Strona 4 z 16

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 06 cze 2017, 16:50
autor: uyco
Do tych co grali: warto mieć BR i Godfather'a, czy sprzedać BR? jakie odczucia? Regały nie są z gumy niestety...

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 06 cze 2017, 17:33
autor: KrzysiekL
uyco pisze:Do tych co grali: warto mieć BR i Godfather'a, czy sprzedać BR? jakie odczucia? Regały nie są z gumy niestety...
To są raczej zupełnie inne gry. No może poza tym, że też "dudes on map". ;)

Myślę, że obie warto będzie mieć z zupełnie innych powodów. No ale grałem tylko dwa akty... ;)

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 07 cze 2017, 09:18
autor: mauserem
uyco pisze:Do tych co grali: warto mieć BR i Godfather'a, czy sprzedać BR? jakie odczucia? Regały nie są z gumy niestety...
Ciężko te gry zestawić ze sobą - po za tym, że według mnie BR z tym swoim draftem to abstrakcyjna "bida" ;) - mimo wszystko zabawa zasobami/zleceniami w Godfather ma więcej sensu. Synergia temat-mechanika tutaj po prostu jest silna, co fajnie działa na całe "doświadczenie" gry. Bardzo chcę w to zagrać całą partię - bo moje największe wątpliwości budzi tylko dynamika rozgrywki - ale myślę, że pełna gra pokaże "pazur".

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 10:52
autor: Bea
Jeśli polska wersja ma wyjść równolegle z angielska to dlaczego nie ma jej jeszcze w przedsprzedaży, bo angielska wersja przecież już jest. :roll:

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 10:53
autor: reynmar
A do premiery już tak niedaleko ;)

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 16:29
autor: Swawolny_Pionek
reynmar pisze:A do premiery już tak niedaleko ;)
6 tygodni i 1 dzień. :roll:

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 16:43
autor: Bea
Skoro jeszcze musimy na polski preorder czekać i nie trzeba jeszcze decydować czy kupić czy nie, to przydałoby się więcej recenzji, gejmplejów i w ogóle opinii. Recenzenci śpią? Wzięliby się za takie rzeczy zamiast ogrywać starocie ;).

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 16:43
autor: kaszkiet
Czy jest już znana cena polskiej wersji?

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 08 cze 2017, 16:44
autor: KrzysiekL
Bea pisze:Skoro jeszcze musimy na polski preorder czekać i nie trzeba jeszcze decydować czy kupić czy nie, to przydałoby się więcej recenzji, gejmplejów i w ogóle opinii. Recenzenci śpią? Wzięliby się za takie rzeczy zamiast ogrywać starocie ;).
To im wyślij grę ;)

Sent from my Redmi Note 3 using Tapatalk

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 09 cze 2017, 09:09
autor: Portal Games
Bea pisze:Jeśli polska wersja ma wyjść równolegle z angielska to dlaczego nie ma jej jeszcze w przedsprzedaży, bo angielska wersja przecież już jest. :roll:
Czekamy na informacje od CMON o zasadach prowadzenia przedsprzedaży (ich umowa z Paramount jest bardzo szczegółowa).
Bea pisze:Skoro jeszcze musimy na polski preorder czekać i nie trzeba jeszcze decydować czy kupić czy nie, to przydałoby się więcej recenzji, gejmplejów i w ogóle opinii. Recenzenci śpią? Wzięliby się za takie rzeczy zamiast ogrywać starocie ;).
Przczyny są dwie - na razie nie mamy dodatkowych egzemplarzy do wysyłki recenzentom oraz konkretne daty w kontrakcie dot. publikowania wszelkich materiałów dotyczących gry w tym recenzji.
kaszkiet pisze:Czy jest już znana cena polskiej wersji?
Nie, jeszcze jej nie ustaliliśmy.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 08:39
autor: karawanken
Na stronie Portalu jest już instrukcja.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 09:36
autor: misioooo
Rodney już nagrał hał-to-pleja :) Polecam: https://www.youtube.com/watch?v=mVz43Sb4NwM

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 13:03
autor: Odi
Prawdę powiedziawszy... Hm.

Meh :?

Mam wrażenie, że wyszła przystępna i solidna (zapewne) gra territory control/worker placement, nijak jednak nie dorastająca do legendy Ojca Chrzestnego.
Fabularnie brakuje mi bardzo (może czegoś nie zauważyłem...) oddania w mechanice gry niepewności co do lojalności własnych ludzi.To ważny aspekt w filmach (powieści nie czytałem), a tu tego nie znalazłem.

No i nazwy rodzin chyba zupełnie od czapy.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 14:27
autor: mauserem
Odi pisze:Prawdę powiedziawszy... Hm.

Meh :?

Mam wrażenie, że wyszła przystępna i solidna (zapewne) gra territory control/worker placement, nijak jednak nie dorastająca do legendy Ojca Chrzestnego.
Fabularnie brakuje mi bardzo (może czegoś nie zauważyłem...) oddania w mechanice gry niepewności co do lojalności własnych ludzi.To ważny aspekt w filmach (powieści nie czytałem), a tu tego nie znalazłem.

No i nazwy rodzin chyba zupełnie od czapy.
Coś jest w Twoim spostrzeżeniu - pozornie wszystko jest na miejscu: figsy, grafika, pozostałe komponenty, ale oczywiście mechanika wszystkiego nie zrobi - i tu jest chyba moja największa obawa - czy ten temat podniesie się nad stołem - w głowach graczy. To jest chyba największa słabość takiego Blood Rage - ludzie masakrycznie tę grę sprowadzają do mechanicznej abstrakcji - klimat zupełnie tam ginie - próbowałem w kilku grupach - zawsze tak samo słabo.

to jest fajna analiza pod kątem tematu - klik

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 14:32
autor: Galatolol
W sumie worker placement z robotnikami, którzy mogą odmówić graczowi posłuszeństwa, byłby nowatorski :)

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 15:02
autor: Odi
Nie tyle odmówić posłuszeństwa, co mogłoby się okazać, że w rzeczywistości kontroluje go ktoś inny. I coś podobnego już na rynku jest: A Study in Emerald (wersja pierwsza).

Tu mi tego bardzo brakuje, bo przecież na tym właśnie polegał twist we wszystkich klasycznych filmach gangsterskich: nigdy nie wiesz, czy zlecenie, które jedziecie wykonać, nie jest własnie na ciebie.... :)

Ale tę analizę chętnie obejrzę.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 15:11
autor: Budyka
Był taki RTS o jaskiniowcach kiedyś, gdzie coś takiego zastosowano (na zasadzie: jednostka jest głupia/leniwa/nie dosłyszała polecenia i co jakiś czas robiła co innego niż się chciało) i to było cholernie frustrujące :P

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 21 cze 2017, 23:19
autor: osa1908

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 09:13
autor: slanesh
Kupie to na pewno, wygląda rewelacyjnie.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 12:26
autor: DeBOB
Odi pisze:Prawdę powiedziawszy... Hm.

[...]
Fabularnie brakuje mi bardzo (może czegoś nie zauważyłem...) oddania w mechanice gry niepewności co do lojalności własnych ludzi.To ważny aspekt w filmach (powieści nie czytałem), a tu tego nie znalazłem.

No i nazwy rodzin chyba zupełnie od czapy.
Prawdę powiedziawszy, sam miałem podobne odczucia po przeczytaniu instrukcji. Na szczęście rozgrywka rozwiała moje wątpliwości co do formy Erica M. Langa :)
Dużą część klimatu w tej grze dokładają karty zleceń oraz sami gracze. Klimat, jak wiadomo tkwi ich w głowach i może się rozlać na planszę, niczym w pamiętnej scenie z Untouchables ;)
Niepewność co do lojalności, oddany jest w kartach sojuszników (burmistrza, szefa związków i komisarza policji), którzy nie raz i nie dwa, nieoczekiwanie wystawią was do wiatru.
Nazwy rodzin nie są od czapy - to dobre sycylijskie nazwiska ;) a brak "filmowych nawiązań" wynika z restrykcji Paramountu.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 12:31
autor: misioooo
Galatolol pisze:W sumie worker placement z robotnikami, którzy mogą odmówić graczowi posłuszeństwa, byłby nowatorski :)
Euphoria - jak workera sprytnego zagnałeś do ciężkiej pracy to mógł uciec od ciebie :) Swoją drogą bardzo fajna gra ze sporą dawką negatywnej interakcji (mocno negatywnej), co w worker placement jest raczej rzadkie.

Keyflower - worker posłany do oponenta już u niego zostawał (pewnie płacił lepiej, albo nie chciało się wracać tak daleko do domu) ;)

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 12:46
autor: Odi
Niepewność co do lojalności, oddany jest w kartach sojuszników (burmistrza, szefa związków i komisarza policji), którzy nie raz i nie dwa, nieoczekiwanie wystawią was do wiatru.
A możesz opisać takie sytuacje ze swojej rozgrywki?

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 13:17
autor: DeBOB
Odi pisze:
Niepewność co do lojalności, oddany jest w kartach sojuszników (burmistrza, szefa związków i komisarza policji), którzy nie raz i nie dwa, nieoczekiwanie wystawią was do wiatru.
A możesz opisać takie sytuacje ze swojej rozgrywki?
Karty tych sojuszników (pomimo że skojarzone z pojedynczą figurką), istnieją w kilku kopiach, wchodzących do gry w kolejnych Aktach. Stąd różni gracze mogą posiadać swoją (różniącą się nieco efektem) kopię tego samego sojusznika i w wybranym przez siebie momencie zdecydować o przejęciu "chwilowej" kontroli nad tymi postaciami. Dlatego zawsze trzeba pamiętać, kto kogo ma "w kieszeni", gdyż zagranie sojusznika w odpowiedniej chwili potrafi nieźle zamieszać na planszy. Tutaj jedna figurka (lub jej nieoczekiwany brak) może zdecydować o przejęciu / utracie kontroli nad dzielnicą.

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 13:33
autor: Odi
Ok, dzięki - to ma pewien sens, choć wciąż brak mi tego aspektu nieufności w stosunku do WŁASNYCH ludzi.

Grałeś pełną rozgrywkę? Jak to wygląda czasowo? Faktycznie rzecz się może zamknąć w 60-90 minutach? "Śmiertelność" postaci na planszy jest chyba stosunkowo duża?

Re: The Godfather (CMON, Eric M. Lang)

: 22 cze 2017, 14:41
autor: DeBOB
Odi pisze: Grałeś pełną rozgrywkę? Jak to wygląda czasowo? Faktycznie rzecz się może zamknąć w 60-90 minutach? "Śmiertelność" postaci na planszy jest chyba stosunkowo duża?
Grałem na Pionku dwie partie, w tym jedną pełną. Wydaje mi się, że już po kilku rozgrywkach będzie można zejść do 60 minut. Dynamika gry jest duża, a to dzięki prostym zasadom i limitowaniu liczby akcji do wykonania w każdym Akcie:
a) akcje wymagające użycia figurki, są ograniczone (oczywiście) ich liczbą,
b) akcje nie wymagające użycia figurki, ograniczane są poprzez "skracanie" ręki gracza w fazie "haraczu dla Dona"
c) nawet licytacja o sojuszników, trwa tylko chwilę, gdyż wykonują ją wszyscy gracze na raz.
Oczywiście emocje towarzyszące rozgrywce, mogą ten czas nieco wydłużyć. Uważam nawet, że warto poświęcić te dodatkowe minuty, bo to właśnie emocje, czynią grę tak satysfakcjonującą.

Śmiertelność? No cóż, żeby zrobić dla sobie miejsce w dzielnicy, czasem trzeba kogoś "uśpić z rybkami" i nurt rzeki Hudson niesie wtedy kilka(naście) dobrze ubranych postaci ;) Podobnie jak karta sojusznika, tutaj także, zagrana w odpowiednim momencie karta zlecenia, może zdziałać cuda.