Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: dewodaa »

Może już taki temat był kiedyś poruszany, ale z okazji ślubu mojego przyjaciela zastanawiam się, czy oprócz kasy nie dać mu jakiejś planszówki dla dwojga. Kolega miał jakiś wcześniej kontakt z planszówkami, ale bez specjalnego zachwytu. Pomyślałem, że zamiast kupować kwiaty (całkowity przeżytek), wino (dość popularne teraz) czy oryginalną płytę audio CD (trochę bardziej niszowe) kupię mu grę planszową :D . Co sądzicie o tym pomyśle, jakie gry proponujecie? (Zastanawiam się nad Agricolą dla 2 osób)

Edit: Wasze propozycje:
Dixit
Carcassone
Puerto Rico
(osoba miała wcześniej kontakt z grą)
Neuroshima Hex :)
Aton
Arkana Miłości
Basilica
Dirty Minds (wymaga znajomości angielskiego)
Takenoko


List dla osób, które będą szukały prezentu dla nowożeńców. (Stwierdziłem, że ze względu na "wyjątkowość" okazji warto ją zrobić - może zawierać trochę inne tytuły niż te w wątku "Jaką grę wybrać?")
Ostatnio zmieniony 09 paź 2014, 21:56 przez dewodaa, łącznie zmieniany 3 razy.
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: lacki2000 »

To jest bardzo baardzo zła droga! Szwagierka dostała na swój ślub Puerto Rico od koleżanki bo kiedyś u niej raz zagrała i jej się ponoć spodobało a potem przyszli do mnie z tym Puerto Rico i rozbudził się mój uśpiony bakcyl... bardzo bardzo zła droga...
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
adikom5777
Posty: 2231
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 81 times
Been thanked: 12 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: adikom5777 »

Ja zawsze daje planszowke zamiast kwiatka i na razie spotkalem sie tylko z pozytywnym przyjeciem.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: kwiatosz »

Też tak zrobiłem raz czy 2 - ale nie wiem czy się przyjęło, niemniej służy na pewno lepiej niż kwiaty :) Dla niegrających naturalnie Dixit jest świetny, tego typu rzeczy, ale raz dałem Hexa :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
marcia666
Posty: 106
Rejestracja: 26 gru 2012, 20:03
Lokalizacja: Ełk
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: marcia666 »

świetny pomysł i żałuję że ja na to nie wpadłam na swoim ślubie a zażądąłam wina :) a ze swojej strony polecę Atona - tani (zwłaszcza w 3 Trollach), prosty i przyjemny (mój w "nic" niegrający mąż w to gra i nawet chętnie) myślę, że to dobry starter dla ludzi którzy nie grali, albo niewiele grali do tej pory.
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: yosz »

Zgadnijcie jak zaczęliśmy z żoną grać w planszówki ;)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
godpuppet
Posty: 592
Rejestracja: 30 gru 2008, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: godpuppet »

yosz pisze:Zgadnijcie jak zaczęliśmy z żoną grać w planszówki ;)
trafiliście przypadkiem do Agresora?


nie mogłem się powstrzymać :mrgreen:
All work and no play makes Jack a dull boy!
Awatar użytkownika
pl1987
Posty: 45
Rejestracja: 17 lis 2012, 13:48

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: pl1987 »

Dobry pomysł, proponuję grę "Arkana miłości" ;)
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4061
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 164 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: lacki2000 »

pl1987 pisze:Dobry pomysł, proponuję grę "Arkana miłości" ;)
Tu nie ma co się śmiać, jednym z naszych prezentów ślubnych była właśnie jakaś pikantna gra planszowa - tytułu nie pamiętam ale może już czas sobie przypomnieć... :)
Czasem nowożeńcy organizują akcje typu "Maskotki/Książki/Kupony lotto zamiast kwiatów", ciekawe czy taka hurtowa akcja "Planszówki zamiast kwiatów" by zdała egzamin... bo chyba bukietów na śluby nie kupuje się średnio za 100-130zł...
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: Bea »

lacki2000 pisze: Czasem nowożeńcy organizują akcje typu "Maskotki/Książki/Kupony lotto zamiast kwiatów", ciekawe czy taka hurtowa akcja "Planszówki zamiast kwiatów" by zdała egzamin... bo chyba bukietów na śluby nie kupuje się średnio za 100-130zł...
Można by też było zostawić w jakimś sklepie z planszówkami listę pożądanych gier (a gością przekazać adres sklepu), goście mogliby wybrać od tych za 20 zł do tych bardziej wypasionych. To po to, żeby gry się nie dublowały :)
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: kwiatosz »

Ja teraz robię akcję "książki zamiast kwiatów" i w necie wisi sobie lista, na której ludzie rezerwują książki jakie byśmy chcieli - z planszówkami też da radę - część jest tańsza, część może być dla "zorganizowanych grup", jak idzie 6 znajomych na ślub to delegują jednego i robią zrzutę - wychodzi jak kwiaty, a każdego cieszy :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
polaquinha
Posty: 251
Rejestracja: 29 gru 2012, 11:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: polaquinha »

po ptokach!
Teraz to moge najwyżej urządzić sobie 10 rocznicę ślubu z hasłem "DOBRA planszówka zamiast kwiatka" hehehe

Ale dzieki za pomysł - wykorzystam przy nastepnym ślubie, na który będę zaproszona 8)

A moze Carcassonne? Zadna większa filozofia a radochę i poczucie wspólnie spędzonego czasu daje :) A do tego baaaardzo rozwojowa.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: mat_eyo »

Biorę ślub pod koniec sierpnia i uważam to za świetny pomysł! Zwłaszcza w połączeniu z książkami, lista wisi w necie i jeśli ktoś woli oszczędnie to kupuje książkę w cenie zwyczajowych kwiatów a jeśli ktoś woli zaszaleć kupuje planszówkę. Genialne! Jeśli tylko przyszła małżowinka się nie sprzeciwi to wcielę to w życie :)
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: Bea »

mat_eyo pisze:Biorę ślub pod koniec sierpnia i uważam to za świetny pomysł! Zwłaszcza w połączeniu z książkami, lista wisi w necie i jeśli ktoś woli oszczędnie to kupuje książkę w cenie zwyczajowych kwiatów a jeśli ktoś woli zaszaleć kupuje planszówkę. Genialne! Jeśli tylko przyszła małżowinka się nie sprzeciwi to wcielę to w życie :)
No i super! Co się ma sprzeciwić, kwiatki zwiędną... A do listy możesz jeszcze dorzucić tańsze karcianki, niektóre są w cenie książek :)
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 784 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: mat_eyo »

Zgodziła się! To drugie najważniejsze "tak" jakie od niej usłyszałem :D
Awatar użytkownika
marcia666
Posty: 106
Rejestracja: 26 gru 2012, 20:03
Lokalizacja: Ełk
Kontakt:

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: marcia666 »

mat_eyo pisze:Zgodziła się! To drugie najważniejsze "tak" jakie od niej usłyszałem :D
haha to gratulacje :)
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: Pierzasty »

mat_eyo pisze:Zgodziła się! To drugie najważniejsze "tak" jakie od niej usłyszałem :D
Gratuluję! A co powiedziała w kwestii planszówek? :mrgreen:
adasq30
Posty: 38
Rejestracja: 20 mar 2012, 22:07

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: adasq30 »

Też myślę że to bardzo dobry pomysł, tylko trzeba wybrać odpowiednią grę. Znajomi, którzy mieli trochę kontaktu z planszówkami- Carcassone i coś jeszcze tej wagi, dostali na ślub Strongholda.... skapitulowali przy pierwszej próbie przeczytania instrukcji... dalszych prób nie podejmują- chyba muszę od nich pożyczyć tą grę :).
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: Bea »

adasq30 pisze:Też myślę że to bardzo dobry pomysł, tylko trzeba wybrać odpowiednią grę. Znajomi, którzy mieli trochę kontaktu z planszówkami- Carcassone i coś jeszcze tej wagi, dostali na ślub Strongholda.... skapitulowali przy pierwszej próbie przeczytania instrukcji... dalszych prób nie podejmują- chyba muszę od nich pożyczyć tą grę :).
Do zarażania powinniśmy wybierać gry o dość prostych zasadach i pięknej szacie graficznej.
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: dewodaa »

adasq30 pisze:Też myślę że to bardzo dobry pomysł, tylko trzeba wybrać odpowiednią grę. Znajomi, którzy mieli trochę kontaktu z planszówkami- Carcassone i coś jeszcze tej wagi, dostali na ślub Strongholda.... skapitulowali przy pierwszej próbie przeczytania instrukcji... dalszych prób nie podejmują- chyba muszę od nich pożyczyć tą grę :).
Może kup im coś pokroju Carcassone i wymień za Strongholda :D?
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 999
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 49 times

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: charlie »

Pomysł rzeczywiście przedni! My dostaliśmy planszówkę, ale nie zamiast kwiatów tylko po prostu jako prezent i strasznie się ucieszyłem jak chociaż jedna osoba o tym pomyślała. Ja dla małżeństwa proponuję Basilicę, żeby uczyli się konfrontacji albo właśnie jakąś gierkę miłosną par (większość z nich jest niestety beznadziejna), ale znam też takie, które są całkiem pomysłowe, np. Dirty Minds, przy czym trzeba mieć specyficzne poczucie humoru i rozumieć gierki słowne po angielsku. A jak chcecie w coś pograć na weselu to Wiochmen Wesele :D
Awatar użytkownika
pl1987
Posty: 45
Rejestracja: 17 lis 2012, 13:48

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: pl1987 »

Ze względu na niewygórowaną cenę podstawki i przyjemną szatę graficzną popieram pomysł Carcassone.
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: dewodaa »

Na tym się chyba skończy. Mam po prostu awersję do tej gry (wybitnie mi nie podeszła, a lubię czasami grać w gry rodzinne z rodziną;) ) Może to dlatego, że nigdy nie grałem w nią na dwóch.
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
Awatar użytkownika
dewodaa
Posty: 356
Rejestracja: 12 lis 2006, 10:30
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Has thanked: 1 time

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: dewodaa »

Odgrzewam swojego kotleta z kilku powodów. Po pierwsze - ostatnio na prezent dla małżeństwa z dzieckiem chodzącym do szkoły podstawowej dałem Takenoko - strzał w dziesiątkę (tak jakby ktoś potrzebował kolejnego pomysłu).

Po drugie - jako niepoprawny idealista (dotyczy to czegokolwiek, za co bym się nie wziął) - opracowałem nowy system rozszerzania hobby.

Otóż staram się zabierać planszówki do kogoś, kto nigdy o nich nie słyszał i, gdy dana rodzina już ogra się z tytułem, proponuję im sprzedaż po zaniżonych kosztach. (Np. sprzedałem ostatnio TTR:E za 50 zł). Oczywiście na tym tracę, ale zauważyłem, że jak ktoś za coś zapłaci to bardziej to ceni i częściej wyciąga na stół (w kontraście do podarowania komuś gry). Poza tym zwraca mi się część pieniędzy wydanej na grę (a w sumie i tak mam możliwość w nią zagrać od czasu do czasu). Najczęściej jest tak, że planszówki nie wciągają moich znajomych na tyle, że są skłonni wydać nawet 100zł na grę "początkową" (o różnej sytuacji ekonomicznej nie wspominając) - ten problem też jest rozwiązany tą metodą.

Co o tym myślicie? (Tylko szczerze) :D (może jednak bez przesady z tą szczerością).
Moja kolekcja. Sprzedałem/wymieniłem/sprezentowałem
"To będzie jedna z tych okoliczności, którą ludzie bez znajomości prawa wielkich liczb nazwaliby przypadkiem."
Awatar użytkownika
LordDisneyland
Posty: 438
Rejestracja: 20 cze 2010, 01:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Inna forma zarażania planszówkowym hobby.

Post autor: LordDisneyland »

dewodaa pisze:- opracowałem nowy system rozszerzania hobby.

Otóż staram się zabierać planszówki do kogoś, kto nigdy o nich nie słyszał i, gdy dana rodzina już ogra się z tytułem, proponuję im sprzedaż po zaniżonych kosztach.

"Kupuj te wagoniki....okazja...a poza tym, chyba cenisz sobie swoje rzepki kolanowe...grzeczny chłopczyk" :o
Nadajesz nowe znaczenie terminowi "pusher" :D Kojarzy się to z brutalną dilerką , a powietrzu unosi się swąd siarki.... :twisted:

A poza tym- do mnie wpadaj kiedy chcesz, tylko daj znać wcześniej, zebyśmy byli w domu :D właśnie chciałbym TTR jakoweś na stole rozłozyć, a nie mam :wink: tymczasem , jak widzę, masz niezłe upusty...
ODPOWIEDZ