Kobietą być, nie móc się zdecydować...
: 24 paź 2011, 21:05
(oto było moje zapytanie - na samym dole posta - najświeższe podsumowanie --> ale się zrymowało )
... toż to ciężki los.
Dlatego proszę o pomoc. Nie chodzi mi o konkretny typ gier. Chyba.
W sumie - chodzi o doradzenie gry dla rodziny, znajomych mniej zaznajomionych z grami, nie za wielkimi (pudłami także) itp. (1) oraz gry dla dwoje (ew. w którą można grać we dwóch), może być trudniejsza (2). Więc:
1)
Moimi "podopiecznymi planszówkowymi" są 3 os w różnym wieku, w tym moja mamka
Więc gra raczaj nie za długa i niezbyt trudna, której nie tłumaczy się 30 min (zrażanie się do gry przed jej rozpoczęciem), która w trakcie gry nie wymaga wielkich strategii, myślenia czy jak zrobię tak a nie inaczej to umrę itp - chodzi o lekką grę, któa mogłaby się spodobać każdemu. Niekoniecznie negatywna interakcja (a na 100% nie taka, gdzie wymusza się "każdy przeciwko każdemu").
Tylko tak: odpada moda (Pret-a-Porter). Odpadają duchy. Zombie. Wojenne. Zabijanie wilkołaków. Wampiry. Dzikie smoki i zajadłe gryfy. Mroczne elfy. Słowem - wszystko nierzeczywiste, dziwne itp (ot, mama nie lubi - a koledzy przeżyją bez tych istot).
Aha - język polski. Lub niezależne językowo z PL instrukcją (choćby w necie)
Mam te gry, ale każda ma jakieś "ale", więc rodzinnie odpadają (dobrze że chłopak nie marudzi ):
- Ghost Stories (nie, bo duchy - poza tym, małe szanse na wygraną, więc na początek może nie),
- Runebound (nie, bo zabijanie potworów, jakieś dziwne kostki itp),
- Zombi II: Atak na Moskwę (nie, bo... no, te zielone, powolne).
Myślałam może nad:
- Pandemic PL - bo to takie "amerykańskie" - prościej byłoby wyjaśnić zasadę na przykładzie filmów, jest współpraca więc można doradzać i ma różne poz. trudności
- Rattus - podobnie j.w., zasadę można wyjaśnić prosto, chyba nie jest skomplikowany (mylę się?), nie wiem jak z interakcją....
Możecie je jakoś ocenić, która lepsza, ew. doradzić coś innego fajnego (nie za majątek czyt. < 100zł)?
2)
Nie za trudna wojenna (bo ja lubię, a mój luby jeszcze nigdy nie grał, więc wolę nic ciężkiego).
Także: ekonomiczne (byle nie Pret-a-Porter! Sorka, ale moda to nie mój klimat T.T), przygodowe jak najbardziej.
Interakcja negatywna może być, nie musi (i tak ja wygram )
Z takich 2-os. (ja - chłopak, lub ja - xyz, gdzie xyz to nie mama, czyli mogą być zombie itp ) myślałam nad:
- Claustrophobia - warto? Czy lepiej grać w 2 os. w Descenta?...
- 51. Stan (lub / i dod. New Age) - gramy w Neurę FRP, ale Neura Hex do nas wogóle nie przemówiła... Czy te mają więcej z tej "typowej" Neury? Jak z interakcją? Trzeba przeszkadzać czy da się "ciułanie na swój rachunek"? Grywalność / zasady? Spodoba się (chłopak średnio gorzej odbiera karcianki, więc musi to być coś fajnego i wciągajacego choćby klimatem)
- Memoir'44 - co myslicie? Ciężkie czy nie? Wogóle jak jest z językową stroną (nie wgłębiałam się)?
- Bitwy Westeros - zapowiadały się ciekawie, chyba lepiej od Tide of Iron (czy ToI jest lepsze?) - nie będzie za ciężka? (cięższa/ lżejsza od ToI?)
Możecie je jakoś porównać do siebie (bo te mam niejako upatrzone), ew. doradzić coś innego, fajnego,
a czego ja nie wypatrzyłam (tu nie ma ograniczenia cenowego)?
___________________________________________________________________________________________
PODSUMOWANIE
Ad. 1)
- Ticket to Ride / TtR: Europe - podoba mi się kupuję
- Osadnicy z Catanu - lepsze od Carcassone, zasady proste - fajna (nie wierzę że to mówię - tyle czasu uważałam że jest nudna i bezsensu )
- Rattus - epidemia szczurów, niezbyt trudne, trochę losowe, mieszane uczucia, raczej na tak.
- Pandemic - epidemie, mieszane uczucia, ale w pojedynkę można pograć raczej na tak.
- Filary Ziemi - fajne, ale zasady mnie... wykończyły (a były w formie video)
- Brass - faktycznie, specyficzna... ale nawet mi się podoba - ale to raczej zakup na "kiedy indziej"
- K2 - raczej średnia, raczej (zestawienie jej z powyższymi) na koniec dłuu(...)ugiej kolejki.
- Stone Age - jakoś mnie osobiście nie przekonuje.
- Carcassone - nie! albo jestem dziwna, albo Wy macie dziwne gusta sorry, ale... tragedia.
- Agricola - nie! żadnych warzyw, owiec, uprawiania marchewek....
- Thurn und Taxis - nie... :/ i wcale nie uważam, że lepsze od pociągów
- Havana - też nie przypadło do gustu
Ad. 2)
- Claustrophobia
- Sid Meier's Civilization
- Mr. Jack - ze względu na cenę (i zestawienie z dwoma powyższymi) - poszedł w odstawkę.
... toż to ciężki los.
Dlatego proszę o pomoc. Nie chodzi mi o konkretny typ gier. Chyba.
W sumie - chodzi o doradzenie gry dla rodziny, znajomych mniej zaznajomionych z grami, nie za wielkimi (pudłami także) itp. (1) oraz gry dla dwoje (ew. w którą można grać we dwóch), może być trudniejsza (2). Więc:
1)
Moimi "podopiecznymi planszówkowymi" są 3 os w różnym wieku, w tym moja mamka
Więc gra raczaj nie za długa i niezbyt trudna, której nie tłumaczy się 30 min (zrażanie się do gry przed jej rozpoczęciem), która w trakcie gry nie wymaga wielkich strategii, myślenia czy jak zrobię tak a nie inaczej to umrę itp - chodzi o lekką grę, któa mogłaby się spodobać każdemu. Niekoniecznie negatywna interakcja (a na 100% nie taka, gdzie wymusza się "każdy przeciwko każdemu").
Tylko tak: odpada moda (Pret-a-Porter). Odpadają duchy. Zombie. Wojenne. Zabijanie wilkołaków. Wampiry. Dzikie smoki i zajadłe gryfy. Mroczne elfy. Słowem - wszystko nierzeczywiste, dziwne itp (ot, mama nie lubi - a koledzy przeżyją bez tych istot).
Aha - język polski. Lub niezależne językowo z PL instrukcją (choćby w necie)
Mam te gry, ale każda ma jakieś "ale", więc rodzinnie odpadają (dobrze że chłopak nie marudzi ):
- Ghost Stories (nie, bo duchy - poza tym, małe szanse na wygraną, więc na początek może nie),
- Runebound (nie, bo zabijanie potworów, jakieś dziwne kostki itp),
- Zombi II: Atak na Moskwę (nie, bo... no, te zielone, powolne).
Myślałam może nad:
- Pandemic PL - bo to takie "amerykańskie" - prościej byłoby wyjaśnić zasadę na przykładzie filmów, jest współpraca więc można doradzać i ma różne poz. trudności
- Rattus - podobnie j.w., zasadę można wyjaśnić prosto, chyba nie jest skomplikowany (mylę się?), nie wiem jak z interakcją....
Możecie je jakoś ocenić, która lepsza, ew. doradzić coś innego fajnego (nie za majątek czyt. < 100zł)?
2)
Nie za trudna wojenna (bo ja lubię, a mój luby jeszcze nigdy nie grał, więc wolę nic ciężkiego).
Także: ekonomiczne (byle nie Pret-a-Porter! Sorka, ale moda to nie mój klimat T.T), przygodowe jak najbardziej.
Interakcja negatywna może być, nie musi (i tak ja wygram )
Z takich 2-os. (ja - chłopak, lub ja - xyz, gdzie xyz to nie mama, czyli mogą być zombie itp ) myślałam nad:
- Claustrophobia - warto? Czy lepiej grać w 2 os. w Descenta?...
- 51. Stan (lub / i dod. New Age) - gramy w Neurę FRP, ale Neura Hex do nas wogóle nie przemówiła... Czy te mają więcej z tej "typowej" Neury? Jak z interakcją? Trzeba przeszkadzać czy da się "ciułanie na swój rachunek"? Grywalność / zasady? Spodoba się (chłopak średnio gorzej odbiera karcianki, więc musi to być coś fajnego i wciągajacego choćby klimatem)
- Memoir'44 - co myslicie? Ciężkie czy nie? Wogóle jak jest z językową stroną (nie wgłębiałam się)?
- Bitwy Westeros - zapowiadały się ciekawie, chyba lepiej od Tide of Iron (czy ToI jest lepsze?) - nie będzie za ciężka? (cięższa/ lżejsza od ToI?)
Możecie je jakoś porównać do siebie (bo te mam niejako upatrzone), ew. doradzić coś innego, fajnego,
a czego ja nie wypatrzyłam (tu nie ma ograniczenia cenowego)?
___________________________________________________________________________________________
PODSUMOWANIE
Ad. 1)
- Ticket to Ride / TtR: Europe - podoba mi się kupuję
- Osadnicy z Catanu - lepsze od Carcassone, zasady proste - fajna (nie wierzę że to mówię - tyle czasu uważałam że jest nudna i bezsensu )
- Rattus - epidemia szczurów, niezbyt trudne, trochę losowe, mieszane uczucia, raczej na tak.
- Pandemic - epidemie, mieszane uczucia, ale w pojedynkę można pograć raczej na tak.
- Filary Ziemi - fajne, ale zasady mnie... wykończyły (a były w formie video)
- Brass - faktycznie, specyficzna... ale nawet mi się podoba - ale to raczej zakup na "kiedy indziej"
- K2 - raczej średnia, raczej (zestawienie jej z powyższymi) na koniec dłuu(...)ugiej kolejki.
- Stone Age - jakoś mnie osobiście nie przekonuje.
- Carcassone - nie! albo jestem dziwna, albo Wy macie dziwne gusta sorry, ale... tragedia.
- Agricola - nie! żadnych warzyw, owiec, uprawiania marchewek....
- Thurn und Taxis - nie... :/ i wcale nie uważam, że lepsze od pociągów
- Havana - też nie przypadło do gustu
Ad. 2)
- Claustrophobia
- Sid Meier's Civilization
- Mr. Jack - ze względu na cenę (i zestawienie z dwoma powyższymi) - poszedł w odstawkę.