Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Cześć,
tym razem zastanawiam się nad zakupem jakiejś jednoosobówki dla siebie. Z tego co zdążyłem się zorientować, to bardzo często jednoosobówki to karcianki - w nie też jeszcze nie grałem.
Szukam czegoś co nie będzie zbytnio losowe, ani zbyt skomplikowane jak na początek. Wpadł mi w oko Piętaszek. Będzie dobrym wyborem czy polecicie coś innego?
tym razem zastanawiam się nad zakupem jakiejś jednoosobówki dla siebie. Z tego co zdążyłem się zorientować, to bardzo często jednoosobówki to karcianki - w nie też jeszcze nie grałem.
Szukam czegoś co nie będzie zbytnio losowe, ani zbyt skomplikowane jak na początek. Wpadł mi w oko Piętaszek. Będzie dobrym wyborem czy polecicie coś innego?
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Pietaszek jest ok na jedną osobę. Sam się nad nim zastanawialem, ale wybralem Onirima. Też karcianka. Bardzo ładne wykonana. W zestawie 2 dodatki utrudniające rozgrywkę. Po pierwszej grze znałem już na tyle zasady żeby spokojnie grać bez instrukcji. Polecam.
Kilka dni temu zakupilem Anioła Śmierci. Wczoraj zagrałem pierwszą partię i jest mega klimatycznie. Zasady nie sa trudne. Gra jest ciekawa. Jeśli lubisz uniwersum Space Hulka to polecam.
Kilka dni temu zakupilem Anioła Śmierci. Wczoraj zagrałem pierwszą partię i jest mega klimatycznie. Zasady nie sa trudne. Gra jest ciekawa. Jeśli lubisz uniwersum Space Hulka to polecam.
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Władca Pierścieni LCG - sprawdza się bardzo fajnie dla 1 gracza i ma spory potencjał do rozbudowy. Trochę czytania instrukcji jest, ale w gruncie rzeczy zasady są bardzo proste.
Bardziej skomplikowaną grą jest Robinson Crusoe, trudny, ale daje radę w każdej konfiguracji graczy.
Podobnie ma się rzecz z Horror w Arkham - świetny co-op z możliwością gry w pojedynkę i sporą ilością dodatków jeśli się spodoba. Wydaje mi się łatwiejszy w zasadach od Robinsona, ale też mimo wszystko wydaje mi się łatwiejszy w opanowaniu zasad.
Bardziej skomplikowaną grą jest Robinson Crusoe, trudny, ale daje radę w każdej konfiguracji graczy.
Podobnie ma się rzecz z Horror w Arkham - świetny co-op z możliwością gry w pojedynkę i sporą ilością dodatków jeśli się spodoba. Wydaje mi się łatwiejszy w zasadach od Robinsona, ale też mimo wszystko wydaje mi się łatwiejszy w opanowaniu zasad.
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Horror w Arkham miałem.
Grałem w pojedynkę - całkiem fajna zabawa! Zasad jest dużo (nawet bardzo dużo). Są one jednak tak proste, że po zapoznaniu się pobierznym z manualem oraz obejrzeniu przykładowej rozgrywki na Jutjubie praktycznie nie zaglądałem do instrukcji. Gra wymaga sporo czasu (mi zajęło skończenie 4 postaciami jakieś 4h, walczyłem z Azathothem - czyli albo się nie obudzi, albo game over) więc walk finałowych nie rozgrywałem. Jednak jeśli ktoś "nie czuje klimatu" prozy Lovecrafta - gra może go znudzić bardzo szybko.
Grałem w pojedynkę - całkiem fajna zabawa! Zasad jest dużo (nawet bardzo dużo). Są one jednak tak proste, że po zapoznaniu się pobierznym z manualem oraz obejrzeniu przykładowej rozgrywki na Jutjubie praktycznie nie zaglądałem do instrukcji. Gra wymaga sporo czasu (mi zajęło skończenie 4 postaciami jakieś 4h, walczyłem z Azathothem - czyli albo się nie obudzi, albo game over) więc walk finałowych nie rozgrywałem. Jednak jeśli ktoś "nie czuje klimatu" prozy Lovecrafta - gra może go znudzić bardzo szybko.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 23:08
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
A ja bym powiedział, że Władca Pierścieni jest trudniejszy do opanowania niż Robinson. Robinson za to zajmuje mnóstwo miejsca i czasu, a LotR LCG jest bardzo szybki.
- premek
- Posty: 362
- Rejestracja: 05 lis 2012, 14:23
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 1 time
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Jeśli chodzi o jednoosobowe gry na początek to polecam właśnie Piętaszka.
Sprawdziłem na sobie razem z Onirimem i dla mnie Piętaszek wypadł lepiej.
Obie są relatywnie tanie więc możesz spróbować pograć w obie i jak się nagrasz to sprzedasz i kupisz coś trudniejszego/większego.
Z innych polecam jeszcze D-Day Dice lub przygodówki: Robinson, Runebound, Mage Knight w które można pograć również w kilka osób.
Sprawdziłem na sobie razem z Onirimem i dla mnie Piętaszek wypadł lepiej.
Obie są relatywnie tanie więc możesz spróbować pograć w obie i jak się nagrasz to sprzedasz i kupisz coś trudniejszego/większego.
Z innych polecam jeszcze D-Day Dice lub przygodówki: Robinson, Runebound, Mage Knight w które można pograć również w kilka osób.
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
MK dla nowicjusza raczej średnio (baaardzo wysoki próg wejścia)
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Moja pierwsza planszówka, to był właśnie Mage Knight. Szukałem czegoś do grania solo i wybór padł właśnie na MK. To był strzał w dziesiątkę. Nie wiem czy ma wysoki próg wejścia, bo nie znam innych gier (chyba zmienię nick na Planszówkowy Laik) , ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Bierz w ciemno i ciesz się wieloma godzinami spędzonymi nad planszą. Rozegrałem już sporo gier i cały czas mam ochotę na kolejne. Nie wiem jak inni, ale ja w tej grze czuję jej klimat.
Pamiętam jaki byłem z siebie dumny gdy udało mi się zdobyć dwa miasta na 5 i 8 poziomie.
Pamiętam jaki byłem z siebie dumny gdy udało mi się zdobyć dwa miasta na 5 i 8 poziomie.
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
+1 dla Space Hulk i Władcy Pierścieni, grywalne i szybkie. Onirim fajny, zagrałem ze względu na klimat i ilustracje, ale nie jest to jakaś wielce żywotna gra chyba. Ja się co prawda szybko nudzę, jak ktoś lubi wyczerpywać gry i tłuc expy, to pewnie i tak warto spróbować przy tej cenie. MK to trochę harcore ze względu na czas gry i ilość reguł. Ma olbrzymi fandom, więc warto się zainteresować, ale do _mojej_ koncepcji jednoosobówki pasuje tak sobie - tak zresztą jak jednoosobowe wersje gier niekooperacyjnych. Jakbym miał brać coś dużego dla siebie, to wziąłbym jakąś wojenną/polityczną pewnie (jest duży wybór, nie znam się) - może Labirynt, może Apache Thunderbolt Leader?
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Zacznę od Piętaszka, później popremierowo będzie Robinson Crusoe. Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Nie ukrywam, że za Piętaszkiem poza opiniami przemawia również cena. Lepiej wydać kilkadziesiąt zł niż kilkaset, jeśli jest ryzyko, że gra mi się nie spodoba. Niezbyt odpowiada mi tematyka chociażby Space Hulka, a cena Apache (nawet do 400 zł), to jak dla mnie lekka przesada.
Nie ukrywam, że za Piętaszkiem poza opiniami przemawia również cena. Lepiej wydać kilkadziesiąt zł niż kilkaset, jeśli jest ryzyko, że gra mi się nie spodoba. Niezbyt odpowiada mi tematyka chociażby Space Hulka, a cena Apache (nawet do 400 zł), to jak dla mnie lekka przesada.
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Jednoosobówka dla zupełnego nowicjusza
Piętaszka bym sobie podarował,szkoda czasu te kilkadziesią złociszy lepiej dodać do jakiejś innej gry.djuric pisze:Zacznę od Piętaszka, później popremierowo będzie Robinson Crusoe. Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Nie ukrywam, że za Piętaszkiem poza opiniami przemawia również cena. Lepiej wydać kilkadziesiąt zł niż kilkaset, jeśli jest ryzyko, że gra mi się nie spodoba. Niezbyt odpowiada mi tematyka chociażby Space Hulka, a cena Apache (nawet do 400 zł), to jak dla mnie lekka przesada.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!