Granie z dziećmi.
Re: Granie z dziećmi.
Mój z kolei nie lubi twardej rywalizacji, woli kooperacje. Zakazana Wyspa nam wypaliła jak najbardziej, ale najwięcej zabawy mamy przy Ghost Stories Co dziwne trudność gry młodego nie zniechęciła (wygrana po 10 grach) a wykazuje się w niej miodnie.
Natomiast zauważyłem ciekawą tendencję do gier z figurkami. Tylko tutaj próg finansowy mnie trzyma. No kto nie lubił się bawić żołnierzykami
Obecnie realizuje zamówienie Robo Rally - raz że roboty, dwa fajne wykonanie i figurki, trzy wydaje mi się że rodzaj rywalizacji który będzie młodemu odpowiadał.
Natomiast zauważyłem ciekawą tendencję do gier z figurkami. Tylko tutaj próg finansowy mnie trzyma. No kto nie lubił się bawić żołnierzykami
Obecnie realizuje zamówienie Robo Rally - raz że roboty, dwa fajne wykonanie i figurki, trzy wydaje mi się że rodzaj rywalizacji który będzie młodemu odpowiadał.
- rzaba
- Posty: 445
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 23:18
- Lokalizacja: Limerick, Irlandia
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 2 times
Re: Granie z dziećmi.
Znam Robo Rally ale wiem, ze to też nie podejdzie, mojemu młodemu brakuje jeszcze zdolności myślenia o kilku ruchach do przodu - daj znac jak u Ciebie się to sprawdza. Na tapetę na razie testowo wejdzie Doom the Boardgame (czekam na przesyłkę z trade'u z BGG) oraz Zombicide (czekam aż w końcu wejdzie zamówienie grupowe...) - zobaczę czy te gry nie są zbyt 'gore' jak na 7-latka. Czekam tez na opinie o Cykladach, możne ktoś jednak grał z dziećmi?
Re: Granie z dziećmi.
Ok, dam znać - liczę również na Cię
Ostatnio także spostrzeżone - mój łobuz jest wielkim miłośnikiem Lego Ninjago. Chyba od 2 lat kolekcjonuje wszystkie postacie ze spinerami i kartami. Ostatnio dosyć zagrywamy się w to i pomimo już wypracowanej sprawności w kręceniu spinerami, cwaniak nauczył się wykorzystywać karty do wygrywania ze mną - bo fakt w tym elemencie Lego Ninjago jest naprawde fajne, karty są dosyć przemyślane, niektóre kombią się, pozwalają wygrać bez zwycięstwa na arenie - kombinacji dużo jest. Pomijam fakt że nigdzie żadnych zasad nie mogę znaleźć - więc ustaliłem zasady na czuja - ale się sprawdzają.
W związku z tym zastanawiam się nad grą karcianą, no mus że ładną i żeby miała coś więcej niż karty. Póki co moją uwagę przykuła gra "Blue Moon" Knizi. Ktoś to zna? Bo z tego co zauważyłem to są smoki , piękne rysunki i w miarę prosta mechanika która daje dużo możliwości (jak to u Knizi), fajny klimat.
Ostatnio także spostrzeżone - mój łobuz jest wielkim miłośnikiem Lego Ninjago. Chyba od 2 lat kolekcjonuje wszystkie postacie ze spinerami i kartami. Ostatnio dosyć zagrywamy się w to i pomimo już wypracowanej sprawności w kręceniu spinerami, cwaniak nauczył się wykorzystywać karty do wygrywania ze mną - bo fakt w tym elemencie Lego Ninjago jest naprawde fajne, karty są dosyć przemyślane, niektóre kombią się, pozwalają wygrać bez zwycięstwa na arenie - kombinacji dużo jest. Pomijam fakt że nigdzie żadnych zasad nie mogę znaleźć - więc ustaliłem zasady na czuja - ale się sprawdzają.
W związku z tym zastanawiam się nad grą karcianą, no mus że ładną i żeby miała coś więcej niż karty. Póki co moją uwagę przykuła gra "Blue Moon" Knizi. Ktoś to zna? Bo z tego co zauważyłem to są smoki , piękne rysunki i w miarę prosta mechanika która daje dużo możliwości (jak to u Knizi), fajny klimat.
Re: Granie z dziećmi.
Gram z 5 i 9 latkiem, gra się świetnie, ale trzeba podejść do gry jak do zabawy a nie jako wyzwanie. Gram z chłopakami w różne gry i świetnie się przy tym bawimy, czasem się podkładam, czasem walczę jak "lew" z 9-latkiem (i nie zawsze wygrywam ), a czasem kieruję grę tak aby wygrał 5-latek, a jak już się nie da to staram się aby mieli obaj satysfakcję, że wygrali z tatą. Niestety czasem kończy się na tym, że najmłodszy "ryczy" bo przegrywa .
Polecam - gra jest fajna, szczególnie gdy licytuje się przychylność konkretnych bogów.
Polecam - gra jest fajna, szczególnie gdy licytuje się przychylność konkretnych bogów.
rzaba pisze:Grał ktoś z młodocianymi w Cyklady? Mam dość eksperymentów z grami co-op (Zakazana Wyspa i Flashpoint okazaly sie kompletnymi niewypałami i mimo tego, że uważam je za naprawdę fajne gry to młody odmawia grania...) Szukam teraz czegoś z mocną negatywna interakcją ale na tyle prostą aby można było zagrać z 7-latkiem.
- rzaba
- Posty: 445
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 23:18
- Lokalizacja: Limerick, Irlandia
- Has thanked: 37 times
- Been thanked: 2 times
Re: Granie z dziećmi.
ostatnio przetestowane z 7-latkiem:
DC Comics Deck Building Game - bardzo dobry zakup (26 funtów czyli ok.130 PLN). Gra o bardzo podobnej mechanice do Ascension czyli kupujemy karty z wystawionego line-up'u (5 odkrytych kart), a następnie uzupełniamy kartami z main deck'u. Do tego możliwość kupna jednego Super Powera oraz karty Super Złoczyńców (jak pokonamy/kupimy wszystkich to koniec gry). Temat bardzo odpowiada młodemu, wiadomo jak to dla chłopców w tym wieku, każdy chyba lubi Supermana, Batmana itp. Zasady sa bardzo proste: zagrywamy karty, zliczamy ilość Power i kupujemy do woli karty z line-up'a. Każdy gracz przed grą losuje (lub wybiera) swojego bohatera, który daje jakieś specjalne zdolności. Gra się szybko i przyjemnie, dodatkowo długość gry możemy kontrolować zmieniając ilość Super Villians do pokonania (max. 12). Jak dla nas to gra ma same zalety: jest po angielsku ale teksty na kartach są w miarę proste i krótkie - młody ma przykazane czytać na głos za każdym razem jak zagra kartę. Trzeba liczyć ilość Power z kart wiec dochodzi trochę matematyki. Zbudowanie efektywnej ręki to juz inna bajka ale młody sie uczy. Polecam.
DC Comics Deck Building Game - bardzo dobry zakup (26 funtów czyli ok.130 PLN). Gra o bardzo podobnej mechanice do Ascension czyli kupujemy karty z wystawionego line-up'u (5 odkrytych kart), a następnie uzupełniamy kartami z main deck'u. Do tego możliwość kupna jednego Super Powera oraz karty Super Złoczyńców (jak pokonamy/kupimy wszystkich to koniec gry). Temat bardzo odpowiada młodemu, wiadomo jak to dla chłopców w tym wieku, każdy chyba lubi Supermana, Batmana itp. Zasady sa bardzo proste: zagrywamy karty, zliczamy ilość Power i kupujemy do woli karty z line-up'a. Każdy gracz przed grą losuje (lub wybiera) swojego bohatera, który daje jakieś specjalne zdolności. Gra się szybko i przyjemnie, dodatkowo długość gry możemy kontrolować zmieniając ilość Super Villians do pokonania (max. 12). Jak dla nas to gra ma same zalety: jest po angielsku ale teksty na kartach są w miarę proste i krótkie - młody ma przykazane czytać na głos za każdym razem jak zagra kartę. Trzeba liczyć ilość Power z kart wiec dochodzi trochę matematyki. Zbudowanie efektywnej ręki to juz inna bajka ale młody sie uczy. Polecam.
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Granie z dziećmi.
W kategorii "przetestowane z 8-latkiem":
- Alea Iacta Est (młody zachwycony, dzięki niemu ja też na powrót odkryłem tę grę)
- Um Krone und Kragen (cieszy go bardzo)
- Power Grid: First Sparks (mega proste wprowadzenie do Power Grida, bardzo cieszą go obrazki na kartach oraz drewniane figurki)
- Heckmeck (uwielbia)
- Evo (całkiem fajne w 2 osoby, gra zajmuje jakieś 15 minut)
Wszystkie te gry są konfrontacyjne (no, może z wyjątkiem Heckmecka).
A jako 7-latek ostro pogrywał w Memoira (karty i figurki), Conflict of Heroes i Drako (karty i figurki).
- Alea Iacta Est (młody zachwycony, dzięki niemu ja też na powrót odkryłem tę grę)
- Um Krone und Kragen (cieszy go bardzo)
- Power Grid: First Sparks (mega proste wprowadzenie do Power Grida, bardzo cieszą go obrazki na kartach oraz drewniane figurki)
- Heckmeck (uwielbia)
- Evo (całkiem fajne w 2 osoby, gra zajmuje jakieś 15 minut)
Wszystkie te gry są konfrontacyjne (no, może z wyjątkiem Heckmecka).
A jako 7-latek ostro pogrywał w Memoira (karty i figurki), Conflict of Heroes i Drako (karty i figurki).
Re: Granie z dziećmi.
A ja jestem ostatnio załamany. Młodego (6-latek) próbujemy zachęcić do "nowoczesnych" planszówek od jakichś dwóch lat. Gra z nami w gry dla starszych typu Drako, Carcasonne, Ticket, nawet Agricola rodzinna, gramy z nim w gry dla dzieciaków typu Skubane kurczaki, pędzące żółwie, dobble, jakieś tam Lego. Niestety ostatnio zauważyłem, że mały uwielbia tylko i wyłącznie gry głupie - rzuć kostką, przesuń się o ileś tam pól - gry, w których myślenie jest wyeliminowane, gdzie nie podejmuje się decyzji, gdzie nie trzeba zastanawiać się nad ruchem.. Oczywiście próbuję go namówić, podkładam się aby nabrał znów ochoty do grania, niestety wszystkie próby namówienia na fajną grę kończą się głupimi wyścigami myszek albo wężami i drabinami..
Gdzie popełniłem błąd, no gdzie???
Gdzie popełniłem błąd, no gdzie???
- KubaP
- Posty: 5830
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 404 times
Re: Granie z dziećmi.
Nigdzie, tak małe dzieci nie czują się komfortowo w sytuacji przegrywania - nie potrafią tego jeszcze. Losowe gry dają im złudne poczucie kontroli nad grą w przeciwieństwie do gier logicznych, gdzie podświadomie czują się na przegranej pozycji. Albo poczekaj chwilkę, albo wprowadzaj gry, w których jest dużo losowości i niewiele myślenia, ale jednak jest - np Pędzące Żółwie są do tego idealne. Pamiętaj, że na "dorosłych: grach często jest napisane "od 14 lat" nie bez kozery
- lacki2000
- Posty: 4061
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 279 times
- Been thanked: 164 times
Re: Granie z dziećmi.
Nic na siłę, z wyjątkiem programów dla kulturystów. Może rośnie z niego kostkomaniak więc jakieś takie Can't stop, Memoir'44, Roll TTA, a nawet Troyes Chyba jest sporo gier w których rzuca się kostkami i coś z tego trzeba wybrać (Zamki Burgundii). Na większość tych cięższych dice placementów chyba wciąż jeszcze za młody ale próbować warto.Czochrun pisze:A ja jestem ostatnio załamany. Młodego (6-latek) próbujemy zachęcić do "nowoczesnych" planszówek od jakichś dwóch lat. Gra z nami w gry dla starszych typu Drako, Carcasonne, Ticket, nawet Agricola rodzinna, gramy z nim w gry dla dzieciaków typu Skubane kurczaki, pędzące żółwie, dobble, jakieś tam Lego. Niestety ostatnio zauważyłem, że mały uwielbia tylko i wyłącznie gry głupie - rzuć kostką, przesuń się o ileś tam pól - gry, w których myślenie jest wyeliminowane, gdzie nie podejmuje się decyzji, gdzie nie trzeba zastanawiać się nad ruchem.. Oczywiście próbuję go namówić, podkładam się aby nabrał znów ochoty do grania, niestety wszystkie próby namówienia na fajną grę kończą się głupimi wyścigami myszek albo wężami i drabinami..
Gdzie popełniłem błąd, no gdzie???
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Re: Granie z dziećmi.
mistrz_yon pisze:W kategorii "przetestowane z 8-latkiem":
...
- Evo (całkiem fajne w 2 osoby, gra zajmuje jakieś 15 minut)
Ja też gram w Evo z synem (8 lat), ale gra zajmuje około 45 minut. Nie wyobrażam sobie skończenia partii w 15 minut.(producent podaj 60 minut)
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Granie z dziećmi.
Poszukaj czegoś pośredniego. Grę z dużą dawką losowości wymagającą odrobinę myślenia na początek. Potem proporcje możesz delikatnie zmieniać. dzieci w tym wieku wymagaja od gry jednego tylko - dobrej zabawy. Losowość im to zapewnia, bo wtedy wchodzą w grę emocje. Gry gdzie się dużo myśli mogą być dla dzieciaka po prostu nudne. Pamiętam, że moje dzieci w tym wieku uwielbiały Eurobiznes i Grę w życie, o grzybobraniu nie wspomnę. Teraz grają w to co my, dorośli. Wszystko przyjdzie z czasemCzochrun pisze:A ja jestem ostatnio załamany. Młodego (6-latek) próbujemy zachęcić do "nowoczesnych" planszówek od jakichś dwóch lat. Gra z nami w gry dla starszych typu Drako, Carcasonne, Ticket, nawet Agricola rodzinna, gramy z nim w gry dla dzieciaków typu Skubane kurczaki, pędzące żółwie, dobble, jakieś tam Lego. Niestety ostatnio zauważyłem, że mały uwielbia tylko i wyłącznie gry głupie - rzuć kostką, przesuń się o ileś tam pól - gry, w których myślenie jest wyeliminowane, gdzie nie podejmuje się decyzji, gdzie nie trzeba zastanawiać się nad ruchem.. Oczywiście próbuję go namówić, podkładam się aby nabrał znów ochoty do grania, niestety wszystkie próby namówienia na fajną grę kończą się głupimi wyścigami myszek albo wężami i drabinami..
Gdzie popełniłem błąd, no gdzie???
Ja mam z kolei inny problem. Od momentu kiedy bardziej zainteresowałam się grami, zakupiłam kilka (z 15) nowych gier. Na początku było ok, wszyscy chętnie poznawali nowe gry, które zresztą okazały się bardzo udanymi zakupami (nie chwalę się, ale ślęczenie na forum na coś się przydało). Tymczasem ostatnio dzieci zastrajkowały i nie chcą nawet patrzeć na przytarganą przeze mnie nową grę. Muszę ich błagać, żeby spróbowali poznać reguły i zagrać (potem okazuje się, że gra jest fajna i nie chcą w nic innego grać). Zresztą widzę, że rodzina ma już ostatnio lekko dosyć grania :/ Na moją propozycję "gramy?" słyszę: "znowu? Przecież wczoraj graliśmy!"
Re: Granie z dziećmi.
Zacytuje komentarz, skądinąd, żenujący Szpakowskiego z gry FIFA13 - "Co za dużo to i świnia nie zeżre". Może po prostu dzieciom granie się najzwyczajniej "przejadło"...?
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Granie z dziećmi.
Tyle to ja już wiemRuben$ pisze:Zacytuje komentarz, skądinąd, żenujący Szpakowskiego z gry FIFA13 - "Co za dużo to i świnia nie zeżre". Może po prostu dzieciom granie się najzwyczajniej "przejadło"...?
- Firenski
- Posty: 1300
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
- Lokalizacja: Żory
- Has thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Granie z dziećmi.
Heh... Skąd ja to znam. Miałem dokładnie tak samoBea pisze:... Tymczasem ostatnio dzieci zastrajkowały i nie chcą nawet patrzeć na przytarganą przeze mnie nową grę. Muszę ich błagać, żeby spróbowali poznać reguły i zagrać (potem okazuje się, że gra jest fajna i nie chcą w nic innego grać). Zresztą widzę, że rodzina ma już ostatnio lekko dosyć grania :/ Na moją propozycję "gramy?" słyszę: "znowu? Przecież wczoraj graliśmy!"
Re: Granie z dziećmi.
Ja w ubiegły weekend byłem z Żoną u Kuzynki.
Kuzynka ma małego szkraba - 6 lat.
A że jego tata też parę planszówek już za sobą ma to od małego szkoli chłopaka.
No i tak wieczór spędziliśmy nad munchkinem.
Może faktycznie nie jest to jakiś wielce ciężki tytuł ale nieźle sobie radził.
Kuzynka ma małego szkraba - 6 lat.
A że jego tata też parę planszówek już za sobą ma to od małego szkoli chłopaka.
No i tak wieczór spędziliśmy nad munchkinem.
Może faktycznie nie jest to jakiś wielce ciężki tytuł ale nieźle sobie radził.
Re: Granie z dziećmi.
Czochrun - miałem podobnie. Uratowały sytuację gry kooperacyjne, w szczególności Zakazana Wyspa. Ale nic na siłę. Mój sam zaczął powoli wracać do grania. Dlatego polecam ostatnie odkrycie w kooperacjach dla dzieci - Merlin Zin Zin. Gra się razem, wariactwo totalne i zabawa z dzieciakami przeprzednia
Cóż odkryty talent syna do kolekcjonowania wszelkiego rodzaju figurek, naciągania dziadków na nowe zakupy badziewia skończył się tym że ja zacząłem bawić się w WHFB, a młody zbieraniem figurek i kolekcjonowaniem armii. Mnie modelarstwo zawsze ciągnęło Się uprości zasady i się będziem tłuc. Młodego radość bezcenna
Cóż odkryty talent syna do kolekcjonowania wszelkiego rodzaju figurek, naciągania dziadków na nowe zakupy badziewia skończył się tym że ja zacząłem bawić się w WHFB, a młody zbieraniem figurek i kolekcjonowaniem armii. Mnie modelarstwo zawsze ciągnęło Się uprości zasady i się będziem tłuc. Młodego radość bezcenna
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Granie z dziećmi.
Sprawdzę w takim razie dokładnie ile będziemy grać dwie najbliższe partie. Niewykluczone, że ostatnie gry były "nietypowe". Dam znać, bo przyznam że też byłem zaskoczony widząc co jest na pudełku, a ile nam schodzi w rzeczywistości.adikom5777 pisze:mistrz_yon pisze:W kategorii "przetestowane z 8-latkiem":
...
- Evo (całkiem fajne w 2 osoby, gra zajmuje jakieś 15 minut)
Ja też gram w Evo z synem (8 lat), ale gra zajmuje około 45 minut. Nie wyobrażam sobie skończenia partii w 15 minut.(producent podaj 60 minut)
- mistrz_yon
- Posty: 705
- Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 158 times
- Been thanked: 252 times
- Kontakt:
Re: Granie z dziećmi.
No to nie zazdroszczę. U mnie granie się nie znudziło. Wręcz przeciwnie - jestem prawie codziennie nagabywany o granie i uczenie nowych gier. Dzięki temu wprowadziłem nową świecką tradycję wspierania czytania. Co prawda Młody nie ma z tym problemu (czyta już naprawdę duże rzeczy, jak "Narnię", "Księgę dżungli" a ostatnio "Władcę Pierścieni"), ale zawsze można zachęcić. No więc teraz umowę mamy taką, że za każdą ukończoną książkę, uczę go nowej gry. Jest to też motywujące dla mnie, bo zmusza mnie do wyciągania trochę przykurzonych starszych tytułów, które (często) okazują się być bardzo fajne.Firenski pisze:Heh... Skąd ja to znam. Miałem dokładnie tak samoBea pisze:... Tymczasem ostatnio dzieci zastrajkowały i nie chcą nawet patrzeć na przytarganą przeze mnie nową grę. Muszę ich błagać, żeby spróbowali poznać reguły i zagrać (potem okazuje się, że gra jest fajna i nie chcą w nic innego grać). Zresztą widzę, że rodzina ma już ostatnio lekko dosyć grania :/ Na moją propozycję "gramy?" słyszę: "znowu? Przecież wczoraj graliśmy!"
Ostatnio tą metodą odkryliśmy "Red November", który mam z któregoś MatHandlu. Młody to uwielbia, wkręca się na maksa, emocjonuje, kombinuje. Jeszcze nigdy nie udało się nam wygrać :/ Kiedy przegraliśmy grę w ostatniej minucie (sic!) to był baaardzo zawiedziony, ale jednocześnie rozbawiony (za co odpowiada stylistyka gry). Jedyne co jest w tej grze dyskusyjne, to ciągłe picie grogu - moja żona słysząc dialogi przy tej grze zwracała mi już kilka razy uwagę, że co to za gra dla dzieci, gdzie "ciągle słyszę że pijecie grog"
Mamy natomiast lekki odwrót od Memoira i CoH - moja obserwacja jest taka, że określone typy gier/mechanik chodzą falami. Gry wojenne chwilowo odpadają, za to mamy sporo innych tytułów. Ostatnio rządzą u niego gry z kostkami.
- walkingdead
- Posty: 2047
- Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
- Has thanked: 123 times
- Been thanked: 337 times
Re: Granie z dziećmi.
Czy myślicie,że 10 latek będzie się dobrze bawił grając w Zombiaki albo Small World?
♀
- djedi gamer
- Posty: 482
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Granie z dziećmi.
Myślę, że tak, jednak z doświadczenia wiem, że z dziećmi czasami jest jak z dorosłymi, jednemu to podejdzie, drugiemu tamto. Najlepiej podpytać samego zainteresowanego czy podoba mu się dana tematyka.walkingdead pisze:Czy myślicie,że 10 latek będzie się dobrze bawił grając w Zombiaki albo Small World?
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 14 kwie 2013, 23:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Granie z dziećmi.
W życiu nie dałabym mojemu dziecku grać w gry z zombi czy jakieś inne propagujące w ten sposób śmierć. Całe to High School z truposzami dla dzieci - koszmarki.walkingdead pisze:Czy myślicie,że 10 latek będzie się dobrze bawił grając w Zombiaki albo Small World?
Natomiast Small World myślę, że 10 latek da sobie wspaniale radę. Tylko cierpliwości.
Gry na planszy - czyli co mam na półce i co o nich myślę - kobiece spojrzenie na gry
Nie mam telewizora - mam gry planszowe
Srebrna Igła
Nie mam telewizora - mam gry planszowe
Srebrna Igła
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Granie z dziećmi.
Bez przesady. tym sposobem wiele gier gdzie się traci życie np Munchkin nie nadawałoby się dla dzieci.calisto1411 pisze:W życiu nie dałabym mojemu dziecku grać w gry z zombi czy jakieś inne propagujące w ten sposób śmierć.walkingdead pisze:Czy myślicie,że 10 latek będzie się dobrze bawił grając w Zombiaki albo Small World?
Ostatnio sporo grywam w Nową Erę i zauważyłam, że na pudełku pisze, że gra jest od 10 lat. Zastanawiam się na jakiej podstawie jest ustalana dolna granica wieku i na ilu 10-latkach Portal testował Nową Erę. Nawet gdy taki dzieciak załapie zasady gry, sama rozgrywka będzie dla niego za trudna i chyba za mało atrakcyjna. ale może się mylę. grał ktoś w to z dziećmi?
Re: Granie z dziećmi.
Mój smyk podłapał jak grałem w Neuroshime Hex na tablecie i sam zaczął grać. Teraz dorwał (sam ją zdobył) planszową wersję. Kurde 3 razy z nim dzisiaj grałem i 3 łupnie dostałem... Cholera... Druga gra po Fasolkach w którą nie bedzie chciał grac ze mną. Bo nudzi mu sie wygrywać.