wiecie coś na ten temat?
pojawiła się w sklepie na R, wydana w ramach serii alea (a to dla mnie gwarant radości z grania), w rozsądnej cenie.
Z instrukcji odniosłem wrażenie, że szybka, lekkośrednia.
Obawiam się, że aż za lekka, bardzo, bardzo losowa.
ale chciałbym się mylić...
Artus (Michael Kiesling, Wolfgang Kramer)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Artus
mam, grałem już parę razy, za jakiś czas zrobię videocast na temat tej gry
wstępnie mogę powiedzieć, że dla mnie zbyt lekka, czegoś lepszego się spodziewałem po tych autorach
wstępnie mogę powiedzieć, że dla mnie zbyt lekka, czegoś lepszego się spodziewałem po tych autorach
Re: Artus
Czyli jaka? To kolejna gra z "małej serii Alea" te gry są zazwyczaj lżejszego gatunku.Wookie pisze: wstępnie mogę powiedzieć, że dla mnie zbyt lekka, czegoś lepszego się spodziewałem po tych autorach
Re: Artus
Z tej serii to grałem ostatnio w świetne Glen More, które było średniej ciężkości, także nie ma tutaj zasady.Maras pisze:Czyli jaka? To kolejna gra z "małej serii Alea" te gry są zazwyczaj lżejszego gatunku.Wookie pisze: wstępnie mogę powiedzieć, że dla mnie zbyt lekka, czegoś lepszego się spodziewałem po tych autorach
Artus opiera się na zagrywaniu kart (głównie ruszamy rycerzy, lub książąt /króla, albo zmieniamy króla) i punktowaniu naszych rycerzy przy okrągłych stole (konkretnie punktujemy poruszoną figurkę). Niegłupi jest motyw z obracaniem stołu wraz z ruchem króla i ze zmianami króla, ale cała reszta jest taka sobie. Nie grałem jeszcze dużo, ale na razie nikomu bardziej się nie podoba. Wszyscy mają odczucia neutralne/negatywne. Mechanizm działa, ale bez szału.
Plus głupawy temat do tej mechaniki, meczą mnie gry aż tak oderwane od tematu - siedzą przy sole jacyś rycerze, co chwilę zgodnie z ruchem wskazówek zegara się przesuwają, czasem kręci się stół, no i przy jednej kolacji kilka razy zmienia się król:)
Na ten moment mocno zalecam sprawdzić, zanim kupicie.
Re: Artus
Czy na przestrzeni ostatnich lat ktoś grał i mógłby, polecić/odradzić? Jak na razie nie zawiodłem się na żadnej grze od któregoś z tych autorów, choć grałem jedynie w Szczęść Boże, Wikingów i Azula.
- garg
- Posty: 4476
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Artus (Michael Kiesling, Wolfgang Kramer)
Ja za nią nie przepadam (ale weź poprawkę, że nie lubię większości ich gier, choć szansę dawałem co najmniej kilkunastu). Jest dla mnie STRASZLIWIE wręcz mechaniczna, sucha i matematyczna. To nie jest gra, tylko zadanie z matematyki. Wykonanie na poziomie Alea, czyli tanie i brzydkie, ale solidnej jakości i funkcjonalne.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- idha
- Posty: 404
- Rejestracja: 04 sty 2009, 00:17
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 36 times
Re: Artus (Michael Kiesling, Wolfgang Kramer)
Ja z kolei mam całkiem sporo gier tego duetu, ale tę sprzedałam już dawno temu. Mnie jej mechaniczność i suchość nie przeszkadzały (chyba wszystkie gry duetu Kramer & Kiesling takie są), ale pamiętam, że mój główny zarzut dotyczył - jak dla mnie - bardzo kiepskiej skalowalności. O ile we wszystkie wymienione przez Ciebie gry chętnie zagram zarówno we 2 jak i większą liczbę osób, tak do tej nie było absolutnie sensu siadać w gronie większym niż 2. Totalny chaos, z gatunku tych frustrujących - bo czasami nic nie możesz zrobić, a do tego masz świadomość, że na 2 osoby jesteś w stanie sytuację na planszy kontrolować i robić racjonalne ruchy. A przy tym wionie nudą.