Middle-Earth Quest

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Filippos »

Bloody akurat ten raport z sesji jest specyficzny. Napalony gość zapędził dzieciaki do kobyły z FFG i się dziwi że nie wypaliło?? Dajże spokój, trochę to śmieszne. Wiadomo przecież że to nie gra dla dzieci tylko dla duuuuzych dzieci zakochanych w fantasy i Tolkienie :wink:
W piatek zagram i sam wam powiem, nie w lengłidżu, czy było fajnie. Ja po przejrzeniu wszystkich kart i podwójnej lekturze instrukcji jakoś nie widzę opcji żeby była klapa. Pytanie czy będzie po prostu fajnie czy super-fajnie. :D
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
Wallenstein
Posty: 970
Rejestracja: 20 kwie 2006, 08:00
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Wallenstein »

Stawiam na super fajnie.
Stałe rabaty: REBEL 10%, PLANSZOSTREFA 11%. Chętnych zapraszam na priv.
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Aba »

Filippos pisze:Bloody akurat ten raport z sesji jest specyficzny. Napalony gość zapędził dzieciaki do kobyły z FFG i się dziwi że nie wypaliło?? Dajże spokój, trochę to śmieszne.
Zgadzam się w 100%. Czytałem ten review przed zakupem i jakoś się nim ani trochę nie przejmowałem bo nie mam zamiaru grać w MEQ z ekipą w wieku 12-15 lat.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: melee »

Przeniosłem z wątku spotkań na Politechnice Warszawskiej [geko].

Wczoraj dwie krótkie partie w Gambit 7, a później już tylko Middle-Earth Quest. Było bardzo wesoło :) W MQ były małe przestoje, ale graliśmy pierwszy raz. Generalnie mi się podobało, ale nie będę pisał o tym co na plus, napiszę jakie mam zastrzeżenia.

Przede wszystkim miałem ochotę na wielką przygodę. A niestety nie czułem tego w czasie gry. Właściwie gra przypomina Pandemica, serio. Chodzimy po planszy, gasimy ogniska zapalne (zbierając wcześniej książki, jak szczepionki). Rozwój postaci jest minimalny (często w dół, przez klątwy), przedmiotów praktycznie nie ma. Walki trzeba zawsze unikać, jeśli jest tylko taka możliwość. Sytuacja z czasem robi się coraz trudniejsza, Sauron ma coraz łatwiej (wystawianie "plotów", coraz więcej wpływów na planszy). Wielkich błędów z naszej strony nie było, a od połowy gry nie mogłem właściwie nic zrobić. 4 klątwy, właściwie wchodząc na każde pole wyzwalałem karty "zła". Książki niezbędne do zamykania plotów traciliśmy szybciej, niż je zdobywaliśmy. Np. zebranie 3 książek to spory wyczyn. A później Sauron zagrywa jakąś kartę i tracisz wszystko, co zbierałeś przez 3 rundy. Nie bardzo zrozumiałem po co jest też ShadowPool, właściwie mamy zerowe możliwości jego zmiany i ograniczanie w ten sposób wpływów Saurona. Podobnie jego karty - również nie możemy nic zrobić, aby powstrzymać go przed ich zagrywaniem. Mieliśmy jakiś przedmiot, ale przez chwilę :) Mimo tego niby prawie mogliśmy wygrać, ale od połowy gry właściwie nic nie robiąc (przynajmniej ja). Początek jest ważny, za drugim razem na pewno spróbowałbym ograniczyć jakoś możliwości rozsiania wpływów Saurona na planszy. Nie zwróciliśmy wczoraj na to zbyt dużej uwagi, a później mając zmniejszony Wisdom nie dało się przejść.

Kolejny zarzut - zbyt mało elementów w grze. Karty Encounter kończą się dość szybko, jest tylko 5 celi dla "dobra" i 5 dla "zła". Wszystkich kart jest po prostu zbyt mało, aby kolejne rozgrywki były urozmaicone, zakładanie kupowania dodatku przy grze za 250 zł jest trochę bez sensu jak dla mnie ;)

Filippos musi jeszcze sprawdzić zasady, bo po grze okazało się, że nasz tajny cel byłby nie do zrealizowania przy jednym minimalnym manewrze Saurona.

Ale ja lubię Pandemica i chętnie zagram jeszcze w Middle-Earth Quest :) Tylko Pancho nie chciał oddać batonika.
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Filippos »

Ja słów kilka o MEQu.
Rację ma melee pisząc że pewna taka nieprzygodowość daje się odczuć. To nie jest kalsyczna przygodówka w której przez całą grę pakujemy bohatera żeby na koniec pokonać bossa. Mi to osobiście kompletnie nie przeszkadza bo bardzo podobają mi się nowatorskie jak na ten gatunek, elementy mechaniki (przede wszystkim zarządzanie ręką zamiast kulania kostkami). Wychodzi na to że faktycznie gracze muszą od samego poczatku walczyć głównie z Plotami Saurona.

Znalazłem też jeden błąd w zasadach któy faktycznie utrudnił bohaterom grę - w Havens Sauron nie może wstawiać swoich wpływów! W naszej grze na pewno zmieniłoby to sytuację o tyle że łatwiej byłoby herosom rozrywać łańcuchy wpływów Saurona i przez to utrudniać mu wstawianie nowych plotów i zmniejszyłoby to ilość perilous locations. Tak więc wygrałem trochę nieuczciwie - sorry chłopaki :oops:

Zastanawiałem się też jak herosi mogą jeszcze zdobywać Favorki bo faktycznie wyglądało to na dość trudne w naszej partii. Poprzeglądałem karty i okazuje się że zbyt rzadko odwiedzaliście Havens - w encounterach jest tam sporo favorków do zdobycia i korupcji do stracenia :D Ale skąd mogliśmy o tym wiedzieć?

Natomiast pomijając wszystko powyżej mi się gra baaaardzo podoba i bardzo chcę grać w nią dalej - również jako heros. Kupa klimatu, bardzo fajna mechanika i fajne wyknanie. Tylko odradzam grę w cztery osoby bo faktycznie downtime wtedy herosów boli. Jak Pancho czekał 20 minut na swój ruch żeby powiedzieć że nic w zasadzie nie robi to miał taki smutek w oczach że nie wiem. :wink:

Aha i cytat partii:

1. - O krasnolud pancha jest głupszy od wrony (Crebain ma wisdom 2 a krasnolud 1)
2. ( gdy pancho zdobył zdolność podwyższając wiedzę swojego krasnoluda do 2)
pancho: - OOOO już jestem mądry, już umiem myśleć... (chwila ciszy) No dobra to co ja mam teraz zrobić??

:lol: :lol: :lol:
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: melee »

Na pewno sprawdzałem potem i potworów nie można wstawiać do havens. Nie wiem czy akurat niewstawianie wpływów miałoby znaczenie, musiałbym spojrzeć na mapę. Na pewno walki są rozwiązane bardzo fajnie, tylko niestety za wszelką cenę trzeba ich unikać, karty są znacznie ważniejsze do innych celów. Jeszcze jedną ważną zasadę pominęliśmy w czasie gry, ale od razu się później zorientowaliśmy, nie ma dobierania kart encounter w zagrożonych lokacjach. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo te karty chyba równie często są złe, jak i dobre. Na pewno trzeba jak najczęściej unikać dobierania kart "peril", co wymaga wisdom na poziomie minimum 2. Grając jeszcze raz wziąłbym pewnie od Gandalfa +1 wisdom, a nie dwie książki, ale to chyba jedyna postać, której "tekst" można wykorzystać. Zupełnie blady jest shadow pool, nie rozumiem tego rozwiązania, niby są jakieś zasady i ograniczenia, a Sauron i tak może sobie dowolnie go rozbudowywać, właściwie jasna strona nie ma żadnych opcji wpływania na ten element - po co on właściwie istnieje? No i pozostaje mini bug - Sauron może łatwo zablokować 1 z 5 tajnych celów jasnej strony, akurat ten który mieliśmy. Chętnie zagram raz jeszcze :)
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: yosz »

I jeszcze jeden bug - W Heavens można odpoczywać nawet jak stoi tam sługus (minion) Saurona. Wszystko zostało powiedziane - zagram z chęcią łan mor tajm at list
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: melee »

yosz pisze:I jeszcze jeden bug - W Heavens można odpoczywać nawet jak stoi tam sługus (minion) Saurona. Wszystko zostało powiedziane - zagram z chęcią łan mor tajm at list
U nas akurat też to niewiele zmieniło, bo tam był jakiś event blokujący "schronienie". Swoją drogą ten Haven jest dość kluczowy dla całej mapy i trzeba starać się od początku, aby nie został zbyt otoczony wpływami Saurona. Tu daliśmy ciała.
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Pancho »

Ja bym chciał zauważyć, że również wygrałem. Jak mówiłem przed rozgrywką, moim nadrzędnym celem jako krasnolud było się dorobić. Skończyłem grę mądrzejszy od człowieka (melee), zręczny jak elf Arnold (yosz), a do tego miałem 4 cenne faworki i łódź. Co prawda wylądowałem na koniec na pustyni, ale z drugiej strony z dala od wpływów Saurona. Na pewno moja sytuacja życiowa znacznie się poprawiła i były duże perspektywy na wygodne życie. A na Śródziemiu świat się nie kończy :)

Bardzo chętnie zagram jeszcze raz.
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Filippos »

Melee wydaje mi się że główną funkcją shadow poola jest uniemożliwienie zagrywania najmocniejszych kart przez Saurona zbyt wcześnie. Jest limit influence w shadow pool - 4 w I fazie, 8 w II i 12 w III. To ogranicza karty shadow i ploty. Oprócz tego Sauron musi poświęcić trochę akcji żeby go wypełnić do określonego poziomu.

Co do usuwaniu wpływów z poola przez boahterów to są dwa questy bohaterów które to robią, jedna postac która to robi, ileś encounterów i eventów które to robią i przedmiot - płaszcz elfów, który zmusza Saurona do wyrzucenia jednego wpływu z puli za każdym razem gdy zagrywa kartę cienia. BTW nie wiem czemu tak lekką ręką pozbyliście się tego płaszcza, bo jak go zobaczyłem mina mi zrzedła - to mocna przeszkadzajka. :)

Co do encounterów to są one zrobione jako element balansujący - jak herosi sa dominujący to częściej premiują saurona, a jak sauron jest dominujący premiują herosów. Przez większość gry byliście z przodu na story track, ja wyskoczyłem przed szereg dopiero w przedostatniej kolejce i tak chyba właśnie trzeba to robić - dzięki temu encountery syfią przeciwnikowi maksymalnie długo :twisted:

Muszę zagrać jako bohater żeby się przekonać ale wydaje mi się też że duży błąd zrobiliście z tym że w ogóle nie przejmowaliście się korupcją. Ona działa na zasadzie śnieżnej kuli bo im więcej jej masz tym bardziej cię udupia i tym więcej eventów i encounterów i kart peril szkodzi ci jeszcze bardziej bo sporo z nich działa na zasadzie: dostajesz tyle obrażeń ile masz kart korupcji itp.

A teraz poproszę któregoś z modów o przeniesienie tej naszej dyskusji do wątku MEQa :D
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: melee »

Filippos pisze:Melee wydaje mi się że główną funkcją shadow poola jest uniemożliwienie zagrywania najmocniejszych kart przez Saurona zbyt wcześnie. Jest limit influence w shadow pool - 4 w I fazie, 8 w II i 12 w III. To ogranicza karty shadow i ploty. Oprócz tego Sauron musi poświęcić trochę akcji żeby go wypełnić do określonego poziomu.
Ok, ale mamy jakiś mechanizm, który wystarczyłoby opisać jako: te ploty można w I etapie, te w II itd., trochę zmniejszając w zamian tylko ilość dostępnych akcji Sauronowi. A tak bez problemu Sauron coś tam sobie dokłada i ani tak zagrywa takie ploty, jakie chce (tylko inne warunki mają tak naprawdę znaczenie). Ale to tylko drobny szczegół, problemy były gdzieś indziej. Tutaj po prostu miałem wrażenie, że dodano jakiś element, aby stworzyć wrażenie "mnogości" rozwiązań ;)
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: yosz »

Filippos pisze:BTW nie wiem czemu tak lekką ręką pozbyliście się tego płaszcza, bo jak go zobaczyłem mina mi zrzedła - to mocna przeszkadzajka. :)
Umarłem i musiałęm oddać przedmiot albo faworka (którego nie miałem) - więc za bardzo wyjścia nie miałem nie?
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska

Post autor: Filippos »

yosz pisze:
Filippos pisze:BTW nie wiem czemu tak lekką ręką pozbyliście się tego płaszcza, bo jak go zobaczyłem mina mi zrzedła - to mocna przeszkadzajka. :)
Umarłem i musiałęm oddać przedmiot albo faworka (którego nie miałem) - więc za bardzo wyjścia nie miałem nie?
Pytanie brzmi: po co umierałeś? :twisted: :twisted: :twisted:
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: yosz »

za bardzo nie miałem jak Ci uciec nie? Poza tym zabiłem Ci miniona - Elven Cloak wydawał mi się dobrą "ofiarą" za pacnięcie Twojego sługusa.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Aba »

Po pierwszej grze 1vs2 - lekki zawód ale wydaje mi się że wpływ miała tutaj b późna pora gry oraz duże szczęście Saurona w dociąganiu plotów.
Jednak nie wszystko naraz. Gra jak już mówili przedmówcy nie jest wielką grą przygodową ale raczej czymś takim jak mniejszy Arkham Horror bez przedmiotów :P i z myślącą przeszkadzajką jako Sauron. Dla mnie akurat to będzie plus bo przygodówek z krwi i kości jest na rynku dużo. Co do pierwszej gry - zasady są b łatwe w opanowaniu i już po 1 turze wszyscy z zamkniętymi oczami wiedzą co mają robić i jak. Wydaje mi się że w dużej liczbie przypadków to Sauron ma jakiś wybór w swoich poczynaniach a gra herosów jest jakby prostsza. Nie chodzi mi tutaj że łatwiej wygrać ale raczej o podejmowanie decyzji.
Sama gra skończyła się zwycięstwem Saurona. Pierwszy plot startowy to przesuwanie żółtego żetonu o 1. Drugi plot, który nie miał dużych wymagań, kolejne 2 pola dla żółtego żetonu. Trzeci plot to kolejne 2 pola dla żółtego żetonu i tutaj akurat szczęście że Minion był na polu z Herosem i mogłem go zagrać. Przy poruszaniu się 5 pól na turę jednym żetonem pozostało tylko dobre rozstawienie Minionów oraz zagrywanie kart Shadow i koniec był szybki. Ostateczna walka nie przyniosła zwycięstwa Herosom gdyż mój Minion miał 16 HP i raczej nie możliwe było jego zabicie, choć stracił dużo bo 12 życia.
Lekki zawód wystąpił dlatego że Herosi odnieśli wrażenie bezsilności przy takiej rozgrywce. Dodam jeszcze że moim zdaniem Favoru jest dużo za mało w grze. Trwa ona najdłużej 9 tur i przy 9 eventach pojawi się na planszy około 9-12 Favorów i Characterki z 2 Favorami nagrody. Wszystko może byłoby ok ale odległość ich między sobą a później do aktywnych plotów wydaje mi się dość duża i herosom raczej ciężko w tak krótkim czasie to wszystko ogarnąć - szczególnie że pod nogi rzuca im się Miniony i potworki. Nie wspomnę już o discardowaniu kart korupcji na które już raczej wolnych favorków nie będzie.
Na 100% mam ochotę zagrać jeszcze raz - najlepiej w pełnym składzie.
Awatar użytkownika
piotrek.t
Posty: 115
Rejestracja: 03 lut 2009, 12:08
Lokalizacja: Kopenhaga
Kontakt:

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: piotrek.t »

Aba pisze: Jednak nie wszystko naraz. Gra jak już mówili przedmówcy nie jest wielką grą przygodową ale raczej czymś takim jak mniejszy Arkham Horror bez przedmiotów :P i z myślącą przeszkadzajką jako Sauron. Dla mnie akurat to będzie plus bo przygodówek z krwi i kości jest na rynku dużo.
Ciekawe - możesz to rozszerzyć, co jest lepiej/gorzej w AH a co w MEQ? Nie mam żadnej z nich, ale niedługo chyba kupię sobie prezent urodzinowy B) Myślałem właśnie o jednej z tych dwóch gier.
Mam LoTR:Confrontation i bardzo mi się podoba, lubię Tolkiena i właśnie skłaniałem się w kierunku MEQ. Nie mam doświadczenia z grami przygodowymi.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Aba »

Podobieństwo między AH i MEQ leży głównie w zbieraniu pewnych żetonów (odpowiednio clue/favor tokeny), które to są potrzebne do zamykania pewnych rzeczy (odpowiednio gaty/ploty), które to znowu są potrzebne stronie zła aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Drugie podobieństwo to że obie kluczowe rzeczy (gaty/ploty) bronione są przez zło za pomocą różnej maści potworów. W obu grach także bardzo skromnie wygląda rozwój postaci, pomijając przedmioty w AH - o czym dalej i mała ilość level upów w MEQ.

Dla mnie największa przewaga MEQ nad AH leży oczywiście w myślącej osobie, która próbuje udaremnić starania drużyny w zwycięstwie - zawsze lepiej grać przeciw graczowi niż samej grze i wyskakującym kartom. Drugi ogromny plus MEQ to walka na kartach i bardzo fajny mechanizm zarządzania przez herosów kartami, które są potrzebne i do walki i do podróżowania. Jestem dużym przeciwnikiem kostek i tyle :D. Nie zrozum mnie źle - bardzo bardzo lubię AH i tutaj też są jakieś plusy - np.: duża liczba przedmiotów/czarów/umiejętności/sprzymierzeńców (duży brak MEQ) oraz większa liczba graczy, które mogą się razem bawić, no i na koniec oczywiście wersja polska lub duża liczba dodatków do wersji angielskiej - do wyboru :D.

Ja mam obie gry i nie mam zamiaru pozbywać sie ani jednej z nich bo one nie wykluczają się.
Awatar użytkownika
Dzej
Posty: 1399
Rejestracja: 09 sty 2008, 12:47
Lokalizacja: Kraków

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Dzej »

A jak jest z zależnością językową?Czy osoba jako tako znająca angielski pogra sobie stroną dobra?Wystarczy ze będę tłumaczył na bieżąco eventy etc?
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Filippos »

Aba pisze: Lekki zawód wystąpił dlatego że Herosi odnieśli wrażenie bezsilności przy takiej rozgrywce. Dodam jeszcze że moim zdaniem Favoru jest dużo za mało w grze. Trwa ona najdłużej 9 tur i przy 9 eventach pojawi się na planszy około 9-12 Favorów i Characterki z 2 Favorami nagrody. Wszystko może byłoby ok ale odległość ich między sobą a później do aktywnych plotów wydaje mi się dość duża i herosom raczej ciężko w tak krótkim czasie to wszystko ogarnąć - szczególnie że pod nogi rzuca im się Miniony i potworki. Nie wspomnę już o discardowaniu kart korupcji na które już raczej wolnych favorków nie będzie.
No ale są jeszcze favorki z questów i encounterów (zwłaszcza w Havens!!!). Możesz też wybierać "ciemna scieżkę" i zgarniać favorki za to, choć jednocześnie dostajesz korupcję więc to raczej w ostateczności. Herosi musza też od samego poczatku kasować ploty i przerywać ciagi influencu Saurona żeby amniejszyć ilość perilous locations. Jesli odpuszczą to to w pewnym momencie Sauron już ma samograja - maszynę zła nie do powtrzymania. Nie wiem jak wyglądała wasza rozgrywka, ale to są bardzo ważne elementy o których w pierwszej partii po prostu się nie wie i łatwo popełnić błąd.

A zależność językowa jest spora. Każdy ma własną talię kart którą zarządza, na której są napisy po angielsku. Walki raczej osoba nie znająca angielskiego nie będzie w stanie rozegrać. Poza walką tłumaczenie kart na żywo powinno wystarczyć, ale Sauron angielski znać musi :D
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
piotrek.t
Posty: 115
Rejestracja: 03 lut 2009, 12:08
Lokalizacja: Kopenhaga
Kontakt:

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: piotrek.t »

Dzięki Aba!
Rozumiem, że mechanika obu gier jest podobna - wiele osób na BGG podobnie mówi.
A jeżeli miałbyś porównać obie gry z punktu widzenia np fana Agricoli, gdzie trzeba główkować, jest mnóstwo możliwych decyzji do podjęcia, można grać wieloma torami itp?
Jeżeli dobrze rozumiem, to przy tego typu grach różnorodność kupuje się w dodatkach i tutaj AH ma (chwilową) przewagę :D

Oczywiście proszę wszystkich o odpowiedź, nie tylko Abę :D
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Aba »

Uwielbiam grać w gry gdzie trzeba myśleć ale szczerze nie trawię Agricoli :D więc średnio Ci pomogę.
W AH wybory można podejmować razem i wydaje mi się po kilkunastu rozgrywkach że raczej są one dość oczywiste - widać którego potwora musi najsilniejsza postać zabić bo przeszkadza a kto ma iść do bramy (ten kto ma clue tokeny) i pieczętować je po wyjściu a kto ma iść zbierać następne clue tokeny bo mu np brakuje tylko dwóch do wymaganej ilości. W MEQ będzie podobnie - zbieranie favorów, wbijanie się w sieć zła aby zamknąć plota albo uderzenie w jakiegoś potwora czy sługusa; tutaj raczej kombinowanie największe może mieć Sauron ale też do pewnego momentu. Piszę to oczywiście po jednej rozgrywce.
MEQ i AH to nie są gry gdzie podejmuję się super ważne decyzje - gdzie posłać robotnika żeby go najlepiej wykorzystać albo zablokować przeciwnika. Tutaj można "myśleć" razem a wybory są dość proste - to raczej przyjemne spędzanie czasu a nie rzecz dla ludzi z IQ 150.

@ Dzej - Sauron musi umieć dobrze po angielsku, natomiast herosowi można przetłumaczyć te kilkadziesiąt kart - szczególnie że te dwa zdania się na 3-4 kartach powtarzają więc jest chyba z 5-6 zwrotów do przetłumaczenia plus karty skilla. Pamiętać trzeba że tutaj w walce może trochę pomóc także inny heros, który speakuje po angielsku. Ja dla swojej drugiej połówki już przygotowałem tłumaczenie całej tury herosa a jak sobie wybierze jakiegoś ulubionego albo ze dwóch to w sekundkę przetłumaczę dla niej karty i będzie grała.

@ Filippos - może i masz rację ale .... żeby heros ciągnął kartę w Haven to musi tam skończyć turę a żeby przerwać influence Sauronowi to też musi w odpowiednim miejscu skończyć turę - trochę tych tur jakby mało dla tych herosów.
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Filippos »

Wczoraj druga rozgrywka, tym razem w gronie trzyosobowym. Sauron dostał mocnego łupnia, ale po kolei. :D
Bohaterowie w gronie Eometh (Rohańczyk z koniem) i Beravor (ranger który leczy się gdzie bądź i trenuje w lesie bez nauczyciela) rozpoczęli grę od błyskawicznego realizowania swoich questów. Bardzo szybko udało nam się też podnieść swoją wiedzę dzięki czemu Sauronowi naprawdę trudno było zastanawiać na nas pułapki (perilous locations). Pan w ciemności w tym czasie przeszukiwał karty plotów w poszukaniu jakichś sensownych intryg i rozszerzał swoje wpływy od Mordoru, poprzez Gondor i Rohan na całe niemal Góry Mgliste. Szczęśliwie dla nas miał chyba pecha i po trzech rundach w grze były tylko dwa słabe ploty.

Jako bohaterowie kilkakrotnie zastosowaliśmy całkiem myślę sensowną strategię przeczekiwania - gdy nie mieliśmy nic niezwykle pilnego do zrobienia nie łaziliśmy bez sensu po planszy ryzykując spotkanie z minionami i potworami tylko przeczekiwaliśmy w Havens nabierając sił i gromadząc karty na ręku. Gdy w kolejnej rundzie Sauron wprowadzał do gry jakiegoś silnego plota, lub pojawiał się jakiś event, mając kilkanaście kart na ręku byliśmy w stanie dotrzeć niemal w każde miejsce w Śródziemiu. Tu bardzo pomagał tez koń Eometha - cenny ekwipunek.

Gdy kolejny plot został zagrany w pobliskiej, całkiem niebronionej przez potwory i miniony lokacji i zlikwidowaliśmy go bez problemu wydawało się że nic już nie powstrzyma naszego zwycięstwa. Mieliśmy silnych bohaterów, 9 favorków i zero kart korupcji. Nastąpił wtedy nieoczekiwany zwrot akcji - Sauron zagrał bardzo mocnego plota w Minas Tirith co sprawiło że jego znacznik korumpowania przywódców wolnych plemion przesuwał się aż o pięć pól na turę. Obstawił tez biedny Gondor trzema minionami i kupą wpływów przez co dotarcie tam wymagało pprzebycia groźnych lokacji.

Mając na ręku sporo kart rzuciliśmy się tam oboje. Najpierw ja z założeniem że osłabię minionów i pewnie przegram walkę, ale dzięki temu Eometh który przybędzie po mnie dokończy tylko sprawę. Poszło mi nieźle, pokonałem nawet Upiory Pierścienia, ale Sauron zagrana sprytnie karta cienia sprawił że nie miałem wystarczającej ilości favorków aby zniszczyć jego plota. Tymczasem Eometh został zatrzymany w górach przez gigantycznego pająka, którego oczywiście rozmaślił, ale stracił na tyle dużo kart że nie był w stanie dotrzeć do Minas Tirith. W kolejnym ruchu Sauron dodatkowo wzmocnił obronę plota i nasza sytuacja wyglądałaby niewesoło gdyby nie to że spóźnił się o jedna rundę.

Nasza uzyskana wcześniej przewaga była na tyle duża że nawet bez likwidowania tego plota w Minas Tirith pozostawaliśmy dominujący. Gdyby Sauron wprowadził go turę wcześniej, lub gdyby gra trwała turę dłużej moglibyśmy mieć poważne problemy. Zdecydowaliśmy się zagrać defensywnie i ostatnia turę przeczekaliśmy w Havens nie ryzykując utraty favorków. Naszym sekretnym celem było posiadanie co najmniej 5 favorków na koniec. Zrealizowaliśmy go i zwycięstwo było nasze. Yupppi :D

Wnioski: Gra podoba mi się coraz bardziej. Po pierwszej rozgrywce bałem się że może być niezbalansowana na korzyść Saurona. Okazało się że w pierwszej partii pomyliłem dwie zasady :oops: i gra wydaje się dobrze zbalansowana. Po obydwu stronach czuć możliwość podejmowania różnorodnych decyzji, grania mniej lub bardziej ryzykownie. Fajna jest asymetryczność i różnorodny charakter rozgrywki w czasie. Na początku bohaterowie wydają się mieć przewagę ale w pewnym momencie gdy Sauron odpala silne ploty i zagrywa mocne kart cienia robi się szybko gorąco!

W piątek partia na dwie osoby i biorę się za recenzję :)
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Aba »

To ja jako inny posiadacz MEQ cieszę się razem z Tobą :D.
Jeszcze takie pytanko - wszystko to co napisałem (np 9 favorów) udało Wam się zrobić w 9 rund? Skąd taka duża ilość favorów u herosów, jeśli na planszy ich nie było? Z encounterów w Haven?
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: yosz »

Z postaci i z Encounterów. Czasem jeszcze coś ciekawego im z eventu wpadło. A ja gryzłem glebę ;P
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Filippos
Posty: 2466
Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))

Re: MIDDLE-EARTH QUEST

Post autor: Filippos »

Przede wszystkim z questów! Jak obydwu bohaterów zrobi obydwa swoje questy to już jest 8 favorków!!
Zwykle gram w to co mam
Moja strona o projektowaniu: http://milunski.com/
ODPOWIEDZ