Kapitalizm

[Curiosity]

Ponawiam prośbę o mniej podśmiechujek i więcej rozmowy o samej grze.
I proszę, nie testujcie "na ile offtopu można sobie pozwolić".

[trixon]

3,2,1...Wolność:
Niestety nie jestem docelowym odbiorcą Twojej gry, jednak w jakiś sposób zaintrygowała mnie Twoja postawa i pomysł na jej promowanie. Oczywiście zgadzam się z przedmówcami, że ten rodzaj marketingu Twojego produktu jest dość zuchwały i może się okazać bardzo słabo skuteczny, jednak nie omieszkam dodać kilka pytań od siebie. Niestety bardziej dotyczą samego pomysłu i procesu tworzenia niż samej gry.

1) Jeżeli dobrze rozumiem, to gra planszowa ma być narzędziem do nauki/przekazania idei. Skąd akurat pomysł akurat na grę planszową, a nie jakaś aplikacja, książka czy inne medium?
2) Czy przed zaprojektowaniem gry miałeś do czynienia z innymi grami współczesnymi? Jakimi?
3) Jak długo gra była tworzona.
4) W jaki sposób testowałeś grę? Czy pokazywałeś ją innym osobom. Jak na nią reagowali? Czy podczas projektowania pojawiły się jakieś uwagi, które zaimplementowałeś?
5) Czy kojarzysz grę cashflow? Jesteś w stanie jakoś odnieść swój produkt do tej pozycji?
6) Co jest na dodanej płytce i... dlaczemu CD? Nie uważasz, ze to dość słaby nośnik danych na obecne czasy?

Spoiler:

<historiaMojegoŻycia>Ja napędu nie mam od 10 lat i jego brak odczułem wyłącznie raz przez ten okres czasu jak chciałem sobie "hirołsy" z płytki zaintalować. </historiaMojegoŻycia>

[Moonday]

Recz w tym, że nie za bardzo jest o czym dyskutować. Chłopak nie ma pojęcia o grach planszowych. Moim zdaniem można śmiało ten temat usunąć. Jak słusznie zauważono, może to być zwykły trolling.

Wookie i Ignacy mogą się uczyć marketingu!

Dobry marketing poznaje się po ilości sprzedanych sztuk produktu. Domyślam się, że tutaj wynik wynosi dokładnie zero

[3,2,1...Wolność]

Właśnie taka jest idea - żeby nie mieć przypadkowych klientów. A Gambit napisał zupełną głupotę. Bo jeśli towar jest dobry, to na transakcji powinno zależeć obu stronom. Jeśli sprzedawca samochodów ma dobry wóz do sprzedania, to idiotyzmem jest mówić, że nie kupuję, bo sprzedawca nie wycałował mnie po tyłku.

Nie chodziło mi o to, że masz mnie po tyłku całować, wystarczyłoby mi jakbyś nikogo nie obrażał. Zgadzam się też, że jeśli produkt jest dobry to klient sam przyjdzie się zapytać o niego, ale najpierw musi mieć ten klient jakieś przesłanki ku temu, że ten produkt może być dla niego.

W tej chwili patrząc na ofertę to wygląda mi na to, że celujesz w klienta, który jest mężczyzną (bo kobieta przecież ma się macierzyństwem zajmować, a nie hobby czy pracą), dorosłym (bo jednak język używany w grze jak i grafiki raczej mało atrakcyjne dla młodego gracza), który nie zna się na nowoczesnych planszówkach i póki co grał głównie w monopoly lub chińczyka i tymi grami jest zachwycony na tyle, że jest gotów wydać prawie 400 zł na grę będącą rozbudowanym monopoly (bo po zdjeciach jest to pierwsze skojarzenie, które nasuwa się odbiorcom) oraz który ma akurat takie poczucie humoru jak autor, co by nie zniechęcił go opis oferty na olx. No i jeszcze by można dodać, że jest kowinistą, bo może go zachęcić tytuł i grafiki Korwina na pieniądzach.

Tak ja to widzę, ale poważnie się pytam, czy mam rację, czy może jednak kierujesz ofertę do klienta o jakimś innym profilu?

Dodatkowo jeszcze zapytam, czy gdzieś jeszcze w internecie się reklamujesz, jak na tym forum? Chodzi mi o to, czy przecietny Kowalski po wpisaniu nazwy gry znajdzie, gdzieś taki wątek jak tu z wypowiedziami autora, żeby dowiedzieć się czegokolwiek o tej grze (najlepiej jakby gdzieś można znaleźć instrukcje)? Bo wiesz, w dzisiejszych czasach ludzie żyją w pędzie i mało komu się chce wdawać w bezpośrednią dyskusje z drugim czlowiekiem, zwykle wola poszukać informacji w internecie, bo wujek google przecież wie więcej i lepiej niż inny człowiek. Chodzi mi o to, że jak nie udostepniasz nigdzie opisu do gry, który jest łatwy do znalezienia, to mój opis kileta docelowego, trzeba powiększyć jeszcze o cechę "skory do nawiązania dialogu i chętny do zaglebienia się w temat, który na pierwszy rzut oka może go zainteresować".

Tu jeszcze z ciekawości zapytam, jaki masz nakład gry? Bo się zastanawiam, ilu takich klientów pasujących do opisanego profilu jest w Polsce i ilu z nich natknie się na tę ofertę na Olx.

Szczerze, to jestem na etapie zastanawiania się nad "promocją" - powoli dochodząc do siebie po okresie przepracowania. Nakład 500 sztuk. Wrzuciłem na OLX, bo Allegro liczy sobie 8,5 procenta wliczając koszty przesyłki. Więc na Allegro gra by musiał być za 400 PLN. Daje sobie 2 i pół roku na sprzedanie nakładu, bo tyle trwa zniżkowy ZUS. Najłatwiej byłoby uderzyć w kierunku środowisk wolnościowych, ale mało jest przyjemności z przekonywania przekonanych. Takim archetypem klienta docelowego jest osoba lubiąca gry i co najmniej otwarta na zdroworozsądkowy sposób myślenia. I rzeczywiście, raczej płci męskiej. Jak do takich osób dotrzeć? - sam się zastanawiam. Tutaj napisałem, bo zakładam, że gracze planszówkowi nie różnią się przekrojowo od reszty społeczeństwa. Czyli ten 1 na 20 powinien sympatyzować z ideami wolności i własności. Jeśli jest inaczej, to po prostu nie zagrzeję tu miejsca. Narazie są pytania merytoryczne i dość sporo uszczypliwych. Jak będą tylko uszczypliwe, to będzie sygnał, że marnuję tu czas i czas porozmawiać z innymi ludźmi.

[Moonday]

Myślę, że czas porozmawiać z innymi. Tutaj raczej dostarczasz nam tylko rozrywki. Nie wiem na co liczyłeś wybierając forum tematyczne, nie znając tematu i próbując dyskutować z ludźmi, którzy w wielu przypadkach zjedli zęby na grach planszowych. To jest forum hobbystyczne, tutaj każdą grę rozkłada się na czynniki pierwsze, analizuje każdy jej aspekt. Z Kapitalizmem proponuję uderzać do wydawnictw, które wrzucają na rynek monopol i warcaby i inne gry dostępne w każdym hipermarkecie.

[Curiosity]

Recz w tym, że nie za bardzo jest o czym dyskutować.

Przecież dyskusja nie jest obowiązkowa. Nie mam nic do powiedzenia = nic nie piszę/mówię.

[lemon_curry]

Socjalizm precz

Co do gry, instrukcja chyba istnieje?
Mógłbyś udostępnić.

Najlepiej, gdybys wrzucił na youtube rozgrywkę

Powodzenia i rynek zweryfikuje choć kaleki w naszym systemie

[3,2,1...Wolność]

3,2,1...Wolność:
Niestety nie jestem docelowym odbiorcą Twojej gry, jednak w jakiś sposób zaintrygowała mnie Twoja postawa i pomysł na jej promowanie. Oczywiście zgadzam się z przedmówcami, że ten rodzaj marketingu Twojego produktu jest dość zuchwały i może się okazać bardzo słabo skuteczny, jednak nie omieszkam dodać kilka pytań od siebie. Niestety bardziej dotyczą samego pomysłu i procesu tworzenia niż samej gry.

1) Jeżeli dobrze rozumiem, to gra planszowa ma być narzędziem do nauki/przekazania idei. Skąd akurat pomysł akurat na grę planszową, a nie jakaś aplikacja, książka czy inne medium?
2) Czy przed zaprojektowaniem gry miałeś do czynienia z innymi grami współczesnymi? Jakimi?
3) Jak długo gra była tworzona.
4) W jaki sposób testowałeś grę? Czy pokazywałeś ją innym osobom. Jak na nią reagowali? Czy podczas projektowania pojawiły się jakieś uwagi, które zaimplementowałeś?
5) Czy kojarzysz grę cashflow? Jesteś w stanie jakoś odnieść swój produkt do tej pozycji?
6) Co jest na dodanej płytce i... dlaczemu CD? Nie uważasz, ze to dość słaby nośnik danych na obecne czasy?

Spoiler:

<historiaMojegoŻycia>Ja napędu nie mam od 10 lat i jego brak odczułem wyłącznie raz przez ten okres czasu jak chciałem sobie "hirołsy" z płytki zaintalować. </historiaMojegoŻycia>

OK. Pozwól jednak, że nie do wszystkiego się odniosę.
1. A czemu nie? Trochę rozrywki, trochę nauki. Gra planszowa daje na przykład taką możliwość, że można umieścić na jej walucie określone osoby i określone cytaty tych osób. Mam takich cytatów 152 i stanowią one niebagatelną wartość merytoryczną.
4. A są jakieś różne sposoby testowania gry? Ludzie siadali i grali według zasad, które się potem w razie potrzeby korygowało. W różnej liczbie, w różnych konfiguracjach. Odczucia były takie, że im ktoś był bardziej ograny, tym bardziej mu się podobało. Uwagi, oczywiście, były. Część miała ręce i nogi, część nie. Każdy system ma jakąś logikę i zauważyłem, że ludzie rzadko widzą, że ich "rozwiązanie problemu" stworzy nowy problem. Ale były też sensowne uwagi, z których skorzystałem.
5. Bardzo dawno temu czytałem o tej grze, ale opis mnie nie zainteresował.
6. Na płycie jest Kompendium myśli wolnościowej. Tysiące cytatów myślicieli wolnościowych z okazjonalnymi komentarzami i aforyzmami. A nośnik? Wygląda fajnie i jest trwalszy niż pendrive.

[everan]

Ponawiam prośbę o mniej podśmiechujek i więcej rozmowy o samej grze.
I proszę, nie testujcie "na ile offtopu można sobie pozwolić".

Modzie, ja dziękuję za cierpliwość, jest wesoło i wszyscy tego potrzebujemy w tych trudnych czasach. Wiadomo, nie ma co robić pełnego kabaretu, ale...

Ja nie mam żadnej swojej ideologji. Sympatyzuje z ideologią wolnościową

...czy opiewanie Korwina-Małpkke jako czołowego polskiego intelektualisty i wklejanie go na banknoty to już są potężne działa. I mimo podśmiechujek chyba naprawdę wszyscy w wątku trzymają się mimo wszystko tematu i próbują COŚ wyciągnąć na temat różnic względem monopoly, mechaniki czy innych detali - ale OP dawkuje te informacje jak diler dzieciom. Przyłączam się do prośby o instrukcję w pdfie czy coś, bo to najszybsza metoda zweryfikowania, ile jest tam gry w grze. OPie zaś - słabą grą nie przekonasz nikogo do niczego; jak chcesz się brać za polityczną propagandę, to już lepiej memesy za darmo robić, niż pakować kapitał w produkcję czegoś mechanicznie sprzed 50 lat. No i znowu, mówię o mechanice sprzed 50 lat, chociaż może nie do końca tak jest - ale tak to wygląda na bazie samych zdjęć. Kota w worku nikt nie kupi, szczególnie jak sam worek nawet brzydki.

[trixon]

Nakład 500 sztuk.

Nawet nie wiem od czego zacząć.
500 sztuk to nie jest niski nakład. Ja się spodziewałem że to będzie max 20 sztuk. A tu taki kwiatek.
Dla kontrprzykładu podam tę grę:
https://expertia.com.pl/gra-expert-w-bentleyu/

Według IDzD (Instytut Danych z Dupy przypomina autor) można zakładać, że nakład tej gry planszowej również wyniósł ok. 500 sztuk. I tak wydaje mi się być bardzo wysoki jak na tego typu grę biznesową wydawana w Polsce.
Jednak:
-Autor marki ma zgromadzoną dużą społeczność na YT
-Daje od siebie wartość i część osób kupi od niego tylko po to, żeby w jaki sposób odwdzięczyć się za oferowany kontent
-Produkt ma stronę produktu, która tłumaczy o co w grze chodzi i jaki walor edukacyjny oferuje
-Gra jest znacznie tańsza

Inny przykład:
Michał Szafrański napisał książkę. Wystarczyło sprzedanie 426 książek aby wbić się w Bestsellery sieci Empik - ogólnopolskiego sklepu .

Spoiler:

Źródło: https://jakoszczedzacpieniadze.pl/jak-w ... y-zaufanie

I ostatni: Wrzuciłeś dzisiaj link do oferty, które poszedł trochę wiralowo po największym forum zrzeszająch graczy planszówkowych. Odsłon oferty masz mniej niż 300. Używane planszówki, które sprzedaję na olx, których cena zazwyczaj jest najniższa na OLX, potrafią mieć nawet i ponad 100 wejść i nikt ich nie kupuje. Ty oferujesz kota w worku za cenę 3 dobrych gier planszowych.

Tutaj napisałem, bo zakładam, że gracze planszówkowi nie różnią się przekrojowo od reszty społeczeństwa. Czyli ten 1 na 20 powinien sympatyzować z ideami wolności i własności.

Obstawiam, że nawet i więcej niż te 5%, jeżeli weźmiesz pod uwagę średni wiek forumowiczów i ogólnie fakt, że planszówki do najtańszych hobby nie należą. Jednak idee to nie wszystko. Sam sympatyzuje z ideami wolnorynkowymi. Jednak to nie czyni mnie od razu klientem. Usilnie się staram, ale na prawdę nie widzę grupy docelowej Twojego produktu. Bynajmniej nie za tę cenę. Jednak licząc optymistycznie wg. Twoich założeń. Uczestników forum masz niecałe 40K. Niech 30K będzie aktywnymi kontami. Spośród tych 30k 5 % sympatyzuje. Daje nam to 1,5K potencjalnych klientów. Bardzo dobrze marketowane produkty osiągają konwersje kilkunastu procent sprzedaży. Załóżmy, że niech będzie to 15%. Daje nam to 225 sprzedanych sztuk. To wszystko przy bardzo optymistycznych założeniach i wzorowo prowadzonym marketingu.

Spoiler:

Jeżeli jesteś Trollem, masz mnie. Striggerowałem się jak ojciec Andrzej w paście o wędkarzu na hasło, że karasie jedzą gówno.

[3,2,1...Wolność]

Socjalizm precz

Co do gry, instrukcja chyba istnieje?
Mógłbyś udostępnić.

Najlepiej, gdybys wrzucił na youtube rozgrywkę

Powodzenia i rynek zweryfikuje choć kaleki w naszym systemie

Pozdrawiam.
Instrukcja, rzecz jasna, istnieje. Swoją drogą, jedna z trudniejszych rzeczy do zrobienia. Co do wrzucania instrukcji w nety, to narazie nie planuję. Może napiszę jakiś skrót, który pominie szczegóły. Rozgrywka na YT? Też nie planuję. To by musiał być jakiś wybitnie rozrywkowy zespół, żeby ktoś chciał oglądać 4 godziny jak inni grają.

[MichalStajszczak]

Uczestników forum masz niecałe 40K. Niech 30K będzie aktywnymi kontami.

Skąd takie liczby? Według tego, co pokazuje licznik, użytkowników jest 3793. Tak więc ewentualny popyt byłby nie na poziomie 200 lecz może 20 sztuk.

[Gambit]

Instrukcja, rzecz jasna, istnieje. Swoją drogą, jedna z trudniejszych rzeczy do zrobienia. Co do wrzucania instrukcji w nety, to narazie nie planuję. Może napiszę jakiś skrót, który pominie szczegóły.

Skąd niechęć do wrzucania instrukcji? Produkt jest gotowy. Instrukcja w Internecie to normalna praktyka w świecie planszowym. Lektura instrukcji przed zakupem pozwala odbiorcy przeistoczyć się z przypadkowego klienta, w klienta zdecydowanego na ten konkretny produkt.

[3,2,1...Wolność]

Mistrzu, ja nie robiłem takiej kalkulacji. Nie przemnażam procentów przez liczbę użytkowników ani nie robię żadnej z tego typu rzeczy. Po prostu dzielę się informacją, że mam coś do zaproponowania. Jeśli ktoś się zainteresuje - fajnie, jeśli nie - życie toczy się dalej. Gdybym miał kosić hajs na planszówkach, to zacznijmy od tego, że nie robiłbym nic kontrowersyjnego.

[trixon]

Uczestników forum masz niecałe 40K. Niech 30K będzie aktywnymi kontami.

Skąd takie liczby? Według tego, co pokazuje licznik, użytkowników jest 3793. Tak więc ewentualny popyt byłby nie na poziomie 200 lecz może 20 sztuk.

Z głównej strony forum z dolnej sekcji "Statystyki". Jeżeli są gdzieś indziej bardziej precyzyjne/aktualne, chętnie się dowiem gdzie. I tak, tak jak wspominałem, moje wyliczenia były zdecydowanie baaaaardzo optymistyczne.
Doprecyzowując jeszcze moje wywody - są to wyliczenia "na chłopski rozum", gdzie nie siedzę w branży i mogę (a nawet na pewno) się mylę w wielu kwestiach. Ot takie, nie znam się i się wypowiem.

[3,2,1...Wolność]

Instrukcja, rzecz jasna, istnieje. Swoją drogą, jedna z trudniejszych rzeczy do zrobienia. Co do wrzucania instrukcji w nety, to narazie nie planuję. Może napiszę jakiś skrót, który pominie szczegóły.

Skąd niechęć do wrzucania instrukcji? Produkt jest gotowy. Instrukcja w Internecie to normalna praktyka w świecie planszowym. Lektura instrukcji przed zakupem pozwala odbiorcy przeistoczyć się z przypadkowego klienta, w klienta zdecydowanego na ten konkretny produkt.

Nie wykluczam takiej opcji. Ale to nie jest oczywista decyzja, bo wiem z doświadczenia, że wielu graczy uważało grę za trudną - na bazie samej instrukcji - a po zagraniu poszło gładko i byli zdziwieni. Także to jest po prostu coś, nad czym będę musiał się zastanowić.

[Błysk]

Mistrzu, ja nie robiłem takiej kalkulacji. Nie przemnażam procentów przez liczbę użytkowników ani nie robię żadnej z tego typu rzeczy. Po prostu dzielę się informacją, że mam coś do zaproponowania. Jeśli ktoś się zainteresuje - fajnie, jeśli nie - życie toczy się dalej. Gdybym miał kosić hajs na planszówkach, to zacznijmy od tego, że nie robiłbym nic kontrowersyjnego.

Mistrzu, jak na kapitalistę to słabo tutaj wychodzisz. Pierwsze cena gry bez zysku, potem brak kalkulacji. Dodatkowo brak odpowiedzi na pytania i zero chęci, żeby sprzedać grę.

Bode manuj, ale administracjo jak to nie jest troll to będę mocno zdziwiony. No i użytkownik wystawia w dziale dyskusji o grze prywatną ofertę sprzedaży. Jeśli już się bawimy w "hardcore" administrację to trzymajmy się jednolitego standardu.

Teraz już bez śmieszków. Autorze, proszę nagraj gameplay, wrzuć instrukcję. Skoro chcesz trafić do innych osób nie "ultra wolnościowców" to bez tego będzie ciężko. Jeśli jednak zależy ci na sprzedaży gry to idź tropem twórców "czas zaorać socjalizm". Trafiłeś na forum gdzie ludzie dużo grają. Ja mam niewielki staż, bo koło 5 lat, w konkretne typy gier. Wielu użytkowników pewnie gra po 20 lat w różne gry.

I stawianie Korwina obok Smitha to właściwie beczka x3.

[3,2,1...Wolność]

Kapitalizm jest to ład gospodarczy, jaki wynika z wolności. Większość ludzi kieruje się zyskiem materialnym, więc jest to dominująca motywacja, ale nie jedyna. W ramach wolności możesz kierować się dowolnym typem lub dowolnymi typami "zysków". Hipotetyczny system, w którym pod przymusem ludzie kierują się zyskiem materialnym byłby socjalizmem.

[3,2,1...Wolność]

A co Smitha czytałeś i co Korwina, żeby się wypowiadać? Gdyby Korwin zrealizował swój program wyborczy - czyli, między innymi, sprywatyzował służbę zdrowia i wprowadził do konstytucji zasadę chcącemu nie dzieje się krzywda - to plandemia byłaby w Polsce niemożliwa. Po prostu technicznie.

[sliff]

Popatrze na te zdjęcia z oferty i to musi być trolling.

Nie ma szans aby ta gra wyszła z drukarni w 500 egzemplarzach. To jest chałupniczy prototyp: karty, pudełko, dziwny insert ( nie widzę co tam jest napisane ale na pewno nie kapitalizm), absurdalny rozmiar planszy i pudełka. A instrukcji nie zobaczymy bo jej najprawdopodobnie nie ma - tj. może jakieś kilka kartek spisanych w wordzie.

[j_g]

( nie widzę co tam jest napisane ale na pewno nie kapitalizm)

Nie no, 'kapitalizm' pisze jak byk. A wypraska to taka milusia jest, z takim meszkiem deluxe?

[everan]

Nie no, 'kapitalizm' pisze jak byk. A wypraska to taka milusia jest, z takim meszkiem deluxe?

Tylko zwycięzca może ją posmyrać <3

A co Smitha czytałeś i co Korwina, żeby się wypowiadać? Gdyby Korwin zrealizował swój program wyborczy - czyli, między innymi, sprywatyzował służbę zdrowia i wprowadził do konstytucji zasadę chcącemu nie dzieje się krzywda - to plandemia byłaby w Polsce niemożliwa. Po prostu technicznie.

A to nie było tak, że gdyby Korwin zrealizował swój program, to kobiety nie miałyby praw wyborczych, niepełnosprawnych zrzucałoby się ze skały, a dziewczynki byłby legalne od czternastki? Przepraszam, ale z tym "czołowym polskim intelektualistą" nie mogę od czasu, gdy tajemniczo "sam się dźgnął nożem w brzuch" Ej, a co Kiki-Małpkke by zrobił z edukacją? Też do prywatyzacji? No bo ze służbą zdrowia, wiadomo - jej prywatyzacja, jak w Stanach, jest wzorem dla całego świata. Ej, nie, czekaj, zapomniałem - przecież prywatyzacja służby zdrowia oznacza ciężkie zadłużenie chorych i wzrost nierówności społecznych! Albo to, że ludzie umierają w domach, bo w szpitalu mówią im, ile kosztowałaby operacja czy leczenie!

Mode, w razie czego - kasuj śmiało, kasuj bez żalu, ja już nie mogę XD Cieszę się, że ten wątek pojawił się akurat na weekend, ubawiłem się już i tak jak szop w śmietniku.

[kisiel365]

Jeżeli to jest dowcip - chylę czoło. Przyznajcie forumowicze, to najlepsza wkręta w planszówkowym środowisku od paru (parunastu?) lat.

[everan]

Jeżeli to jest dowcip - chylę czoło. Przyznajcie forumowicze, to najlepsza wkręta w planszówkowym środowisku od paru (parunastu?) lat.

Planszówki są ważne, ale jeszcze ważniejsze są nasze wspólne, piękne wspomnienia <3

[feniks_ciapek]

Przepraszam, czy dobrze widzę, że teksty na kartach są napisane czcionką Comic Sans?

Ja nie w temacie... o co chodzi z tą czcionką?

W ogólności jest uznawana wśród grafików za przejaw braku smaku i pomysłu na wygląd.

Trochę jak mówienie, że nie ma gier podejmujących świadomie kwestie ideologiczne. Autor widzę nie słyszał o Eklundzie, czy Wehrlem.

Mój portfel już zagłosował