigdy wszystkich nie zadowolicie i tam gdzie kończy się czyjeś poczucie kultury i dobrego smaku, zaczyna się cudza wolność słowa i wypowiedzi.

Jakkolwiek interesujący ten wątek by nie był (a dostarczył mi sporo dobrej lektury) wydaje się koniec końców trochę nie na miejscu w tym dziale. Ot - dobrze chwycił co było widać po tempie przybywania zawartości ale nie znalazłem tutaj dyskusji o grach planszowych i karcianych. Pomimo że tutaj trafił zapewne na najbardziej podatny grunt to powinien chyba wylądować gdzieś w Off-topic'u.

[tomb]

[...]

Zwróć uwagę na różnorodność wątków. Znajdziesz wśród nich interpretacje zasad, dyskusje dotyczące różnic między wydaniami, jak i wyliczanki ulubionych tytułów. W części z nich owe wypowiedzi ogólne zostają zignorowane, w innych zaś są jak najbardziej na miejscu.

Oczywiście, że tak. Są miejsca/wątki, gdzie takie wpisy bywają zabawne. Tu raczej chodzi o przypadki, gdzie trwa w najlepsze dyskusja o tym, że gra jest dobra/kiepska i dlaczego, a tu nagle ktoś robi wejście smoka i wrzuca zdanie, niby prawdę objawioną.

Zwróćcie uwagę - czy naprawdę tak wielkie znaczenie ma to, czy ktoś do opinii w rodzaju "Gra jest słaba" doda "moim zdaniem"? Czy nie istotniejszym jest, by poparł swoje twierdzenie argumentami.
"Gra jest słaba, bo nie daje graczom możliwości wyboru ruchu". "Gra jest nudna, bo czekamy za długo na swoją kolej, żeby podjąć w niej oczywiste decyzje". "Gra jest beznadziejnie wykonana - kostki wyglądają na odpustowe zabawki, plansza wygląda na zaprojektowaną w latach 90-tych, a rysunki na kartach są chyba rysowane przez dziecko."
Oczywiście część z powyższych hipotetycznych przykładów nie jest napisana zbyt grzecznie, ale pokazuje, że już ciut dłuższe zdanie daje szerszy ogląd na to, co przeszkadza autorowi lub z jakim poziomem refleksji mamy do czynienia. A z taką opinią łatwiej się mierzyć, niż z odgórnym i krótkim "słaba i już".

Słowem - pisanie choćby krótkich, ale zbyt ogólnych komunikatów, jest marnowaniem czasu swojego i czytelników. Może wywołać nerwowe sytuacje, choć mnie raczej zniechęca do dalszej dyskusji.

@KamradziejTomal - na dole każdego postu jest wykrzyknik - możesz dzięki niemu zgłosić post/wątek do moderacji, podając powód. Administracja się do tego ustosunkuje, a Ty nie będziesz musiał pisać postów nie na temat.

[Rocy7]

Czym innym od zrozumienia różnorodności gustów, jest jednak umiejętne wyrażanie swojej opinii na temat danej gry/muzyki/filmu/książki.

Umiejętność formułowania opinii jest w naszym kraju na bardzo niskim poziomie, bowiem ani szkoła, ani nasi bliscy nas tego (zwykle) nie uczą. W szkole musimy powtarzać, że "Słowacki wielkim poetą był", chociaż mamy w tej materii zgoła inne zdanie. Szkoła uczy więc "niechcący" tego, że nasza opinia jest bez znaczenia, zapominając, że Nikt, nigdy nie doceni niczego NA SIŁĘ. A taka sytuacja wyłącznie generuje bunt i tym ostrzejsze ferowanie wyroków.

W domu z kolei - zazwyczaj słyszymy od rodzicieli, że coś jest słabe/dobre, głupie/mądre i miast argumentów i solidnej dyskusji - słyszymy same frazesy. Częstokroć później - sami w podobny sposób poddajemy różne rzeczy (w tym sztukę) ocenie.

Kolejną kwestią jest zwykły... Trolling. Niektórzy odczuwają uzależniającą potrzebę gnojenia czegokolwiek. Odczuwają z tego powodu wyjątkową przyjemność i jednocześnie - psują krew innym.

Możemy oczywiście apelować, o stonowanie swoich opinii, o szlachetniejszy ton, o dodawanie "moim zdaniem", ale niestety nie zmieni to skali zjawiska. Im mniej ktoś ma do powiedzenia, im mniej potrafi formułować swoje myśli - tym bardziej będzie krzyczał. A krzyk jest głośniejszy i bardziej wyraźny.

racja. Poza tym do konkretnych uzasadnionych merytorycznych zarzutów łatwiej się odnieść i z polemizować, z tym że nie każdemu się chce takie zarzuty napisać. Powodem nie zawsze bywa brak umiejętności argumentowania częsciej to zwykłe "nie chce mi się".

[Rocy7]

Czym innym od zrozumienia różnorodności gustów, jest jednak umiejętne wyrażanie swojej opinii na temat danej gry/muzyki/filmu/książki.

Umiejętność formułowania opinii jest w naszym kraju na bardzo niskim poziomie, bowiem ani szkoła, ani nasi bliscy nas tego (zwykle) nie uczą. W szkole musimy powtarzać, że "Słowacki wielkim poetą był", chociaż mamy w tej materii zgoła inne zdanie. Szkoła uczy więc "niechcący" tego, że nasza opinia jest bez znaczenia, zapominając, że Nikt, nigdy nie doceni niczego NA SIŁĘ. A taka sytuacja wyłącznie generuje bunt i tym ostrzejsze ferowanie wyroków.

W domu z kolei - zazwyczaj słyszymy od rodzicieli, że coś jest słabe/dobre, głupie/mądre i miast argumentów i solidnej dyskusji - słyszymy same frazesy. Częstokroć później - sami w podobny sposób poddajemy różne rzeczy (w tym sztukę) ocenie.

Kolejną kwestią jest zwykły... Trolling. Niektórzy odczuwają uzależniającą potrzebę gnojenia czegokolwiek. Odczuwają z tego powodu wyjątkową przyjemność i jednocześnie - psują krew innym.

Możemy oczywiście apelować, o stonowanie swoich opinii, o szlachetniejszy ton, o dodawanie "moim zdaniem", ale niestety nie zmieni to skali zjawiska. Im mniej ktoś ma do powiedzenia, im mniej potrafi formułować swoje myśli - tym bardziej będzie krzyczał. A krzyk jest głośniejszy i bardziej wyraźny.

racja. Poza tym do konkretnych uzasadnionych merytorycznych zarzutów łatwiej się odnieść i z nimi polemizować, z tym że nie każdemu się chce takie zarzuty napisać. Powodem nie zawsze bywa brak umiejętności argumentowania częsciej to zwykłe "nie chce mi się".

[mauserem]

Ten wątek jest słaby.

Jest fatalnie napisany i ma praktycznie zerową reczytalność.

Powiem więcej - dostrzegam poważny brak balansu - i to już po pierwszym przeczytaniu tego wątku.
Nie wiem czy jest sens tracić wzrok na czytanie tego wątku w sytuacji, w której wygrywająca konkluzja jest oczywista.
Trzeba być niespełna rozumu by nadal poświęcać mu czas - wątek jest zepsuty i nie trzeba czytać go 50 razy by to zrozumieć.
Tak niezbalansowanego wątku nie powinno tu być - to już lepiej poczytać o kolejnym dodatku do Carcassonne, albo wyższości rzutu 2 K6 nad draftem z dwukrotnie przekładanej talii...
meh...

[Bea]

Swoją drogą bardzo mi się spodobało to co Gambit przed chwilą napisał na Fb pod komentarzem do recenzji Scythe. Pozwolę sobie zacytować:

Nigdy nie mówię czy gra jest dobra czy zła. Zawsze staram się mówić za to czy gra mi się podoba czy nie. Dla mnie to dwie różne rzeczy.

[DarkSide]

Ten wątek jest słaby.

Zapomniałeś dodać: Moim zdaniem

Czyżby fanka serialu "Good Wife"

[rastula]

100 postów o niczym - kocham to forum