Strona 150 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2019, 15:21
autor: Gromb
Widziałem do kupienia wałki ze wzorami nawierzchni do gipsu i masy solnej lub modeliny. Od lochów i podziemi, przez kocie łby, aż po industrialne wzory. Przy takich makietach mogłyby się przydać. Chociaż miotanie płytkami chodnikowymi trochę komplikuje sprawę :wink:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 09 gru 2019, 16:21
autor: lunatykuku
Przy tak dużych powierzchniach rolling piny raczej średnio zdały by egzamin. Do podstawek są spoko, ale przy makietach jednak wolę plasticard przycięty do odpowiednich rozmiarów ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 10 gru 2019, 20:55
autor: Gromb
Czasami jest dylemat, grać figurkami, czy tekturowymi podstawkami.
Tak mam i teraz, będę chyba grywał naprzemiennie :wink:
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 07:17
autor: Golfang
Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 08:06
autor: Gromb
Ja użyłbym miedzianej farby, a później zrobił lokalne przeblyski srebrnym dry brush. Resztę potraktowlbym dry rustem też dry brush.
Lub srebrny- czarny wash- i dużo dry rust dry brush.
Nieźle tych dry w kilku zdaniach. :wink:
Ale jestem początkującym malarzem, więc pewnie są inne patenty.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 08:35
autor: KamradziejTomal
Najprościej jest zrobić Gun metal + Reikland flesh shade na całośc + lekki drybrush Gune metal.

Można to wedle własnego uznania wzmacniać:
- Pigmentami do efektów rdzy
- Stiplingiem (czyli dziobanie pędzelkiem z farbą są filmiki na YT) odcieniami czerwieni i pomarańczy

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 09:32
autor: profes79
Zależy jak bardzo ma być pordzewiała; ja efekt rdzy kiedyś na kolczudze ogra robiłem drybrushem jakiejś miedzi - w tej chwili już nie pamiętam jak ta farba sie nazywała ale to był jakiś "brass".

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 09:35
autor: Golfang
Znalazłem coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=CozRgIaBPgs
i chyba będę musiał się skusić na ten technical z GW. Generalnie chodziło mi o to że chce zrobić szkielety jakby się wygrzebały z ziemi po bardzo długim czasie i cały metal ma byc pordzewiały...
No i tutaj bardzo fajnie to wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=OcZfAV0Ktxo

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 11 gru 2019, 09:40
autor: Gromb
Army painter ma specjalna farbke do tego efektu. Postaram zawsze figurki w pancerza h w ten sposób i efekt jest super zadowalający. Dry rust się chyba nazywa.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 gru 2019, 12:25
autor: KamradziejTomal
Odnośnie narzędzi chciałem dorzucić swoje 2 centy do przydatnych zakupów.

Ostatnio udało mi się w końcu na serio wziąć się za swoje stanowisko pracy. Odkąd mieszkam z żoną nie miałem swojego kącika, poza mobilnym biurkiem na komputer, na którym mieściła się dosłownie tylko klawiatura, myszka i kilka pierdół. Malowałem więc na stole jadalnym a wszystkie farby i narzędzia trzymałem w pudełkach od butów, które stały na regale. Każde malowanie oznaczało więc taniec na krzesłach żeby z pudeł powyciągać potrzebne rzeczy. Im więcej potrzebowałem, tym więcej wyciągałem i robiłem większy bajzel na stole. I w ten sposób żona była niezadowolona (bo bajzel) i ja byłem niezadowolony (tańcowanie w górę i dół regału).

Przycisnąłem więc sprawę. Stare biurko wyleciało i zostało zastąpione nowym, narożnym z większym blatem, na którym zmieści się wszystko co potrzebne do malowania. Narzędzia pochowane są w szufladach do których jest łatwy dostęp. Do tego dojechał już do mnie nowy stojaczek na farby. Zakupiłem poduszkę do pieczątek jako alternatywę do home-made mokrej palety oraz zainwestowałem w znacznie lepsze oświetlenie.

Obecnie wygląda to więc następująco:

Obrazek

I teraz mięsko całego tego długiego wstępu - O Ś W I E T L E N I E. To druga poza porządnymi pędzelkami rzecz która ZNACZNIE mi poprawiła komfort i jakość malowania. Lampa już stoi jakiś czas więc na goblinach miałem ją okazję testować. Porządne oświetlenie jest CUDOWNE. Wreszcie dokładnie widzę co robię, gdzie są błędy wymagające poprawki oraz jako bonus mam jak robić dobre i ostre zdjęcia nawet za pomocą kartofla.

Dlatego każdemu kto już wie że chce malować więcej niż przygodnie szczerze polecam zakupić dobrą lampę. W sieci sporo osób poleca Velman VTLAMP6 ale ja skusiłem się na nieco tańszą alternatywę z której póki co jestem BARDZO zadowolony: https://allegro.pl/oferta/lampka-biurko ... tPaidBuyer

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 gru 2019, 12:44
autor: Rbsn
Wystarcza Ci jedna taka lampka? Ja na początku malowałem przy takiej zwykłej kreślarskiej z bardzo mocna żarówka, jednak po pewnym czasie dokupiłem druga bo za dużo cienia było przy jednym źródle światła.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 gru 2019, 12:57
autor: KamradziejTomal
Ta LED-owa główka jest na tyle długa, że jakiegoś dużego cienia na pojedyńczej figurce nie widzę w trakcie malowania. Może przy jakichś bestiach/pojazdach jest to widoczne ale na pojedynczym ludku jest bardzo dobrze.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 gru 2019, 13:23
autor: rastula
Golfang pisze: 11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...

btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ;)...

fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie ;)

Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 07:06
autor: Golfang
rastula pisze: 12 gru 2019, 13:23
Golfang pisze: 11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...

btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ;)...

fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie ;)

Spoiler:
widziałem gdzieś ta metodę z gąbeczką - sponge. próbowałem na czołgach do gry TANKS - ale jakoś specjalnie mi nie wyszło. No i skończyło sie na robieniu rdzawych nalotów poprzez ryski kredkami AK...

Za to mam inne pytanie - czym przyklajasz te figurki? Co to za plastelino podobny wyrób?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 07:20
autor: Pierzasty
Golfang pisze: 13 gru 2019, 07:06 Za to mam inne pytanie - czym przyklajasz te figurki? Co to za plastelino podobny wyrób?
Patafix albo inna podobna masa do przyklejania plakatów.

Ostrzegam, to jest tłustawe w dotyku i nie nadaje się do przyklejania powierzchni malowanej/pod malowanie. Za to przyklejenie spodu podstawki do jakiegoś trzymadła jak najbardziej.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 07:41
autor: Gromb
Do kupienia w budowlanym lub na stoiskach papierniczych w marketach. Można też użyć taśmy malarskiej, ale jej używam przy nakładaniu podkładu i lakierowaniu sprayem.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 08:11
autor: lunatykuku
To jest blu-tac albo inna masa mocująca. Można dostać ją w sklepach papierniczych albo budowlanych (np. masa mocująca patafix).

Pomalowałem figurki z Zony. Szybka robótka na dwa wieczory. Figurki wykonane naprawdę bardzo solidnie, spodziewałem się raczej czegoś w stylu Awakenowych modeli do This War of mine, a tu jest zdecydowanie bliżej do CMON ;) Trochę radochy przy malowaniu detali jak np. koszulka przemytnika i osl na mistyku było. Jedyne co trochę irytowało, to różnica w rysach twarzy względem artów- tropiciel np. absolutnie nie przypomina tego z karty.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 08:46
autor: 13thSON
Świetne jest to, że namalowałeś kolesiowi koszulkę The Beatles. Mi by się chyba nie chciało...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 08:51
autor: Gromb
Mnie się na bank nie chciało. Schematu na mapie też :wink:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 08:57
autor: 13thSON
U mnie po szybkiej robótce na 2 wieczory byłby jeden ludek i w dodatku gorzej pomalowany...

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 10:08
autor: playerator
lunatykuku pisze: 13 gru 2019, 08:11 (...) Pomalowałem figurki z Zony (...)
Świetne są, milion detali, odblaski w okularach, kałuże... Przerobiłeś napis na koszulce Smirnowa :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 10:22
autor: lunatykuku
Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla ;) Lubię The Beatles więc koszulka musiała być :D Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego :)

Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 10:34
autor: Jareks1985
lunatykuku pisze: 13 gru 2019, 10:22 Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla ;) Lubię The Beatles więc koszulka musiała być :D Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego :)

Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
teach me :), super malowanie chce tylko dopytać o kilka szczegółów, ponieważ jestem totalnie początkujący z malowaniem a efekt kałuży jest bardzo dobry, coś takiego chciałbym zrobić z niektórymi przeźroczystymi podstawkami do posiadłości szaleństwa, w sensie przeźroczyste podstawki mimo, że są ledwo widoczne na planszy to chciałbym nieco zmodyfikować je efektem szlamu, krwią tak aby te nadal były transparentne ale wzbogacone o dodatkowe efekty jak szlam, błoto czy krew. jakich użyłeś farbek? Po producentach?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 12:40
autor: Golfang
Wolicie mieć osobne farbki z różnymi odcieniami kolorów - czy raczej tylko jasny i ciemny, a później mieszacie?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 gru 2019, 12:52
autor: Gromb
Jestem leniwy. Wolę osobny kolor. Chociaż czasem, jak mnie przyciśnie, to trzeba namieszać w kociołku właściwy kolorek :wink: