Gra z kostkami.

[Olgierdd]

Ponieważ od kilku ostatnich miesięcy zagrywam się w komputerowego Blood Bowla, doszedłem do wniosku, że turlanie w planszówkach dostarcza mi najwięcej emocji ( tych dobrych i złych ), więc zacząłem badać gry z mechaniką opartą właśnie na kostkach.

Jakieś rozeznanie w tym temacie mam, ale nie da się ukryć, że obecnie panuje moda na zerową losowość, więc trudniej jest znaleźć coś, co jest z tego gatunku zgodnie polecane.

Tylko pierwszy punkt jest wymaganiem, pozostałe jedynie wskazówkami i traktuję je luźno:
- gra dla dwóch lub więcej osób, najlepiej jakby dało się grać w 5. Gry tylko dla 2 zupełnie odpadają;
- kostki powinny być podstawą rozgrywki;
- im więcej rzucania tym lepiej ;
- mechanika zarządzania ryzykiem bardzo mile widziana (czyli nie zwyczajne "weź kostki, rzuć i zobacz co się stało")
- bardziej ameritrash niż euro;
- konfrontacja! Jeśli gracze będą wstawać od stołu obrażeni na siebie i żądni zemsty to nic nie szkodzi;
- do 2 godzin;
- "ciężar" gry w skali BGG do 3;

gry, które mam lub nie interesują mnie:
- Alien Frontiers
- Kingsburg
- Quarriors
- Stone Age
- Troyes
- Zombie Dice

[Andy]

Z moją rodziną chętnie grywamy w Roll Through The Ages, ale wiem że większość graczy nie chce nawet na to patrzeć. Gra dla 2-4 osób.

Na szczęście moda na zerową losowość mija, jak każda moda

[garg]

Manila (ta gra to samo zarządzanie ryzykiem) i Yspahan (tu tego mniej, ale pozostałe warunki spełnia).

[MichalStajszczak]

Z nowości:
- Vegas (nominowana do Spiel des Jahres 2012)
- Der Grosse Wurf

Ze staroci: Blef/Perudo/Liar's Dice (to różne wersje tej samej gry)

[wc]

W ameri nie gram więc nie wiem, ale z euro polecam:
Zamki Burgundii
Macao
Alea Iacta Est
It Happens
Can't stop
Kościane wersje:
Ra, Alhambra, Osadnicy

I pierdółki w rodzaju sushi, robali, risk express itp
Te ostatnie oczywiście jako przerywniki, ale jak nie znacie - warto poturlać

[shagy]

Pasuje też Wiraqocha - dużo negatywnej interakcji.

[FortArt]

Awanturnicy. Piramida lub świątynia.

[Olgierdd]

super, dziękuję za odpowiedzi - pojawiło się kilka tytułów, których nie brałem pod uwagę.

Od siebie dodam, że na pewno jeszcze sprawdzę Nexus Ops. Szkoda tylko, że nie jest po polsku

[WRS]

Od siebie polecę Deadwood. Kostki rozstrzygają pojedynki, a to daje ogrom emocji.

[gregvip]

Znak Starszych Bogów, dzisiaj nawet pojawiła się wideo recenzja u Wookiego

- gra dla dwóch lub więcej osób, najlepiej jakby dało się grać w 5. Gry tylko dla 2 zupełnie odpadają;

1-8

- kostki powinny być podstawą rozgrywki;

Wszystko tu zależy od kości

- im więcej rzucania tym lepiej ;

Tylko turlanie i turlanie

- mechanika zarządzania ryzykiem bardzo mile widziana (czyli nie zwyczajne "weź kostki, rzuć i zobacz co się stało")

można podpierać się żetonami i zostawiać jedną kość

- bardziej ameritrash niż euro;

100% ameritrash

- konfrontacja! Jeśli gracze będą wstawać od stołu obrażeni na siebie i żądni zemsty to nic nie szkodzi;

Niestety to kooperatywka

- do 2 godzin;

OK. 45 min

- "ciężar" gry w skali BGG do 3;

ciężar to gdzieś 1 do 1,5

Ale osobiście bardziej polecam Alea Iacta Est ((video recenzja w języku angielskim)szczególnie dla większej ilości osób do 5 max.
Lekka i sympatyczna a jednak trochę trzeba pokombinować.

[Tencz]

Boomtown, czyli Piraci karibska flota. Od 3 do 5 osób, ale kości grają ważną rolę. Jest negatywna interakcja, licytacje i gra się dość szybko.

[bartek_mi]

Alien Frontiers

na upartego tez Merchants & Marauders (tam kulania jest od diabla)

Elder Sign to takie yahtzee ale przyjemne. Troche za latwa gra ze zbyt mala interakcja. Co nie zmienia faktu ze bardzo lubie

[Gaboon]

King of Tokyo chyba pasuje idealnie?

[jawohl]

Manila (ta gra to samo zarządzanie ryzykiem) i Yspahan (tu tego mniej, ale pozostałe warunki spełnia).

Tak tak, Manila idealnie pasuje do Twoich wymagań. Nie ma tam jednak wiele negatywnej interakcji. Jest w miare losowo jednocześnie przy pdejmowaniu decyzji, które mają zmniejszyć ewentualne straty. Brzmi dobrze, u mnie jednak w rodzinie nie siadła.

[Olgierdd]

Przeglądając podane przez Was gry doszedłem do wniosku, że euro to już jednak nie mój klimat i coraz bardziej przekonuję się do tych "bezmyślnych turlanek" spod znaku amerykańskiej flagi

Pod uwagę biorę King of Tokyo i Znak starszych bogów (co prawda kooperacja, ale mechanika i temat bardzo ciekawe - AH wymieniłem w drugiej edycji mathandlu, bo nie miałem chętnych graczy i za długo się grało, ale grę bardzo dobrze wspominam) i chyba jedną albo nawet obie kupię. Muszę jeszcze bliżej przyjrzeć się Roll through the ages i Wiraqocha.

Jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi, warto było zapytać

[bart8111]

Z niewymienionych są jeszcze dwie kostkowe gry na "Um": Um Reifenbreite (do sprawdzenia w necie) i Um krone und kragen, w Blood Bowl: Team Manager też sporo się rzuca kostkami.

[Wassago]

Znacie może jeszcze coś, co jest podobne do Martian Dice, Zombie Dice i Quarriors?

[Epyon]

- gra dla dwóch lub więcej osób, najlepiej jakby dało się grać w 5. Gry tylko dla 2 zupełnie odpadają;
- kostki powinny być podstawą rozgrywki;
- im więcej rzucania tym lepiej ;
- mechanika zarządzania ryzykiem bardzo mile widziana (czyli nie zwyczajne "weź kostki, rzuć i zobacz co się stało")
- bardziej ameritrash niż euro;
- konfrontacja! Jeśli gracze będą wstawać od stołu obrażeni na siebie i żądni zemsty to nic nie szkodzi;
- do 2 godzin;
- "ciężar" gry w skali BGG do 3;

Aż dziwne, że nikt jeszcze nie wymienił Kupców i korsarzy. Można grać od 2 do 4 osób, mechanika opiera się na kostkach (przy większości akcji wykonujemy testy, czasem można coś przerzucić, więc losowość można czasem ograniczyć), klimat sączy się litrami, negatywna interakcja występuje w dużych ilościach gdy gra się piratami, problemem jest tylko czas gry, który wynosi około trzech godzin.

[MattCarnall]

To by faktycznie było dziwne...ale uspokoję Cię, bartek_mi ich polecał w swoim poście

[Epyon]

O rany, tak to jest jak się tylko przegląda wzrokiem i szuka tytułów w polskiej wersji. Anyway skoro polecał, to jak widać też polecam - warto pograć.