GRY-PLANSZOWE.pl

Ktoś tu kiedyś pytał o nowe LCG od FFG
http://webcache.googleusercontent.com/s ... =firefox-a

Ale co to? Coś wyciekło ?

Coś tak właśnie słyszałam, że na miejsce Inwazji ma wejść LCG w świecie WH40k . Biorę. Jestem w stanie zapłacić za to choćby już! Narzeczony zapewne dodatków również nie odpuści . Teraz pozostaje tylko czekać na polskie tłumaczenie...

Po tym jak wyglądają karty widać, że niestety nie jest to gra powiązana mechanicznie z Horus Heresy / Dark Millenium. W to drugie grałem i było świetne przemyślaną mechaniką z kartami które miały zastosowanie w 3 aspektach (coś ala Nowa Era).

Każda karta mogła służyć jako
- jednostka lub asset wystawiane na pole bitwy
- specjalna akcja wykorzystywana podczas swojej tury jako np. jako akcja lub taktyka modyfikująca wynik walki czy inne wydarzenie które po prostu wchodziło do gry.
- wynik rzutu kostką k6 bo na każdej widniała kosteczka z ilością oczek od 1-6 - w wielu miejscach w grze wykorzystywane były testy np. jednostka dostawała konkretny bonus po aktywacji swojej zdolności na 3+. Aby sprawdzić czy to się stało ciągnęliśmy kartę z góry talii i sprawdzaliśmy jaki wynik ma na kostce. +/- ewentualnie modyfikatory

Złożenie talii było fajnym zadaniem wymagającym balansu współpracujących ze sobą jednostek, zapewnienia wsparcia assetów (np. to były budowane fortyfikacje) a odpowiednią średnią rzutów w talii. Często słabsze jednostki zapewniały dobre rzuty przez co cała talia była dość pewna, podczas gdy te silniejsze miały często słaby rzut. No i w całej grze chodziło o zdobycie 2 z 3 planet kontrolując ją większą ilością jednostek "z flagą" (tylko te mogły kontrolować teren) niż przeciwnik a jednocześnie co najmniej taką jak wartość przypisana do planety (zazwyczaj 3-5-7)

Do tego dochodziły 4 frakcje ikoniczne dla gry
- Space Marines (pewne zdolności, wysokie statystyki, bardzo mocne strzelanie, odporne jednostki, relatywnie przewidywalna armia - pewna)
- Eldarzy (manipulacja szczęściem, modyfikacja rzutów swoich, jak i przeciwnika, jednostki w przeważającej mierze bardzo szybkie i mobilne)
- Chaos (generalnie takie sobie jednostki połączone z przemocarnymi herosami, armia zawierająca wiele nieprzewidywalnych efektów niekoniecznie związanych z rzutami a często po prostu naginającymi zasady)
- Orkowie (losowe efekty na jednostkach, pełny przekrój rzutów, armia mało pewna za to z potencjałem do wyczynów niesamowitych, silna szczególnie w walce na bliższy dystans)

Tutaj widać, że póki co będą Space Marines, Orkowie, Tau. Szkoda byłoby jakby nie pojawiły się dwie pozostałe nacje ale myślę, że Chaos dadzą jednak do podstawki a Eldarów mogą walnąć w pierwszym dużym dodatku razem z Necronami.

Jestem zainteresowany.

Miejmy nadzieję, że to prawda i wh40k LCG ukaże się już niebawem
Oczywiście wchodzę w to, chociaż 3 karcianki LCG ociągnąć będzie ciężko

Teraz czekamy na oficjalną zapowiedź FFG i później informację od Galakty.

Dobrze, że się SW pozbyłem No cóż, nie jest to do końca mój klimat ale chyba na podstawkę się skuszę. Ciekawe czy jest szansa, żeby się w tym roku ukazało.

Przed nami jeszcze ponad 9 miesięcy roku 2014 - więc czasu na ukazanie się jest sporo. Patrząc na plik, widać, że karty, żetony są już zaprojektowane. Trzeba je tylko wydrukować, zapakować i dostarczyć do sprzedaży.
Jak do tej pory nie zawiodłem się na żadnej karciance produkcji FFG - a na tą czekam z niecierpliwością!

Nie wiem czy to argument dobry. Widząc zapowiedzi na stronie FFG nie ma tego w planach. Poczekamy, zobaczymy. Ja tez sie nie zawiodłem on moze poza SW. Miałem Inwazje ale nie miałem z kim grać poza tym podstawka była jak dla mnie mało zbalansowana, teraz mam netrunnera i gram z kumplem regularnie.

2 LCG pociągnę.... w końcu to WH40000, nie da się odmówić!

Nie przywiazylwalbym sie zbytnio do braku zapowiedzi - FFG potrafi wystrzelic gre w 3 miesiace - wrzucajac odpowiednio duzo zapowiedzi na te 3 miesiace przed - tak raz na tydzien. Wszyscy maja kisiel w majtkach i pierwszy druk podstawki sie sprzedaje - zanim sie pojawi

Jak zepsują mechanike to nawet świat WH40K nie pomoże, tak jak w przypadku SW. Netrunner ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Oby FFG wzięło sobie to wszystko do serca a nie tylko odcinalo kupony od marki. Pozyjemy zobaczymy, wróżę z warpa premierę na GenConie.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Trochę się boję, że specyfika settingu 40K będzie promowała nawalankę w stylu Inwazji++, a nie netrunnerową finezję.

Ja na pewno w to nie wchodzę
Trzy LCGi miałem, trzy sprzedałem. Nie stać mnie na to zbieractwo, a pogodzić się z brakiem jakiegoś elementu nie potrafię :/

No, może jak ten o wampirach wyjdzie, to przemyslę swoje stanowisko...

Ink pisze:Trochę się boję, że specyfika settingu 40K będzie promowała nawalankę w stylu Inwazji++, a nie netrunnerową finezję.

Świata może zbyt dobrze nie znam, ale lubię. Nie wiem, jak z resztą, ale obstawiam, że Space Marines będą mieli jakąś taktykę, planowanie, zestawianie odpowiednich ustawień itp., natomiast Orki - im więcej, tym lepiej (ale te i tak głównie kojarzą mi się z latającymi wnętrznościami ze Space Marines komputerowego/ps/xbox z 2011 roku )

Netrunnerowej finezji na pewno bym síe nie spodziewał. To będzie na 100% nawalanka na wielką skalę! Taki świat Pytanie tylko jak dobra i oryginala oraz grywalna będzie mechanika.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

W każdym LCGu jest miejce na finezję, Netrunner wyróżnia się tylko ciekawą i nietypową podstawową mechaniką.
A nawet jeśli setting mógłby wskazywać kierunek mechaniki gdy, to WH40k jest na tyle bogaty (Od okrów do Tau), że każdy coś dla siebie znajdzie.

Nie zmienia to faktu, że taka inwazja jest mniej finezyjna od netrunnera. Spodziewam síe na pewno tego że Conquest będzie Epicki lata już gram w bitewniaka 40tki i bardzo síe cieszę że ffg wreszcie wydaje karcianke aczkolwiek nie sądzę by dorownala netrunnerowi pod względem kombinowania. Na pewno przebije Netrunnera graficznie zobaczymy oficjalny kącik spekulacyjny właśnie ruszył pełną para

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Migdał pisze:Nie zmienia to faktu, że taka inwazja jest mniej finezyjna od netrunnera.

aczkolwiek nie sądzę by dorownala netrunnerowi pod względem kombinowania.

Szczerze wątpię, głównie z uwagi na obecnie dostępną pulę kart Netrunnera, ale to raczej dyskusja typu "apples and oranges"

Migdał pisze:Nie zmienia to faktu, że taka inwazja jest mniej finezyjna od netrunnera. Spodziewam síe na pewno tego że Conquest będzie Epicki lata już gram w bitewniaka 40tki i bardzo síe cieszę że ffg wreszcie wydaje karcianke aczkolwiek nie sądzę by dorownala netrunnerowi pod względem kombinowania. Na pewno przebije Netrunnera graficznie zobaczymy oficjalny kącik spekulacyjny właśnie ruszył pełną para

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

straszne brednie
pograj w inwazje gdzieś na jakimś turnieju i się wypowiedz

No i masz, zaczęło síe. Powinienem ugryźć síe w klawiaturę niekiedy :/ jeśli ktoś poczuł síe dotknięty moim postem to przepraszam. Sam grywam w inwazję i bardzo cenie sobie ta karcianke ale prawo do swojej opinii mam tak jak Wy do Waszej
Kończąc te porównania i wracając do podstaw czyli karcianki WH40K jak sadzicie będzie jak w serii gier Arkham, wszędzie te same grafiki? W tym przypadku z erpega i Relica, czy też szarpna síe na oryginalność i możemy liczyć na nowe grafiki?

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Migdał pisze:jak sadzicie będzie jak w serii gier Arkham, wszędzie te same grafiki? W tym przypadku z erpega i Relica, czy też szarpna síe na oryginalność i możemy liczyć na nowe grafiki?

Z jednej strony chciałabym, żeby zrobili nowe, ale z drugiej strony - grafik jest już dużo, jest w czym przebierać... no i jeśli nie trzeba nowych robić, to znacznie skróci się czas przygotowania gry do druku a potem już tylko polska wersja puszczona przez Galaktę i jesteśmy w domu

Na bank będą te same plus nowe. W końcu to firma, i ma zarabiać, jeśli mogą oszczędzić na grafikach to tak zrobią.

Każdą karcianką można cuda działać. Kwestia odpowiednio dużej puli kart i gracze wyczarują niesamowite rzeczy.

Oczywiście głównym magnesem na graczy nie jest żadna mechanika, tylko uniwersum. Dobrym przykładem są: Netrunner (każdy wie, że to tak naprawdę Shadowrun) oraz Rex: Final Days (bo każdy wie, że to Diuna).

Netrunner to akurat Cyberpunk 2020 ale fakt faktem, że dla większości ludzi liczy síe uniwersum. Niestety ja sie nie zaliczam do tej grupy, mechanika musi być naprawdę dobra by gra mnie zachwyciła Kocham Star Wars ale karcianka niestety mnie nie zadowoliła mechanicznie. Mam wielką nadzieję, że WH40K stanie na wysokości zadania i będzie miało fajna mechanike dla mnie to istotny czynnik

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

SeeM pisze:Oczywiście głównym magnesem na graczy nie jest żadna mechanika, tylko uniwersum. Dobrym przykładem są: Netrunner (każdy wie, że to tak naprawdę Shadowrun)

No nie byłbym tego taki pewien. Przy premierze i polskim wydaniu potem było mnóstwo hype'u, a nie pamiętam, żeby ktokolwiek wspominał o Shadowrun ani Cyberpunku 2020 dokładnie. Na pewno więcej zdziałało tu nazwisko Garfielda, fakt że to reedycja i cyberpunk ogólnie. Częściej wspominany był na pewno Neuromancer.

WH40K jest dużo bardziej chwytnym uniwersum. Sam słabo znam, a bardzo lubię. I już nie jedną taką wypowiedź czytałem Jednak chyba nie jest tak popularne jak Cthulhu czy aktualnie AGoT. WH40K z nimi przegra walkę o popularność uniwersum, a z netrunnerem o mechanikę