Ocho! Jak nic trzeba już zacząć wyglądać krewetek, kisielu itp.
Ciężko było się przebić przez wszystkie posty ale udało się i.... było warto!!!
jax pisze:'syfo-graczami' albo np. 'śmieciolubami'
schizofretka pisze:Jak będzie trzeba, będę was wołał 'Budowniczymi Katedr', ok?
A może zamiast 'Budowniczy Katedr' po prostu 'Bob budowniczy'?
A tak bardziej serio to chociaż umiem z dystansem odnieść się do określania mnie "euro-dziewczynką" (pod warunkiem, że chodzi o jakąś ładną i mądrą) to rozumiem też, że ktoś może uznać to za obraźliwe i sobie tego nie życzyć.
A i jeszcze porównywanie interakcji z eurogier do tej z syfogier (ale mi się to spodobało
) jest moooocno naciągane (farmer w tym względzie ma 100% racji).
Wybaczcie ale dla mnie, to kruszenie kopii nie ma sensu, tak jak udowadnianie na jakie określenia slangowe wolno się obrazić a na jakie nie wolno. Jedni się obrażą za "śmieci", inni że porównuje się ich do dzieci, a jeszcze inni będą ubolewać nad urażonym męskim ego. Brakuje jeszcze miłośników słodkiego piwa którzy "nie życzą sobie by określać takie piwo jako babskie bo to godzi w ich męskość" i osób które noszą dzieci na plecach i "nie życzą sobie by określać to jako 'noszenie na barana' bo odbierają to jako aluzję do głupoty". Jeśli dla kogoś istnienie jakiś głupich utartych/slangowych określeń to taki problem, to niech sobie z nimi walczy na zdrowie, manifestuje swój brak zgody na tak oburzające zjawisko i bije po zębach w słusznej sprawie. To coś zmieni? Bawcie się dobrze i wybaczcie że nie rozumiem powagi problemu i podchodzę do tego na... luzie 
.
