[Bydgoszcz] Spotkania
Tym razem spotkanie upłynęł pod znakiem gier Reinera Knizii. Przed moim przybyciem, na miejscu byli już: Rawena, cdc9 i cdc9junior oraz Jurek (kopę lat! pamiętny debiutant z prezentacji Eufratu i Tygrysu 
)
Na początek, zaprezentowałem grę, którą mamy już od jakiegoś czasu, ale jakoś nigdy nie było czasu zagrać. Z tego też powodu, ża sam grałem dopiero drugi raz, jeszcze w trakcie rozgrywki doczytywałem ostatnie szczegóły rozgrywki. Gra ta to Rheinlander - jeden z mniej znanych tworów Knizii. Gra jest 5-osobowa, więc jako że wkrótce dołączył do grających PiotrSolo, sprawowałem tylko pasywny nadzór nad rozgrywką.
Nie będę tutaj pisać komu się podobało, komu nie, o podzielenie się opiniami na temat Rheinlandera poproszę samych graczy. Z tego co słyszałem, niektórzy troche narzekali na początku, ale po zakończeniu rozgrywki część osób chciała grać ponownie - ja też, gdyż Rawena zrobiła mi miejsce, ale nie zagraliśmy - liczę że w przyszłym tygodniu do gry jeszcze wrócimy! Aha, wygrała Rawena.
Po rozgrywce, zasiedliśmy do Razzia (też Knizii - a przy okazji jedna z moich ulubionych gier). Aż dziwne że gra, która już tak długo jest w sklepowej kolekcji, a przy tym jej cena oscyluje w granicach kieszonkowego na wyjście na kawiarni, jest tak mało znana wśród fanów planszówek. Oprócz PiotraSolo7 pozostali gracze mieli okazje zagrać pierwszy raz. Liczę, że swoją wygraną wzbudziłem w pozostałych chęć na rewanż i gra będzie częściej trafiać na stół podczas naszych spotkań. Co ciekawe gra jest przebojem nie tylko wśród naszych znajomych, ale też często trafia na stół w przerwach w turniejach Magic The Gathering.
Na koniec w ramach dobicia się moralnego i intelektualnego Jurek, PiotrSolo i ja pokulaliśmy trochę w Superfarmera. Końca widać nie było więc rozgrywkę zakończyliśmy zwycięskim remisem (tylko nie wiadomo dla kogo zwycięskim)
) Na początek, zaprezentowałem grę, którą mamy już od jakiegoś czasu, ale jakoś nigdy nie było czasu zagrać. Z tego też powodu, ża sam grałem dopiero drugi raz, jeszcze w trakcie rozgrywki doczytywałem ostatnie szczegóły rozgrywki. Gra ta to Rheinlander - jeden z mniej znanych tworów Knizii. Gra jest 5-osobowa, więc jako że wkrótce dołączył do grających PiotrSolo, sprawowałem tylko pasywny nadzór nad rozgrywką.
Nie będę tutaj pisać komu się podobało, komu nie, o podzielenie się opiniami na temat Rheinlandera poproszę samych graczy. Z tego co słyszałem, niektórzy troche narzekali na początku, ale po zakończeniu rozgrywki część osób chciała grać ponownie - ja też, gdyż Rawena zrobiła mi miejsce, ale nie zagraliśmy - liczę że w przyszłym tygodniu do gry jeszcze wrócimy! Aha, wygrała Rawena.
Po rozgrywce, zasiedliśmy do Razzia (też Knizii - a przy okazji jedna z moich ulubionych gier). Aż dziwne że gra, która już tak długo jest w sklepowej kolekcji, a przy tym jej cena oscyluje w granicach kieszonkowego na wyjście na kawiarni, jest tak mało znana wśród fanów planszówek. Oprócz PiotraSolo7 pozostali gracze mieli okazje zagrać pierwszy raz. Liczę, że swoją wygraną wzbudziłem w pozostałych chęć na rewanż i gra będzie częściej trafiać na stół podczas naszych spotkań. Co ciekawe gra jest przebojem nie tylko wśród naszych znajomych, ale też często trafia na stół w przerwach w turniejach Magic The Gathering.
Na koniec w ramach dobicia się moralnego i intelektualnego Jurek, PiotrSolo i ja pokulaliśmy trochę w Superfarmera. Końca widać nie było więc rozgrywkę zakończyliśmy zwycięskim remisem (tylko nie wiadomo dla kogo zwycięskim)
def
Uwaga Uwaga, Shogun już jest! Cena półkowa wynosi 165 złotych, ale przy okazji jutrzejszego spotkania obniżamy cenę o całe 10!
Reasumując: już jutro, 25 września , kolejne spotkanie planszówkowe we Wszystko Gra! Bydgoszcz ul. Gdańska 36. Start godz. 17, dla przybyłych o 18-tej drugi stół.
Tylko jutro promocyjna cena Shoguna: 155 złotych. Sprawdziłem w internecie - to najlepsza cena w Polsce!
Reasumując: już jutro, 25 września , kolejne spotkanie planszówkowe we Wszystko Gra! Bydgoszcz ul. Gdańska 36. Start godz. 17, dla przybyłych o 18-tej drugi stół.
Tylko jutro promocyjna cena Shoguna: 155 złotych. Sprawdziłem w internecie - to najlepsza cena w Polsce!
def
Hej TOMI , zbieraj zbieraj, jakeś obiecał! 
Dziękuję za partyjkę i za feedback! Mi bardzo podobał się sposób asygnowania akcji - w ukryciu wybieramy, która prowincja zaatakuje sąsiednią, z której będziemy zbierać daninę w postaci ryżu, a w której będziemy budować teatry. No i klimat: zbyt duże obciążenie daninami jednej prowincji - bunt chłopów. Bunt chłopów przy niewielkiej sile wojsk stacjonujących w prowincji - utrata kontroli nad prowincją.
I najlepsze - zimą: niedobory ryżu> bunty chłopów w prowincjach> jeśli akurat nasi wojacy gonią przeciwnika w innych rejonach planszy, możemy utracić macierzyste prowincje.
Ciekawe są elementy territory-control: mapa podzielona jest na regiony (rozróżnianych kolorami). Posiadanie największej ilości zamków lub świątyń w każdym z regionów daje dość spory zastrzyk punktowy.
Wygrałem 1 punktem, właśnie dzięki temu, że moje wojska zrujnowały zamek cdc9.
Dziękuję za partyjkę i za feedback! Mi bardzo podobał się sposób asygnowania akcji - w ukryciu wybieramy, która prowincja zaatakuje sąsiednią, z której będziemy zbierać daninę w postaci ryżu, a w której będziemy budować teatry. No i klimat: zbyt duże obciążenie daninami jednej prowincji - bunt chłopów. Bunt chłopów przy niewielkiej sile wojsk stacjonujących w prowincji - utrata kontroli nad prowincją.
I najlepsze - zimą: niedobory ryżu> bunty chłopów w prowincjach> jeśli akurat nasi wojacy gonią przeciwnika w innych rejonach planszy, możemy utracić macierzyste prowincje.
Ciekawe są elementy territory-control: mapa podzielona jest na regiony (rozróżnianych kolorami). Posiadanie największej ilości zamków lub świątyń w każdym z regionów daje dość spory zastrzyk punktowy.
Wygrałem 1 punktem, właśnie dzięki temu, że moje wojska zrujnowały zamek cdc9.
def
Już jutro znów zbierze się planszowa brać. Wszystko Gra, ul. Gdańska 36 , Bydgoszcz
Ciekawe dlaczego myślę, że wiem w co zagramy....
Ale oprócze tego, Piotr, przyniósłbyś Colossal Arena? Ostatni numer czasopisma Inquest (kultowe amerykańskie o karciankach i planszówkach) zawierał m.in. listę 100 gier wszechczasów wg autorów. Colossal Arena (w jakiejś poprzedniej nazwie ale to bez różnicy) było tam na 4 miejscu, zaraz po MTG, D&D i HeroClixie. To chyba wystarczający powód by odświeżyć gierkę?
Ciekawe dlaczego myślę, że wiem w co zagramy....
Ale oprócze tego, Piotr, przyniósłbyś Colossal Arena? Ostatni numer czasopisma Inquest (kultowe amerykańskie o karciankach i planszówkach) zawierał m.in. listę 100 gier wszechczasów wg autorów. Colossal Arena (w jakiejś poprzedniej nazwie ale to bez różnicy) było tam na 4 miejscu, zaraz po MTG, D&D i HeroClixie. To chyba wystarczający powód by odświeżyć gierkę?
def
Spotkanie bylo bardzo fajne. Przyszedl cdc9, cdc9junior, Kosmi, Solo i nowy planszówkowiec Aras (który odwiedza nas równiez w inne popoludniai chwala mu za to!)
cdc9 przyniesli Wings of War, wiec mozna bylo sobie gierke odswiezyc! Jako ze bylo duzo gier i osob to rozdzielilismy sie na dwa stoliki. Stolik nr 2 stal sie domena piotra solo i Kuby (znanego tez jako cdc9 junior). Grali w Wings of War, Memoir 44 i Rat Hot
Stolik nr 1 to pozostali gracze i 2 rozgrywki w Rheinlandera. Gierka sie robi jak widac calkiem popularna i wzbudza duze emocje. Gdybysmy zagrali jeszcze 3 raz to juz chyba wszyscy mieliby w pelni opanowane zasady i przygotowana strategie. Obydwie partie wygral Aras. Nie wiem jak wy, ja mam niedosyt i chetnie zagram jeszcze raz. Coraz bardziej przychyle sie do opinii znalezionej na gry-planszowe.pl, ze gra jest niedoceniana (miejsce w II piecsetce na BGG). To Knizia, w mniej efektownej, ale bardzo wyrafinowanej postaci. Gra , w ktorej zdobywamy punkty rowniez wtedy, gdy tracimy wplywy. Mozna to sobie wytlumaczyc , ze punkty przysparza nam odcisniecie naszego pietna kulturowego na pewnyc terenach , ktore nawet pozniej utracimy.
cdc9 przyniesli Wings of War, wiec mozna bylo sobie gierke odswiezyc! Jako ze bylo duzo gier i osob to rozdzielilismy sie na dwa stoliki. Stolik nr 2 stal sie domena piotra solo i Kuby (znanego tez jako cdc9 junior). Grali w Wings of War, Memoir 44 i Rat Hot
Stolik nr 1 to pozostali gracze i 2 rozgrywki w Rheinlandera. Gierka sie robi jak widac calkiem popularna i wzbudza duze emocje. Gdybysmy zagrali jeszcze 3 raz to juz chyba wszyscy mieliby w pelni opanowane zasady i przygotowana strategie. Obydwie partie wygral Aras. Nie wiem jak wy, ja mam niedosyt i chetnie zagram jeszcze raz. Coraz bardziej przychyle sie do opinii znalezionej na gry-planszowe.pl, ze gra jest niedoceniana (miejsce w II piecsetce na BGG). To Knizia, w mniej efektownej, ale bardzo wyrafinowanej postaci. Gra , w ktorej zdobywamy punkty rowniez wtedy, gdy tracimy wplywy. Mozna to sobie wytlumaczyc , ze punkty przysparza nam odcisniecie naszego pietna kulturowego na pewnyc terenach , ktore nawet pozniej utracimy.
def
Kolejne spotkanie, 16 października już za nami! Działo się działo, pobiliśmy chyba rekord frekwencji na spotkaniach planszówkowych: w pewnej chwili było 11 osób. Obydwa stoliki działały pełną parą. Poza stałym składem, który serdecznie pozdrawiam, kilka osób było na planszówkach pierwszy raz: fani Magica, Dawid i Filip.
Wieczór upłynął pod znakiem pozycji o stosunkowo niedługim czasie gry - przyniesionych przez PiotraSolo Nuclear War Limited Edition i Castle autorstwa Bruno Faiduttiego. Wszyscy mieli okazję zagrać we wszystko , a ci co bardzo chcieli nawet po kilka razy rewanżując się. Było fajnie!
Zapraszamy za tydzień, 23 października!!
Wieczór upłynął pod znakiem pozycji o stosunkowo niedługim czasie gry - przyniesionych przez PiotraSolo Nuclear War Limited Edition i Castle autorstwa Bruno Faiduttiego. Wszyscy mieli okazję zagrać we wszystko , a ci co bardzo chcieli nawet po kilka razy rewanżując się. Było fajnie!
Zapraszamy za tydzień, 23 października!!
def
Ooo osób było całkiem sporo, bo aż 7 (i to pomimo braku stałej obsady!). Spóźnialscy rozgrywali gry lajtowe i szybkie - Machina 2 i Coloretto. Adekwatnie do tytułów gier, nad stołem co jakiś czas unosiły się salwy śmiechu i inne odgłosy (w chórze przewaga głosów damskich, co bardzo cieszy!).
Stolik drugi to Wysokie Napięcie. Graliśmy w 4 osoby, wpadł też wujaw żeby pokibicować. 2 graczy (Dawid i Aras) grało pierwszy raz, Kosmi też nie jest jakimś weteranem no i ja. Wyników rozgrywki przez skromność nie ogłoszę
Stolik drugi to Wysokie Napięcie. Graliśmy w 4 osoby, wpadł też wujaw żeby pokibicować. 2 graczy (Dawid i Aras) grało pierwszy raz, Kosmi też nie jest jakimś weteranem no i ja. Wyników rozgrywki przez skromność nie ogłoszę
def
6 listopada polecam gry China i Colossal Arena (solo ma podrzucić). Start godz. 17, dla spóźnialskich drugi stół godz. 18. Zapraszamy! Dotarło również wreszcie do nas polskie wydanie gry Książęta Florencji z Lacerty (silne siódme miejsce w rankingu gier świata BGG. Jeśli ktoś się skusi na zakup to zagramy!
def
A oto i raport z wczorajszego spotkania (27 listopada)
Oj grało się grało. Było 9 osób, więc do StarCrafta zebrał się komplet 6 osób, do Meuterera niestety było nas trzech, ale i tak było świetnie.
Początek spotkania upłynął pod znakiem współzawodnictwa na którym stole rozgrywka rozhula się jako pierwsza. Siedziałem przy stanowisku karciankowym z cdc9 i Jurkiem i pomimo znacznie mniejszej ilości elementów występujących w grze, początkowo mieliśmy pewne problemy z Meutererem.
Stolik Starcraftowy w tym czasie dopiero rozstawiał ludki, więc chyba byliśmy i tak do przodu - my już tylko doprecyzowywaliśmy zasady. cdc9 chyba nie był zadowolony do końca z mojego objaśniania zasad gry, bowiem w pewnej chwili przejął stery i poprowadził grę zgodnie z przykładem z instrukcji. Wcieliliśmy się więc w role Bernharda , Floriana, Stefii i Carmen , wcielających się w rolę kapitanów i innych takich pływających statkiem. Taki malutki role-play dobrze nam zrobił i po chwili gra hulała.
Nie będę tutaj opisywał szczegółów rozgrywki, powiem tylko , że przez 8 z 9 rund byłem kapitanem, a gra przy sterze niekoniecznie w Meutererze prowadzi do zwycięstwa. Pozostali gracze woleli jednak pozostać w cieniu i skoncentrować się na swoich handlowych interesach, niż otwarcie powstać przeciw kapitanowi. Podejrzewam że po prostu przerastały ich tajniki pełnomorskiej nawigacji.
Chciałem tutaj sprostować jedną nieprawidłowość która zakradła się do naszej gry. Instrukcja (wszystkie 3 wersje językowe) mówi że z dwóch aktywnych wysp, każda rozliczana jest osobno.
Graliśmy wg wersji cdc9, że tylko 1 gracz w rundzie otrzymuje punkty za handel - tylko ten, który ze wszystkich handlujących zaoferował najwięcej towaru, niezależnie od tego, kto gdzie proponował towary. Choć instrukcja wprost tego ani nie zaprzecza ani nie potwierdza , zdecydowałem się przyjąć taką interpretację.
Dogłębne przekopanie źródeł internetowych dowodzi jednak, że w każdej rundzie aż 2 graczy może dostać punkty za handel - zgodnie ze zdaniem że każdą wyspę rozliczamy osobno.
Na obronę wersji cdc9 powiem , że nic nie można zarzucić grze w jego wersji. Jako jednak, iż oferujemy tę grę w naszym sklepie i chcemy zaoferować klientom dokładne i jasne tłumaczenie instrukcji, musiałem się upewnić.
W międzyczasie chyba rozhulał się również Starcraft. I UWAGA: jest to pierwsza gra, która wizualnie całkowicie zdominowała nasz stół (zdjęcia wkrótce). Jakoś zniknęły komórki, portfele, kubki, butelki, chipsy. Widać było tylko STARCRAFT. Wreszcie spełniło się moje marzenie - stół idealny do zdjęcia, żadnych fantów, przesłaniających grę!
Jakoś tak pod koniec pierwszej rundy Starcrafta (tyle zrozumiałem przynajmniej z odgłosów z sąsiedniego stolika) skończyliśmy Meuterera. Dzięki umiejętnemu (i nie raz podstępnemu!!!) handlowi i wielokrotnemu uczepianiu się kapitaniego surduta (w postaci Pierwszego Mata) zwyciężył Jerzy!
W tym samym składzie udało nam się jeszcze zagrać w Coloretto, tutaj z kolei zwyciężył cdc9, pozostawiając piszącego te słowa w głębokim zwątpieniu i nasuwając myśli o rychłej zmianie hobby....
Oj grało się grało. Było 9 osób, więc do StarCrafta zebrał się komplet 6 osób, do Meuterera niestety było nas trzech, ale i tak było świetnie.
Początek spotkania upłynął pod znakiem współzawodnictwa na którym stole rozgrywka rozhula się jako pierwsza. Siedziałem przy stanowisku karciankowym z cdc9 i Jurkiem i pomimo znacznie mniejszej ilości elementów występujących w grze, początkowo mieliśmy pewne problemy z Meutererem.
Stolik Starcraftowy w tym czasie dopiero rozstawiał ludki, więc chyba byliśmy i tak do przodu - my już tylko doprecyzowywaliśmy zasady. cdc9 chyba nie był zadowolony do końca z mojego objaśniania zasad gry, bowiem w pewnej chwili przejął stery i poprowadził grę zgodnie z przykładem z instrukcji. Wcieliliśmy się więc w role Bernharda , Floriana, Stefii i Carmen , wcielających się w rolę kapitanów i innych takich pływających statkiem. Taki malutki role-play dobrze nam zrobił i po chwili gra hulała.
Nie będę tutaj opisywał szczegółów rozgrywki, powiem tylko , że przez 8 z 9 rund byłem kapitanem, a gra przy sterze niekoniecznie w Meutererze prowadzi do zwycięstwa. Pozostali gracze woleli jednak pozostać w cieniu i skoncentrować się na swoich handlowych interesach, niż otwarcie powstać przeciw kapitanowi. Podejrzewam że po prostu przerastały ich tajniki pełnomorskiej nawigacji.
Chciałem tutaj sprostować jedną nieprawidłowość która zakradła się do naszej gry. Instrukcja (wszystkie 3 wersje językowe) mówi że z dwóch aktywnych wysp, każda rozliczana jest osobno.
Graliśmy wg wersji cdc9, że tylko 1 gracz w rundzie otrzymuje punkty za handel - tylko ten, który ze wszystkich handlujących zaoferował najwięcej towaru, niezależnie od tego, kto gdzie proponował towary. Choć instrukcja wprost tego ani nie zaprzecza ani nie potwierdza , zdecydowałem się przyjąć taką interpretację.
Dogłębne przekopanie źródeł internetowych dowodzi jednak, że w każdej rundzie aż 2 graczy może dostać punkty za handel - zgodnie ze zdaniem że każdą wyspę rozliczamy osobno.
Na obronę wersji cdc9 powiem , że nic nie można zarzucić grze w jego wersji. Jako jednak, iż oferujemy tę grę w naszym sklepie i chcemy zaoferować klientom dokładne i jasne tłumaczenie instrukcji, musiałem się upewnić.
W międzyczasie chyba rozhulał się również Starcraft. I UWAGA: jest to pierwsza gra, która wizualnie całkowicie zdominowała nasz stół (zdjęcia wkrótce). Jakoś zniknęły komórki, portfele, kubki, butelki, chipsy. Widać było tylko STARCRAFT. Wreszcie spełniło się moje marzenie - stół idealny do zdjęcia, żadnych fantów, przesłaniających grę!
Jakoś tak pod koniec pierwszej rundy Starcrafta (tyle zrozumiałem przynajmniej z odgłosów z sąsiedniego stolika) skończyliśmy Meuterera. Dzięki umiejętnemu (i nie raz podstępnemu!!!) handlowi i wielokrotnemu uczepianiu się kapitaniego surduta
(w postaci Pierwszego Mata) zwyciężył Jerzy! W tym samym składzie udało nam się jeszcze zagrać w Coloretto, tutaj z kolei zwyciężył cdc9, pozostawiając piszącego te słowa w głębokim zwątpieniu i nasuwając myśli o rychłej zmianie hobby....
def
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
Hej Tomi i wszyscy ktorzy jeszcze poszukują, nasz nowy adres to:
Wszystko Gra Centrum Gier
ul. Gdańska 52
Bydgoszcz
Już od wtorku 8 stycznia powracamy do cyklicznych spotkań planszówkowych.
Start godz. 17.00!
Wszystko Gra Centrum Gier
ul. Gdańska 52
Bydgoszcz
Już od wtorku 8 stycznia powracamy do cyklicznych spotkań planszówkowych.
Start godz. 17.00!
def
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
Było o ile dobrze pamiętam około 10 osób, kilka nowych graczy , więc planszówkowa brać się rozrasta!
Graliśmy we Wiedźmina i to nawet w pewnym momencie na dwóch stolikach naraz i muszę powiedzieć że to pełnowartościowa , dojrzała produkcja, karcianka, która złożonością może się spokojnie równać z planszówkami. Kolejny udany polski tytuł!
Potem na stołach zagościły stałe punkty programu: Castles, For Sale i Keythedral.
Grałem w Keythedral i Sępol wraz z debiutantem Maciejem sromotnie mnie pobili
Graliśmy we Wiedźmina i to nawet w pewnym momencie na dwóch stolikach naraz i muszę powiedzieć że to pełnowartościowa , dojrzała produkcja, karcianka, która złożonością może się spokojnie równać z planszówkami. Kolejny udany polski tytuł!
Potem na stołach zagościły stałe punkty programu: Castles, For Sale i Keythedral.
Grałem w Keythedral i Sępol wraz z debiutantem Maciejem sromotnie mnie pobili
def
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
Kolejne spotkanie planszówkowe już w następny wtorek, 15 stycznia , godz. 17.00
Niniejszym chciałbym ogłosić pewne zmiany w organizacji spotkań plaszówkowych we Wszystko Gra!
Udział w spotkaniach jest nadal bezpłatny dla osób zaopatrujących się w planszówki w naszym sklepie. Jak to wygląda? Za każde wydane u nas na grę 25 złotych otrzymujemy zaproszenie dla 2 osób ważne w miesiącu w którym dokonujemy zakupu i przez 2 kolejne miesiące. Przykład:
kupuję dzisiaj (styczeń) grę Wysokie Napięcie, cena 125 złotych > otrzymuję 5 zaproszeń dla dwóch osób, ważnych do końca marca 2008.
Dla graczy którzy takowych wejściówek nie posiadają udział jest płatny: 5zł dorośli / 2,5zł osoby poniżej 18 lat.
Spotkania będą się odbywały w każdy wtorek w godzinach 17.00-21.30. Czyli bite 4,5h grania!
a więc:
Wtorek, 15.1.2008 - Wtorek Gier Planszowych
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
Niniejszym chciałbym ogłosić pewne zmiany w organizacji spotkań plaszówkowych we Wszystko Gra!
Udział w spotkaniach jest nadal bezpłatny dla osób zaopatrujących się w planszówki w naszym sklepie. Jak to wygląda? Za każde wydane u nas na grę 25 złotych otrzymujemy zaproszenie dla 2 osób ważne w miesiącu w którym dokonujemy zakupu i przez 2 kolejne miesiące. Przykład:
kupuję dzisiaj (styczeń) grę Wysokie Napięcie, cena 125 złotych > otrzymuję 5 zaproszeń dla dwóch osób, ważnych do końca marca 2008.
Dla graczy którzy takowych wejściówek nie posiadają udział jest płatny: 5zł dorośli / 2,5zł osoby poniżej 18 lat.
Spotkania będą się odbywały w każdy wtorek w godzinach 17.00-21.30. Czyli bite 4,5h grania!
a więc:
Wtorek, 15.1.2008 - Wtorek Gier Planszowych
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
def
Wtorek Gier Planszowych, 22 stycznia, 17.00-21.30
Wtorek, 22.1.2008 - Wtorek Gier Planszowych
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
W planach m.in. Talisman 4edycja!
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
W planach m.in. Talisman 4edycja!
def
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
Dzięki za liczne przybycie , w pewnym momencie naliczyłem 11 osób! Grano przy dwóch stolikach, przy jednym panował niepodzielnie Talisman 4 edycja, natomiast przy drugim odswieżyliśmy Rheinlandera, Industrię, a na koniec dobiliśmy się szybciutką partyjką w Razzię!.
def
Wtorek Gier Planszowych, 29 stycznia, 17.00-21.30
Wtorek, 29.1.2008 - Wtorek Gier Planszowych
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
Jeśli chodzi o dużą grę to planujemy zagrać w Mare Nostrum. Chętnych do zagrania w ten tytuł prosimy o w miarę punktualne przybycie.
Czas: 17.00 - 21.30
Organizator: Wszystko Gra
Miejsce: Wszystko Gra! Bydgoszcz, ul. Gdańska 52
Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Kontakt: Piotr Budziak, 608 641 909, GG 3732234
Jeśli chodzi o dużą grę to planujemy zagrać w Mare Nostrum. Chętnych do zagrania w ten tytuł prosimy o w miarę punktualne przybycie.
def
-
Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
O fu!def pisze: Wstęp: 5zł / 2,5 ulgowy. Klienci GRATIS.
Urządzanie rozgrywek w sklepie to świetna promocja. Ale pobieranie za to opłaty??? Sprzedaż biletów
???Zastanów się chwilę czy ci się to opłaci. Na darmowe spotkania przyjdzie więcej osób, a jeśli chwycą bakcyla to i tak kupią u ciebie bo ten sklep juz znają, a pewnie w Bydgoszczy nie ma dziesięciu innych z planszówkami.
Konieczność kupienia biletu mnie, jako potencjalnego klienta, odstrasza... i brzmi jak wyciąganie kasy za wszelką cenę. Tak się nie buduje relacji ze stałym klientem, a chyba o to ci właśnie chodzi, prawda?
Re: [Bydgoszcz] Spotkania
Hej, w sumie czekałem już z niecierpliwością na jakiś komentarz na ten temat. Rozumiem Twój tok rozumowania i powiem Ci , że rok temu myśleliśmy dokładnie tak samo. Daliśmy sobie jednak cały rok na organizowanie wieczorów w formie "otwarte dla wszystkich".
Po zebraniu doświadczeń z całego roku stwierdziliśmy jedno - nie ma wielkiego przełożenia pomiędzy ilością i osobami odwiedzającymi nasze spotkania, a ilością i osobami dokonującymi u nas zakupów planszówkowych. Jako, że, jak każdej firmy, ostateczny cel naszego działania jest komercjny, zdecydowaliśmy się na zmianę formuły spotkań.
Zauważyliśmy od razu, że spotkania płatne (pewnie występuje tu już gdzieś opisany efekt psychologiczny) cieszą się chyba nawet większym zainteresowaniem. Wierz mi że naszym celem nie jest skasowanie paru złotych za wstęp. Każdy gracz, będący stałym klientem, posiada mnóstwo dwuosobowych zaproszeń i nawet na miejscu może "przygarnąć" osobę, która akurat takowych nie posiada. W związku z tym konieczność uiszczenia przez kogokolwiek opłaty za uczestnictwo w spotkaniu jest naprawdę rzadkością!
Po zebraniu doświadczeń z całego roku stwierdziliśmy jedno - nie ma wielkiego przełożenia pomiędzy ilością i osobami odwiedzającymi nasze spotkania, a ilością i osobami dokonującymi u nas zakupów planszówkowych. Jako, że, jak każdej firmy, ostateczny cel naszego działania jest komercjny, zdecydowaliśmy się na zmianę formuły spotkań.
Zauważyliśmy od razu, że spotkania płatne (pewnie występuje tu już gdzieś opisany efekt psychologiczny) cieszą się chyba nawet większym zainteresowaniem. Wierz mi że naszym celem nie jest skasowanie paru złotych za wstęp. Każdy gracz, będący stałym klientem, posiada mnóstwo dwuosobowych zaproszeń i nawet na miejscu może "przygarnąć" osobę, która akurat takowych nie posiada. W związku z tym konieczność uiszczenia przez kogokolwiek opłaty za uczestnictwo w spotkaniu jest naprawdę rzadkością!
def