Ceny gier
Ceny gier
Mam pytanie. Dlaczego wszystkie gry są tak drogie? Przeliczając to na ilość co kupujemy za ile to żal **** ściska. Wings of War za 100 zł: 132 karty, 5 plansz, instrukcje i znaczniki. No wyprodukowanie czegoś takiego koszty do 20 zł. 80 zł za importera, pomysł i markę? Wtf? Jakby tam było logo Nike, Adidas to rozumiem. Ale Fantasy Flight Games to nie rozumiem. Przez właśnie cenę wydaję mi się że około 90% chętnych odpada. Wyjątek we wszystkim stanowi IPN gdzie nie idzie się na zyski. Np. Kolejka jakby była od jakiegoś innego producenta to kosztowałaby zamiast 50 zł, 100 zł. Ceny może są tak wysokie że popyt jest za mały? Co o tym sądzicie?
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Ceny gier
He, he, ubawił mnie ten temat
To powiedz mi, co ja mam zrobić skoro średnio za płytę z muzyką płacę 50pln, a czysta płyta cd to koszt 50gr.
Jak zrozumieć ludzi zbierających monety gdzie 2 złote można kupić za 200.
Mnie nie przerażają ceny, a brak powierzchni magazynowej
To powiedz mi, co ja mam zrobić skoro średnio za płytę z muzyką płacę 50pln, a czysta płyta cd to koszt 50gr.
Jak zrozumieć ludzi zbierających monety gdzie 2 złote można kupić za 200.
Mnie nie przerażają ceny, a brak powierzchni magazynowej
Re: Ceny gier
I co to w ogole ma znaczyc ze za meble trzeba placic przeciez koszt produkcji drzewa jest zerowy.
Ale tak jakbym mial na szafie logo nike to rozumiem ze musialbym zaplacic.
Ale tak jakbym mial na szafie logo nike to rozumiem ze musialbym zaplacic.
'..You the mothers who sent their sons from far away countries, wipe away your tears. Your sons are now lying in our bosom and are in peace. Having lost their lives on this land they have become our sons as well.'
—Atatürk 1934
Kolekcja
—Atatürk 1934
Kolekcja
- Leser
- Posty: 1738
- Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
- Lokalizacja: pod - Warszawa
- Has thanked: 571 times
- Been thanked: 1407 times
Re: Ceny gier
To jak mniemam wyliczenie poprzedzone fachową analiząGienka pisze:Przez właśnie cenę wydaję mi się że około 90% chętnych odpada.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Ceny gier
Ciekawe czy miłośnik planszówek, dresów i sprzętu sportowego odważy się kontynuować ten wątek?
Ja np. zmienił bym IP, wymyślił nowy nick, hasło i zaczął od nowa
Ja np. zmienił bym IP, wymyślił nowy nick, hasło i zaczął od nowa
Re: Ceny gier
Byliście podli, więc bym się nie zdziwiłvaski pisze:Ciekawe czy miłośnik planszówek, dresów i sprzętu sportowego odważy się kontynuować ten wątek?
Ja np. zmienił bym IP, wymyślił nowy nick, hasło i zaczął od nowa
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Ceny gier
ja tam łykam produkty FFG za ich ceny, a nie łykam produktów Nike i Adidasa - przez ich ceny ale to rzecz gustu i wyboru
_________
Moje gry
Moje gry
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Ceny gier
Ale jesteście cyniczni. Dlaczego gościu ma niby zmieniać IP - za to że pisze prawde
Może przesadził z tym adidasem czy nike ale nie jest to powód do wieszania na nim psów.
Gry są cholernie,przesadziście drogie i nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić.Jeżeli gra jaka by nie była w Polsce kosztuje 1/10 przeciętnej pensji to coś jest nie tak.
Kolega vaski twiedzi,że brak mu powierzchni magazynowej,moim zdanie wystarcz kupić większe mieszkanie lub dom.żaden problem
A co do płyt to ja kupuje za 50 gr i targam wszystko z netu bo tak jest po prostu taniej.
Może przesadził z tym adidasem czy nike ale nie jest to powód do wieszania na nim psów.
Gry są cholernie,przesadziście drogie i nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić.Jeżeli gra jaka by nie była w Polsce kosztuje 1/10 przeciętnej pensji to coś jest nie tak.
Kolega vaski twiedzi,że brak mu powierzchni magazynowej,moim zdanie wystarcz kupić większe mieszkanie lub dom.żaden problem
A co do płyt to ja kupuje za 50 gr i targam wszystko z netu bo tak jest po prostu taniej.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ceny gier
Jesteśmy cyniczni i wieszamy na nim/niej psy głównie z racji tekstu o Nike i Adidasie. Poza tym osoba, która w cenie produktu widzi cenę samych materiałów nie zasługuje na poważne traktowanie, bo sama nie traktuje poważnie reszty rozmówców.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
Re: Ceny gier
Nie rozmówców, tylko pracy autorów. A to upoważnia autorów, nie rozmówców, do wieszania na niej psów.costi pisze:osoba, która w cenie produktu widzi cenę samych materiałów nie zasługuje na poważne traktowanie, bo sama nie traktuje poważnie reszty rozmówców.
Naszą rolą jest wytłumaczenie tej osobie dlaczego nie jest, tak jak myśli że jest. Chociaż może już być trochę za późno.
A gry, moim zdaniem są dość drogie, ale godzę się na ich cenę kupując je.
Re: Ceny gier
przy całym szacunku dla maciejo, ale dla mnie niepoważnym jest ktoś, kto publicznie przyznaje, ze kupuje płyty po 50 gr i "targa" wszystko z netu. Chyba Polska jest jedynym krajem, w którym coś takiego może być powodem do (żle pojętej) dumy.
A dlaczego dla wielu gry są drogie? Bo właśnie nie można ich "wytargać" z netu za cenę prądu. I nie ma znaczenia czy kupujesz grę za 150 zl czy za 100. Zawsze będzie za droga.
Ale przecież nie kupujemy planszówek tylko dla siebie! Jeżeli kupujesz Osadników z Catanu z myślą o grze ze znajomymi to można zrobić jakąś zrzutkę. 25 zł razy 4 i mamy taką szpile, że wszystkie komputerowe szajsy mogą się schować.
A dlaczego dla wielu gry są drogie? Bo właśnie nie można ich "wytargać" z netu za cenę prądu. I nie ma znaczenia czy kupujesz grę za 150 zl czy za 100. Zawsze będzie za droga.
Ale przecież nie kupujemy planszówek tylko dla siebie! Jeżeli kupujesz Osadników z Catanu z myślą o grze ze znajomymi to można zrobić jakąś zrzutkę. 25 zł razy 4 i mamy taką szpile, że wszystkie komputerowe szajsy mogą się schować.
Re: Ceny gier
Jako osoba pracująca już jakiś czas w jednej z większych firm na tym rynku w Polsce, wypowiem się(wyłącznie z własnego punktu widzenia, więc mojej opinii nie należy traktować jako stanowiska firmy).
Na cenę gry składają się:
-koszt produkcji,
-koszt tantiemy dla autora oraz opcjonalnie licencja na używanie nazwy,
-podatek(przypominam że to aż 23 %),
-koszt transportu(grę trzeba przewieźć co najmniej 2 razy)
-koszt magazynowania,
-koszta "kadrowe" wydawcy oraz firm pośredników-handlowcy, magazynierzy, tłumacze, obsługa sklepu/hurtowni aż w końcu finalny sprzedawca za ladą w lokalnym sklepie,
-zarobek dla firm.
Dystrybutor jakiejś marki ABCDE ustala sugerowaną cenę detaliczną gry na x zł. Co w prostej linii oznacza że dystrybutor nałożył na to marżę y ceny sugerowanej. Dystrybutor nie może sprzedawać w swoim sklepie internetowym/stacjonarnym gry za cenę X-Y bo w ten sposób żaden z hurtowych odbiorców nie kupi od niego danego produktu, bo nie zarobi nic a zapłaci za przesyłkę, zajmie miejsce w swoim magazynie, zapłaci swojemu pracownikowi a w najgorszym wypadku sam straci czas na przyjmowanie towaru i wysyłkę nie zarabiając nic.
Teraz "dane statystyczne" z pracy jako sprzedawca w centrum handlowym:
-Nie sprzedajemy 3 Runewarsów dziennie,
-Osadnicy/Magia i miecz nie są najlepiej sprzedającym się towarem,
-znakomita większość klientów nie przychodzi żeby kupić dodatku do Descenta, Tide of Iron czy Twilight Imperium, wpadają po Super farmera, sznurki i dziurki ( ) memo i tak zwane "gry dla x letniego dziecka".
I moje ulubione:
-"Proszę pana, a która gra jest ... jest... TAKA NAJLEPSZA?"
Kończąc, dodam, że ja też wolę kupić grę FFG zamiast dresu w adidasie czy buty w nike, ale jak zawsze podkreślam klientom nie jestem wyznacznikiem standardowego Polaka.
I mam wrażenie, że pierwszy post to jakaś grubymi nićmi szyta podpucha
Na cenę gry składają się:
-koszt produkcji,
-koszt tantiemy dla autora oraz opcjonalnie licencja na używanie nazwy,
-podatek(przypominam że to aż 23 %),
-koszt transportu(grę trzeba przewieźć co najmniej 2 razy)
-koszt magazynowania,
-koszta "kadrowe" wydawcy oraz firm pośredników-handlowcy, magazynierzy, tłumacze, obsługa sklepu/hurtowni aż w końcu finalny sprzedawca za ladą w lokalnym sklepie,
-zarobek dla firm.
Dystrybutor jakiejś marki ABCDE ustala sugerowaną cenę detaliczną gry na x zł. Co w prostej linii oznacza że dystrybutor nałożył na to marżę y ceny sugerowanej. Dystrybutor nie może sprzedawać w swoim sklepie internetowym/stacjonarnym gry za cenę X-Y bo w ten sposób żaden z hurtowych odbiorców nie kupi od niego danego produktu, bo nie zarobi nic a zapłaci za przesyłkę, zajmie miejsce w swoim magazynie, zapłaci swojemu pracownikowi a w najgorszym wypadku sam straci czas na przyjmowanie towaru i wysyłkę nie zarabiając nic.
Teraz "dane statystyczne" z pracy jako sprzedawca w centrum handlowym:
-Nie sprzedajemy 3 Runewarsów dziennie,
-Osadnicy/Magia i miecz nie są najlepiej sprzedającym się towarem,
-znakomita większość klientów nie przychodzi żeby kupić dodatku do Descenta, Tide of Iron czy Twilight Imperium, wpadają po Super farmera, sznurki i dziurki ( ) memo i tak zwane "gry dla x letniego dziecka".
I moje ulubione:
-"Proszę pana, a która gra jest ... jest... TAKA NAJLEPSZA?"
Kończąc, dodam, że ja też wolę kupić grę FFG zamiast dresu w adidasie czy buty w nike, ale jak zawsze podkreślam klientom nie jestem wyznacznikiem standardowego Polaka.
I mam wrażenie, że pierwszy post to jakaś grubymi nićmi szyta podpucha
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ceny gier
W pełni zgadzam się z tym, co napisali Cysorz i BartS.
Proponuję teraz zacząć rozważania, dlaczego kawa w kawiarni jest taka droga i dlaczego za droga. Ile może kosztować trochę kawy, wody, cukru, ewentualnie mleka i prądu do zagotowania wody? No ile? Na pewno nie usprawiedliwia to ceny kawy rzędu 5-10 zł za filiżankę. Dlatego w ramach strajku najczęściej robię kawę sobie w domu, a właściciele kawiarni niech się wstydzą i wiedzą, że są paskudnymi wyzyskiwaczami
Proponuję teraz zacząć rozważania, dlaczego kawa w kawiarni jest taka droga i dlaczego za droga. Ile może kosztować trochę kawy, wody, cukru, ewentualnie mleka i prądu do zagotowania wody? No ile? Na pewno nie usprawiedliwia to ceny kawy rzędu 5-10 zł za filiżankę. Dlatego w ramach strajku najczęściej robię kawę sobie w domu, a właściciele kawiarni niech się wstydzą i wiedzą, że są paskudnymi wyzyskiwaczami
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Koshiash
- Posty: 937
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 119 times
Re: Ceny gier
Gry nie są cholernie, przesadziście drogie. To zarobki w Polsce są cholernie, przesadziście niskie. Za to podatki cholernie, przesadziście wysokiemaciejo pisze:Gry są cholernie,przesadziście drogie i nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić.Jeżeli gra jaka by nie była w Polsce kosztuje 1/10 przeciętnej pensji to coś jest nie tak.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Ceny gier
A nie targasz z netu?Geko pisze:W pełni zgadzam się z tym, co napisali Cysorz i BartS.
Proponuję teraz zacząć rozważania, dlaczego kawa w kawiarni jest taka droga i dlaczego za droga. Ile może kosztować trochę kawy, wody, cukru, ewentualnie mleka i prądu do zagotowania wody? No ile? Na pewno nie usprawiedliwia to ceny kawy rzędu 5-10 zł za filiżankę. Dlatego w ramach strajku najczęściej robię kawę sobie w domu, a właściciele kawiarni niech się wstydzą i wiedzą, że są paskudnymi wyzyskiwaczami
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ceny gier
Pojęcia "drogi", czy "niedrogi" są tak subiektywne i wieloznaczne, że w ogóle trudno dyskutować, czy coś jest drogie, czy niedrogie. Dla osoby zarabiającej na rękę 5 tys. zł, niemającej kredytów i rodziny na utrzymaniu wydanie nawet 300 zł na grę nie będzie niczym specjalnym. A dla ojca utrzymującego całą rodzinę i zarabiającego 3 tys. zł na rękę, gra za 50 zł będzie już droga. To jest podejście od strony klienta. A podchodząc od strony sprzedawcy, biorąc pod uwagę wszystkie koszty, które musi ponieść i zysk, który osiąga na jednym egzemplarzu, okaże się pewnie, że gry są całkiem tanie i interes musi się nieźle kręcić (czytaj: gry muszą się sprzedawać w odpowiedniej liczbie), żeby w ogóle był sens się w to bawić.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Ceny gier
Cysorz pisze:Ale przecież nie kupujemy planszówek tylko dla siebie! Jeżeli kupujesz Osadników z Catanu z myślą o grze ze znajomymi to można zrobić jakąś zrzutkę. 25 zł razy 4 i mamy taką szpile, że wszystkie komputerowe szajsy mogą się schować.
Tylko pozazdrościć znajomych. Większość moich spoglądając na moje gry zagrałaby najlepiej w tą i tą nowość bo jeszcze nie grali (mając gdzieś moje chęci) i broniąc się od zakupu, przecież nie wiedzą czy gra im się spodoba czy ... powód wymówki zawsze się znajdzie.
A ceny gier ... tak są za wysokie w porównaniu do moich i na pewno wielu milionów polaków.
Nie mówię, że wszyscy w np. Warszawie dobrze zarabiają ale jakbym był gdzieś w okolicach średniej dla Warszawy to o z pewnością inaczej podchodziłbym do zakupów. Może inaczej patrzałbym na ceny. Są osoby dobrze zarabiające i oczywiście ich zdaniem to nadal jest mało (znam takie, których rodzinne budżety są na poziomie 15tyś zł). A są i takie, w których pracuje jedno i może nie jest źle ale zakup gry to raz/dwa razy w roku z tysiącem promocji i rabatów bo inaczej nie da rady.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na każdym towarze są marże, podatki i koszty produkcji.
Ale równocześnie uważam, że cena blokuje sprzedaż o jakiś tam procent. Raczej nie będzie to 90% bo ten rynek aż taki duży na dziś dzień być nie może. Kwestia magazynowania. Kwestia częstotliwości grania w 1 grę spośród np. 300 (bo przecież gry mogłyby być tanie). Wszystko trzeba brać pod uwagę.
Ostatnio zmieniony 22 paź 2011, 10:20 przez DanCo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ceny gier
Chyba Koshiash ma najwięcej racji. to przede wszystkim kwestia zarobków. Jeżeli ktoś ma tysiak pensji to na każdy tytuł można ciułać miesiącami...
Z tym kupowaniem gier wspólnotowo to była to tylko propozycja walki z wysokimi cenami. My tak trochę robimy. My, tj. Cysorz, Sheva i nasze Panie. Co jakiś czas każdy kupi coś, co pasuje w jego gusta i "korzystamy" razem.
Ale w sumie dziwię się, że ludzie kupują planszówki. Wystarczy kwadrans na necie aby sobie zagrać w coś dobrego za free. Od paru dni pracuję w sklepie z grami i czasem mam problem, żeby komuś nie powiedzieć: proszę pani, proszę przyjść w poniedziałek do gliwickiego MDKu. Mamy 200 gier, można grać za darmo.
Z tym kupowaniem gier wspólnotowo to była to tylko propozycja walki z wysokimi cenami. My tak trochę robimy. My, tj. Cysorz, Sheva i nasze Panie. Co jakiś czas każdy kupi coś, co pasuje w jego gusta i "korzystamy" razem.
Ale w sumie dziwię się, że ludzie kupują planszówki. Wystarczy kwadrans na necie aby sobie zagrać w coś dobrego za free. Od paru dni pracuję w sklepie z grami i czasem mam problem, żeby komuś nie powiedzieć: proszę pani, proszę przyjść w poniedziałek do gliwickiego MDKu. Mamy 200 gier, można grać za darmo.
Re: Ceny gier
No w przypadku Gliwic to naprawdę wiele gier bym nie kupił. Chociaż byłem u Was parę razy (Kredens) i sam przywiozłem np. Stone Age, którego nikt wtedy nie miał. Sam też przez granie w Gliwicach kupiłem np. Imperial'a (jeden z moich liderów) i kilka innych pozycji.
Mieszkając w dużym mieście i grając ale nie z bliskimi znajomymi czy rodziną ma się alternatywę. Kupno 1-2 gier na rok, a w przypadku mniej zamożnej osoby nic nie kupując można grać z gronem podobnych pod kątem rozrywki ludzi. Niestety jak się nie mieszka w małym mieście to bardzo często alternatyw nie ma. Albo kupisz Ty albo Twój znajomy. W moim przypadku kończy się na Ja. O zrzucaniu się z nimi w moim przypadku nie ma mowy. Po prostu nie szanują pożyczonych ode mnie gier to tym bardziej nie będą szanowali w jakiejś części swoich. A sami (czyli poza mną) mimo, że im ten pomysł sprzedawałem jakoś zainteresowani nie byli.
Tak więc jak dla mnie ceny są wysokie. Nie wszystkich tytułów. Bo nie oszukujmy się są takie, za które nie żałujemy ani złotówki ale są takie, że patrząc za zawartość to ... mrugamy oczkami i zastanawiamy się czy coś nie wypadło. A jak wypadło to którędy bo dziury przecież nie ma. I mimo, że czytam wcześniej instrukcje (przed zakupem) to często mam wrażenie, że przepłaciłem. Nie 100zł ale 20-30zł na pewno.
No i lista zakupów. Ja kasę jak idzie to zbieram. Co miesiąc odkładam. Zbieram, zbieram i jak już nazbieram to kupuję. W promocjach z rabatami. Staram się mieć maksymalny możliwy rabat. Ale mimo wszystko lista zakupów kiedyś czasowo malejąca teraz rośnie. I nie bym ostatnio dołożył tysiąc gier do listy. Po prostu ceny (wszystkiego) poszły "troszkę" w górę i ... na niej mnie stać.
Mieszkając w dużym mieście i grając ale nie z bliskimi znajomymi czy rodziną ma się alternatywę. Kupno 1-2 gier na rok, a w przypadku mniej zamożnej osoby nic nie kupując można grać z gronem podobnych pod kątem rozrywki ludzi. Niestety jak się nie mieszka w małym mieście to bardzo często alternatyw nie ma. Albo kupisz Ty albo Twój znajomy. W moim przypadku kończy się na Ja. O zrzucaniu się z nimi w moim przypadku nie ma mowy. Po prostu nie szanują pożyczonych ode mnie gier to tym bardziej nie będą szanowali w jakiejś części swoich. A sami (czyli poza mną) mimo, że im ten pomysł sprzedawałem jakoś zainteresowani nie byli.
Tak więc jak dla mnie ceny są wysokie. Nie wszystkich tytułów. Bo nie oszukujmy się są takie, za które nie żałujemy ani złotówki ale są takie, że patrząc za zawartość to ... mrugamy oczkami i zastanawiamy się czy coś nie wypadło. A jak wypadło to którędy bo dziury przecież nie ma. I mimo, że czytam wcześniej instrukcje (przed zakupem) to często mam wrażenie, że przepłaciłem. Nie 100zł ale 20-30zł na pewno.
No i lista zakupów. Ja kasę jak idzie to zbieram. Co miesiąc odkładam. Zbieram, zbieram i jak już nazbieram to kupuję. W promocjach z rabatami. Staram się mieć maksymalny możliwy rabat. Ale mimo wszystko lista zakupów kiedyś czasowo malejąca teraz rośnie. I nie bym ostatnio dołożył tysiąc gier do listy. Po prostu ceny (wszystkiego) poszły "troszkę" w górę i ... na niej mnie stać.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Ceny gier
Hmm, ja bym powiedział po prostu że gry są dość drogie - abstrahując od kosztów wytworzenia etc. Niemniej od pewnego czasu wszystko jest drogie, wyjście do kina przez głupie 3d i konieczność podżerania potrafi kosztować 80zł za 2 osoby. Wydaje mi się, że przelicznik "ile kosztuje godzina" danej rozrywki jest tu jednak najsensowniejszy - przy jego zastosowaniu przede wszystkim jesteśmy w stanie sensownie porównać koszt planszówek do rozrywek alternatywnych.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Ceny gier
Ja też gry kupuję rzadko i możliwie jak najtaniej. Ale to nie zmienia faktu, że rozważania "gry powinny być tańsze, bo ich koszt to tylko trochę drewna i papieru" trudno traktować poważnie.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Ceny gier
Tutaj jak najbardziej się zgadzam. Ja jeśli idzie to przeliczam na godziny, dni (wypożyczenie a kupno). W przypadku rozrywki jaką są gry planszowe jest to sensowne i policzalne. Z tą różnicą, że akurat dla gier mam przelicznik ile razy (kiedyś chciałem stosować kasę ale ... trzeba by nad tym jakoś się zastanawiać, liczyć; ilość rozgrywek mam podaną na BGG i nie przywiązuję do niej większej wagi bo wiem, że 95% moich gier podoba lub też bardzo mi się podoba więc kiedyś w nie zagram). I w większości przypadków limit minimum jest 10 razy.kwiatosz pisze:... Wydaje mi się, że przelicznik "ile kosztuje godzina" danej rozrywki jest tu jednak najsensowniejszy - przy jego zastosowaniu przede wszystkim jesteśmy w stanie sensownie porównać koszt planszówek do rozrywek alternatywnych.
Ogólnie ... gry są tanie tylko my za mało zarabiamy
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Ceny gier
Jak patrzę na swoje zarobki to ceny gier wydają się kosmicznie wysokie Zaczynam dopiero przygodę z planszówkami więc kupuję 1-3 miesięcznie od pół roku. Na szczęście wciągnęłam mojego chłopaka w moje hobby i możemy składać się na gry więc nie jest już tak źle
Nie mamy znajomych podzielających nasze zainteresowania wiec do kupowania zostajemy sami a pograć by się chciało w wiele gier Na razie nam nie szkoda kasy i fajnie patrzeć jak kolekcja się powiększa ale jak postanowimy założyć rodzinę to niestety nie będzie nas stać Zostaną tylko prezenty urodzinowe i świąteczne
Z drugiej strony rozpatrując to w kategorii ile np. Caylus lub Agricola za 140 zł dostarczyły nam godzin rozrywki i ile jeszcze dostarczą to średnia w zł jest wspaniała i ciągle maleje
Nie mamy znajomych podzielających nasze zainteresowania wiec do kupowania zostajemy sami a pograć by się chciało w wiele gier Na razie nam nie szkoda kasy i fajnie patrzeć jak kolekcja się powiększa ale jak postanowimy założyć rodzinę to niestety nie będzie nas stać Zostaną tylko prezenty urodzinowe i świąteczne
Z drugiej strony rozpatrując to w kategorii ile np. Caylus lub Agricola za 140 zł dostarczyły nam godzin rozrywki i ile jeszcze dostarczą to średnia w zł jest wspaniała i ciągle maleje