Strona 56 z 109

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 31 lip 2018, 15:19
autor: pavel
Dzięki za link do info. Przeoczyłem to. Cieszy mnie postęp nad dodatkiem, a jaką będzie mieć formę nie ma dla mnie dużego znaczenia. Co by to nie było, to i tak biorę w ciemno. Jak usłyszałem o dodatku jakiś czas temu to bombardowałem cephalofair pytaniami i zagadywałem o formę sprzedaży. I cieszy mnie, że z dużym prawdopodobieństwem nie będzie to KS. To chyba najważniejsze dla mnie.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 11:10
autor: RUNner
Przeglądam sobie te cele bitewne i jakoś do mnie nie przemawia ten motyw. Po pierwsze, wyglądają na dosyć niezbalansowane i niektóre z nich znacznie łatwiej wykonalne niż inne. Po drugie, trzeba przez całą potyczkę pilnować, czy dany cel został zrealizowany, np. Agresor, Nadpobudliwy. Po trzecie, indywidualny cel sprawia, że gracz się na nim skupia, co może źle wpłynąć na powodzenie misji. Wiem, że idea była taka, żeby dodać każdej postaci jakiejś nutki wyjątkowości i nieprzewidywalności, ale czy w grze kooperacyjnej jest to pożądana cecha? Fajnie jest zrobiony mechanizm tajności akcji i na tym bym poprzestał. Cele życiowe też jak najbardziej akceptuję. Ale w bitwie wszyscy gracze powinni być skupieni na dobru drużyny, a nie że ktoś sobie zgrywa pacyfistę, gdy inni walczą z wrogami na maksa.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 11:14
autor: Yavi
RUNner pisze: 01 sie 2018, 11:10 Przeglądam sobie te cele bitewne i jakoś do mnie nie przemawia ten motyw. Po pierwsze, wyglądają na dosyć niezbalansowane i niektóre z nich znacznie łatwiej wykonalne niż inne. Po drugie, trzeba przez całą potyczkę pilnować, czy dany cel został zrealizowany, np. Agresor, Nadpobudliwy. Po trzecie, indywidualny cel sprawia, że gracz się na nim skupia, co może źle wpłynąć na powodzenie misji. Wiem, że idea była taka, żeby dodać każdej postaci jakiejś nutki wyjątkowości i nieprzewidywalności, ale czy w grze kooperacyjnej jest to pożądana cecha? Fajnie jest zrobiony mechanizm tajności akcji i na tym bym poprzestał. Cele życiowe też jak najbardziej akceptuję. Ale w bitwie wszyscy gracze powinni być skupieni na dobru drużyny, a nie że ktoś sobie zgrywa pacyfistę, gdy inni walczą z wrogami na maksa.
Ale przecież to właśnie jest jedną z zalet Gloomhaven! I fajnie oddaje temat/klimat, bo jesteśmy przecież zbieraniną najemników, którzy robią to dla przygody i zysku. Konieczność wyważenia poświęcenia dla misji i własnego celu dodaje grze pikanterii i nutki rywalizacji.
Zgodzę się co do śledzenia postępów, sami kładziemy na karty celów na ogół kostki do oznaczania punktów życia, żeby o nich pamiętać i móc je zliczać.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 11:17
autor: Sarseth
RUNner pisze: 01 sie 2018, 11:10 Przeglądam sobie te cele bitewne i jakoś do mnie nie przemawia ten motyw. Po pierwsze, wyglądają na dosyć niezbalansowane i niektóre z nich znacznie łatwiej wykonalne niż inne. Po drugie, trzeba przez całą potyczkę pilnować, czy dany cel został zrealizowany, np. Agresor, Nadpobudliwy. Po trzecie, indywidualny cel sprawia, że gracz się na nim skupia, co może źle wpłynąć na powodzenie misji. Wiem, że idea była taka, żeby dodać każdej postaci jakiejś nutki wyjątkowości i nieprzewidywalności, ale czy w grze kooperacyjnej jest to pożądana cecha? Fajnie jest zrobiony mechanizm tajności akcji i na tym bym poprzestał. Cele życiowe też jak najbardziej akceptuję. Ale w bitwie wszyscy gracze powinni być skupieni na dobru drużyny, a nie że ktoś sobie zgrywa pacyfistę, gdy inni walczą z wrogami na maksa.
GH jest dużo łatwiejszy niż LotR LCG ;) Podaję jego przykład bo kojarzę że też jesteś fanem tej gry ;) Dlatego GH imho potrzebuje ten cel bitewny i mnie się to podoba bardzo. Jako ciekawy sposób na utrudniacza. I tak jest zazwyczaj potem łatwo i tak i taki cel trochę utrudnia, jeśli każdy by zdobywał perka po perku to też za szybko stałby się zbyt potężny. Jest w tym coś fajnego.
Pilnowanie to nie problem, karta postaci ma na to specjalne miejsce, tylko ołówek z gumką jest potrzebny. To że zawalilismy scenariusz bo ktoś zbierał na perka.. tak, było. Ale po kilku razach zauważyliśmy że ok.. jak jest pewna przegrana jak się skupię na tym, to raczej nie ryzykujemy, ale jak widzę szansę to cóż, lepiej się skupić, jeśli się nei skupię to inni wykorzystują chwilę czasu, który mamy wolny na zbieranie monet lub xpienie zamiast zbieranie perków. Dla mnie dodaje to dodatkowego ciekawego wymiaru gry, co jest warte, złoto, XP, perk czy może dobro drużyny, a może cel życiowy? Czy jest jeszcze jedna dodatkowa tura na zrobienie czegoś.
Niezbalansowane są na pewno, ale wiele rzeczy tutaj jest niezbalansowanych ;P Ale nic nie jest tak niezbalansowane jak 'escape from dol guldur' solo ;)

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 11:20
autor: odmu
RUNner pisze: 01 sie 2018, 11:10 Przeglądam sobie te cele bitewne i jakoś do mnie nie przemawia ten motyw. Po pierwsze, wyglądają na dosyć niezbalansowane i niektóre z nich znacznie łatwiej wykonalne niż inne. Po drugie, trzeba przez całą potyczkę pilnować, czy dany cel został zrealizowany, np. Agresor, Nadpobudliwy. Po trzecie, indywidualny cel sprawia, że gracz się na nim skupia, co może źle wpłynąć na powodzenie misji. Wiem, że idea była taka, żeby dodać każdej postaci jakiejś nutki wyjątkowości i nieprzewidywalności, ale czy w grze kooperacyjnej jest to pożądana cecha? Fajnie jest zrobiony mechanizm tajności akcji i na tym bym poprzestał. Cele życiowe też jak najbardziej akceptuję. Ale w bitwie wszyscy gracze powinni być skupieni na dobru drużyny, a nie że ktoś sobie zgrywa pacyfistę, gdy inni walczą z wrogami na maksa.
Cele bitewne i cel życiowy postaci zapewniają Ci jedną ważną rzecz. Ograniczają a miejscami eliminują problem lidera. A problem lidera jest chyba najczęstszym zarzutem wobec gier kooperacyjnych. Proste i czyste. Dodatkowo buduje fajną niepewność nawet kiedy się dogadamy co do celu. Gra jest tak zbalansowana by gracze się nie dogadywali ze sobą. Dodatkowo gra wg instrukcji pozwala na pełną informację u graczy, ale nakazuje zwiększyć poziom trudności o 1 w górę bez dodatkowych nagród. Czyli równocześnie radzi sobie z stawianym zarzutem.
Czy cele są niezbalansowane? Bardzo. Dla niektórych postaci niektóre z nich są niewykonalne. Jednak w założeniu gra jest dungeon crawlerem z mechanikami euro. W takim wypadku nie trzeba dążyć do pełnego balansu każdego podzadania.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 11:59
autor: lunatykuku
My trochę homerulsowaliśmy cele bitewne. Jeśli dostaniesz na rękę dwa cele, które wybitnie nie leżą, można je odrzucić i dobrać nową kartę, ale tę już trzeba zaakceptować. Nadal może się trafić jakieś dziadostwo, ale to już decyzja gracza. Jak na razie sprawdza się całkiem fajnie :)

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 12:08
autor: RUNner
Sarseth pisze: 01 sie 2018, 11:17 Ale nic nie jest tak niezbalansowane jak 'escape from dol guldur' solo ;)
Bo coreset to taka trochę demówka systemu. Twórcy pokazali, że gra może pokazać spore pazury! ;)

Generalnie przekonaliście mnie do swoich racji. Może faktycznie być ciekawiej na planszy gdy każda postać ma swoją tajną misję do zrobienia :)

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 14:15
autor: Gambit
Może nie jest to recenzja samej gry, ale jakby ktoś chciał się dowiedzieć jak wyglądają inserty WarBox i GeekMod, oraz czym się różnią, to zapraszam.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 14:29
autor: Yavi
RUNner pisze: 01 sie 2018, 12:08 Generalnie przekonaliście mnie do swoich racji.
Zawsze jestem w szoku widząc takie teksty w sieci :D.

Na temat dorzucę jeszcze, że czasami tworzy to fajną dynamikę w drużynie, raz nawet przegrałem nam scenariusz starając się za bardzo zrealizować cel. Niekiedy dochodzi też do sprzeczek, gdy jakieś dwie osoby chcą zrobić to samo i zależy im w równym stopniu. Jak dla mnie +10 do awanturniczego klimatu :D.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 01 sie 2018, 17:26
autor: yNidhogg
OT
Wajar pisze: 16 lip 2018, 10:47 Przepraszam, za spam, ale żeby zakończyć dyskusję z zamawianiem scenariuszy z BGG, właśnie dostałem info, że mogę dorzucić do paczki kilka scenariuszy.
Kto jest zainteresowany, zapraszam na PW do końca dzisiejszego dnia. Wtedy będę robił ponowne zamówienie. Paczki dotrą do Krakowa i najprzyjemniej byłoby rozlokować miejscowo, ale jeśli ktoś bardzo chce, możemy pogadać o wysyłce gdzieś w Polsce.
Łączę pozdrowienia i chętnych do dorzucenia zapraszam na priv.
Przesyłka ze scenariuszami solo odebrana : )
Wielkie podziękowania dla kolegi Wajara!

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 03 sie 2018, 11:56
autor: odmu
https://store.steampowered.com/app/780290/Gloomhaven/
Gloomhaven na steamie. Ciekawie jak się będzie grało.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 03 sie 2018, 11:58
autor: Sarseth
Temat niby bardziej do drugiego działu ale chociaż wspomnieć warto co się dzieje z planszówką:

https://store.steampowered.com/app/780290/Gloomhaven/
jak dadzą multiplayer to się cieszę =) Mam tylko nadzieję że przejdę znaczną część fizycznej gry przed wydaniem tego tutaj

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 03 sie 2018, 19:51
autor: arqueek
Przeczytalen ostatnie parę stron wątku, ale nie znalazłem w sumie odpowiedzi. wybaczcie jednak, że pójdę na łatwiznę i zadam pytanie. Czy ktoś mógłby porównać te grę z Descentem? Tzn. Jeśli dobrze rozumu je, zarys gry jest podobny. Składamy grupkę bohaterów, którzy wyruszają na kampanię, na którą składa się kilka, bądź kilkanaście misji. Między zadaniami możemy kupować ekwipunek, ulepszać umiejętności etc. I tutaj właśnie dochodza moje wątpliwości.

1Jakie są różnice między tymi grami?
2 czy jest sens kupować Gloomhaven głównie do rozgrywki solowej? Nie ukrywam, że brak solo jest dla mnie największym minusem Descenta.
3 jak wygląda próg wejścia?

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 03 sie 2018, 20:53
autor: Yavi
arqueek pisze: 03 sie 2018, 19:51 Przeczytalen ostatnie parę stron wątku, ale nie znalazłem w sumie odpowiedzi. wybaczcie jednak, że pójdę na łatwiznę i zadam pytanie. Czy ktoś mógłby porównać te grę z Descentem? Tzn. Jeśli dobrze rozumu je, zarys gry jest podobny. Składamy grupkę bohaterów, którzy wyruszają na kampanię, na którą składa się kilka, bądź kilkanaście misji. Między zadaniami możemy kupować ekwipunek, ulepszać umiejętności etc. I tutaj właśnie dochodza moje wątpliwości.

1Jakie są różnice między tymi grami?
2 czy jest sens kupować Gloomhaven głównie do rozgrywki solowej? Nie ukrywam, że brak solo jest dla mnie największym minusem Descenta.
3 jak wygląda próg wejścia?
1. Ogromne. W Descencie jeden gracz wciela się w siły zła (jest chyba/powstaje jakaś apka, która ma to zmienić, ale głowy nie daję), Gloomhaven to pełna kooperacja. Descent jest losowy, tutaj tego losu jest wyraźnie mniej, główna mechanika to jednak zarządzanie kartami. Możesz rzucić okiem na opis pierwszych wrażeń, rozpisałem się tam w opisie "o co chodzi?" -> http://www.planszowkiwedwoje.pl/2018/01 ... zenia.html
2. Nie grałem, nie pomogę.
3. Najniższy nie jest, instrukcja jest spora, ale idzie ogarnąć. Na grupie z zasadami (link w podpisie) albo tej poświęconej Gloomhaven bez problemu znajdziesz pomoc.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 03:43
autor: Berni77
arqueek pisze: 03 sie 2018, 19:51 2 czy jest sens kupować Gloomhaven głównie do rozgrywki solowej? Nie ukrywam, że brak solo jest dla mnie największym minusem Descenta.
Jest sens kupować.
W Descencie masz opcję dwóch trybów solo (a nawet trzech).
Pierwszy - oficjalna, darmowa apka.
Drugi - oficjalne scenariusze kooperacyjne.
Trzeci - wariant RAOV RedJaka umożliwiający pełną grę solo lub kooperacyjną z wykorzystaniem wszystkich kampanii i materiałów jakie wyszły do Descenta (który jest tez przetłumaczony przeze mnie na pl).

Na punkty 1 i 3 uzyskałeś odpowiedź powyżej. Ze swojej strony powiem, że Descent i Gloomhaven to właściwie totalnie różne gry. Posiadam obie i obie bardzo lubię ale porównać ich ze sobą po prostu się nie da. Tu nie chodzi o samą mechanikę gry karty vs kości ale o wszystko związane z rozgrywką. W Descencie postaci awansują i mogą rozwijać się wykupując całkowicie nowe umiejętności, ekwipunek, a czasem zdobywając artefakty podczas scenariuszy. Rozgrywka polega na przechodzeniu scenariusza i rzucaniu kośćmi podczas walk co czami może spowodować, że nawet z super ekwipunkiem coś się nie uda przez los (jak w życiu). Dodatkowo dochodzi aspekt Mrocznego Władcy, który ma swoją talię kart dodatkowo uprzykrzającą życie bohaterom. ;) W Gloomhaven masz ściśle określoną ilość kart na ręce i masz pełną kontrolą nad tym co i kiedy zrobisz w danym scenariuszu od początku do końca. Zero losowości, czysta strategia. Na dodatek "wtopa" przy scenariuszu nie ma żadnych konsekwencji dla bohaterów (a nawet pozwala im się rozwijać bo dostajesz i tak doświadczenie) po prostu podchodzisz do scenariusza ponownie aż go ci się nie uda skończyć bo tylko w ten sposób da radę popchnąć dalej rozgrywkę do przodu. W Descencie wtopa powoduje, że MW wygrywa scenariusz i ma to konsekwencje w dalszej części kampanii i nie ma opcji powrotu do scenariusza (chyba, że rozpoczniesz nową kampanię od zera).

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 10:24
autor: Błysk
Będzie Gloomhaven w wersji cyfrowej. https://store.steampowered.com/app/780290/Gloomhaven/

Zaczynam się zastanawiać, czy warto było brać normalną, skoro cyfrowa najprawdopodobniej będzie z 5 razy tańsza i możliwa do ogrania kilka razy ;).

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 10:53
autor: odmu
Berni77 pisze: 04 sie 2018, 03:43 Zero losowości, czysta strategia.
Jak słyszę zero losowości w gloomhaven to zawsze się zastanawiam czy gram w tą samą grę co inni ludzie. Karty modyfikatorów zamiast kości generują jedynie minimalnie mniejszą losowość niż kości. Natomiast akcję przeciwników w porównaniu to działań mrocznego władcy to już totalna losowość i raz potwory potrafią być bardzo skuteczne a raz beznadziejnie głupie. Jak porównasz wykonywanie akcji w descencie do tego z gloomhaven to w gloomhaven po prostu nie możesz w kółko robić tego samego i z czasem jakieś akcje Ci odpadną. Strategia długofalowa jest tu faktycznie potrzebna i to jest największa różnica względem descenta, ale losowość jest moim zdaniem nawet większa.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 11:13
autor: Vandal
arqueek pisze: 03 sie 2018, 19:512 czy jest sens kupować Gloomhaven głównie do rozgrywki solowej? Nie ukrywam, że brak solo jest dla mnie największym minusem Descenta.
Zerknij na YT sporo osób pokazuje grę solo. Ja fanem solo nie jestem ale grałem tak 6 z 12 moich gier i bawiłem się dobrze. Grałem na 3 postacie.
Na solo grasz poziom trudności wyżej, ale to balansuje fakt że możesz rozplanować całą rundę swoich bohaterów dokładnie, podczas gdy w grupie nie wolno podawać dokładnych wartości ataku/szybkości akcji. Innych zmian czy udziwnień do trybu solo nie ma, gra jest w pełni gotowa na to mechanicznie.
Zabawa nadal dobra bo Gloomhaven jest zagadką którą starasz się rozgryźć dostępnymi bohaterami, czasem ryzykując licząc na szczęśliwszy rzut.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 11:35
autor: RUNner
Błysk pisze: 04 sie 2018, 10:24 Będzie Gloomhaven w wersji cyfrowej. https://store.steampowered.com/app/780290/Gloomhaven/

Zaczynam się zastanawiać, czy warto było brać normalną, skoro cyfrowa najprawdopodobniej będzie z 5 razy tańsza i możliwa do ogrania kilka razy ;).
Jest sporo adaptacji, a ja nadal wolę grać na planszy. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wolisz trzymać karty w ręku, czy klikać w nie na ekranie monitora.

Gloomhaven w wersji cyfrowej utonie w morzu przeciętności, bo niczym szczególnym się nie wyróżni. Kupią go przede wszystkim gracze planszówkowi, którzy nie chcieli wydawać grubej kasy na wersję klasyczną. Sam pewnie kupię jeśli cena będzie atrakcyjna, ale nie będę miał na ten tytuł żadnej spiny.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 13:00
autor: odmu
Błysk pisze: 04 sie 2018, 10:24 Będzie Gloomhaven w wersji cyfrowej. https://store.steampowered.com/app/780290/Gloomhaven/

Zaczynam się zastanawiać, czy warto było brać normalną, skoro cyfrowa najprawdopodobniej będzie z 5 razy tańsza i możliwa do ogrania kilka razy ;).
Ja zwróciłbym uwagę na jedną rzecz.
'In this rogue-like dungeon-crawling adaptation of the famous board game, you will journey through terrifying randomly generated dungeons, fight against increasingly horrific and powerful foes…or die trying.'
Na podstawie tego wydaje mi się, że nie będziemy tutaj grać kampanii z gry podstawowej. Czyli kupując grę planszową masz dostęp do 95 scenariuszy zaprojektowanych przez twórcę tworzących ciekawą fabułę. Tutaj wg zapowiedzi będziesz miał losowe lochy i może w standardzie będzie gra w trybie permadeath.

EDIT:
I przy obecnych formach wydawania gier nie zdziwiłbym się gdybyśmy najpierw dostali 6 postaci startowych a kolejne jako DLC. I nagle koszt kupując wszystko premierowo jeszcze może przekroczyć koszt normalnego gloomhaven.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 04 sie 2018, 22:38
autor: Błysk
odmu pisze: 04 sie 2018, 13:00
EDIT:
I przy obecnych formach wydawania gier nie zdziwiłbym się gdybyśmy najpierw dostali 6 postaci startowych a kolejne jako DLC. I nagle koszt kupując wszystko premierowo jeszcze może przekroczyć koszt normalnego gloomhaven.
Z kosztem bym nie przesadzał. Premierowo może, natomiast plusem dystrybucji cyfrowej są obniżki szybko po premierze gry ;).

Natomiast info, że to rouge like faktycznie przegapiłem. Jeśli to nie będzie port planszówki, to też interesująca sprawa.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 10 sie 2018, 19:36
autor: MrAtrion
Naczytałem się sporo w necie o tym, że MK jest słabszy od GH w wariancie solo m.in. tym, że mamy kontynuację rozwoju postaci (mocno RPGowy aspekt) i mniej sztywny mechanicznie 9cokolwiek to znaczy :D). Polecalibyście GH dla gracza solo?

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 10 sie 2018, 19:39
autor: Quba40
MrAtrion pisze: 10 sie 2018, 19:36 Naczytałem się sporo w necie o tym, że MK jest słabszy od GH w wariancie solo m.in. tym, że mamy kontynuację rozwoju postaci (mocno RPGowy aspekt) i mniej sztywny mechanicznie 9cokolwiek to znaczy :D). Polecalibyście GH dla gracza solo?
Jeśli tylko nie masz nic przeciwko dość długiemu setupowi i grze na dwie ręce - 2 postaciami to pewnie warto.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 10 sie 2018, 19:51
autor: MrAtrion
No właśnie setup można skrócić insertami, a grę proponowali 1 postacią. Klimatyczniej jak w zwykłym RPG.

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

: 11 sie 2018, 02:20
autor: arqueek
Jak mocno rozwinięty jest aspekt legacy w Gloomhaven? Czy jest to jakaś podstawa rozgrywki, czy może całkowicie zbędny bajer? Zastanawiam się nad kupnem usuwalnych naklejek, jest sens? Na pewno temat był poruszany, ale nie na ostatnich 10 stronach, tak więc wybaczcie.