Warhammer 40,000: Conquest / Podbój LCG (Brad Andres, Nate French, Eric M. Lang)

[Rune]

Dobra, lepiej nakreślcie dwa słowa, co trzeba przeczytać aby wkręcić się w ten świat i zrozumieć panujące w nim zależności i przywary, bo żem żółty w tym temacie, jak dupa mojego chomika Znalazłem jakieś knigi w sklepie REBEL.pl ale nic mi nie mówią serie, które tam są. Może po prostu powinienem zapoznać się z jakimś podręcznikiem RPG, bądź do systemu bitewnego?

[pattom]

Najlepiej podręczniki do bitewniaka od 2 edycji.
A na sieci to znajdziesz wh40k fluff bible ale to po angielsku.
Na sieci:
wh40k.lexicanum.com - świetna encyklopedia
warhammer40k.wikia.com - warhammerowa wikia


Po polsku mam w pracy teksty Krzyśka Bujary
Kroniki świata WH40.000

Największe polskie kompendium wiedzy i historii świata. Mogę podesłać na maila.

Książki wydane w polsce:

pięć tomów cyklu "Duchy Gaunta":

Pierwszy i jedyny z Tanith
Komisarz Gaunt
Nekropolia
Gwardia Honorowa
Karabiny Tanith

pięć tomów cyklu "Herezja Horusa" (ang. "Horus Heresy"):

Czas Horusa
Fałszywi Bogowie
Galaktyka w ogniu
Ucieczka "Eisensteina"
Fulgrim

trzy tomy cyklu "Kosmiczny Wilk":

Szpon Ragnara
Kosmiczny Wilk
Szary Łowca

cykl "Eisenhorn" autorstwa Dana Abnetta:

Xenos
Malleus
Hereticus

jeden tom cyklu "Ultramarines":

Zwiastun nocy

[Olgierdd]

Pattom bardzo się postarał W zasadzie warto poczytać wskazany wyżej Lexicanum, a z książek polecam na początek serię Duchów Gaunta (chociaż niewiele w nich o clou, czyli Space Marines, to pokazują bardzo szeroko z czym się zmaga ludzkość)

Nie ma porównania sw do netrunnera, anr jest nr 1 w tej chwili i tyle w temacie.

no prawie dałem się przekonać

[Brylantino]

Wszystko jest kwestią gustu, ale jak ktoś woli mechaniki bardziej wtórne i ograniczające, to już jego sprawa.

[ghostartur]

Są jakieś nowe informacje bo nie mogę się wprost doczekać i mam nadzieję, że coś z tego będzie?

[pattom]

Wszystko jest kwestią gustu, ale jak ktoś woli mechaniki bardziej wtórne i ograniczające, to już jego sprawa.

Nie przesadzajmy z tą wtórną i ograniczającą mechaniką w SW LCG Myślę, że i mechanika ANR LCG, LOTR LCG czy SW LCG znajdzie osoby, które zaintryguje i będą czerpać z gier przyjemność. Mówienie o wtórności jest moim zdaniem niesprawiedliwe. Ograniczeń również nie widzę w SW LCG, przeciwnie, karty pozwalają na zagranie ich na kilka sposobów, daje to wielkie pole do popisu i różnego kombinowania.

[Olgierdd]

Wszystko jest kwestią gustu, ale jak ktoś woli mechaniki bardziej wtórne i ograniczające, to już jego sprawa.

Jest ocean różnic pomiędzy kwestią gustu, a pustymi tezami "jabłka są lepsze od pomarańczy", które są wtórne i ograniczające dyskusję.

[Rune]

Najlepiej podręczniki do bitewniaka od 2 edycji.
A na sieci to znajdziesz wh40k fluff bible ale to po angielsku.
Na sieci:
wh40k.lexicanum.com - świetna encyklopedia
warhammer40k.wikia.com - warhammerowa wikia


Po polsku mam w pracy teksty Krzyśka Bujary
Kroniki świata WH40.000...

Wielkie dzięki pattom Po teksty w języku polskim już podsyłam maila.

[Drakkainen]

Offtop nt. sw lcg

Spoiler:

Nie grałem w sw lcg, ale śledzę informacje i przeraża mnie to co dzieje się z tą grą. Jeszcze przed wydaniem karcianki zmieniono ją z kooperacji do trybu pvp, możliwe że przez tę nagłą skleconą na szybko zmianę gra ma bardzo ograniczony deckbuilding (do wszystkich sw graczy: jasne, można kombinować, ale nie zmienicie faktu że jest to ograniczone i tyle). Drugi duży dodatek zmienia rozgrywkę w multiplayera, co również ma wpływ na to co się dzieje w karciance. Na koniec ostatnimi dniami czytam że nadchodzące dodatki mają zupełnie wywrócić dotychczasowe postrzeganie gry.

Obecnie wychodzą dodatki, które diametralnie zmieną podejście do gry i strategii w niej stosowanych. Moim zdaniem warto się zatrzymać przy SW LCG na dłużej.

Może jakbym był wkręcony to bym podobnie reagował, ale patrząc z boku to wydaje się strasznie słabe. Nagle okazuje się że gra w którą zainwestowało się już trochę kasy zmienia kurs. Mam wrażenie że ffg wciąż szuka pomysłu na Star Wars, a gracze są traktowani jak beta testerzy.

Mechanika 40-stki zapowiada się na razie bardzo prosto, ale zapewne będzie mega grywalna (patrz: MtG). Ciśnienie na tę grę jest duże i ffg zdaje sobie doskonale z tego sprawę, Inwazja została zlikwidowana i teraz nadchodzi jej turniejowy następca, to musi być strzał w 10. To nic że będzie mniej zawiłe od Netrunnera, target graczy jest zupełnie inny w tym wypadku i się z pewnością sprzeda.

[conus]

Nie ma porównania sw do netrunnera, anr jest nr 1 w tej chwili i tyle w temacie.

"Słowacki wielkim poetą był!!"

prosta mechanika może być zaletą a nie wadą, ważniejsze jest żeby karty i ich specjalne zdolności wprowadzały dość możliwości i ciekawych wyborów.

[Sarinus]

Zalogowałem się, żeby specjalnie wylać swoje żale ;( i ogłosić, że ja mam zamiar zbojkotować wh40000 lcg!

Dlaczego:
- Warhammer: Inwazja "podobno" umarł. Wydaje mi się, że prędzej czy później taki los czeka każdą lcg. Wiadomo, że dodatki wraz z nowymi kartami mocno napędzają scenę turniejową. Wzorem jest tutaj mtg, gdzie oprócz wydawanego co rok "core setu" wychodzą także 3 dodatki. Szkoda mi inwestować czas i pieniądze w coś, co za jakiś czas na bank padnie. Nie mówię, że lcg jest złe, ale polityka FFG dotycząca tej gry okazała się jednak niewypałem (chyba, że chodzi o $, ten się pewnie zgadza).

- Podejście firmy GW, które niejako w ramach francyzy udziela licencji na wydanie wh40k lcg. Naprawdę jakoś bardzo głęboko w świecie gier bez prądu nie siedzę, ale takich łajz nie widziałem jeszcze nigdy na tej półce. Jakaś babeczka wydała książkę, gdzie użyła określenia "space marines" to podali ją do sądu, bo mają opatentowaną tą nazwę, blokując tym samym sprzedaż książki. Szkoda słów, na komentowanie takich zagrań. Tymbardziej, że nie jest to jakaś bardzo oryginalna nazwa...

- Uniwersum interesowało mnie od dawna, dlatego z radością postanowiłem się w nie zagłebić, sięgając po wydawaną przez FS serię "Herezja Horusa". Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywał, odsyłam do: http://gexe.pl/dark-millennium-online/n ... wstrzymane. Kolejny ruch, który pokazuje, że GW w dupie ma społeczność, liczy się tylko $. Póki nie zastanowią się nad swoim zachowaniem, to mojego nie zobaczą.

[Olgierdd]

Zalogowałem się, żeby specjalnie wylać swoje żale ;( i ogłosić, że ja mam zamiar zbojkotować wh40000 lcg!

Dlaczego:
- Warhammer: Inwazja "podobno" umarł. Wydaje mi się, że prędzej czy później taki los czeka każdą lcg. Wiadomo, że dodatki wraz z nowymi kartami mocno napędzają scenę turniejową. Wzorem jest tutaj mtg, gdzie oprócz wydawanego co rok "core setu" wychodzą także 3 dodatki. Szkoda mi inwestować czas i pieniądze w coś, co za jakiś czas na bank padnie. Nie mówię, że lcg jest złe, ale polityka FFG dotycząca tej gry okazała się jednak niewypałem (chyba, że chodzi o $, ten się pewnie zgadza).

Póki co ten los spotkał tylko Inwazję. Dwie wydane wcześniej karcianki LCG, czyli Call of Cthulhu i A Game of Thrones mają się jeszcze bardzo dobrze.
Poza tym przy formacie LCG zamknięcie nie oznacza całkowitego zabicia gry. FFG co jakiś czas robi rotacje z restryktowanymi i banowanymi kartami, co nieco odświeża możliwości budowania talii. Oczywiście mimo wszystko to już nie jest living card game.

- Podejście firmy GW, które niejako w ramach francyzy udziela licencji na wydanie wh40k lcg. Naprawdę jakoś bardzo głęboko w świecie gier bez prądu nie siedzę, ale takich łajz nie widziałem jeszcze nigdy na tej półce. Jakaś babeczka wydała książkę, gdzie użyła określenia "space marines" to podali ją do sądu, bo mają opatentowaną tą nazwę, blokując tym samym sprzedaż książki. Szkoda słów, na komentowanie takich zagrań. Tymbardziej, że nie jest to jakaś bardzo oryginalna nazwa...

- Uniwersum interesowało mnie od dawna, dlatego z radością postanowiłem się w nie zagłebić, sięgając po wydawaną przez FS serię "Herezja Horusa". Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywał, odsyłam do: http://gexe.pl/dark-millennium-online/n ... wstrzymane. Kolejny ruch, który pokazuje, że GW w dupie ma społeczność, liczy się tylko $. Póki nie zastanowią się nad swoim zachowaniem, to mojego nie zobaczą.

To niestety przykra prawda. GW bardzo wzięło sobie do serca ideologię Imperium Ludzi w przez nich samych wykreowanym świecie
Nie wiemy jak wygląda kwestia licencji, ale jest ryzyko, że nagle GW zerwie współpracę z FFG.
W sprawie polskich wydań książek Black Library nie chcę nawet myśleć. Nic tak mnie nie cieszyło jak podjęcie się przez Fabrykę Słów tłumaczenia wh40k (kontynuacja Duchów Gaunta) i nic tak nie zawiodło jak info z powyższego linku.

[conus]

Karty jednostek i lokacje z bgg wyglądają bardzo podobnie do tych z WHccg.
Brak tylko taktyk/akcji na kartach jednostek (karty można było zagrywać, jako oddziały/jednostki na stół albo, jako efekty dające np. bonusy do wykonywanych akcji) brak też na kartach grafiki z kostką d6.
co do licencji w zeszłym roku chyba w grudniu zamknięte zostały ostatnie serwery z, WARonline bo skończyła się licencja na WH z GW... masakra wielu moich znajomych grało w to kilka lat.

[Migdał]

Wieść gminna niosła ostatnio, że GW wycofuje wszystkie licencje. Gram od lat w figurowego mlotka 40000 i ostatnio polityka GW jest dość ostra, zabierają licencje o byle co, wszystkich straszą prawnikami. Nie wspomnę już, że są monopolistami, "przejęli" forge world, czyli jedynego konkurenta i z cenami figurek robią co chcą. Z absurdów moge jako przykład podać opowieść znajomego który odlewa figurki z żywicy, otóż ktoś odlał sobie figurki, oczywiście na sprzedaż, które miały karabiny wyglądające jak boltery i odwiedzili go prawnicy GW. Paranoja panowie! Normalnie witamy w świecie megakorporacji.
Ale poważnie, ostatni czas pokazał, że GW jest dość kaprysne i nie wiadomo jak długo może trwać licencja. O ile w Relicu utrata licencji przez ffg tak nie zaboli to w karciance będzie bardzo bolesne.


Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[Galatolol]

Czyli za zamknięciem Inwazji mogło stać GW.

[Macok]

@conus: "Przejęli forge world"..?
Że co proszę? Możesz rozwinąć tą myśl bo coś mi tu nie pasuje.

[hadrian]

Czyli za zamknięciem Inwazji mogło stać GW.

Gdyby tak rzeczywiście było, to dziwię się, że FFG dalej by brnęło we współpracę z nimi. Jednakowoż nie znamy ich kontraktu, możliwe że tym razem FFG obłożyło go silniejszymi czarami na wypadek zerwania ;>

[Borek224]

Wieść gminna niosła ostatnio, że GW wycofuje wszystkie licencje.

Jednocześnie dając licencje na "produkty" takie jak: http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=22912. Cholera wie jaki plan ma ta firma na rozwój marki W40k

[Markus]

Marudzicie jak stare baby
Ta "martwa" invazja jako jedyna z lcg od ffg daje pretekst do zajebistych spotkan dla niepoznaki nazywanych regionalsem.
Zaden inny lcg w Polsce nie skupił takiej sceny
Moze netrunner za rok wyrowna do invazji, moze.

[Migdał]

Ujalem myśl w cudzyslow bo GW oficjalnie nie kupilo FW ale Forge World delikatnie mówiąc ściśle obecnie współpracuje z GW czyli jedyny przeszkadzacz w monopolu GW jest pod kontrolą.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[conus]

@conus: "Przejęli forge world"..?
Że co proszę? Możesz rozwinąć tą myśl bo coś mi tu nie pasuje.

Nie mogę.
licencje są wydawane na pewien okres i ew. później odnawialne na zasadzie kto da więcej
Tak było np ze Star Warsami i decipherem, pod koniec tlukli już jak najszybciej sie dalo dodatek za dodatkiem byle jak najwięcej zarobić....

[Macok]

Ujalem myśl w cudzyslow bo GW oficjalnie nie kupilo FW ale Forge World delikatnie mówiąc ściśle obecnie współpracuje z GW czyli jedyny przeszkadzacz w monopolu GW jest pod kontrolą.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

FW powstał jako oddział GW. Nie ma i nie było żadnego przejęcia bo on od zawsze do nich należał.
FW jest i był częścią tego czym nazywasz monopolem GW od lat 90.

Oczywiście odwołanie powyżej do conusa to mój błąd

[Migdał]

No i czegoś człowiek síe jednak może dowiedzieć na stare lata. Powiem szczerze, że nie wiedzialem, że FW było oddziałem GW. Czuje síe oswiecony i tym samym cofam swoje wypowiedzi o FW

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[Michałku]

Z absurdów moge jako przykład podać opowieść znajomego który odlewa figurki z żywicy, otóż ktoś odlał sobie figurki, oczywiście na sprzedaż, które miały karabiny wyglądające jak boltery i odwiedzili go prawnicy GW. Paranoja panowie!

Czyli wg Ciebie kradzież tylko części własności intelektualnej nie jest przestępstwem i części można sobie pożyczać o ile nie jest to cała figurka? Czy tez może nawet kradzież całości nie stanowi dla Ciebie problemu i każdy powinien mieć dowolnie możliwość sprzedawania odlewanych przez siebie produktów innej firmy?

[Migdał]

Sam síe prosiłem to mam. Temat praw autorskich jest długi i szeroki. GW broni swoich produktów a tym samym swojego monopolu jak lwica małych. Często działaj prewencyjnie i jak dla mnie i moim zdaniem niekiedy przesądzają. Ma to pewne plusy, rzeźbiarze muszą być mega kreatywni by stworzyć wzór figurki która nie będzie naruszać własności intelektualnej GW. Są monopolistą więc dyktują warunki, smutne to. Michalku, grasz w 40tke już lata, miałem okazję zagrać z Tobą dwa razy i też przy okazji pogadać, i wiem, że w temacie figurowym wiesz co mówisz ale sam musisz przyznać, że GW nie do końca jest fair wobec graczy. Ja sam daleki jestem od stwierdzinia, że kradzież czyjegoś pomysłu jest ok, nie jest i nigdy nie biedzie ale fajnie było by we wszystkim zachować zdrowy rozsądek.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka