"kobiece gry" - w co grać z żoną, dziewczyną etc.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 647 times
Been thanked: 524 times

"kobiece gry" - w co grać z żoną, dziewczyną etc.

Post autor: Harun »

Witajcie.
1. wiem, wiem - taki temat był na boardgamegeek, ale interesują mnie Nasze (polskie) odczucia.
2. Wiem też, że są dziewczyny - zapalone planszówkomanki. Niemniej większość z forumowiczów to mężczyźni, którzy zapewne chcą wciągnąć w swoje hobby dziewczyny. I tu często pojawia się problem.
3. Dlatego czekam na Wasze doświadczenia! I nie chodzi mi tylko o gry dla dwóch osób, ale takie w których dziewczyny chcą uczestniczyć i dobrze się bawią.

Ponieważ uwielbiamy z żoną spędzać dużo czasu razem, to jest generalnie otwarta na pomysł wspólnego grania. Ale odpadają gry o pewnej tematyce (np. fantasy) i takie, w których nie ma elementu losowego (albo pewnej nieprzewidywalności). Bardzo natomiast lubi Cytadelę, Wiochmena, Um Krone und Kragen, spodobało się jej też The Fist of Dragonstones.

Jak jest u Was?
Awatar użytkownika
TOMI
Posty: 378
Rejestracja: 20 maja 2006, 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 19 times

Post autor: TOMI »

Przed poruszaniem tego rodzaju tematów proponuję przeglądac wcześniejsze tematy. Trochę niżej jest to samo "pATENTY 2 osobowe" ZOBACZ. :wink:
Ostatnio zmieniony 06 lis 2006, 20:23 przez TOMI, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
lacerta
Posty: 300
Rejestracja: 22 cze 2006, 17:24
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 7 times
Been thanked: 98 times

Post autor: lacerta »

Jeśli ktoś uzna to za obiektywne, to w sobotę spędziliśmy kilka ładnych godzin (2 rozgrywki) na Wysokim Napięciu na mapie z Polską. Do tego jeszcze później weszło Puerto Rico i skończyliśmy około 3 w nocy. Grałem ja z żoną oraz znajomi (też małżeństwo), których zaraziliśmy planszówkami na wspólnym 2-tygodniowym urlopie, na który z premedytacją zabraliśmy 4 różne gry :) .
Zapraszamy na facebooka: https://facebook.com/LacertaPL
oraz do naszego sklepu z planszówkami https://sklep.lacerta.pl/
morciba
Posty: 381
Rejestracja: 15 lut 2006, 12:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: morciba »

Gry w jakie moja dziewczyna uwielbia grać (kolejność nie jest przypadkowa):
- Brydż
- Arkham Horror
- Sankt Petersburg
- MTG

lubi grać:
- Bohnanza
- El Grande
- Attika
- Osadnicy
- Runebound
- AGOT CCG

może grać, ale nie przepada
- Funkenschlag
- Risk
- Zaginione miasta
- Alhambra

nie lubi:
- Carcassonne
- Blue Moon
- Vortex
- LOTR Konfrontacja
- Warcraft

Generalnie nie ma reguły :)
Awatar użytkownika
kuki
Posty: 168
Rejestracja: 21 lis 2005, 22:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kuki »

odpowiedz moze byc tylko jedna;)
Ticket to Ride
to dotyczy generalnie wszystkich - pokazuje El Grande, zachwalam Reef Encountera, opowiadam o WN a i tak zawsze slysze - "wyciagaj ta z wagonikami":D
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Widzę, że kolejny temat, który przypomina lanie wody do kałuży. Zaczyna mnie już nudzić to konieczność nakłaniania czy przekonywania ludzi do grania w planszówki. A jak już to dotyczy dziewczyny/żony/koleżanki, to już wogóle temat sięga eskalacji. Jak ktoś nie chce grać, to jego sprawa. A wybieranie tytułów pod względem "ta jest dobra dla dziewczyny", jest już ostro przesadzone. Może wysłać takie info, dla wydawców gier, żeby na okładce umieszczać odpowiedznie info: gra dobra dla żony. Takich tematów było już wiele i żaden nie wniósł niczego sensownego.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Post autor: Geko »

Temat ciekawy, bo często ludzie biorą pod uwagę możliwość gry z dziewczyną/żoną przy zakupie gry. Inna sprawa, że gust kobiety jest jak prognoza pogody - do końca nie przewidzisz :D
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
moonman
Posty: 250
Rejestracja: 25 mar 2005, 12:17
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: moonman »

moja żona uwielbia:
- zaginione miasta
- backgammon

czasem grywa:
- cytadela
- carcassonne z dodatkami

i to chyba wszystko
Awatar użytkownika
Pat_Garret
Posty: 205
Rejestracja: 20 kwie 2006, 21:01
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Pat_Garret »

Natomiast dziewczyny z którymi ja grywam o dziwo, co mnie bardzo cieszy, uwielbiają Mare Nostrum :D , a poza tym lubią też Thurn und Taxis i Cytadelę.
"Over the hills and far away..."
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Pancho »

Ulubione Alicji to:

Amun-Re
Carcassonne: The Castle
Caylus
Cytadela
Hacienda
Land Unter
Mu
Robo Rally
San Juan
Thurn und Taxis
Ticket to Ride
Wysokie Napięcie
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9456
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1445 times
Kontakt:

Post autor: MichalStajszczak »

Sądząc z recenzji, która pojawiła sie w lutym na tej stronie:
http://www.gry-planszowe.pl/article.php ... lazzo.html
idealną grą jest Palazzo
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Post autor: kwiatosz »

dani pisze:Zaczyna mnie już nudzić to konieczność nakłaniania czy przekonywania ludzi do grania w planszówki. A jak już to dotyczy dziewczyny/żony/koleżanki, to już wogóle temat sięga eskalacji. Jak ktoś nie chce grać, to jego sprawa.
Jezeli sie takiej zony/dziewczyny nie przekona (kolezanki to kategoria, ze tak powiem, niedająca az tak przykrych konsekwencji swojego niegrania) to ilosc okazji do uprawiania tego hobby moze drastycznie zmalec, ewentualnie radosc czerpana z gry jest pomniejszana o wszystko to czego trzeba wysluchac o przedkladaniu glupiego kawalka tektury nad dziewczyne/zone. I taka oto potwora (w tym konkretnym aspekcie, poza tym to wiadomo ze owe osobniczki zdecydowanie milymi nam sa :) ) potrafi jeszcze w trakcie grania zadzwonic, co jest szczegolnie oburzajace jezeli ma sie powiedzmy 2 okazje w miesiacu w koncu pograc z kolegami, i gadac przez 45 minut o magdzieM. Stad koniecznosc przekonania ich o wyzszosci takiej formy spedzania wolnego czasu nad konkurencyjnymi.

Poza tym takie tematy zdecydowanie mozna traktowac jako grupe wsparcia, jako miejsce gdzie mozna zobaczyc (przeczytac) ze nie tylko my mamy zle, ze inni tez musza sie w tej kwestii nagimnastykowac, nakombinowac. Ze sa ludzie ktorzy nad rozwiazaniem glowia sie juz od dawna, czy to testujac coraz to nowe gry, czy to kombinujac na inne sposoby.
Mi to daje nadzieje ze a nuz sie uda. Bo poki co po okolo 20 tytulach jeszcze nie utrafilem w ten ktory ba Ją wciagnal...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Legun
Posty: 1791
Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 76 times
Been thanked: 162 times

Post autor: Legun »

Moja małżowinka gry lubi, pod warunkiem, że są otwarcie interakcyjne (wieloosobowe) lub umiarkowanie konfrontacyjne (dwuosobowe). Wielkim atutem jest estetyka wykonania. Zauważam też taki objaw, że jak jakaś gra jej podejdzie, to nie chce specjalnie grać w inne, aż się toto znudzi. Wtedy warto poszukać czegoś nowego.
Doświadczenia chronologiczne -
Wieloosobowe:
Podeszli, ale się znudzili -
Dyplomaci
Czerwona Rtęć
Ryzyko
Carcassone
Niezbyt podeszło -
Scrabble (lepiej nogę zgnieść w imadle, niż wieczorem grywać w Scrabble - to z jednego z wyjazdów w 4 rodziny na długi majowy łikęd ;))
Ticket to Ride Europe
W użyciu:
Z 7-letnią Olą - Piracka Zatoka
Ciągle na topie - Osadnicy(+Żeglarze)

Dwuosobowe:
Carcassone z dodatkami (już trochę passe)
Zaginione Miasto
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Ezechiel
Posty: 253
Rejestracja: 18 sty 2006, 19:20
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Hej

Post autor: Ezechiel »

Ja mam akurat szczęście, wspólnie z Joanną gramy ostro w niemieckie ciężkie warianty dwuosobowe.

Na etapie poznawanie się graliśmy dużo w Carcassonne:H&G, potem Abalone i Fjorde. Nadal do nich wracamy.

Obecnie, gdy jesteśmy parą - naszym ulubionym tytułem jest Wysokie Napięcie. Na najbliższy weekend planujemy Caylusa i Elasund. Biorąc pod uwagę fakt, że Ys(pseudonim Miłej) testowała Hexa- raczej w życiu nie zagram już w niego. Wbrew pozorom estetyczne wykonanie i intuicyjne zasady wystarczą aby Ys zechciała zagrać w dany tytuł.

Ograliśmy warianty dwuosobowe w Princess of Florence, Warrior Knights. Czeka nas jeszcze dwójkowe San Marco.
Dani pisze:A wybieranie tytułów pod względem "ta jest dobra dla dziewczyny", jest już ostro przesadzone.
Wybierając grę biorę pod uwagę gusta Miłej, ponieważ to z nią najczęściej gram. Myślę, że wielu planszówkowiczów potwierdzi to kryterium.

A tematy "co dobre dla kogo" wnoszą sporo - kilka tytułów na liście się powtarza i może stanowić statystyczne rozwiązanie problemu. Dla mnie lektura przeglądów byla ciekawa.
Amalgamaty kulturalne z mojej półki Muzyka, książki, planzówki

Moja kolekcja.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

wszyscy sie chwala to i ja:

wyjatkowo lubi:
hazienda, PR, caylus, san juan, RrT, WN, T&E, santiago, 18AL, blue moon city, brydz, PoF, samurai
karcianki ktore moga byc: mogul, 6nimmt, tichu

nie lubi:
2 osobowki, wiekszosc karcianek, wszystko z territory control i blefowaniem (wiec ElGrande, Ys, Liar's Dice, FistOfDragonStones), wiekszosc planszowek z wiecej-niz-mala-losowoscia
tantar
Posty: 55
Rejestracja: 06 paź 2006, 18:42
Lokalizacja: Czersk

Post autor: tantar »

Moja żona lubi grac ze mną w gry, w które ma szanse ze mną wygrać. aktualnie podobają jej się:
-Bohnanza
-Zaginione Miasta
-6 nimmt

Ze względu na zbyt częste moje wygrywanie rzadko gramy w:
-Scrabble
-Palazzo
-Razzia

Gdy uda się zebrać więcej osób to jeszcze udaje nam się pograć w For Sale. No i musze zgodzić się z kwiatoszem, że jeśli nie namówimy małżonki na wspólne granie to możemy sobie co najwyżej poprzeglądać opisy gier.
Awatar użytkownika
Rathi
Posty: 883
Rejestracja: 04 cze 2004, 10:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Rathi »

morciba pisze:Gry w jakie moja dziewczyna uwielbia grać
Masz dziewczyne, ktora gra w planszowki i nigdy sie z nia nie pojawiles? Shame on you!

A w temacie.
Moja narzeczona ostatnio bardzo lubi Zeglarzy. Aczkolwiek moje ostatnie 2 czy 3 wygrane z rzedu troche ja zniechecily.
Poza tym Zaginione miasta, T2R, Cytadela, Fasolki + rozne dodatki i odmiany, Scrabble (ale w to ja nie chce z nia grac, poniewaz nie mam najmniejszych szans : ))) ), brydz, Carcassonne , kiedys Magia i Miecz. Ostatnio spodobala jej sie Goa.
Generalnie jest tak, ze bardzo nie lubi uczyc sie jak grac w nowa gre. Ale bardzo czesto po dluuuugiej walce w koncu ulega i po grze okazuje sie, ze bylo calkiem fajnie i zazwyczaj chce zagrac ponownie.
Robert Jaskuła
Dragonus - gry planszowe, sklep i wypożyczalnia
http://dragonus.pl/
morciba
Posty: 381
Rejestracja: 15 lut 2006, 12:57
Lokalizacja: Kraków

Post autor: morciba »

Rathi pisze: Masz dziewczyne, ktora gra w planszowki i nigdy sie z nia nie pojawiles? Shame on you!
Mało tego - ona je nawet kupuje!!! ;) Problem w tym, że mieszka w Tarnobrzegu, ale niedługo się to zmieni, więc na pewno ją przyprowadzę.
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Post autor: Muttah »

Moja ogółem nie stroni od rywalizacji, ba, często gramy przeciwko sobie z dużą zawziętością (i to niekoniecznie jesteśmy pokłóceni "in real life", tylko generalnie odgryzamy się za "poprzednie razy" :lol: ).

W każdym razie, standardowo lista:

Bardzo lubi:

Arkham Horror
Shadows over Camelot
Memoir '44
Minotaur Lords
Attika
Lost Cities

Lubi:

Osadnicy
Samurai and Katana
Warrior Knights
Fist of Dragonstones
Cash 'n Guns
Abalone

Nie lubi (i to bardzo :D ):

Vortex


Heh, z jakiegoś powodu Vortex na starcie ją odrzuca. Może za dużo różnych jednostek, wszak w Minotaurach też jest zróżnicowanie i różne ikonki, statystyki itd, jednak tam wzorów kart nie jest tak wiele i można się szybko nauczyć. W każdym razie ostatnio Vortex na dwie osoby to miazga, szkoda że nie chce ze mną grać :cry: Cóż, pozostaje "memuar" :wink:

Zastanawiam się nad Blue Moon... Też Knizia i też gra "kolumnowa" - chyba jej podejdzie...
AcikCieslik
Posty: 200
Rejestracja: 17 wrz 2005, 21:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: AcikCieslik »

Na szczescie moja zona gra we wszystko. Ostatnio spodobal sie jej poker. Nie lubi Nexus Ops i Blood Feud in NY.
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1099
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 647 times
Been thanked: 524 times

Post autor: Harun »

Dzięki za tak liczne odpowiedzi. Faktycznie wiele tytułów się powtarza i te pójdą u mnie (w miarę możliwości) na pierwszy ogień.
Awatar użytkownika
bazik
Posty: 2407
Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Post autor: bazik »

a masz jakiekolwiek przeslanki za tym ze preferencje zon sa bardziej do siebie zblizone niz preferencje mezow????
Awatar użytkownika
max_star
Posty: 125
Rejestracja: 21 wrz 2005, 11:49
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: max_star »

Beata uwielbia:
Ticket to Ride - ale to chyba standard z tego co slysze
Carcassonne - bo takie ladne obrazki wychodza (co mnie wnerwia bo chodzi o punkty) :)
Puerto Rico - tu walczymy na ostro
Mare Nostrum - tez niezla walka

Nie znosi:
Tikal
Age of Mythology
Gra o Tron

Nie probowalem nawet namawiac ja na Warcrafta :)

Moja zonka generalnie nie lubiala grac w planszowki. "Zabawa dla dzieci" jak to okreslala. Moja praca nad nia byla dluga i wiele gier "musialem" przegrac zeby zlapala bakcyla. Juz tak jest ze czasem musimy pooszukiwac na poczatku zeby potem bylo dobrze. Pierwsze nasze gry w Carcassonne wygladaly wlasnie jak ukladnie puzzli przy ktorym strasznie sie nudzilem. Teraz jest juz troche inaczej bo sama widzi jak sie podkladam i mnie opiep.... dlaczego to robie. Dlatego walki miedzy nami przybieraja czasem epickie rozmiary (tylko na planszy - zycie nie ma nic do tego) :):):)
Awatar użytkownika
Usul
Posty: 306
Rejestracja: 29 sie 2006, 19:31
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Post autor: Usul »

Moja kobieta najbardziej chyba lubi grac w Neuroshimke. Poza tym czesto grywamy w SoC. Kupilismy rowniez Wojne o pierscien, ale jeszcze nie mielismy okazji zagrac. Natomiast z gier ktore W OGÓLE Jej sie nie spodobaly to przede wszystkim nasz pierwszy chybiony zakup - zaginione miasta. Na razie tyle :)
Awatar użytkownika
Polaros
Posty: 595
Rejestracja: 23 sie 2006, 15:52
Lokalizacja: WaWa

Post autor: Polaros »

Z mojej ubogiej ( jak na razie kolekcji)
1) Zaginione Miasta - lubi taka gra na szybko po kolacji prosta łatwa i przyjemna
2) Pirate's Cove - number one wszystkich kobiet grających w moim towarzystwie
3) GoT - jeżeli gramy w skladzie 3 panie 2 panów to najczęściej jest zmowa płci pięknej i wtedy gra im się podoba:)
4) Konfrontacja - nie lubi ( zresztą nikomu z moich graczy się to nie podoba :( )
5) Cytadela - graliśmy do znudzenia na wakacjach szczególnie lubi mnie gnębić w grze 2 osobowej ;)
6) Wysokie napięcia - pierwsze testy jutro
7) Osadnicy - znudzili sie i mi i jej leza i sie kurza czekając na lepsze czasy :D

Teraz czekam na grudzien i bedziemy testować Twilight Struggle i moze BattleLore i Marvel Heroes zobaczymy czy któraś z tych gier bedzie kobieca;)
ODPOWIEDZ