Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Mam prośbę jeśli ktoś posiada Horror w Arkham to czy mógłby zeskanować ją?? Nie stać mnie teraz na taki zakup a chciałbym zagrać w nią razem z dziewczyną, ponieważ jest droga zostaje mi tylko poprosić o pomoc.
Jeśli źle że założyłem ten temat to proszę o skasowanie
AH wybitnie nie nadaje się na samoróbkę, bo ma milion komponentów. Zrobienie na odwal spowoduje, że gra nie ma szans się spodobać, a domowe wykonanie na "full wypasie" będzie droższe niż zakup. Już przemilczę kwestie etyczne....
Moja rada to poszukać używki albo udać na jakieś spotkanie planszówkowe.
Wydrukowanie wszystkich kart, planszy i kart postaci, manufaktura żetonów i znaczników będzie potwornie czasochłonne i również nie tanie. Nie ma gdzieś w Twoim mieście sklepu czy klubu z planszówkami, gdzie moglibyście zagrać lub skąd moglibyście wypożyczyć grę? Może nawet na forum jest jakiś posiadacz z Waszej okolicy, który pożyczy czy zagra z wami. Samoróbka gry takiego kalibru to zabawa nie warta zachodu - wiem, bo już to przerabiałem.
jeśli jest dużo to trudno. wydrukowaliśmy już magie i miecz i fakt wygląda dziwnie ale cieszymy się z gry nie patrząc na walory estetyczne a wydruk kosztował z 5 zł co w stosunku do gry za 160 zł robi wielką różnicę.
Chętnie byśmy sobie w coś pograli fajnego ale ciężko dostać skany jakiś gier oprócz magi i miecz
a w moim mieście nie ma spotkań graczy albo nawet możliwości wypożyczenia takich gier. Najbliżej mam poznań ale to koszty podroży to już około 50 zł :/ no słabo
Mi się coś takiego nie podoba i stawiam to na równi ze ściąganiem gier wideo z torrentów.
Naprawdę uważasz, że wszystko jest w porządku i że postępujesz fair?
Curiosity pisze:Mi się coś takiego nie podoba i stawiam to na równi ze ściąganiem gier wideo z torrentów.
Naprawdę uważasz, że wszystko jest w porządku i że postępujesz fair?
Po co bawić się w obrzydliwe torenty jak wszystko można ściągnąć legalnie.
Jestem jak najbardziej za.Ceny gier są horrendalne i jak nadarza się możliwość to trzeba z niej korzystać.
Curiosity pisze:Mi się coś takiego nie podoba i stawiam to na równi ze ściąganiem gier wideo z torrentów.
Naprawdę uważasz, że wszystko jest w porządku i że postępujesz fair?
Porównanie nie do końca trafne, gdyż tutaj nie otrzymujesz produktu dokładnie takiego, jaki jest wydawany (w przeciwieństwie do pirackich gier). Nie, żebym pochwalał takie zachowania, gdyż osobiście w życiu bym się na to nie zdecydował, ale nie ze względu na walory moralne, lecz najzwyczajniej w świecie lubię jak coś ładnie wygląda i stąd płacę za gry dość spore sumy, aby się tym cieszyć. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to niech drukuje, wycina i bawi się na takim substytucie gry.
Curiosity pisze:Mi się coś takiego nie podoba i stawiam to na równi ze ściąganiem gier wideo z torrentów.
Naprawdę uważasz, że wszystko jest w porządku i że postępujesz fair?
Porównanie nie do końca trafne, gdyż tutaj nie otrzymujesz produktu dokładnie takiego, jaki jest wydawany (w przeciwieństwie do pirackich gier). Nie, żebym pochwalał takie zachowania, gdyż osobiście w życiu bym się na to nie zdecydował, ale nie ze względu na walory moralne, lecz najzwyczajniej w świecie lubię jak coś ładnie wygląda i stąd płacę za gry dość spore sumy, aby się tym cieszyć. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to niech drukuje, wycina i bawi się na takim substytucie gry.
Zdecydowanie racjonalne podejście do sprawy.
+1
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Brylantino pisze:
Porównanie nie do końca trafne, gdyż tutaj nie otrzymujesz produktu dokładnie takiego, jaki jest wydawany (w przeciwieństwie do pirackich gier). Nie, żebym pochwalał takie zachowania, gdyż osobiście w życiu bym się na to nie zdecydował, ale nie ze względu na walory moralne, lecz najzwyczajniej w świecie lubię jak coś ładnie wygląda i stąd płacę za gry dość spore sumy, aby się tym cieszyć. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to niech drukuje, wycina i bawi się na takim substytucie gry.
Kradzież to kradzież. Jak się skseruje całą książkę, to fakt, nie wygląda to jak oryginał - ale to ciągle nielegalna kopia. Dorobienie sobie jakiegoś np zgubionego fragmentu do zakupionej gry to co innego, ale całe jej drukowanie bo "oryginalna jest za droga" to zwykła kradzież. Jak kogoś nie stać na gry, to są kluby, wypożyczalnie. A jak się i tak na to nie chce wydawać pieniędzy to trudno - to że nas na coś nie stać to nie znaczy że możemy sobie to od tak skopiować/wydrukować...
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne
Rozumiem, że zawsze jak coś się pokrywa z Twoimi poglądami to jest to "racjonalne", a jeśli nie to zapewne "wbrew zdrowemu rozsądkowi"? Co jest niby racjonalnego w stwierdzeniu: nie chcę płacić autorowi, lepiej skopiuję jego pracę, a on nie zobaczy złamanego grosza?
Jak już tak czepiamy się pisowni to horrendalny piszemy z małej litery - przecież to przymiotnik jest
Zdania zaczynamy wielką literą - chyba, że coś się zmieniło?
Brylantino pisze:
Porównanie nie do końca trafne, gdyż tutaj nie otrzymujesz produktu dokładnie takiego, jaki jest wydawany (w przeciwieństwie do pirackich gier). Nie, żebym pochwalał takie zachowania, gdyż osobiście w życiu bym się na to nie zdecydował, ale nie ze względu na walory moralne, lecz najzwyczajniej w świecie lubię jak coś ładnie wygląda i stąd płacę za gry dość spore sumy, aby się tym cieszyć. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to niech drukuje, wycina i bawi się na takim substytucie gry.
Kradzież to kradzież. Jak się skseruje całą książkę, to fakt, nie wygląda to jak oryginał - ale to ciągle nielegalna kopia. Dorobienie sobie jakiegoś np zgubionego fragmentu do zakupionej gry to co innego, ale całe jej drukowanie bo "oryginalna jest za droga" to zwykła kradzież. Jak kogoś nie stać na gry, to są kluby, wypożyczalnie. A jak się i tak na to nie chce wydawać pieniędzy to trudno - to że nas na coś nie stać to nie znaczy że możemy sobie to od tak skopiować/wydrukować...
Tylko jakbyś nie widział, to według polskiego prawa (i nie tylko) kserowanie książek jest legalne, pod warunkiem że jedynie robisz to do własnego użytku. Uzyskiwanie z tego korzyści majątkowych już nie. Tak samo jest z filmami, muzyką itp. dopóki robisz coś tylko dla siebie, nie ma w tym nic "nielegalnego". Stąd jak ktoś jest na tyle uparty i sobie wykona samodzielnie np. Arkham, ale będzie tylko w to grał w domu, a nie potem rozprowadzał po allegro i sprzedawał, to nie widzę tutaj miejsca na łamanie prawa. Poczytaj sobie ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Brylantino pisze:
Porównanie nie do końca trafne, gdyż tutaj nie otrzymujesz produktu dokładnie takiego, jaki jest wydawany (w przeciwieństwie do pirackich gier). Nie, żebym pochwalał takie zachowania, gdyż osobiście w życiu bym się na to nie zdecydował, ale nie ze względu na walory moralne, lecz najzwyczajniej w świecie lubię jak coś ładnie wygląda i stąd płacę za gry dość spore sumy, aby się tym cieszyć. Jeżeli komuś to nie przeszkadza, to niech drukuje, wycina i bawi się na takim substytucie gry.
Kradzież to kradzież. Jak się skseruje całą książkę, to fakt, nie wygląda to jak oryginał - ale to ciągle nielegalna kopia. Dorobienie sobie jakiegoś np zgubionego fragmentu do zakupionej gry to co innego, ale całe jej drukowanie bo "oryginalna jest za droga" to zwykła kradzież. Jak kogoś nie stać na gry, to są kluby, wypożyczalnie. A jak się i tak na to nie chce wydawać pieniędzy to trudno - to że nas na coś nie stać to nie znaczy że możemy sobie to od tak skopiować/wydrukować...
Tylko jakbyś nie widział, to według polskiego prawa (i nie tylko) kserowanie książek jest legalne, pod warunkiem że jedynie robisz to do własnego użytku. Uzyskiwanie z tego korzyści majątkowych już nie. Tak samo jest z filmami, muzyką itp. dopóki robisz coś tylko dla siebie, nie ma w tym nic "nielegalnego". Stąd jak ktoś jest na tyle uparty i sobie wykona samodzielnie np. Arkham, ale będzie tylko w to grał w domu, a nie potem rozprowadzał po allegro i sprzedawał, to nie widzę tutaj miejsca na łamanie prawa. Poczytaj sobie ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Obydwie ustawy dobrze znam. I mimo że polskie prawo tak stanowi, to zawszę będę takie działania uważał etycznie za kradzież - może i jest to zgodne z polskim prawem ale sprzeczne z moimi wartościami.
Ciekawe czy gdyby ktoś z was wydał ksiazkę/grę/cokolwiek, tak swobodnie podchodziłby do kwesti kopiowania cudzej własności... Co z tego że na własny użytek?? To ja sobie pieniądze skopiuje na własny użytek... Ludziom się wełbach poprzewracało, a absurdalne "na własny użytek" dało im (prawne) przyzwolenie na robienie czego się chce i kopiowanie wszystkiego...
Ja się pod czymś takim nigdy nie podpisze, może i takie prawo ale dla mnie takie prawo jest do d***. A jak kogoś na coś nie stać to niech do roboty idzie i pieniadze zarobi(!)
- to oczywiście moja opinia dotycząca moralności, ale rację masz, polskie prawo pozwala na takie kopie (szkoda).
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne
Karit pisze:
Kradzież to kradzież. Jak się skseruje całą książkę, to fakt, nie wygląda to jak oryginał - ale to ciągle nielegalna kopia. Dorobienie sobie jakiegoś np zgubionego fragmentu do zakupionej gry to co innego, ale całe jej drukowanie bo "oryginalna jest za droga" to zwykła kradzież. Jak kogoś nie stać na gry, to są kluby, wypożyczalnie. A jak się i tak na to nie chce wydawać pieniędzy to trudno - to że nas na coś nie stać to nie znaczy że możemy sobie to od tak skopiować/wydrukować...
Tylko jakbyś nie widział, to według polskiego prawa (i nie tylko) kserowanie książek jest legalne, pod warunkiem że jedynie robisz to do własnego użytku. Uzyskiwanie z tego korzyści majątkowych już nie. Tak samo jest z filmami, muzyką itp. dopóki robisz coś tylko dla siebie, nie ma w tym nic "nielegalnego". Stąd jak ktoś jest na tyle uparty i sobie wykona samodzielnie np. Arkham, ale będzie tylko w to grał w domu, a nie potem rozprowadzał po allegro i sprzedawał, to nie widzę tutaj miejsca na łamanie prawa. Poczytaj sobie ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Obydwie ustawy dobrze znam. I mimo że polskie prawo tak stanowi, to zawszę będę takie działania uważał etycznie za kradzież - może i jest to zgodne z polskim prawem ale sprzeczne z moimi wartościami.
Ciekawe czy gdyby ktoś z was wydał ksiazkę/grę/cokolwiek, tak swobodnie podchodziłby do kwesti kopiowania cudzej własności... Co z tego że na własny użytek?? To ja sobie pieniądze skopiuje na własny użytek... Ludziom się wełbach poprzewracało, a absurdalne "na własny użytek" dało im (prawne) przyzwolenie na robienie czego się chce i kopiowanie wszystkiego...
Ja się pod czymś takim nigdy nie podpisze, może i takie prawo ale dla mnie takie prawo jest do d***. A jak kogoś na coś nie stać to niech do roboty idzie i pieniadze zarobi(!)
- to oczywiście moja opinia dotycząca moralności, ale rację masz, polskie prawo pozwala na takie kopie (szkoda).
No nie wiem, jak kiedykolwiek uda mi się wydać grę (a nie robię tego z powodów finansowych - takie hobby), to nawet informacje o jego kopiowaniu, by mnie ucieszyły, gdyż to po prostu kolejne osoby, które chcą się bawić w moją produkcję. Do im większej liczby osób dotrze, tym lepiej, niezależnie jakimi ścieżkami. Jak komuś chodzi już tylko o zarabianie na tym, to wiadomo - mniej klientów, mniejsza kasa wpada nam do kieszeni. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A czy prawo jest takie złe? Jakoś nie uwierzę, że na studiach wszystkie podręczniki kupowałeś i nie korzystałeś z usług ksero...
mulek18 pisze:Curiosity skończ. Pieniactwem nic nie ugrasz
Jak już nauczysz się odróżniać "pieniactwo" od wyrażania własnych poglądów to daj znać.
Stąd jak ktoś jest na tyle uparty i sobie wykona samodzielnie np. Arkham, ale będzie tylko w to grał w domu, a nie potem rozprowadzał po allegro i sprzedawał, to nie widzę tutaj miejsca na łamanie prawa.
Jakiś czas temu był poruszany temat obecności samoróbek w mathandlu. Czyli jednak te samoróbki nie są takie całkiem "do szuflady".
Dlatego napisałem: punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
EDIT: A co do studiów, to niestety najzwyczajniej akurat mnie nie stać było na tyle książek, a potem miałem nie zaliczyć sesji, ze względu na problemy moralne? No proszę...
Twórca gry pracuje nad grą przez wiele miesięcy.
Gdy gra jest gotowa, trafia do sprzedaży. Twórca otrzymuje % od każdej sprzedanej kopii, z tych procencików utrzymuje rodzinę.
Grając w grę, którą wydrukowałeś czerpiesz z efektów pracy twórcy, spędzasz miło czas dzięki temu, że przez wiele miesięcy pracował, lecz nie płacisz mu za jego pracę, nie otrzyma on % za egzemplarz.
To są fakty. Można się na kolejnych stronach kłócić o moralności, etyce, uczciwości i o tym jak polskie prawo traktuje twórców, ale fakty są jednoznaczne. Piekarz piecze bułki, inżynier buduje mosty, twórca robi gry. W tym konkretnym przypadku twórca gry Arkham Horror nie otrzyma wynagrodzenia za swoją pracę, mimo że wykonał ją rzetelnie.
torenty jak wszystko można ściągnąć legalnie.
Curiosity
