"Pola naftowe" - czy ktoś grał? (prośba o opinię)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
"Pola naftowe" - czy ktoś grał? (prośba o opinię)
Witam,
Gra już w sprzedaży, czy ktoś może w nią grał? Jeśli tak proszę o opinie.
Pozdrawiam, m.
Gra już w sprzedaży, czy ktoś może w nią grał? Jeśli tak proszę o opinie.
Pozdrawiam, m.
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
- Mirek_koval
- Posty: 358
- Rejestracja: 26 lip 2004, 19:55
Ano zdarzyło się grać w pełnym składzie (5 osób) i wrażenia mam co najmniej mieszane – po pierwsze niejednolita szata graficzna – okładka i banknoty sugerują iż gra ma być z „jajem” natomiast plansze, instrukcja i żetony są prawie fotografiką (realistyczne).
Drugą sprawą są zasady – zasadniczo są to właściwie dwie gry (jedna –95% instrukcji) to bardzo twarda gra ekonomiczna – tu nie ma miejsca na błędy – jeden nieostrożny ruch i wypadasz z gry. Jest jednak w instrukcji jedno zdanie które praktycznie całkowicie odmienia sens gry – mianowicie otwiera grę na „żywioł” cytując „Zachęcamy graczy do dowolnego kształtowania wzajemnych stosunków handlowych w trakcie gry, jednak z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze nie wolno oszukiwać i kraść – zobowiązania wynikające z transakcji pomiędzy graczami są traktowane na równi z tymi wynikającymi z zasad gry Pola Naftowe. Po drugie gracze mogą dokonywać transakcji ze sobą, kiedy chcą z wyjątkiem Fazy Opłat.”
Powoduje to automatyczne zachwianie równowagi gry i w grę wygrywa ta osoba która ma najbardziej gadane – zaczynają się tworzyć sojusze handlowe z cyklu – sprzedaj moją ropę i zapchaj cały rynek – a zyskami się podzielimy ect.
Żeby nie było niedomówień – nie uważam tego za złe ale uważam iż jest to za duże otwarcie gry i przestaje ona być grą ekonomiczną a staje się grą – hmm jak by to nazwać – psychologiczno socjalną.
Moim zdaniem mechanizm uwolnienia gry jest ciekawy ale powinien być trochę bardziej okrojony bo w obecnej fazie jest zbyt silny.
Więcej napisze za jakiś czas.
Drugą sprawą są zasady – zasadniczo są to właściwie dwie gry (jedna –95% instrukcji) to bardzo twarda gra ekonomiczna – tu nie ma miejsca na błędy – jeden nieostrożny ruch i wypadasz z gry. Jest jednak w instrukcji jedno zdanie które praktycznie całkowicie odmienia sens gry – mianowicie otwiera grę na „żywioł” cytując „Zachęcamy graczy do dowolnego kształtowania wzajemnych stosunków handlowych w trakcie gry, jednak z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze nie wolno oszukiwać i kraść – zobowiązania wynikające z transakcji pomiędzy graczami są traktowane na równi z tymi wynikającymi z zasad gry Pola Naftowe. Po drugie gracze mogą dokonywać transakcji ze sobą, kiedy chcą z wyjątkiem Fazy Opłat.”
Powoduje to automatyczne zachwianie równowagi gry i w grę wygrywa ta osoba która ma najbardziej gadane – zaczynają się tworzyć sojusze handlowe z cyklu – sprzedaj moją ropę i zapchaj cały rynek – a zyskami się podzielimy ect.
Żeby nie było niedomówień – nie uważam tego za złe ale uważam iż jest to za duże otwarcie gry i przestaje ona być grą ekonomiczną a staje się grą – hmm jak by to nazwać – psychologiczno socjalną.
Moim zdaniem mechanizm uwolnienia gry jest ciekawy ale powinien być trochę bardziej okrojony bo w obecnej fazie jest zbyt silny.
Więcej napisze za jakiś czas.
wrazenia z czytania instrukcji:
1. przykladowa rozgrywka w instrukcji to dobry pomysl - moim zdaniem 5 rzeczy nie jest wyjasnione w instrukcji, ale wyjasnia sie wszystko w przykladzie.
2. wstepnie nie podoba mi sie wykluczanie wybranej osoby ze zdarzen losowych - taki zlodziej z osadnikow ktory zupelnie moim zdaniem nie pasuje do gier ekonomicznych. w key largo tez mnie to wkurzalo strasznie.
3. nie podoba mi sie tez BARDZO ze gracze placa to co zadeklarowali, a tylko pierwszy gracz jest wyrozniony. czemu ach czemu nie zrobic ze kolejnosc jest taka jak placone kwoty? albo ze pozostali nie placa, albo placa tyle co ten ktory zaproponowal najmniej? niby gra ekonomiczna a o tym ze ja zarabiam wiecej od franka decyduje tylko to ze to ja siedze na lewo od ryska. niby szczegol, ale od razu przestaje czuc czemu gra probuje na siebie mowic ekonomiczna moze mam zla definicje.
4. a tak w ogole to sumarycznie jestem przyjemnie zaskoczony, wydaje sie ze gra ma szanse dzialac...
1. przykladowa rozgrywka w instrukcji to dobry pomysl - moim zdaniem 5 rzeczy nie jest wyjasnione w instrukcji, ale wyjasnia sie wszystko w przykladzie.
2. wstepnie nie podoba mi sie wykluczanie wybranej osoby ze zdarzen losowych - taki zlodziej z osadnikow ktory zupelnie moim zdaniem nie pasuje do gier ekonomicznych. w key largo tez mnie to wkurzalo strasznie.
3. nie podoba mi sie tez BARDZO ze gracze placa to co zadeklarowali, a tylko pierwszy gracz jest wyrozniony. czemu ach czemu nie zrobic ze kolejnosc jest taka jak placone kwoty? albo ze pozostali nie placa, albo placa tyle co ten ktory zaproponowal najmniej? niby gra ekonomiczna a o tym ze ja zarabiam wiecej od franka decyduje tylko to ze to ja siedze na lewo od ryska. niby szczegol, ale od razu przestaje czuc czemu gra probuje na siebie mowic ekonomiczna moze mam zla definicje.
4. a tak w ogole to sumarycznie jestem przyjemnie zaskoczony, wydaje sie ze gra ma szanse dzialac...
zagralem niepelna rozgrywke.
wrazenia: dosc 'standardowa' gra ekonomiczna, ceny towarow (a wiec i nasz zysk) to kontrolowany lekko blef, z dodatkowymi elementami:
- bardzo silna pozycja gracza zaczynajacego. gracza zaczynajacego wybierami w slepej licytacji, kazdy traci kase (cos jak fist of dragonstones). nie ma znaczenia czy sie jest drugim czy ostatnim. potem kolejnosc jest jak w zegarku, przy czym zauwazalnie lepiej byc drugim niz ostatnim.
- dodatkowo zaczynajacy moze w pewnym momencie 'bezinteresownie' skrzywdzic wybranego gracza.
obydwie rzeczy spotykane w 'niemieckich' grach jak osadnicy, key largo, czy fist of dragonstones. efekt dla mnie jednak rujnuje totalnie 'ekonomicznosc' gry. w grze ekonomicznej oczekuje ze bede sobie liczyl na co wydac moje srodki zeby sie najbardziej oplacalo. tutaj najbardziej oplaca sie a) siedzie na lewo od gracza ktory lubi wydawac kupe kasy na bycie pierwszym b) udawac ze sie nie wygrywa. obie rzeczy nijak sie maja do gry ekonomicznej...
efekt: mi sie gra nie podoba, nie jest to cos w co mam ochote pogrywac. w przeciwienstwie jednak do wiekszosci polskich produkcji nie mam tu wrazenia ze gra jest zepsuta czy niedotestowana. nie nazwal bym tego gra ekonomiczna, ale to nie jest istotne zbytnio. nie jest to rewelacja jakas na pewno, ale mechanika wydaje sie dzialac, i zbytnich dziur nie spodziewam sie znalezc. tyle tylko ze wrazenia z gry jakie gra proponuje mnie osobiscie sie nie podobaja, tak jak nie podobaja mi sie w przypadku takich renomowanych pozycji jak osadnicy/key largo/industra/hermagor i wiele innych. moral - moim zdaniem jedna z niewielu polskich gier ktore warto przetestowac. czy sie spodoba - jak w przypadku kazdej absolutnie gry - zalezy od konkretnego gracza.
wrazenia: dosc 'standardowa' gra ekonomiczna, ceny towarow (a wiec i nasz zysk) to kontrolowany lekko blef, z dodatkowymi elementami:
- bardzo silna pozycja gracza zaczynajacego. gracza zaczynajacego wybierami w slepej licytacji, kazdy traci kase (cos jak fist of dragonstones). nie ma znaczenia czy sie jest drugim czy ostatnim. potem kolejnosc jest jak w zegarku, przy czym zauwazalnie lepiej byc drugim niz ostatnim.
- dodatkowo zaczynajacy moze w pewnym momencie 'bezinteresownie' skrzywdzic wybranego gracza.
obydwie rzeczy spotykane w 'niemieckich' grach jak osadnicy, key largo, czy fist of dragonstones. efekt dla mnie jednak rujnuje totalnie 'ekonomicznosc' gry. w grze ekonomicznej oczekuje ze bede sobie liczyl na co wydac moje srodki zeby sie najbardziej oplacalo. tutaj najbardziej oplaca sie a) siedzie na lewo od gracza ktory lubi wydawac kupe kasy na bycie pierwszym b) udawac ze sie nie wygrywa. obie rzeczy nijak sie maja do gry ekonomicznej...
efekt: mi sie gra nie podoba, nie jest to cos w co mam ochote pogrywac. w przeciwienstwie jednak do wiekszosci polskich produkcji nie mam tu wrazenia ze gra jest zepsuta czy niedotestowana. nie nazwal bym tego gra ekonomiczna, ale to nie jest istotne zbytnio. nie jest to rewelacja jakas na pewno, ale mechanika wydaje sie dzialac, i zbytnich dziur nie spodziewam sie znalezc. tyle tylko ze wrazenia z gry jakie gra proponuje mnie osobiscie sie nie podobaja, tak jak nie podobaja mi sie w przypadku takich renomowanych pozycji jak osadnicy/key largo/industra/hermagor i wiele innych. moral - moim zdaniem jedna z niewielu polskich gier ktore warto przetestowac. czy sie spodoba - jak w przypadku kazdej absolutnie gry - zalezy od konkretnego gracza.
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Grałem wczoraj w Pola Naftowe. Odniosłem wrazenie, że autorzy gry chcieli zrobić grę maksymalnie realistyczną poprzez uwzględnienie bardzo wielu aspektów produkcji ropy. Przez to tyle faz w jednej rundzie. A kolejność faz też trochę dziwna, szczególnie w odniesieniu do rafinerii. (Dla mnie bardziej logiczne byłoby wypłacanie za przerób w rafinerii zaraz po tym, jak baryłki zostaja do rafinerii dostarczone.)
Podstawowe zarzuty do gry to "efekt śnieżnej kuli" i to, na co już zwrócił uwagę Bazik: "najbardziej oplaca się siedzieć na lewo od gracza, ktory lubi wydawać kupę kasy na bycie pierwszym". Wprawdzie w rozgrywanej przeze mnie partii gracz, który siedział na lewo od permanentnego lidera (a właściwie liderki) zajął ostatnie miejsce, ale to był efekt jego błędu z pierwszej rundy, kiedy to niepotrzebnie kupił dwie rafinerie. Ja natomiast zrobiłem błąd w drugiej rundzie (nie kupiłem trzeciego tankowca) i ze wzgledu na odległą pozycję w kolejności zakupu, w trzeciej rundzie tankowców dla mnie zabrakło. W efekcie od połowy trzeciej rundy byłem skazany na wegetację - nie mogłem kupić nowych szybów, bo nie miałem miejsca na tankowcach.
W grze jest kilka fajnych pomysłów, ale kilka gorszych pomysłów psuje moim zdaniem grę.
Podstawowe zarzuty do gry to "efekt śnieżnej kuli" i to, na co już zwrócił uwagę Bazik: "najbardziej oplaca się siedzieć na lewo od gracza, ktory lubi wydawać kupę kasy na bycie pierwszym". Wprawdzie w rozgrywanej przeze mnie partii gracz, który siedział na lewo od permanentnego lidera (a właściwie liderki) zajął ostatnie miejsce, ale to był efekt jego błędu z pierwszej rundy, kiedy to niepotrzebnie kupił dwie rafinerie. Ja natomiast zrobiłem błąd w drugiej rundzie (nie kupiłem trzeciego tankowca) i ze wzgledu na odległą pozycję w kolejności zakupu, w trzeciej rundzie tankowców dla mnie zabrakło. W efekcie od połowy trzeciej rundy byłem skazany na wegetację - nie mogłem kupić nowych szybów, bo nie miałem miejsca na tankowcach.
W grze jest kilka fajnych pomysłów, ale kilka gorszych pomysłów psuje moim zdaniem grę.
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Ja tam tylko zwroce uwage na mala ciekawostke - siedzac po prawej stronie permamentnego lidera (a raczej liderki) zajalem drugie miejsce.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Ale sam przyznałeś po grze, że o zwycięstwie zdecydowało właśnie to, kto był liderem w ostatniej rundzie. Ściśle rzecz biorąc, to w pierwszych dwóch rundach byli inni liderzy i byłeś w tych rundach drugi i trzeci. A że dwie osoby same się praktycznie z gry wyeliminowały (w tym sąsiad z lewej permanentnej liderki), to zajęcie drugiego miejsca nie było takie trudne.
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Scislej mowiac w przedostatniej, kiedy byly rozkupywane tankowce.MichalStajszczak pisze:Ale sam przyznałeś po grze, że o zwycięstwie zdecydowało właśnie to, kto był liderem w ostatniej rundzie.
Natomiast moim zdaniem kuli smieznej mozna zapobiec poprzez zmodyfikowanie kolejnosci sprzedawania ropy na gieldzie. Bo to jest glowny element kulotworczy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Zdecydowanie pierwszorozgrywkowe wypadki przy pracy.
Zreszta mine tak naprawde pograzyly bledy wspolgraczy - gdyby np. Michal mial przydzialowa ilosc tankowcow (czyli cztery zamiast dwoch) to odpowiednio mniej tankowcow mialaby Marta (zwyciazczyni).
W ten sposob nie moglaby uzyskac takiej przewagi wydobywanej ropy bo bysmy po rowno szli.
Na przyszlosc gdy bedzie wiadomo co nalezy kupywac to do takich sytuacji nie powinno juz dochodzic.
Zreszta mine tak naprawde pograzyly bledy wspolgraczy - gdyby np. Michal mial przydzialowa ilosc tankowcow (czyli cztery zamiast dwoch) to odpowiednio mniej tankowcow mialaby Marta (zwyciazczyni).
W ten sposob nie moglaby uzyskac takiej przewagi wydobywanej ropy bo bysmy po rowno szli.
Na przyszlosc gdy bedzie wiadomo co nalezy kupywac to do takich sytuacji nie powinno juz dochodzic.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Inaczej - dla pieciu graczy jest 20 tankowcow, czyli srednio po 4 na glowe.
Tutaj zaczyna sie kombinowanie jak to zrobic zeby miec ich wiecej niz srednia.
Tutaj zaczyna sie kombinowanie jak to zrobic zeby miec ich wiecej niz srednia.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
W zasadzie tak - kiedy moglem jeszcze dokupic tankowce to zadowolilem sie tymi co mialem... a pozniej bylo za poznobogas pisze:rajgildia z tego wniosek, że zawaliłeś pozwalając Marcie na zdobycie tak dużej ilości tankowców
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt:
Oczywiście ja popełniłem błąd. Miałem 2 tankowce, które wystarczały mi do przewiezienia całej wydobywanej ropy i dlatego nie kupiłem na zapas. A w nastepnej kolejce wszyscy kupili po dwa i do mnie już nie doszły (zakupy jak w PRLu). Nie zwróciłem uwagi na to, ile jest tankowców i po ile sztuk mozna kupić. Inna sprawa, że skoro gra ma takie "wąskie gardło" (brak odpowiedniej liczby tankowców skazuje gracza na wegetację), to słuszne jest spostrzeżenie jaxa "gdzie tu miejsce dla własnej strategii?"
- raj
- Administrator
- Posty: 5175
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 265 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Blad, ktory wynikal z tego ze gralismy pierwszy raz.
Co do strategii - imho w tym momencie warto powalczyc o status lobbysty aby kupowac jako pierwszy i wybierac to co pojdzie na licytacji.
Z drugiej strony chyba faktycznie nie ma tu zbytnio miejsca na roznorodne strategie.
Co do strategii - imho w tym momencie warto powalczyc o status lobbysty aby kupowac jako pierwszy i wybierac to co pojdzie na licytacji.
Z drugiej strony chyba faktycznie nie ma tu zbytnio miejsca na roznorodne strategie.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Grałem dzisiaj no i okazalo sie ze Pola naftowe wbrew pozorom sa dosc ciekawe.
Przyczepilbym sie nieco do obrazka na pudelku ktore raczej zniecheca do gry , a nie zacheca. Mozna by tez poprawic wykonanie niektorych elementow ( np. kasiorka moglabybyc nieco wieksza, tankowce i rafinerie ciekawiej wykonane ). Ale sama gra ma ciekawa mechanike i sprytny sposob kontroli kosztow i nawet nie jest az tak bardzo "ekonomiczna" jakby sie wydawalo po przejrzeniu instrukcji
Gra warta by w nią choc raz zagrać
Przyczepilbym sie nieco do obrazka na pudelku ktore raczej zniecheca do gry , a nie zacheca. Mozna by tez poprawic wykonanie niektorych elementow ( np. kasiorka moglabybyc nieco wieksza, tankowce i rafinerie ciekawiej wykonane ). Ale sama gra ma ciekawa mechanike i sprytny sposob kontroli kosztow i nawet nie jest az tak bardzo "ekonomiczna" jakby sie wydawalo po przejrzeniu instrukcji
Gra warta by w nią choc raz zagrać
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Pojawila sie pierwsza recenzja:
http://planszowki.polter.pl/Pola-naftowe-c10473
http://planszowki.polter.pl/Pola-naftowe-c10473
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- MichalStajszczak
- Posty: 9433
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 506 times
- Been thanked: 1444 times
- Kontakt: