zmywanie farby z figurek
zmywanie farby z figurek
Witam. Mam głupie pytanie. Chciałbym zmyć lakier i farbę z moich figurek. Wiem że do tego celu najlepiej użyć denaturatu. Czy w tym celu nada się też podpałka do grilla?
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: zmywanie farby z figurek
Ja bym się bał, bo:
1. HGW co w niej jest
2. Nie wiem z czego są figurki - metalowym nic się nie stanie, ale skoro pytasz, to pewnie jakieś PCV, które lepiej i gorzej reagują na różne świństwa.
Samemu używałem DoT-3, ale uważnie - poprzez zostawienie na noc można sobie rozpuścić detale razem z farbą.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
1. HGW co w niej jest
2. Nie wiem z czego są figurki - metalowym nic się nie stanie, ale skoro pytasz, to pewnie jakieś PCV, które lepiej i gorzej reagują na różne świństwa.
Samemu używałem DoT-3, ale uważnie - poprzez zostawienie na noc można sobie rozpuścić detale razem z farbą.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: zmywanie farby z figurek
Narazie wrzuciłem do słoika z płynem do naczyń i gorącą wodą zobaczymy co z tego wyniknie
- mamtonawinylu
- Posty: 284
- Rejestracja: 08 gru 2014, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
Re: zmywanie farby z figurek
Znalazłem w domu takie coś:
AAB zmywacz - odtłuszczacz
Na butelce jest informacja że posiada doskonałe właściwości czyszczące z powodzeniem usuwa tłuszcz smar oraz inne zabrudzeni
Tylko pytanie czy nie uszkodzi plastikowej figurki
AAB zmywacz - odtłuszczacz
Na butelce jest informacja że posiada doskonałe właściwości czyszczące z powodzeniem usuwa tłuszcz smar oraz inne zabrudzeni
Tylko pytanie czy nie uszkodzi plastikowej figurki
Re: zmywanie farby z figurek
Mam też benzynę a na niej jest napisane że to rozpuszczalnik farb oraz lakierów, może sie nada?
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: zmywanie farby z figurek
Raby boskie. Denaturat, podpałka do grilla, płyn do mycia naczyń, zmywacz... nie bardzo rozumiesz ani co chcesz zrobić, ani co właściwie robisz.
Żeby zrobić coś takiego porządnie trzeba znać:
a) rodzaj farby i/lub lakieru
b) rodzaj materiału (plastiki są różne, naprawdę)
I wtedy szukać czegoś co:
a) jest rozpuszczalnikiem dla danej farby i/lub lakieru
b) nie reaguje z materiałem
Mimo braku rzetelnej informacji Koledzy sugerują Ci dobre i bezpieczne rozwiązania. Ty robisz coś po swojemu. Wszystko czym skończy się Twoja zabawa, to wyrzuceniem zabawek do kosza.
Żeby zrobić coś takiego porządnie trzeba znać:
a) rodzaj farby i/lub lakieru
b) rodzaj materiału (plastiki są różne, naprawdę)
I wtedy szukać czegoś co:
a) jest rozpuszczalnikiem dla danej farby i/lub lakieru
b) nie reaguje z materiałem
Mimo braku rzetelnej informacji Koledzy sugerują Ci dobre i bezpieczne rozwiązania. Ty robisz coś po swojemu. Wszystko czym skończy się Twoja zabawa, to wyrzuceniem zabawek do kosza.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Re: zmywanie farby z figurek
Po prostu zadaje pytania, a ty nie musisz być niemiły.
Znalazłem coś co wyglądało mi na płyn do usuwania farby, i gdybym chcial zrobić cos po swojemu to bym użył tego, ale jednak sie wolałem spytać ekspertów
Znalazłem coś co wyglądało mi na płyn do usuwania farby, i gdybym chcial zrobić cos po swojemu to bym użył tego, ale jednak sie wolałem spytać ekspertów
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: zmywanie farby z figurek
Nie jestem niemiły. Po prostu skorzystaj z rad, albo odpowiedz na pytania. To może być nieodwracalna zabawa, więc nikt Ci nie przytaknie nie wiedząc podstawowych rzeczy. Szklane kule są drogie i mało skuteczne. A chemia to rozległa i trudna dziedzina.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: zmywanie farby z figurek
Ja zaproponuje zmywacz do farb akrylowych f-my Wamod. Wbrew nazwie, zmywa praktycznie każdy radzaj farby nie uszkadzając plastiku.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Re: zmywanie farby z figurek
Znowu nie słuchasz.guucio8 pisze:Jutro jednak kupię dot-3 i dam znać jaki rezultat
TO.akahoshi pisze: Ja zaproponuje zmywacz do farb akrylowych f-my Wamod. Wbrew nazwie, zmywa praktycznie każdy radzaj farby nie uszkadzając plastiku.
Re: zmywanie farby z figurek
zdajesz sobie sprawe, ze troche sie czepiasz?Ash pisze:Znowu nie słuchasz.
.
guucio8 napisal, ze kupuje dota wlasnie idac za poradami ludzi wyzej. wiec jednak czyta to co ludzie napisali:
schizofretka pisze:Samemu używałem DoT-3, ale uważnie - poprzez zostawienie na noc można sobie rozpuścić detale razem z farbą.
motti pisze:Sam nigdy nie zmywałem, lecz w poradach malarskich polecano tak jak wyżej dot-3. (...)
mamtonawinylu pisze:Jak plastik to dot. Czym były malowane?
samemu tez dota uzywalem i nie bylo zadnego problemu.romeck pisze:Mimo braku rzetelnej informacji Koledzy sugerują Ci dobre i bezpieczne rozwiązania. Ty robisz coś po swojemu. Wszystko czym skończy się Twoja zabawa, to wyrzuceniem zabawek do kosza.
jednak, jak za dlugo przytrzymasz w plynie, to zamiast figurek z plynu wyciagniesz abominacje.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 03 cze 2013, 10:24
- Lokalizacja: Włocławek
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 11 times
Re: zmywanie farby z figurek
Nie to forum Ludzie od WFB wiedzą więcej:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=515
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=34719
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=515
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=9&t=34719
- raj
- Administrator
- Posty: 5203
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 888 times
- Kontakt:
Re: zmywanie farby z figurek
Normalnego plastiku (sztywnego, jak przy figurkach Games Workshop lub modelach samolotów/czołgów) DOT-3 nie rozpuści, zdarzyło mi się kiedyś wyciągać figurki po tygodniu, bez żadnych uszkodzeń.
Problemem jest żywica lub być może jakieś miękkie odmiany plastiku.
Rodzaj farby nie ma znaczenia dla DOTa.
Problemem jest żywica lub być może jakieś miękkie odmiany plastiku.
Rodzaj farby nie ma znaczenia dla DOTa.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: zmywanie farby z figurek
Nie ma problemu z żywicą. DOT-3 który na orlenie kupiłem za kilkanaście złotych (za 0,5 l) ściągnął mi farbkę z żywicznych (miękkich) figurek do Level 7 Omega Protocol i farbkę oryginalną z figurek (również żywicznych) do "Pokój 25". W ogóle myślałem że to szybciej działa a trwało kilkanaście godzin.rajgildia pisze:Normalnego plastiku (sztywnego, jak przy figurkach Games Workshop lub modelach samolotów/czołgów) DOT-3 nie rozpuści, zdarzyło mi się kiedyś wyciągać figurki po tygodniu, bez żadnych uszkodzeń.
Problemem jest żywica lub być może jakieś miękkie odmiany plastiku.
Rodzaj farby nie ma znaczenia dla DOTa.
Ze swojego doświadczenia mogę polecić jeszcze by nie trzymać ich kolejne 8h w tym syfie aby pozbyć się farby w szczelinkach - u mnie dało odwrotny efekt. Zamiast doczyścić do końca, to figurki ubrudziły się z powrotem w tych "pomyjach" pływających. Więc jeśli masz już po nocce ciemną pływającą zupę (zwłaszcza jak w niewielkiej ilości płynu na raz "odfarbiasz" kilka figurek) a chcesz je zostawić na kolejnych kilka godzin, to zmień płyn na świeży.
No i do końca i tak nigdy nie wyczyści więc bez szczoteczki do zębów + wykałaczki raczej się nie obędzie.
- raj
- Administrator
- Posty: 5203
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 888 times
- Kontakt:
Re: zmywanie farby z figurek
Być może zależy od rodzaju żywicy.
Jak nie ma pewności co do rodzaju materiału to najlepiej najpierw sprawdzić na jednej figurce.
Jak nie ma pewności co do rodzaju materiału to najlepiej najpierw sprawdzić na jednej figurce.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- Wassago
- Posty: 918
- Rejestracja: 09 sty 2012, 20:11
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 2 times
Re: zmywanie farby z figurek
Wrzuciłbyś może zdjęcia figurek jak teraz wyglądają, albo chociaż info z jakiej to gry? - tak z czystej ciekawości się pytam.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: 03 cze 2013, 10:24
- Lokalizacja: Włocławek
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 11 times
Re: zmywanie farby z figurek
Rodzaj farby też ma znaczenie. Jakieś samochodowe lub inne promocyjne cuda wżerają się w figurkę i po zmyciu traci się detale.CydPL pisze:farbkę oryginalną
Re: zmywanie farby z figurek
Zanim to zrobiłem szukałem osoby, która mogłaby mi potwierdzić że DOT-3 jest bezpieczny dla żywicznych figurek. Nikt mi wtedy nie odpowiedział.Matti_C pisze:Rodzaj farby też ma znaczenie. Jakieś samochodowe lub inne promocyjne cuda wżerają się w figurkę i po zmyciu traci się detale.CydPL pisze:farbkę oryginalną
Nikt nie był w stanie mi również napisać że spotkał się z czymś takim jak zniszczona figurka po "DOT-3".
Zaryzykowałem więc i użyłem... Okazało się że nie uszkadza ich. Nie straciłem żadnych detali. Jednak dla bezpieczeństwa zaglądałem do słoiczka co 30-60 minut.
Jak już wspominałem - była to figurka z level 7 omega protocol. Figurka Lab Techa. Każda wypustka, klamra od szelek (czy co to tam było), "karbowana" rura od butli tlenowej itp pozostała nienaruszona i "ostra" jak żyletka (malowałem pod lupą więc widziałbym "rozglucone" krawędzie).
Następną akcją było grupowe czyszczenie figurek żywicznych z gry "Pokój 25". Również nie straciły żadnych detali... Mało tego. Dopiero po zdjęciu farby, zobaczyłem fakturę na spodniach niebieskiego gościa...
A masz jakiekolwiek doświadczenie aby poprzeć swoją "teorię" o wżeraniu się i straconych detalach?
Ostatnio zmieniony 13 lip 2015, 14:08 przez CydPL, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: zmywanie farby z figurek
A jak ma się do tego wszystkiego lakier ?
Jest różnica w usuwaniu farby z żywicznej figurki z i bez lakieru?
Jest różnica w usuwaniu farby z żywicznej figurki z i bez lakieru?
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Re: zmywanie farby z figurek
tak na dobra sprawe to trzeba pozniej figurke wlozyc do letniej wody i wyczyscic szoteczka.CydPL pisze: No i do końca i tak nigdy nie wyczyści więc bez szczoteczki do zębów + wykałaczki raczej się nie obędzie.
do letniej a nie do goracej. niektore zywiczne figurki (zwlaszcza pierwsze zywiczne produkty GW) topily sie nawet w 40 stopniowych upalach