Rozczarowanie Roku 2011
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 122 times
- Been thanked: 131 times
Rozczarowanie Roku 2011
Mamy już tematy traktujące o najlepszych grach mijającego roku.
Ja natomiast chciałbym zapytać jaka gra zakupiona przez Was pod wpływem np:pozytywnych opinii innych graczy czy też dobrych recenzji w mediach rozczarowała Was najbardziej w tym roku.
U mnie był to Small World.Kupiłem tę grę po przeczytaniu pozytywnych opinii graczy w wątku o grach dla dzieci.Niestety kompletnie się u mnie się ta gra nie sprawdziła.Córka 12 lat po jednej rozgrywce oznajmiła,że nigdy w takie nudy nie grała a synek 7 lat widziałem,że o mało co pawia nie puścił Zmusiłem dzieciaki do ponownej rozgrywki ale niestety nic to nie zmieniło.Stwierdzili,że jak jeszcze raz karze im w to zagrać to w nic innego już ze mną nie będą grać-więc odpuściłem.
Moja opinia o tej grze też nie jest pozytywna.Mimo pięknego wydania i tematu,który powinien się dzieciom spodobać u mnie ten tytuł po prostu nie zadziałał.
Ja natomiast chciałbym zapytać jaka gra zakupiona przez Was pod wpływem np:pozytywnych opinii innych graczy czy też dobrych recenzji w mediach rozczarowała Was najbardziej w tym roku.
U mnie był to Small World.Kupiłem tę grę po przeczytaniu pozytywnych opinii graczy w wątku o grach dla dzieci.Niestety kompletnie się u mnie się ta gra nie sprawdziła.Córka 12 lat po jednej rozgrywce oznajmiła,że nigdy w takie nudy nie grała a synek 7 lat widziałem,że o mało co pawia nie puścił Zmusiłem dzieciaki do ponownej rozgrywki ale niestety nic to nie zmieniło.Stwierdzili,że jak jeszcze raz karze im w to zagrać to w nic innego już ze mną nie będą grać-więc odpuściłem.
Moja opinia o tej grze też nie jest pozytywna.Mimo pięknego wydania i tematu,który powinien się dzieciom spodobać u mnie ten tytuł po prostu nie zadziałał.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, 00:40 przez maciejo, łącznie zmieniany 3 razy.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Dla mnie "Ghost Stories". Napalałem się na nią jak szczerbaty na suchary (klimat, oprawa), a gdy już przyszło co do czego okazało się że jakieś to takie mało ciekawe. Po sprawdzeniu tego tytułu i "Pandemic'a" uzmysłowiłem sobie, że gry kooperacyjne nie są chyba dla mnie.
- Leviathan
- Posty: 2269
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 397 times
- Been thanked: 1053 times
- Kontakt:
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Ciekawy wątek!
+1 maciejo!
U mnie prym wiedzie Silent War. Miałem olbrzymie oczekiwania w stosunku do tej gry, ale po rozegraniu kilku partii przekonałem się, że to definitywnie nie jest to czego chciałem. Podziwiam tą pozycję jako symulację, ale jako grę oceniam słabo.
+1 maciejo!
U mnie prym wiedzie Silent War. Miałem olbrzymie oczekiwania w stosunku do tej gry, ale po rozegraniu kilku partii przekonałem się, że to definitywnie nie jest to czego chciałem. Podziwiam tą pozycję jako symulację, ale jako grę oceniam słabo.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3240
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 71 times
- Kontakt:
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Rozczarowań było kilka, ale najboleśniejsze te, które wiązały się z wielkimi nadziejami:
miejsce 5 - Small World Undergorund (tak jak kocham Small World tak uważam, że podziemie zepsuło to, co było w tej grze najfajniejsze: prostotę)
miejsce 4 - Anno 1503 (pozostańmy na przecudnej wersji komputerowej... ciągle staram się zapomnieć, że Teuber popełnił tę planszówkę)
miejsce 3 - Labyrinth: The paths of Destiny (upastwiłam się w recenzji, wystarczy)
miejsce 2- Secret of Monte Cristo - na papierze gra się świetnie, w praktyce nudy na pudy. oscara temu, kto w tak lekkiej grze potrafił wymyśleć takie przestoje!)
i TADAAM miejsce 1 - Dominant Species (nie wiem, co ludzie w tym widzą. wygląda jak prototyp, od mnogości czynników i dupereli na planszy oczopląs i przegrzanie zwojów murowane, do tego się ciągnie. niestety zagrałam, bo zmyliło mnie nawiązanie do AoE3)
miejsce 5 - Small World Undergorund (tak jak kocham Small World tak uważam, że podziemie zepsuło to, co było w tej grze najfajniejsze: prostotę)
miejsce 4 - Anno 1503 (pozostańmy na przecudnej wersji komputerowej... ciągle staram się zapomnieć, że Teuber popełnił tę planszówkę)
miejsce 3 - Labyrinth: The paths of Destiny (upastwiłam się w recenzji, wystarczy)
miejsce 2- Secret of Monte Cristo - na papierze gra się świetnie, w praktyce nudy na pudy. oscara temu, kto w tak lekkiej grze potrafił wymyśleć takie przestoje!)
i TADAAM miejsce 1 - Dominant Species (nie wiem, co ludzie w tym widzą. wygląda jak prototyp, od mnogości czynników i dupereli na planszy oczopląs i przegrzanie zwojów murowane, do tego się ciągnie. niestety zagrałam, bo zmyliło mnie nawiązanie do AoE3)
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Tylko dwie pozycje - pozostałym, które miały pierwsze wrażenie nie najlepsze (w tym Small World:) daję jeszcze szansę...
1. Czarne historie
2. Dominion
1. Czarne historie
2. Dominion
Re: Rozczarowanie Roku 2011
maciejo, dzieki za te informacje. pozytywne opinie i video recenzje..i juz prawie kupilem.maciejo pisze:Mamy już tematy traktujące o najlepszych grach mijającego roku.
Ja natomiast chciałbym zapytać jaka gra zakupiona przez Was pod wpływem np:pozytawnych opinii innych graczy czy też dobrych recenzji w mediach rozczarowała Was najbardziej w tym roku.
U mnie był to Small World.Kupiłem tę grę po przeczytaniu pozytywnych opinii graczy w wątku o grach dla dzieci.Niestety kompletnie się u mnie się ta gra nie sprawdziła.Córka 12 lat po jednej rozgrywce oznajmiła,że nigdy w takie nudy nie grała a synek 7 lat widziałem,że o mało co pawia nie puścił Zmusiłem dzieciaki do ponownej rozgrywki ale niestety nic to nie zmieniło.Stwierdzili,że jak jeszcze każe im w to graźć to w nic innego już ze mną nie będą grać-więc odpuściłem.
Moja opinia o tej grze też nie jest pozytywna.Mimo pięknego wydania i tematu który powinien się dzieciom spodobać u mnie ten tytuł po prostu nie zadziałał.
jednak odstawie te pozycje daleko w tył. są inne ciekawsze tytuły.
dzieki
co do rozczrowań...tytuły ktore kupilem raczej mnie nie rozczarowaly
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Agricola- tak wiem klasyk,cudo i co tam wie jeszcze, ale ja przy tej grze usypiam a kumple od grania zagrozili wyjsciem z domu jesli w to coś będziemy grać dalej. Poszło na allegro.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
1. 18AL (wiem już, że seria 18xx nie jest dla mnie)
2. Urban Sprawl (zawód, ale rozpaczliwie nie było)
3. [inne mniej rozczarowujące tytuły]
2. Urban Sprawl (zawód, ale rozpaczliwie nie było)
3. [inne mniej rozczarowujące tytuły]
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Bezdyskusyjnie- Świat Dysku.
To jedna z tych gier, przy których zadaje sobie pytanie: po co?
No ale gra ma swoich fanów, więc już więcej nie będę zanudzał moimi narzekaniami.
To jedna z tych gier, przy których zadaje sobie pytanie: po co?
No ale gra ma swoich fanów, więc już więcej nie będę zanudzał moimi narzekaniami.
- vaski
- Posty: 670
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 13:34
- Lokalizacja: Rawicz
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 7 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Tytuł najgorszej dla mnie gry zyskuje: Small World Underground, miałem ją tylko trzy dni, w tym czasie odbyły się 4 partie. Żadnej innej gry do tej pory nie chciałem tak szybko sprzedać jak SW:U, a miał być to tytuł idealny, wręcz pomacany przez samego Michała Anioła.
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Najgorsza gra... KOLEJKA
Ogromne nieporozumienie, słabizna dla mnie. Po kilku partiach szybko sprzedałem.
Numer dwa :
Świat Dysku !
Pisałem o tej grze w jej temacie, bardzo słaba rozgrywka, w 4 blokujące i "nie ryzykujące" osoby nie do wygrania.
Ogromne nieporozumienie, słabizna dla mnie. Po kilku partiach szybko sprzedałem.
Numer dwa :
Świat Dysku !
Pisałem o tej grze w jej temacie, bardzo słaba rozgrywka, w 4 blokujące i "nie ryzykujące" osoby nie do wygrania.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Eaten by Zombies - w założeniach wygląda fajnie, ale w grze jest tragiczne - przez 90% czasu gry po prostu wykładamy wszystkie karty jakie mamy i coś tam kupujemy, a później ktoś zmienia się w zombie, a ktoś inny wygrywa. Dramat, dramat, dramat...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Czarne historie... poznane wczoraj i nigdy więcej
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Mnie sam tytuł wystarcza, żeby rzecz omijać trzykilometrowym łukiemkwiatosz pisze:Eaten by Zombies
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Cieszę się, że nie jestem sam. W ogóle fenomen zombies w popkulturze to dla mnie zupełnie niezrozumiałe zjawisko. Idą te trupy i jedzą wszystko po drodze i zarażają innych, a ludzie ich tłuką na wszelkie sposoby. PasjonująceAndy pisze:Mnie sam tytuł wystarcza, żeby rzecz omijać trzykilometrowym łukiemkwiatosz pisze:Eaten by Zombies
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Jak dla mnie Agricola, choć po jednej rozgrywce to może nie do końca fair tę grę oceniać.
W ogóle nie przypadł mi do gustu również Walnut Grove, choć rozczarowaniem to chyba nie można nazwać, bo jakoś wiele się po tej grze nie spodziewałem.
Estetycznych rozczarowań za to było więcej. Dlaczego tyle gier ma oprawę graficzną, która jest naprawdę nie do przyjęcia?!
O, już wiem. Bo to Niemcy rysują (Menzel tylko Niemca udaje).
W ogóle nie przypadł mi do gustu również Walnut Grove, choć rozczarowaniem to chyba nie można nazwać, bo jakoś wiele się po tej grze nie spodziewałem.
Estetycznych rozczarowań za to było więcej. Dlaczego tyle gier ma oprawę graficzną, która jest naprawdę nie do przyjęcia?!
O, już wiem. Bo to Niemcy rysują (Menzel tylko Niemca udaje).
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Pierwsza Noc żywych trupów była raczej krytyką konsumpcjonistycznego życia, potem to się po prostu zrobiły popkulturowe zjawiska. Całej idei zombie bym nie krytykował, w oparciu o to można dużo różnych ciekawych rzeczy wymyślić.Geko pisze:Cieszę się, że nie jestem sam. W ogóle fenomen zombies w popkulturze to dla mnie zupełnie niezrozumiałe zjawisko. Idą te trupy i jedzą wszystko po drodze i zarażają innych, a ludzie ich tłuką na wszelkie sposoby. PasjonująceAndy pisze:Mnie sam tytuł wystarcza, żeby rzecz omijać trzykilometrowym łukiemkwiatosz pisze:Eaten by Zombies
Nieco złośliwie może zauważę, że dla twórców gier komputerowych zombie to rewelacyjny wynalazek - wystarczy algorytm "idź do człowieka i bij" i nikt nie narzeka, że zombiaki nie stosują żadnej taktyki, bo z ich definicji wynika, że taktyki stosować nie mogą. Po prostu lezą i giną
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Rozczarowanie Roku 2011
U mnie kilka nienowych pozycji:
Galaxy Trucker - dno i trzy metry mułu. Tylko instrukcja w tym czymś jest zabawna. Reszta jest słaba, pozbawiona klimatu i nieprzemyślana.
Dominion - pusta gra z ciągłym tasowaniem i taktyką prostą jak drut. Dla mnie fenomenem jest jej wysoka pozycja na BGG, zapewne wysoka sprzedaż i ciągłe odcinanie kuponów od zgranego już pomysłu, poprzez wypuszczanie kolejnych dodatków. Nie pojmuję tego
Race for the Galaxy - wiele osób zapewne uzna to za herezję, ale ja nie lubię tej gry.
Age of Empires - uważam że jest kiepska, niezbalansowana i ma zbędne elementy mechaniki. Marnuje fantastyczny potencjał poruszanego tematu. Aczkolwiek wiem, że ma licznych wielbicieli. Do mnie nie przemawia.
Wysokie napięcie - gra wg mnie popsuta przez zbyt brutalny mechanizm zapobiegania "kuli śniegowej", który równa wszystkich w dół. Praktycznie nieważne jak zagrasz (o ile nie popełnisz kardynalnych błędów), gra musi rozstrzygnąć się w ostatnich rundach. Paradoksalnie jak dla mnie, ten mechanizm jest wychwalany przez wielu komentatorów pod niebiosa.
Galaxy Trucker - dno i trzy metry mułu. Tylko instrukcja w tym czymś jest zabawna. Reszta jest słaba, pozbawiona klimatu i nieprzemyślana.
Dominion - pusta gra z ciągłym tasowaniem i taktyką prostą jak drut. Dla mnie fenomenem jest jej wysoka pozycja na BGG, zapewne wysoka sprzedaż i ciągłe odcinanie kuponów od zgranego już pomysłu, poprzez wypuszczanie kolejnych dodatków. Nie pojmuję tego
Race for the Galaxy - wiele osób zapewne uzna to za herezję, ale ja nie lubię tej gry.
Age of Empires - uważam że jest kiepska, niezbalansowana i ma zbędne elementy mechaniki. Marnuje fantastyczny potencjał poruszanego tematu. Aczkolwiek wiem, że ma licznych wielbicieli. Do mnie nie przemawia.
Wysokie napięcie - gra wg mnie popsuta przez zbyt brutalny mechanizm zapobiegania "kuli śniegowej", który równa wszystkich w dół. Praktycznie nieważne jak zagrasz (o ile nie popełnisz kardynalnych błędów), gra musi rozstrzygnąć się w ostatnich rundach. Paradoksalnie jak dla mnie, ten mechanizm jest wychwalany przez wielu komentatorów pod niebiosa.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Dla mnie rozczarowaniem roku był Stone Age. Wiele dobrego słyszałem, ale gra nie wyróżnia się za bardzo niczym spośród mnóstwa innych eurotrashów.
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Aż mnie ciekawi jakie to gry przypadły Ci do gustu. Bo pojechałeś po wielu różnych grach. Jakbyś miał konto na BGG i na nim oceny to bym sobie sprawdził jakie są Twoje gusta i guściki a tak ... .marcinc pisze:U mnie kilka nienowych pozycji:
Galaxy Trucker ...
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Właściwie to ja też nie bardzo.Race for the Galaxy - wiele osób zapewne uzna to za herezję, ale ja nie lubię tej gry.
Ale to ty w ogóle lubisz jakieś gry?marcinc pisze:U mnie kilka nienowych pozycji:
Galaxy Trucker - dno i trzy metry mułu. Tylko instrukcja w tym czymś jest zabawna. Reszta jest słaba, pozbawiona klimatu i nieprzemyślana.
Dominion - pusta gra z ciągłym tasowaniem i taktyką prostą jak drut. Dla mnie fenomenem jest jej wysoka pozycja na BGG, zapewne wysoka sprzedaż i ciągłe odcinanie kuponów od zgranego już pomysłu, poprzez wypuszczanie kolejnych dodatków. Nie pojmuję tego
Race for the Galaxy - wiele osób zapewne uzna to za herezję, ale ja nie lubię tej gry.
Age of Empires - uważam że jest kiepska, niezbalansowana i ma zbędne elementy mechaniki. Marnuje fantastyczny potencjał poruszanego tematu. Aczkolwiek wiem, że ma licznych wielbicieli. Do mnie nie przemawia.
Wysokie napięcie - gra wg mnie popsuta przez zbyt brutalny mechanizm zapobiegania "kuli śniegowej", który równa wszystkich w dół. Praktycznie nieważne jak zagrasz (o ile nie popełnisz kardynalnych błędów), gra musi rozstrzygnąć się w ostatnich rundach. Paradoksalnie jak dla mnie, ten mechanizm jest wychwalany przez wielu komentatorów pod niebiosa.
- adikom5777
- Posty: 2231
- Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 12 times
Rozczarowanie Roku 2011
A mozesz napisac jakie gry Ci sie podobaja? Jestem bardzo ciekawy...marcinc pisze:U mnie kilka nienowych pozycji:
Galaxy Trucker - dno i trzy metry mułu. Tylko instrukcja w tym czymś jest zabawna. Reszta jest słaba, pozbawiona klimatu i nieprzemyślana.
Dominion - pusta gra z ciągłym tasowaniem i taktyką prostą jak drut. Dla mnie fenomenem jest jej wysoka pozycja na BGG, zapewne wysoka sprzedaż i ciągłe odcinanie kuponów od zgranego już pomysłu, poprzez wypuszczanie kolejnych dodatków. Nie pojmuję tego
Race for the Galaxy - wiele osób zapewne uzna to za herezję, ale ja nie lubię tej gry.
Age of Empires - uważam że jest kiepska, niezbalansowana i ma zbędne elementy mechaniki. Marnuje fantastyczny potencjał poruszanego tematu. Aczkolwiek wiem, że ma licznych wielbicieli. Do mnie nie przemawia.
Wysokie napięcie - gra wg mnie popsuta przez zbyt brutalny mechanizm zapobiegania "kuli śniegowej", który równa wszystkich w dół. Praktycznie nieważne jak zagrasz (o ile nie popełnisz kardynalnych błędów), gra musi rozstrzygnąć się w ostatnich rundach. Paradoksalnie jak dla mnie, ten mechanizm jest wychwalany przez wielu komentatorów pod niebiosa.
Edit: przepraszam, Witek byl pierwszy
Re: Rozczarowanie Roku 2011
+1 czy jakoś tak chłopaki bo tak różnym tytułom się dostało, że aż jestem ciekawy tych top tytułów
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Widzę, że wywołałem niejakie poruszenie. Oczywiście, dam Wam próbkę gier, które lubię. Ale żeby być choć trochę w duchu wątku, napiszę co mi się w nich mimo wszystko nie podoba
A na BGG faktycznie nie mam profilu. Choć gram od lat, to jakoś nigdy mi się nie chciało zakładać tam usera.
TTA: gra dla mnie niemal idealna. Fantastyczne, finezyjne przełożenie gry komputerowej na planszę, jakże różne od typowo amerykańskiej adaptacji w wydaniu FFG. I pomyśleć że to ten sam Vlada, co zrobił Galaxy Truckera... Obiecana wada gry - w mojej grupie graczy rozgrywka na 4 osoby przeciąga się do trudnej do zaakceptowania długości. Wiem, wiem, można powiedzieć że to wada grupy, a nie gry Aha - cuda ostatniej uważam za niezbalansowane.
Agricola: lubię tą grę, lubię mechanikę worker placement i optymalizację, lubię jej rolniczy klimat Uważam że jest przyjemnie wypośrodkowana między lekkością a mózgożernością. Wada? Chyba to, że gra premiuje robienie wszystkiego po trochu - tu krówka, tam warzywko, jakaś obórka i duże ogrodzenie, żeby pusto nie było na koniec No i nawiasem mówiąc, uważam że Uwe jest trochę monotematyczny
Dracula: wprost uwielbiam ta grę. Głównie za klimat i za mechanikę ruchu wampira. Ale wady są poważne - przyjemność z gry wampirem jest nieporównywalna z graniem łowcą. Walka jest totalnie popsuta przez losowość i dziwaczny mechanizm.
Gra o Tron (podstawka): bardzo lubię. Klimat G.R.R. Martina, duża dawka dyplomacji, zdrady, sojusze i solidna strategia. Wada - zbyt statyczna przez potężny, moim zdaniem, rozkaz wsparcia.
Caylus: kwintesencja eurogry. Balans, wiele dróg do zwycięstwa, mózgożerność. Ale jak to eurogra - nieco zbyt sucha
Lubię też jeszcze inne gry, ale jak na próbkę, to wystarczy. Wszystkie powyższe opinie są całkowicie subiektywne i nie mam szczególnych problemów odmiennymi ocenami, nawet moich ulubionych pozycji
A na BGG faktycznie nie mam profilu. Choć gram od lat, to jakoś nigdy mi się nie chciało zakładać tam usera.
TTA: gra dla mnie niemal idealna. Fantastyczne, finezyjne przełożenie gry komputerowej na planszę, jakże różne od typowo amerykańskiej adaptacji w wydaniu FFG. I pomyśleć że to ten sam Vlada, co zrobił Galaxy Truckera... Obiecana wada gry - w mojej grupie graczy rozgrywka na 4 osoby przeciąga się do trudnej do zaakceptowania długości. Wiem, wiem, można powiedzieć że to wada grupy, a nie gry Aha - cuda ostatniej uważam za niezbalansowane.
Agricola: lubię tą grę, lubię mechanikę worker placement i optymalizację, lubię jej rolniczy klimat Uważam że jest przyjemnie wypośrodkowana między lekkością a mózgożernością. Wada? Chyba to, że gra premiuje robienie wszystkiego po trochu - tu krówka, tam warzywko, jakaś obórka i duże ogrodzenie, żeby pusto nie było na koniec No i nawiasem mówiąc, uważam że Uwe jest trochę monotematyczny
Dracula: wprost uwielbiam ta grę. Głównie za klimat i za mechanikę ruchu wampira. Ale wady są poważne - przyjemność z gry wampirem jest nieporównywalna z graniem łowcą. Walka jest totalnie popsuta przez losowość i dziwaczny mechanizm.
Gra o Tron (podstawka): bardzo lubię. Klimat G.R.R. Martina, duża dawka dyplomacji, zdrady, sojusze i solidna strategia. Wada - zbyt statyczna przez potężny, moim zdaniem, rozkaz wsparcia.
Caylus: kwintesencja eurogry. Balans, wiele dróg do zwycięstwa, mózgożerność. Ale jak to eurogra - nieco zbyt sucha
Lubię też jeszcze inne gry, ale jak na próbkę, to wystarczy. Wszystkie powyższe opinie są całkowicie subiektywne i nie mam szczególnych problemów odmiennymi ocenami, nawet moich ulubionych pozycji
- Lothrain
- Posty: 3410
- Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 300 times
Re: Rozczarowanie Roku 2011
Mi też się nasunęlo pytanie, co Ci w ogóle pasuje, ale nie chcialem powielać innych postów. Na grach, które lubisz, też jednak trochę psów powiesiłeś, więc pewnie dość krytycznie podchodzisz do wszelkich tytułów. Zastanowiła mnie w tej mieszance obecność miernej Draculi, ale o gustach się nie dyskutuje.
Dla mnie największym nieporozumieniem roku oprócz kolorowego Small World był Ascension: Chronicle of the Godslayer. Do tej pary z chęcią dołączyłbym Vasco da Gama, ale dałem tej grze szanse w 2 osoby, a przy większej liczbie osób zapewne jest znacznie lepiej. Niestety rozgrywka dwuosobowa skutecznie zniechęcila mnie do tego, żeby kiedykolwiek zasiąść do tego tytułu w większym gronie.
Dla mnie największym nieporozumieniem roku oprócz kolorowego Small World był Ascension: Chronicle of the Godslayer. Do tej pary z chęcią dołączyłbym Vasco da Gama, ale dałem tej grze szanse w 2 osoby, a przy większej liczbie osób zapewne jest znacznie lepiej. Niestety rozgrywka dwuosobowa skutecznie zniechęcila mnie do tego, żeby kiedykolwiek zasiąść do tego tytułu w większym gronie.