GRY-PLANSZOWE.pl

Mam nadzieje że mnie nie zlinczujecie, wiem że podobnych tematów jestdużo, zresztą czytam je na bieżąco. A na temat Descenta przeczytałem już wszystko .
Gram głównie z moją lubą ale często wpadają znajomi. Dlatego gra dla dwóch osób i więcej.

Szukam jakiejś dużej, ciekawej i klimatycznej gry.

Ostatnio bardzo zastanawia mnie temat Descenta, z jednej strony nie jestem fanem fantasy, a z drugiej jakoś mnie do niego ciągnie. Obawiam się tylko że to na maska przekomplikowana turlanina kostkami. Uwielbiam grać w Posiadłość szaleństwa jako keeper, więc pewnie w Descenta grałbym jako Overlord. Pytanie tylko czy ta gra w ogóle może spodobać się kobiecie? Czy nie jest to tylko beznamiętne turlanie i tłuczenie potworów?

A może szukam zupełnie czegoś innego, cena nie gra roli, ważne tylko aby gra była dostępna w Polsce.


Co bardzo lubimy : Posiadłość Szaleństwa, Horror w Akhram, Robinson, Claustrophobia, 7 cudów, King of Tokyo, Argicola, Egizia, Stone Age, Ticket To Ride, Zombiecide
Co po prostu lubimy: Small world, Talisman, Fortune and Glory
Co mamy ale nie wiemy co myśleć: Troyes, Cyklady,
Czego nie lubimy: Carcassone, Kupcy i Korsarze, Zimna Wojna, Osadnicy z Catanu, Mr Jack Nowy Jork, Mage Knight, Glory to Rome

Oczywiście dobry "gameplay" i regrywalność jest ważna. Duża interakcja jak najbardziej, kooperacja też mile widziana. Lubimy różnorodne gry.

Descent to turlanie i tłuczenie potworów, które mnie (kobiecie) bardzo się podoba Gram zwykle bohaterami, mój narzeczony woli OL, więc wszystko pasuje. Jeśli podoba Wam się Claustrophobia, to Descent też powinien podejść (jest bardziej skomplikowany, ale daje więcej możliwości planowania, scenariusze i kampania, rozwój postaci, jednak wyraźnie mniej losowości).

Jak lubicie Talisman, to może się sprawdzić.

Gusta macie dość eklektyczne - lubicie i klasyczne euro, i turlanego Talismana, więc nie wiadomo, co Wam polecać... Czemu nie podszedł Mage Knight? Bo bym poleciła i TtA, i Pupile/Władców Podziemi, ale jak komuś jeden Chvatil nie podpasował, to się boję.

Czy macaliście Draculę?

Rebel w kategorii przygodowe poleca:
* Room25 - nie grałam, ale opisy Nataniela mnie bardzo zachęciły
* Świat Dysku - czytacie Pratchetta?

Czego nie polecam:
* Mice & Mistics - bo mnie recenzje pana_satyrosa zniechęciły
* Legendy Andoru - bo ponoć zbyt dziecięce

Witam, Mage Knight mi jeszcze podszedł ze względu na planowanie. Ale w rozgrywce brakowało nam nie co "przygody", takiego dreszczyku emocji, jak się wszystko zaplanowało to gra była po prostu nieciekawa. Lubimy gry skomplikowane ale nie wiem czy aż z taka liczbą zasad jak mage knight, stąd ine gry Vlaada automatycznie wyeliminowałem.
Gusta mamy dziwne to fakt

Do Draculi wracam już któryś raz, fajny klimat, ładnie wydana, dosyć długa, obawiam się tylko aby nie miała syndromu kupców i korsarzy, którzy okazali się przez liczbę dostępnych akcji i możliwości, dodając do tego niezbyt porywającą rozgrywkę, po prostu nudną grą.

A jak Descent sprawdza się na granie tylko "raz na ruski rok"?

Pratchett to nie nasz klimat, legendy Andoru, niby ładne, ale kompletnie nas nie zaciekawiły.

Decyzje + wybory + przygoda = Robinson Crusoe tylko nie wiem, czy dopuszczacie gry kooperacyjne czy jednak tylko konfliktowe.

Robinsona mamy

Draculę również mam - bardzo dobra gra, klimatyczna, ale na stole ląduje jednak rzadziej niż Descent. W Descencie zróżnicowanie scenariuszy, wiele postaci do wyboru i ich ścieżek rozwoju robi swoje - po prostu chcesz wypróbować wszystkie możliwości. A jak jeszcze zacznie się kampanię, to jest dodatkowa motywacja, żeby regularnie siadać do gry. Inna sprawa, że w Draculi masz więcej kombinowania i blefowania, a Descent to turlanka.

kislawa pisze:Robinsona mamy

Oj sorry, nie zauważyłem go w gąszczu gier, które lubicie może w takim razie coś typowo pojedynkowego, Mage Wars, Summoner Wars, Android:Netrunner?

Jak ma być przygoda, trochę turlania i zabijania potworów, a co-op nie straszny, to ja bym polecił Ghost Stories

Mice and Mistics to bardzo dobra gra. Jezeli myslicie o Descencie - to M&M warto takze rozwazyc.
Oprocz tego, jezeli gracie w AH, lubicie FanG - to warto popatrzec na A touch of evil oraz Last night on earth (ten sam wydawca co fortune and glory). Mozna rozegrac to jako coop lub competitive (touch, bo LnoE to juz rozgrywka bohaterowie vs ten zly). Ewentualnie warto sie zainteresowac ich nowym kickstarterem - shadows of brimstone. Coop na dzikim zachodzie z motywem cthulhu. Jak chcecie odskocznie - to macie tez Lord of the rings - Nazgul. Tutaj nie ma zadnych kostek i jest cos, czego p.satyros nie lubi w M&M czyli jest mozliwosc na wplywanie na wynik walki poprzez karty.
Z ciekawostek - pojawilo sie niedawno w sklepach King of air and steam - ciekawa (wydana takze przez kickstarter) pozycja.
Dodatkowo, Alien Frontiers - dla mnie absolutny hit. Na dwie osoby nie jest tak widowiskowo jak na 4 - ale rozgrywka jest caly czas na styku i nie ma efektu kuli snieznej.
A jak chcecie calkowity relaks na planszy z pieknymi kartami - to Wizwar. Cos pieknego

Troche odbieglem od wymagan, ale moze cos trafi w gusta.

Mice and Mistics - wygląda super, trochę martwią mnie recenzje.

a co takiego cie martwi w tych recenzjach?

Mice and Mistics to podobno bardzo średnia gra, już lepiej sięgnąć po Descenta.

Ja mam obie. Niestety w Mice nie udalo mi sie zagrac. Natomiast w Descent gramy nieprzerwanie od 1,5 roku w męskim gronie, ale z żonami też graliśmy i podobało się.

Widzę u was sporo gier, które sam posiadam i lubię Polecam wypróbować inne gry Vlaady. Mage Knight to mega ciężki kaliber w kategorii złożoności zasad, jednak np. w Pupile Podziemi grywam nawet z graczami, którzy dopiero zaczęli przygodę planszówkową.

Gdyby nie wymóg, że gra ma działać na 2 osoby, poleciłbym wam Chaos w Starym Świecie.

Descent 2Ed. jest ładny i szybki. Może nawet nieco za szybki. Mam wrażenie, że wprowadzenie kości obrony w drugiej edycji, odebrało grze część elementu taktycznego i starcia stały się mocno nieprzewidywalne (rozpiętość obrażeń sporo się zwiększyła). W 1Ed. było wiadome, że gołymi pięściami nie da się zranić smoka, w 2Ed. przy odrobinie szczęścia złamiesz smokowi żebro Generalnie, jako gra do piwa jest OK.

Nie przesadzalbym z tym srednim poziomem. M&M ma w drodze dodatek maly oraz duzy z nowymi kaflami terenu (za kilka miesiecy). Nikt nie wydaje dodatkow do gier, w ktore ludzie nie graja (ok, ktore sie nie sprzedaja).

Tak, to w takim razie trzeba kupić Carcassone bo ma najwięcej dodatków...

tylko nie carcassone, coraz bardziej zbliżam się do descenta

mat_eyo pisze:Tak, to w takim razie trzeba kupić Carcassone bo ma najwięcej dodatków...

dobra gra, jednak nie pasuje do wymagan

Co do Carcassone to wymieńcie baterie w swoich http://c4954144.r44.cf2.rackcdn.com/Irony_Detector.jpg

W temacie myślę, że w tym przypadku pierwsza myśl będzie najlepsza i sprawdzi się Descent.

Twój tez wymaga chyba zmiany baterii

OK, kupiłem descenta i cv

Fajnie, pochwal się tu wrażeniami jak już zagrasz!

No to wpadles chlopie szykuj kase na dodatki