Faktem sprawdzonym empirycznie jest, że ludzie są bardzo podobni do psiaków - czyli każdy ma swój próg wytrzymałości. Takie np. jamniki mają go bardzo nisko, dlatego mają reputację wrednych stworzeń (zresztą, trudno im się dziwić; gdybym był parówką, która musi ciągle zadzierać łeb by spoglądać na świat, też bym chodził nieustannie podminowany). Ale nawet najnajspokojniejszy labi może dostać joba, jeśli będzie się go - literalnie i metaforycznie - zbyt długo ciągać za ogon. Nie inaczej jest z nami,
homo, które myśli, że jest bardzo
sapiens. Mogę się założyć o duże sumy pieniędzy, że każdy z nas tutaj, bez wyjątku, taki próg ma i poddany odpowiedniemu "naciskowi" sam zrobiłby fliptable'a tak malowniczego, że opowiadano by o nim legendy przez kolejne lata.
Nie muszą to być rzeczy koniecznie związane z samym tytułowym przegrywaniem; mogą to być negatywne reakcje na gangbangi, podkładanie świń, losowość gry, nawet konkretne typy zawodników. Ale każdy coś takiego w sobie ma i pewne podświadome, ale jednak wywyższanie się, jacy to niektórzy są infantylni i w ogóle fe jest moim zdaniem nie na miejscu.
Ja na przykład z ręką na sercu przyznaję się, że bywam nieuprzejmy względem "rozkminiaczy", gdy widzę że za ich zamyślonym spojrzeniem nie kryją się jakieś bardziej zaawansowane procesy myślowe. Jak można piętnaście minut zastanawiać się nad rozłożeniem paru rozkazów w GOT?!? Oraz do tego, że zdarzyło mi się poświęcić parę gier (w sensie sesji, nie egzemplarzy) tylko po to, aby upupić "powergamerów"; planszówka jest po to, aby przynosiła zabawę. Nawet jeśli jest to 9 godzin nad Twilightem. Jak widzę kogoś, kto wpada w planszówkowy ekwiwalent berserkowego szału byle wyrwać ten jeden punkcik, to czasem już nawet wolę odpuścić sobie szanse na zwycięstwo, byle mieć gówniarską satysfakcję z włożenia mu patyczka w szprychy. Może to przypomni mu, po co w sumie się spotykamy ^^'
Każdy ma oczywiście prawo rugować określone typy osobników wg swojego widzimisię
A w ogóle najprostszym rozwiązaniem jest unikać przynoszenia swoich egzemplarzy gier do spotkań z nowymi osobami
Tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś chciał oblewać je piwem czy cuś.