GRY-PLANSZOWE.pl

Czy jest jakiś racjonalny powód, dla którego TtA nie jest wznawiana? Taka np. Zimna Wojna ma już 4. dodruk!

gafik pisze:Czy jest jakiś racjonalny powód, dla którego TtA nie jest wznawiana? Taka np. Zimna Wojna ma już 4. dodruk!

w wątku Rebela było info, że Czesi planują TtA2, więc może dlatego...

(nie ma tylu edycji, bo gra była wydana bez błędów )

dokładnie taki powód Rebel podawał.

Ale to nie jest racjonalny powód

TtA2 już chyba 3 lata zapowiadają i pewnie ze 3 kolejne minie... i się okaże, że to słaba gra będzie

TtA jest tak poszukiwane, ze chyba każdy nakład się sprzeda, co nie?

gafik pisze:Ale to nie jest racjonalny powód

TtA2 już chyba 3 lata zapowiadają i pewnie ze 3 kolejne minie... i się okaże, że to słaba gra będzie

TtA jest tak poszukiwane, ze chyba każdy nakład się sprzeda, co nie?

Pewnie zależy od nakładu.

W każdym razie ja bym kupił. Łaknę jak kania dżdżu

Zakupiłem używaną Cywilizacje poprzez wieki.
Naczytałem się o tych błedach w pierwszych wydaniach (głównie angielskich) i wielu wydanych korektach.

Chyba mam II wersje, bo z plastikową wypraską i 10cioma polskimi kartami. Czy ta edycja tez zawiera błędy na kartach czy instrukcji? Jest gdzieś w necie jakaś errata do tego?

Nie zawiera Sama też mam tę edycję właśnie

Mam 2 pytanka:
1. czy podczas rozpatrywania wydarzenia "development of warfare" gdzie możemy zbudować darmowego wojownika, możemy użyć do tego robotnika który znajduje się na niezadowolonej buźce? Czy możemy go potraktować jako wolnego robotnika?

2. w danej turze wydaliśmy nasze jedyne 2 akcje militarne np. na zbudowanie wojownika i wystawienie taktyki. Czy możemy wystawić w tym momencie Hamurabiego, który usuwa nam jedną (zużytą) akcję militarną?

2 x tak

Czy warto mieć Cywilizację jak się ma Nations? Nie są te gry zbyt podobne do siebie?
Do tej pory mnie tak nie kusiła, ale teraz gdy widzę nowe grafiki...

Bea pisze:Czy warto mieć Cywilizację jak się ma Nations? Nie są te gry zbyt podobne do siebie?
Do tej pory mnie tak nie kusiła, ale teraz gdy widzę nowe grafiki...

Warto.

Don Simon pisze:

Bea pisze:Czy warto mieć Cywilizację jak się ma Nations? Nie są te gry zbyt podobne do siebie?
Do tej pory mnie tak nie kusiła, ale teraz gdy widzę nowe grafiki...

Warto.

potwierdzam, zdecydowanie warto.

Bea pisze:Czy warto mieć Cywilizację jak się ma Nations? Nie są te gry zbyt podobne do siebie?
Do tej pory mnie tak nie kusiła, ale teraz gdy widzę nowe grafiki...

Kobieto, toć to najlepsza gra ever...

uyco pisze:

Don Simon pisze:

Bea pisze:Czy warto mieć Cywilizację jak się ma Nations? Nie są te gry zbyt podobne do siebie?
Do tej pory mnie tak nie kusiła, ale teraz gdy widzę nowe grafiki...

Warto.

potwierdzam, zdecydowanie warto.

Warto warto. TtA jest najlepszą grą... everrrr

HA nie warto! bo o ile w nations można pograć to TTA można - spalić / sprzedać / schować

Kolega chyba w stanie upojenia alkoholowego.

NTomasz pisze:HA nie warto! bo o ile w nations można pograć to TTA można - spalić / sprzedać / schować

Piłeś, nie pisz

TTA jest grą, która najbardziej leży tym osobom, które zaczynały w nią grać, gdy na rynku był bardzo mały wybór tytułów. To świetna gra, to prawda, ale strasznie nieelegancka i... niedzisiejsza. Wiele osób (w tym ja) zdecydowanie woli grać w TTA na komputerze niż babrać się z obsługą gry planszowej na żywo (ale ja mam podobnie z Race For The Galaxy... które cierpi na podobną przypadłość). Zdecydowanie zagraj zanim kupisz, bo przy dzisiejszym rynku pełnym zgrabniejszych gier ten moloszek (choć bardzo dobry), może po prostu już trącić myszką.

Wiem, wiem, parę zawałów serca wywołałem, ale sorry chłopaki. That's dem rulez.

KubaP pisze:TTA jest grą, która najbardziej leży tym osobom, które zaczynały w nią grać, gdy na rynku był bardzo mały wybór tytułów. To świetna gra, to prawda, ale strasznie nieelegancka i... niedzisiejsza. Wiele osób (w tym ja) zdecydowanie woli grać w TTA na komputerze niż babrać się z obsługą gry planszowej na żywo (ale ja mam podobnie z Race For The Galaxy... które cierpi na podobną przypadłość). Zdecydowanie zagraj zanim kupisz, bo przy dzisiejszym rynku pełnym zgrabniejszych gier ten moloszek (choć bardzo dobry), może po prostu już trącić myszką.

Wiem, wiem, parę zawałów serca wywołałem, ale sorry chłopaki. That's dem rulez.

Grupa interwencyjna juz zapewne do Ciebie jedzie

Dla mnie też TTA to najlepsza gra, jaką znam. Nigdy nie grałem (i pewnie nie zagram) w wersję fizyczną, tylko online.Wymaga trochę ogrania, ja się w miarę pewnie zacząłem czuć dopiero po 40 partiach (choć dalej słabo gram). Jest tu wszystko, czego oczekuję od gry cywilizacyjnej, zawsze jestem zachwycony jak w łatwy mechanicznie sposób odwzorowane są różne klimatyczne rzeczy (głównie mam na myśli wydarzenia i rodzaje agresji).

Rafal_Kruczek pisze:mam wrażenie że wiek A i początek I to taka rozpędówka - przedłużony setup.

A dla mnie to są ulubione etapy gry - może poza pierwszą turą, w której prawie zawsze wykonuję takie same trzy akcje na cztery .

(Zedytowałem, żeby nie było wątpliwości co mam na myśli.)

Galatolol pisze:Dla mnie też TTA to najlepsza gra, jaką znam. Nigdy nie grałem (i pewnie nie zagram) w wersję fizyczną, tylko online.Wymaga trochę ogrania, ja się w miarę pewnie zacząłem czuć dopiero po 40 partiach (choć dalej słabo gram). Jest tu wszystko, czego oczekuję od gry cywilizacyjnej, zawsze jestem zachwycony jak w łatwy mechanicznie sposób odwzorowane są różne klimatyczne rzeczy (głównie mam na myśli wydarzenia i rodzaje agresji).

Rafal_Kruczek pisze:mam wrażenie że wiek A i początek I to taka rozpędówka - przedłużony setup.

Nie zgadzam się, to są moje ulubione etapy gry - może poza pierwszą turą, w której prawie zawsze wykonuję takie same trzy akcje na cztery .

Z czym sie nie zgadzasz? z tym że ja nie mam wrażenia ?
Czy tym że są ruchy które "tzreba" wykonać?
Nie gram w TTA online i nie zameirzam zaczynać... to jest trochę za wolna gra nawet online.
Ale jak dal mnei ulubiona jest końcówka, jak już silniczek jest rozpedzony i trzeba walczyć o zmaksynalizowowanie końcowego wyniku.

sqb1978 pisze:

NTomasz pisze:HA nie warto! bo o ile w nations można pograć to TTA można - spalić / sprzedać / schować

Piłeś, nie pisz

no niestety ale nie ma 2giej takiej gry: tak brzydko wydanej, tak dłużącej się i dającej tak mocne poczucie tego że sama gra okrada z czasu nie dając nic w zamian. a w trakcie ruchu innych graczy mozna skoczyć po piwo na stacje benzynową do sąsiedniego województwa Rozumiem że kogoś może bawić ta gra no ale...

Zdarza się wam podpisywać umowę Scientific Cooperation?

Mnie się zdarza. Ale częściej oferuję niż przyjmuję.

No i raczej zaawansowany w temacie TTA nie jestem

Galatolol pisze:Zdarza się wam podpisywać umowę Scientific Cooperation?

Oczywiście, jeśli obie strony mają podobną produkcję nauki to jeden z najlepszych paktów, dający dużą przewagę nad pozostałymi cywilizacjami (zwróć proszę uwagę, że jest to pakt "symetryczny").