Te komentarze "nigdy więcej nic od tego wydawcy" to mogą być też moje
Ale to nie znaczy, że nie poleciłbym samej gry, rozgraniczyłbym te dwie rzeczy.
Sama gra dla mnie to solidne 8/10, z tendencją do wzrostu czasem nawet 9/10 - gra mi się bardzo podoba, super system walki, przygody faktycznie generyczne fantasy, ale mnie wciągnęło na tyle, że chciałem poznać kolejne przygody oraz poznać co by się stało, gdybym wybrał inną opcję w danej przygodzie, albo co się kryje pod kodami QR. Plus mnogość bohaterów robi robotę - nie mylić z mnogością potworów, tych jest zdecydowanie za mało (mówię o podstawce i SG, ale chyba nawet z dodatkowym Monster Packiem by było ich mało).
ALE nie wsparłbym już Dante, bo mam obiekcje faktycznie do wydawcy oraz do jakości wydania CoD. Co do tego pierwszego nie będę się rozpisywał, dużo było już w wątku o kampanii w odpowiedniej sekcji na forum opowiedziane co odwalali np z shippingiem (i można poczytać też samemu w komentarzach pod update'ami) czy sposób komunikacji poprzez absolutnie zbędne filmiki od Ricka, z których najczęściej nic konkretnego nie wynikało (po co, na co to komu?), ale jako gra
jest wydana miejscami bardzo niechlujnie. Już pierwsze wrażenie jest złe - co z tego, że masz masę komponentów, jak wygląda na to, że nikt nad tym nie pomyślał, czy one w ogóle mają sens? Przykłady:
- brak rozpiski jakie mamy kart w podstawce - niby jest podział na poszczególne kategorie, ale weź się dowiedz po rozpakowaniu gry i sprawdzeniu czy wszystko jest na swoim miejscu. Dlaczego masz 6 towarzyszy w rozpisce z instrukcji, a Ty masz 7 w kartach (odpowiedź: bo karta "Dewey and Guss" już zalicza się do kart przygód, mimo iż ma nawet taki sam rewers jak karty innych towarzyszy
logiczne, nie?). Generalnie jest sporo kart, które IMO nie powinny być dwustronne, ew. powinny być lepiej oznaczone (np. jakiś symbol z jakiej to talii i numerek, np. 4/40)
- plastikowy insert do bohaterów do Spoils of War: super, że są, super, że są od Gametrayz... ale czemu do jasnej ciasnej w insercie dla dodatkowych bohaterów ze SG wszystkie otwory mają ten sam kształt?! Przez co niektórzy bohaterowie sobie latają luzem w tych otworach. Przykład, jak trzeba było to zrobić, pokazał chociażby Wiedźmin Stary Świat, gdzie figurki mają a) dopasowane sloty w insercie b) odpowiednie numery na spodzie podstawki i odpowiadający im numer w insercie. Tutaj te plastikowe inserty są zrobione po prostu niechlujnie (to słowo klucz dla całej tej gry, mam wrażenie). Tak samo inserty do dodatków ze smokiem i pustynią, pewnie można by to obronić jakąś optymalizacją produkcji, ale nawet nie chce mi się rozpisywać więcej, CGS poszło po linii najmniejszego oporu.
- zrobili zmiany w instrukcji, zmiany w zasadach, by gra była nieco trudniejsza - było na to trochę narzekania dla edycji 1.0. Przeredagowali nową instrukcję... i nie dali nikomu "świeżemu" do nauczenia się od podstaw z tej nowej instrukcji, przez co wyszła errata do nowej instrukcji, bo odnośniki typu "zobacz więcej na stronie xx" są pomylone, nikt tego nie sprawdził po przeredagowaniu :facepalm:
- brak jakiejkolwiek instrukcji co gdzie jak porozkładać w insercie - jako przykład jak to można lepiej zrobić niech będzie Nemesis, gdzie w pustych slotach są wybite symbole co gdzie się powinno znaleźć.
- masa żetonów, znowu bez jakiejkolwiek instrukcji co gdzie powinno być, ale tu jest nawet gorzej, bo tych żetonów jest cała masa, i nie ma ani słowa w instrukcji co z nimi zrobić, a nie mieszczą się wszystkie w dedykowanym insercie. Ok, super że jest dużo nadmiarowych żetonów, ale po pierwsze można było to po prostu sensownie opisać w instrukcji/spisie komponentów, a po drugie stawiam orzechy przeciwko żołędziom, że dało się to lepiej zoptymalizować tak, by w grze znalazł się jeden arkusz tektury mniej, tyle jest tych nadmiarowych żetonów.
Trzeba przekopać masę tematów na forum BGG, by znaleźć odpowiedzi na swoje pytania "a po co to/gdzie jest" etc., a można było to uniknąć, gdyby tylko wydawca się nawet nie tyle co postarał, co po prostu zrobił to normalnie.
Takich przykładów na niechlujstwo wydania jest więcej, a to przecież niby poprawiona edycja 1.5...
tl;dr Grę naprawdę polecam, jest b. dobra, takie jest moje zdanie (ale nie grałem w zachwalane tutaj bardziej Oathsworn czy Middarę), ale przez praktyki wydawcy zagłosuję portfelem i podziękuję za dalsze wspieranie ich działalności. Nie mówię, że Dante będzie tak samo wydane, że będzie cierpiało na takie same niedociągnięcia, ale dla mnie za dużo tutaj powodów, by powiedzieć "pass".