Gry z serii COIN od GMT

[ckbucu]

Zagrałem w British Way, póki co tylko konflikt w Palestynie, ale koncepcja szybkiego COINa mega mi się podoba. Dzisiejsza rozgrywka zajęła nam godzinę i 20 minut i była to pierwsza partyjka mojego kolegi (ja wcześniej zagrałem sobie rozgrywkę zapoznawczą na dwie ręce). Zasady w Palestynie są fajnie wygładzone, ale wciąż dają mi poczucie grania w dużego COINa. Zmienia się liczba kart (jest ich mniej), zmieniają się możliwe do wyboru akcje na torze inicjatywy, nie mamy tu walki o kontrolę terenu. Dwa dosłownie tory - jeden to punkty gracza kierującego stroną brytyjską a drugi to tor wsparcia Hagany. Gra w głównej mierze kładzie nacisk na sabotowaniu i sianiu terroru w miastach (gracz brytyjski oczywiście musi to tłumić). Do tej porty grałem kilka razy w Colonial Twilight (który bardzo mi się podoba) i jeśłi miałbym 3-4h - wyciągnąłbym Coloniala. Ale mając 1-2h mogę spokojnie wyciągnąć The British Way i bawić się tak samo wybornie jak przy większym bracie (czy siostrze ). Nie mogę się doczekać, aby poznać pozostałe konflikty, jakie mamy w pudle.

[warlock]

Dobra, kupiłeś mnie . Zamówiłem, prosty (relatywnie), krótki dwuosobowy COIN to w moim przypadku idealne połączenie.

[ckbucu]

Rozegrałem kolejny konflikt który oferuje The British Way - konflikt na Cyprze. Wydaje mi się, że pod kątem zasad jest nieco łatwiejszy niż Palestyna - ogólnie oba konflikty są do siebie na pierwszy rzut oka bardzo podobne. Na Cyprze również skupiamy się po stronie rebeliantów na dokonywaniu sabotażu (nie mamy znaczników Terroru). Ale różnice między oboma konfliktami są na tyle znaczne, że gra się w nie jak w dwie różne gry. I na ten moment trudno mi powiedzieć, w który wolę grać, oba są wyśmienite.
Na Cyprze duże znaczenie mają tereny górzyste, w których rebelianci mogą się ukrywać. Dosyć łatwo tam ich odkryć, ale trochę trudniej wyeliminować. Do tego po stronie brytyjskiej warto zadbać o to, żeby rebelianci nie mieli żetonów uzbrojenia w górach, bo za to są dodatkowe punkty podczas propagandy. Mamy tu tor Opinii Międzynarodowej, który jest również bardzo ważny. Im baczniej przyglądają się konfliktowi inne państwa, tym gorzej dla brytyjczyków - tracą więcej punktów podczas propagandy oraz rebelianci mogą lepiej wykorzystywać swoją akcję przemytu. Akcje i operacje specjalne u brytyjczyków są bardzo podobne jak w przypadku konfliktu w palestynie. Zamiast "masowego zatrzymywania" jakie było w Palestynie (mocna akcja, ale trochę z push your luck) mamy akcję przesłuchiwania więźniów, co daje niezwykle cenne żetony intel, boostujące niektóre akcje.
Rozegrane dwie partie dwuosobowe, pierwsza trwała godzinę i 30 minut, druga 1:15. I każda była bardzo emocjonująca i intensywna.
Spokojnie już po zapozaniu się z tymi dwoma konfliktami ta część COINa ląduje bardzo wysoko w moim rankingu gier. Nawet, jeśli pozostałe dwa konflikty okażą się (w co nie wierzę ) słabe - to Palestyna i Cypr mi w zupełności wystarczą.
Genialny tytuł.

[ckbucu]

No i udało się zagrać w kolejny konflikt w The British Way - Malaya. Tutaj dochodzą dwa znaczące elementy z innych serii COIN - wskaźnik zasobów dla każdej strony (i to, ze za operacje i niektóre dodatkowe akcje płacimy tymi zasobami) oraz wskaźnik kontroli i nastawienia prowincji/miast. Aczkolwiek miasto jest tylko jedno, dochodzą za to dwa znaczące centra ekonomiczne, które jeśli UK utrzyma nie zsabotowane to w fazie propagandy dodają sporo zasobów. Zaś jeśli będą sabotowane, są obniżamy punkty wpływów UK. Kontrola terenów oraz nastawienie (opposite lub support w stosunku do UK) również jest kluczowa, część operacji można robić na terenach o określonym typie kontroli. No jest tu dodatkowo dużo tego, co znam z Colonial Twilight (również region Tajlandii, gdzie mogą przebywać tylko rebelianci). Nie ma za to żadnego dodatkowego toru, na którym przeciągamy linę i który miałby wpływ na rozgrywkę. UK ma dodatkowo swoich generałów, każdy daje inne bonusy do konkretnych akcji. Spora liczba elementów na mapie i to, że każda ze stron chce zarówno kontrolować jak i nastawiać dane tereny w swoim kierunku sprawia, że często tu będzie dochodziło do konfliktów. Nie ma też pola "Out of game" czy "Prison" gdzie trafiają rebelianci.
No co tu dużo mówić, kolejny świetny konflikt w pudełku. Oczko wyżej, jeśli chodzi o stopień złożoności ze względu na kontrolę terenów i to, że rozpraszamy swoją uwagę nie tylko na znacznikach terror/sabotaż ale również na kontroli i nastawieniu, a wciąż skondensowany, intensywny i szybki na 1-1,5h. Kolejne konflikty, które autor planuje na przyszły rok (Ameryka Południowa) łykam jak pelikan.

[mat_eyo]

No i udało się zagrać w kolejny konflikt w The British Way - Malaya. Tutaj dochodzą dwa znaczące elementy z innych serii COIN - wskaźnik zasobów dla każdej strony (i to, ze za operacje i niektóre dodatkowe akcje płacimy tymi zasobami) oraz wskaźnik kontroli i nastawienia prowincji/miast.

Jak myślisz, która gra (scenariusz?) będzie najlepsza do pokazania komuś, kto z COINami nie miał w ogóle doczynienia? Z jednej strony słyszałem, że Cypr i Palestyna są najprostsze. Z drugiej chciałbym pokazać od razu to, co w COINach najfajniejsze, czyli kontrolę i nastawienie, zasoby itd, więc Malezja. Wydaje mi się też, że w kontekście późniejszego przejścia na "normalne" COINy, jak choćby Cuba Libre, lepsza by była Malezja.

[ckbucu]

Jak myślisz, która gra (scenariusz?) będzie najlepsza do pokazania komuś, kto z COINami nie miał w ogóle doczynienia? Z jednej strony słyszałem, że Cypr i Palestyna są najprostsze. Z drugiej chciałbym pokazać od razu to, co w COINach najfajniejsze, czyli kontrolę i nastawienie, zasoby itd, więc Malezja. Wydaje mi się też, że w kontekście późniejszego przejścia na "normalne" COINy, jak choćby Cuba Libre, lepsza by była Malezja.

Nie poznałem jeszcze Kenii, ale patrząc po mapce i przeglądając operacje będzie poziom zbliżony do Malezji.
Wg mnie jak ktoś nie miał w ogóle do czynienia z COINami to chyba najlepszy będzie Cypr, bo i tak pewnie przytłoczą tę osobę operacje po jednej i drugiej stronie + specjalne aktywności. Tu gra będzie spoko, bo nie trzeba pilnować kontroli i nastawienia a wg mnie i tak ten konflikt oddaje poczucie COINa. Jak siądzie to pokaż Malezję, operacje się w dużej mierze różnią od tych z Cypru czy Palestyny, ale wiedząc już mniej więcej z czym się to je, łatwiej będzie skupić się na większej liczbie elementów. Tym bardziej, że te gry są na prawdę szybkie, zagrasz dwie partie w dwa różne konflikty wraz z tłumaczeniem szybciej, niż jedną partię w Coloniala

[FB1]

British Way chyba i mnie ostatecznie przekonał, że to ten moment na zainwestowanie czasu i pieniędzy w COIN. Faktycznie stosunek ceny do jakości i zawartości pudła wygląda idealnie. Chciałem poczekać na Guerilla Generation, ale wyjdzie dopiero najwcześniej za rok.

Mam pytanie jednak do doświadczonych graczy - może wybrać mimo wszystko Peoples Power? Też mała mapa (17x22), 1-3 graczy, niby również entry level. Jedynie cena zbliżona do British Way, a w pudle jednak zdecydowanie mniej zawartości. Jasne, że nie przeliczam tego na talary tak zupełnie prosto, ale możliwość gry w 4 w sumie różne konflikty a w jeden, choćby miał kilka scenariuszy, wydaje się decydującym czynnikiem zakupowym

Choć być może inne dostępne COINy są różnie dobre bądź nawet lepsze niż British Way?

[warlock]

Jak myślisz, która gra (scenariusz?) będzie najlepsza do pokazania komuś, kto z COINami nie miał w ogóle doczynienia? Z jednej strony słyszałem, że Cypr i Palestyna są najprostsze. Z drugiej chciałbym pokazać od razu to, co w COINach najfajniejsze, czyli kontrolę i nastawienie, zasoby itd, więc Malezja. Wydaje mi się też, że w kontekście późniejszego przejścia na "normalne" COINy, jak choćby Cuba Libre, lepsza by była Malezja.

Nie poznałem jeszcze Kenii, ale patrząc po mapce i przeglądając operacje będzie poziom zbliżony do Malezji.
Wg mnie jak ktoś nie miał w ogóle do czynienia z COINami to chyba najlepszy będzie Cypr, bo i tak pewnie przytłoczą tę osobę operacje po jednej i drugiej stronie + specjalne aktywności. Tu gra będzie spoko, bo nie trzeba pilnować kontroli i nastawienia a wg mnie i tak ten konflikt oddaje poczucie COINa. Jak siądzie to pokaż Malezję, operacje się w dużej mierze różnią od tych z Cypru czy Palestyny, ale wiedząc już mniej więcej z czym się to je, łatwiej będzie skupić się na większej liczbie elementów. Tym bardziej, że te gry są na prawdę szybkie, zagrasz dwie partie w dwa różne konflikty wraz z tłumaczeniem szybciej, niż jedną partię w Coloniala

Czyli jednak Cypr będzie łatwiejszy od Palestyny? Graliśmy w Cuba Libre, ale chciałem zaserwować kumplowi najprostszy możliwy scenariusz do rozegrania. Proponujesz jednak Cypr ?

[mat_eyo]

Ja jeszcze nie grałem, w najbliższym czasie mam zamiar zagrać wszystkie 4. Z tego, co czytałem i orientowałem się po instrukcjach, to Cypr jest najłatwiejszy, ale jednak Palestyna jest ciekawsza

[ckbucu]

Czyli jednak Cypr będzie łatwiejszy od Palestyny? Graliśmy w Cuba Libre, ale chciałem zaserwować kumplowi najprostszy możliwy scenariusz do rozegrania. Proponujesz jednak Cypr ?

Wg mnie tak, ale to nie jest wielka różnica jeśli chodzi o poziom złożoności. Ot na Cyprze nie masz dodatkowych miejsc w postaci torów, jak w Palestynie (które są dosyć ważne przy Propagandzie).

[ckbucu]

Choć być może inne dostępne COINy są różnie dobre bądź nawet lepsze niż British Way?

Wg mnie trudno oceniać British Way pod kątem tego, czy jest "lepszy" od innych COINów. Na ten moment poznałem tylko Colonial Twilight i FitL, planuję jeszcze zakup jednego COINA - Liberty or Death ze względu na tematykę. Jeśli miałbym 3-4 godziny wolne żeby zagrać z drugą osoba w COIN - wybiorę Coloniala nad British Way. FitL wymaga już najlepiej pełnego składu.
Składając natomiast przystępność, różnorodność (czyli 4 konflikty w pudełku) oraz to, ile gra daje satysfakcji, głębi, emocji i intensywnej rozgrywki przy tak krótkim czasie (gdzie grę można też wyjąć jako przerywnik między innymi tytułami) sprawia, że stawiam go na ten moment bardzo wysoko jeśli chodzi o ranking gier w ogóle, nie tylko COINów - a i tak nie odkryłem całego pudełka - np. jestem ciekaw trybu kampanii. Pozwala na rozegranie konfliktów chronologicznie jako jedną kampanię, dodając dodatkowe karty.

[mk20336]

First look at COIN People Power: Insurgency in the Philippines, 1981-1986Zapraszam do krótkiego materiału o najnowszej grze w serii COIN (COunter INsurgency). Tym razem przenosimy się do Filipin! Więcej w materiale poniżej.

LINK: First look at COIN People Power: Insurgency in the Philippines, 1981-1986

[karawanken]

Od kilku lat chodzę wokół COINów i jakoś nie mogę się zdecydować. Prędzej zagrał bym w dwó-trzyosobowego niż cztero. Brytyjczycy wyglądają ciekawie, chociaż Algieria bardziej mnie kusi. Za to jestem ciekawy tego nowego Filipińskiego chociaż temat w ogóle nieznany. Podobno ten drugi trzyosobowy (o rewolucji w Finlandii ) ma opinię najgorszego COINA, ktoś grał i mógł by potwierdzić?

[feniks_ciapek]

Od kilku lat chodzę wokół COINów i jakoś nie mogę się zdecydować. Prędzej zagrał bym w dwó-trzyosobowego niż cztero. Brytyjczycy wyglądają ciekawie, chociaż Algieria bardziej mnie kusi. Za to jestem ciekawy tego nowego Filipińskiego chociaż temat w ogóle nieznany. Podobno ten drugi trzyosobowy (o rewolucji w Finlandii ) ma opinię najgorszego COINA, ktoś grał i mógł by potwierdzić?

Ja grałem (raz), ale nie wiem, czy mogę potwierdzić. Jest po prostu inny i co innego symuluje, niż pozostałe. Mnie np. Distant Plain znużył znacznie bardziej, a niby jest uznawany za "klasykę". Chyba zależy od tego, czego kto szuka. Z perspektywy czasu chyba najbardziej podobają mi się te Coiny, które właśnie wychodzą poza schemat 2+2. Fire in the Lake trzymam jeszcze chyba tylko z sentymentu dla tematu, a tak to Pendragon, Falling Sky i właśnie All Bridges Burning. Klasyków (Cuba Libre, Distant Plain i Andean Abyss) się pozbyłem, a na Red Dust Rebellion to nawet nie miałem ochoty patrzeć.

[karawanken]

No właśnie najgorsze, że gdzie nie spojrzeć wszyscy polecają Cuba Libre na start a mnie ta tematyka tak zniechęca, sam nie wiem czemu.

[feniks_ciapek]

No właśnie najgorsze, że gdzie nie spojrzeć wszyscy polecają Cuba Libre na start a mnie ta tematyka tak zniechęca, sam nie wiem czemu.

Dla mnie Cuba Libre jest najsłabszym z COINów. Wydaje mi się, że nie jestem odosobniony w tej opinii. Jak czytam to, co pisze ckbucu, to wygląda tak, jakby The British Way było właśnie tym dobrym wstępem. Albo Root

[karawanken]

No właśnie najgorsze, że gdzie nie spojrzeć wszyscy polecają Cuba Libre na start a mnie ta tematyka tak zniechęca, sam nie wiem czemu.

Dla mnie Cuba Libre jest najsłabszym z COINów. Wydaje mi się, że nie jestem odosobniony w tej opinii. Jak czytam to, co pisze ckbucu, to wygląda tak, jakby The British Way było właśnie tym dobrym wstępem. Albo Root

Roota już mam ze wszystkimi dużymi dodatkami (poza automa) gram i bardzo lubię. Gram przede wszystkim z dziećmi

[Otorek]

Root jako wstęp do COIN to baaardzo delikatne założenie, chyba wyłącznie po to aby pokazać komuś, że gra może mieć zestaw asymetrycznych stron o innych warunkach zwycięstwa i tyle z podobieństw.

[Qnnrad]

Prawdą jest, że choć sercem blisko, to mechanicznie Root ma daleko do COINów (których rodzina opiera się na specyficznej mechanice wydarzeń i aktywacji działań graczy).

Nie nazwałbym Roota wstępem do COINów, ale jest moim zdaniem dobrą zapowiedzią COINów.
Dzięki Rootowi wciągnąłem do consimów osoby, które wcześniej reagowały bardzo negatywnie na jakąkolwiek propozycję gry w settingu historycznym lub z żomnierzami, a przerażeniem na gry asymetryczne.
Antropomorficzne zwierzaki kluczem do serc graczek i graczy!

[tomp]

Tym sposobem można dać znać GMT, żeby dodać fikusnie/milusie zwierzaczki na ilustracjach/kartach/planszy gry.
Zoomorfizm robi dobrą sprzedaż. Tło historyczne jako ciekawostka.
np. COIN w klimacie komiksu "Maus" Art'a Spiegelman'a - z trochę ładniejszymi zwierzakami. Naprawdę byłbym ciekawy efektów.

[warlock]

Będzie COIN w settingu Robin Hooda .

[Qnnrad]

Pamiętając estetykę planszy w Dominant Species od GMT wolę, żeby już zostali przy żomnierzach :>
Przy okazji wcelowania się zoomorfizmem, trzeba to zrobić dobrze, zarówno mechanicznie, graficznie i edytorsko.
Bardzo bym chciał aby ekipa z Leder Games zrobiła kolabo z GMT i nauczyła ich choćby projektowania interfejsu i tworzenia instrukcji. Myślę, że bardzo byśmy zyskali jako gracze.

Ale to już offtop (który broni może to, że Cole Wehrle kilkukrotnie wspominał o Volko Ruhnke jako jednym z ulubionych twórców).
A wracając na track, bardzo polecam Design Diary Cole'a z czasów powstawania Roota, w którym nawiązuje do COINów, Volko i GMT - https://boardgamegeek.com/thread/187177 ... nd-runners

A z innej beczki i bardziej osobiście - nie jestem odporny na estetykę i klimat, myślę, że lubię "A Distant Plain" najbardziej dlatego, że po prostu interesuje mnie Afganistan i jestem fanem Labyrintha.
No i najbardziej jaram się implementacją COINa w feudalnej Japonii - The Pure Land.
Nie mogę się doczekać (na dziś ma status Made the Cut).

[karawanken]

Będzie COIN w settingu Robin Hooda .

To chyba nie do końca ma być COIN tylko nowa "lżejsza" seria. Pierwsza gra z tej serii właśnie się drukuje i ma być o walkach w Indiach zanim Brytole tam wjechali. Wydaje mi się, że ktoś tu właśnie pozazdrościł sukcesu Roota.

Ale ja akurat czekam na Robin Hooda

[Qnnrad]

Spoiler:

Będzie COIN w settingu Robin Hooda .

To chyba nie do końca ma być COIN tylko nowa "lżejsza" seria. Pierwsza gra z tej serii właśnie się drukuje i ma być o walkach w Indiach zanim Brytole tam wjechali. Wydaje mi się, że ktoś tu właśnie pozazdrościł sukcesu Roota.

Ale ja akurat czekam na Robin Hooda

Dla ciekawych linki do lżejszego COINa w klimacie Robin Hooda -
A Gest of Robin Hood: Insurrection in Nottinghamshire
https://www.gmtgames.com/p-934-a-gest-o ... -hood.aspx
https://boardgamegeek.com/boardgame/338 ... nghamshire

Ma status: In Art and Final Development

[mk20336]

Dla ciekawych linki do lżejszego COINa w klimacie Robin Hooda -
A Gest of Robin Hood: Insurrection in Nottinghamshire

Miałem okazję zagrać na jednym z konwentów w czasie pandemii (Demo of “A Gest of Robin Hood” by Fred Serval during SDHistCon 2021). Ciekawa gra, udaje jej się dobrze przełożyć mechanikę COIn do dwóch graczy. No i świetna tematyka