Strona 4 z 4

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 25 kwie 2017, 23:30
autor: Miszon
Lacerta mi napisała że polska wersja będzie drukowana razem z międzynarodowym drukiem

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 26 kwie 2017, 17:15
autor: Rafal_Kruczek
Miszon pisze:Lacerta mi napisała że polska wersja będzie drukowana razem z międzynarodowym drukiem
To troche wiecej od ostatniej oficjalnej informacji
http://lacerta.pl/index.php/9-artykuly- ... wiecej-gry
O mój zboże!
"Nakład wyczerpał się pod koniec zeszłego roku, czekamy aż zbiorą się partnerzy do druku międzynarodowego. Na spotkaniu w Norymberdze dowiedzieliśmy się, że już kolejne kraje zgłaszają zapotrzebowanie i na pewno w tym roku jeszcze uda się dodrukować „O mój zboże!”. Przy okazji cały czas dopytujemy o dodatek, ale pomysłu Lookoutu na jego wydanie już kilkukrotnie się zmieniły, czekamy na ostateczną wersję, niemniej jednak trzymamy rękę na pulsie i jak tylko uda się ustalić daty druku na pewno was o tym poinformujemy. Tymczasem, jeśli chcecie kupić O mój zboże to ostatnie egzemplarze powinny być jeszcze dostepne w sklepach. "
bo by to znaczyło, że DODATEK też będzie drukowany dla w wielu językach jednocześnie?
Chociaż kto wie z czym jeszcze Loookut wyskoczy :)
No na pewno przydało by sie przy okazji ujednolicić wszystkie zmiany i oficjalne warianty wprowadzone w grze :)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 13 sie 2017, 23:10
autor: predki
Lacerta ma właśnie wydać pierwszy dodatek po polsku, a Lookout zapowiedział dzisiaj już drugi - "Ucieczka do Canyon Brook". Ma być dostępny na Essen w wersji dwujęzycznej.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 26 wrz 2017, 19:32
autor: grasowanie.eu
Trochę o tym, co w pudełku z rozszerzeniem i trochę o zmianach, jakie wprowadza do „O mój zboże!” dodatek „Rewolta w Longsdale”.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 07 paź 2017, 20:34
autor: Bart Henry
Podlinkuję tutaj moje pytanie o koszulki z tematu poświęconego tym zagadnieniom. Na pewno ktoś już koszulkował to maleństwo i będzie w stanie podzielić się doświadczeniami. ;)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 07 paź 2017, 21:35
autor: an0mander
Podepnę się pod to pytanie :) W co zakoszulkować i jak to zrobić żeby zmieścić do pudełka? Zmienić pudełko?? ;)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 07 paź 2017, 22:41
autor: zakwas
A koszt koszulek nie przewyższy czasem kosztu gry? Chyba lepiej kupić drugi egzemplarz w razie zniszczenia niż pakować to w folię?

(oczywiście co kto lubi, ale "just saying...") ;)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 07 paź 2017, 22:53
autor: Bart Henry
Gra z dodatkiem kosztuje około 50 zł. Łącznie kart mamy niecałe 200. Dwa opakowania standardowych Rebelów to koszt 22-25 zł.

Z mojego punktu widzenia - opłaca się. Sprzedać zawsze można bez koszulek, a później wpakować w nie inną grę. Koszulkowanie ma ten plus, że możesz kupić drugi egzemplarz, ale pod warunkiem, że nadal jest dostępny w sklepach. ;)

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 10 paź 2017, 01:05
autor: Nesmeer
Pytanie, dodatek jest w sztywnym pudełku jak wersja podstawowa czy też jest to zwykly kartonik do talii kart jak w edycji angielskiej?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 10 paź 2017, 07:30
autor: Lothrain
Nesmeer pisze:Pytanie, dodatek jest w sztywnym pudełku jak wersja podstawowa czy też jest to zwykly kartonik do talii kart jak w edycji angielskiej?
Kartonik.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 09 gru 2017, 18:35
autor: Bart Henry
Odnośnie koszulkowania: link do mojego postu w temacie koszulkowania kart.

TL;DR: pudełko jest tragiczne, a tekturka z dodatku jest jeszcze gorsza.

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 10 sty 2019, 12:11
autor: szafaaaa
Wiadomo coś o wydaniu w Polsce drugiego dodatku do OMZ?

Re: O mój zboże! (Oh My Goods!)

: 13 kwie 2019, 10:45
autor: Coen
szafaaaa pisze: 10 sty 2019, 12:11 Wiadomo coś o wydaniu w Polsce drugiego dodatku do OMZ?
Podrzucę temat do góry, wiadomo coś? :)

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 21 kwie 2019, 20:59
autor: Grzewont
takie mam info od nich ..... natomiast co do dodatku jak na razie nie było międzynarodowego druku ze strony oryginalnego wydawcy.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 17 mar 2021, 19:26
autor: mistrz_yon
Czy ktoś z czytających też miał problem z przejściem pierwszego (!!!) rozdziału w wersji solo Rewolty? Cztery razy w plecy na punktach za tarcze (nie daję rady wybudować odpowiedniej ilości budynków o odpowiedniej wartości)?

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 17 mar 2021, 20:29
autor: Bart Henry
mistrz_yon pisze: 17 mar 2021, 19:26 Czy ktoś z czytających też miał problem z przejściem pierwszego (!!!) rozdziału w wersji solo Rewolty? Cztery razy w plecy na punktach za tarcze (nie daję rady wybudować odpowiedniej ilości budynków o odpowiedniej wartości)?
Tak

Trzy lata temu grałem solo i przeszedłem pierwszy rozdział za drugim razem. Mimo wszystko to było moje ostatnie podeście do gry solo, a całość przeszedłem już niedawno w dwójkę.
Spoiler:

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 17 mar 2021, 22:04
autor: dannte
mistrz_yon pisze: 17 mar 2021, 19:26 Czy ktoś z czytających też miał problem z przejściem pierwszego (!!!) rozdziału w wersji solo Rewolty? Cztery razy w plecy na punktach za tarcze (nie daję rady wybudować odpowiedniej ilości budynków o odpowiedniej wartości)?
Z pierwszym nie kojarzę, ale na pewno miałem problem z drugim (bardzo irytujące jak przegrywasz jednym punktem) - podobny przypadek zaobserwowałem w Ucieczce do Canyon Brook (2. rozdział wymaga uzyskania 100 monet na koniec gry...).

Generalnie wariant solo jest po prostu losowy, ale chyba wszystkie warianty solo gier euro takie są. Czasami jesteś w stanie już po drugiej rundzie stwierdzić, że nie masz szans - jeśli nie przyjdą Ci dobre karty na starcie (tanie budowle produkujące cegły/mąkę), to raczej wiele nie osiągniesz. Poza tym dużo zależy od asystentów - jeśli dobierzesz takich, których wymagań nie jesteś w stanie spełnić, to pechowo.

Tak czy siak, polecam oprzeć strategię na budowaniu silniczka, czyli nie buduj byle czego, ale skup się na kilku budynkach, które utworzą łańcuch, np. mąka -> pieczywo, albo krowa -> mięso i nie staraj się w nich produkować za wszelką cenę - i tak na końcu gry będziesz mógł aktywować łańcuchy.
Jeśli jesteś w stanie zostawić sobie na ręce zielone karty (drewno), którymi zasilisz wypalarnię węgla, a węglem potem zasilisz inne budynki, to jesteś w domu.
Nie bój się odrzucić całej ręki podczas dobierania - by zwiększyć szanse na dociągnięcie lepszych kart.
Pamiętaj, że w kampanii możesz wynająć asystenta wraz z wybudowaniem budynku (w tej samej turze) przez co nie tracisz tempa.
Zawsze warto budować tanie budynki i nawet nie myśleć o budowaniu tych drogich (chyba, że pod sam koniec, żeby zasilić je łańcuchem) - przelicznik 2pkt za 2 monety jest lepszy niż 4 punkty za 17 monet. No chyba, że Cię stać, ale z tego co piszesz to tak nie jest.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 17 mar 2021, 23:28
autor: mistrz_yon
No właśnie trudno mi zaakceptować fakt, ze ani razu nie mogłem odpalić całego silnika, bo nigdy nie miałem jeszcze w ręce ostatniego ogniwa (tego co produkuje trzeci poziom) :shock:

Jednak losowość tutaj wchodzi, bo przekopać praktycznie cała talię i wyciągać dokładnie nie to co trzeba... to prawdopodobieństwo w czystej postaci. Aaale będę walczyć dalej, mała inwestycja czasowa, a może uda się przejść :lol:

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 17 mar 2021, 23:34
autor: mistrz_yon
dannte pisze: 17 mar 2021, 22:04 Zawsze warto budować tanie budynki i nawet nie myśleć o budowaniu tych drogich (chyba, że pod sam koniec, żeby zasilić je łańcuchem) - przelicznik 2pkt za 2 monety jest lepszy niż 4 punkty za 17 monet. No chyba, że Cię stać, ale z tego co piszesz to tak nie jest.
Bardziej problemem jest brak czasu. O ile pamiętam, jest tam 9 rund. Czyli masz 9 budowań. A trzeba ogarnąć 32 tarcze i 1 pięść. Na nią schodzi jedna runda. Zostaje 8. I teraz jak odliczysz te w których masz kasę tylko na budowanie najtańszych rzeczy, to musisz wybudować kilka takich naprawdę drogich, żeby to nadgonić.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 15 kwie 2021, 01:00
autor: lemon_curry
i jak śmiga gra z dwoma dodatkami?
Czy wynaleziono już może lepszy zamiennik dla tej gry? ;)

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 15 kwie 2021, 09:29
autor: Bart Henry
Grałem z jednym, ale Wyprawa do Newdale jest ewidentnie po prostu dopracowanym OMZ. Tylko wiadomo, inna półka cenowa.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 15 kwie 2021, 09:47
autor: mistrz_yon
Bart Henry pisze: 15 kwie 2021, 09:29 Grałem z jednym, ale Wyprawa do Newdale jest ewidentnie po prostu dopracowanym OMZ. Tylko wiadomo, inna półka cenowa.
Dopracowanym, czyli? Bo przynajmniej kampania w trybie solo jest koszmarnie losowa. Myślałem, że to ja nie potrafię w to grać, ale opinie na BGG są bardzo spójne.

Spotkałem się nawet z takimi, że w trybie solowym jest to jedna z trudniejszych gier ever z powodu: (1) wysokich wartości punktowych do zaliczania, (2) zależności tychże od dobrego doboru kart w kilku pierwszych rundach. Co ciekawe, nie ma narzekania, że to jest zła gra, tylko że trudno realizować cele z kampanii.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 15 kwie 2021, 18:11
autor: Bart Henry
mistrz_yon pisze: 15 kwie 2021, 09:47
Bart Henry pisze: 15 kwie 2021, 09:29 Grałem z jednym, ale Wyprawa do Newdale jest ewidentnie po prostu dopracowanym OMZ. Tylko wiadomo, inna półka cenowa.
Dopracowanym, czyli? Bo przynajmniej kampania w trybie solo jest koszmarnie losowa. Myślałem, że to ja nie potrafię w to grać, ale opinie na BGG są bardzo spójne.

Spotkałem się nawet z takimi, że w trybie solowym jest to jedna z trudniejszych gier ever z powodu: (1) wysokich wartości punktowych do zaliczania, (2) zależności tychże od dobrego doboru kart w kilku pierwszych rundach. Co ciekawe, nie ma narzekania, że to jest zła gra, tylko że trudno realizować cele z kampanii.
Dodane zostały sensowne mechaniki. Pomocników możesz kupować niezależnie od zbudowanych budynków. Rynek jest mniej losowy dzięki określonej liczbie meepli wyciąganych z worka (produkcja wymaga już nie surowców z kart, tylko określonej ilości meeple-pracowników, a za brakujących można dopłacać kartami). No i przede wszystkim surowców nie zaznaczamy kartami, tylko znacznikami, więc nie będzie tak, że potrzebne karty leżą zakryte na jakimś stosie). Jest też więcej możliwości dobierania i odrzucenia kart z ręki. Oczywiście zmian jest więcej, opisałem z grubsza te najbardziej wpływające na losowość.

OMZ to sprytna, mała gierka, ale przy tym potężnie losowa. W moim odczuciu realizuje sprytnie łańcuchy produkcyjne, ale przy okazji też wypacza ich sens, bo jednak opłaca się na początku spróbować zbudować budynek z późniejszego etapu łańcucha, aby więcej zarobić na start. Nie czuję żadnej potrzeby powrotu do niej, więc moja ocena w skali BGG z 7 spadła na jakieś 5. Na 4 oceniam Rewoltę, bo kampania jest mocno pretekstowa. Pod tym względem w Ekspedycji nie jest dużo lepiej, ale przynajmniej są fajnie podsumowane wszystkie rozdziały, dzięki czemu można niewielkim wysiłkiem wrócić do wybranego.

Anegdotycznie dopowiem, że w OMZ (i Rewoltę) na 6 gier z dziewczyną wygrałem 3. W Ekspedycję na 8 gier wszystkie mam wygrane. W OMZ większość gier, nawet tych wygranych, kończyła się irytacją na losowość gry, zaś Ekspedycję dograliśmy do końca i dziewczyna nawet nie ma nic przeciwko, aby jeszcze kiedyś pograć.

Re: O mój Zboże! / Oh My Goods! (Alexander Pfister)

: 15 kwie 2021, 21:06
autor: Apos
Bart Henry pisze: 15 kwie 2021, 18:11
mistrz_yon pisze: 15 kwie 2021, 09:47
Bart Henry pisze: 15 kwie 2021, 09:29 Grałem z jednym, ale Wyprawa do Newdale jest ewidentnie po prostu dopracowanym OMZ. Tylko wiadomo, inna półka cenowa.
Dopracowanym, czyli? Bo przynajmniej kampania w trybie solo jest koszmarnie losowa. Myślałem, że to ja nie potrafię w to grać, ale opinie na BGG są bardzo spójne.

Spotkałem się nawet z takimi, że w trybie solowym jest to jedna z trudniejszych gier ever z powodu: (1) wysokich wartości punktowych do zaliczania, (2) zależności tychże od dobrego doboru kart w kilku pierwszych rundach. Co ciekawe, nie ma narzekania, że to jest zła gra, tylko że trudno realizować cele z kampanii.
Dodane zostały sensowne mechaniki. Pomocników możesz kupować niezależnie od zbudowanych budynków. Rynek jest mniej losowy dzięki określonej liczbie meepli wyciąganych z worka (produkcja wymaga już nie surowców z kart, tylko określonej ilości meeple-pracowników, a za brakujących można dopłacać kartami). No i przede wszystkim surowców nie zaznaczamy kartami, tylko znacznikami, więc nie będzie tak, że potrzebne karty leżą zakryte na jakimś stosie). Jest też więcej możliwości dobierania i odrzucenia kart z ręki. Oczywiście zmian jest więcej, opisałem z grubsza te najbardziej wpływające na losowość.

OMZ to sprytna, mała gierka, ale przy tym potężnie losowa. W moim odczuciu realizuje sprytnie łańcuchy produkcyjne, ale przy okazji też wypacza ich sens, bo jednak opłaca się na początku spróbować zbudować budynek z późniejszego etapu łańcucha, aby więcej zarobić na start. Nie czuję żadnej potrzeby powrotu do niej, więc moja ocena w skali BGG z 7 spadła na jakieś 5. Na 4 oceniam Rewoltę, bo kampania jest mocno pretekstowa. Pod tym względem w Ekspedycji nie jest dużo lepiej, ale przynajmniej są fajnie podsumowane wszystkie rozdziały, dzięki czemu można niewielkim wysiłkiem wrócić do wybranego.

Anegdotycznie dopowiem, że w OMZ (i Rewoltę) na 6 gier z dziewczyną wygrałem 3. W Ekspedycję na 8 gier wszystkie mam wygrane. W OMZ większość gier, nawet tych wygranych, kończyła się irytacją na losowość gry, zaś Ekspedycję dograliśmy do końca i dziewczyna nawet nie ma nic przeciwko, aby jeszcze kiedyś pograć.
Tutaj się w pełni zgodzę. W OMZ główna mechanika moim zdaniem kulała i była niepotrzebnie losowa. W Wyprawie do Newdale mam wrażenie, że gram w dopracowaną wersję OMZ - nie dość, że działa to płynniej (tu główna zasługa kartom robotników oraz dochodzącym meeplom z woreczka), zrozumialej, to i losowość została ograniczona. Nadal jest to push your luck, ale ma to ręce i nogi. Przy WdN jest lepiej, element jakim jest plansza główna oraz gracza ciekawie komponują się z główną mechaniką "odpalania" budynków oraz łańcuchów produkcyjnych.

Jak Pfistera gry bardzo lubię, cenię i są w mojej topce, to OMZ umieściłbym raczej obok jego najsłabszych tytułów takich jak Broom Service czy Port Royale, gdzie ten drugi jest tylko małą sprytną karcianką - zerknąłem na BGG i widzę, że średnia ocena to dobitnie odzwierciedla. Wyprawę do Newdale mimo tego jest gdzieś pośrodku, bo moim zdaniem do jego dzieł takich jak GWT, Mombasa, Maracaibo czy Wyspa Skye z dodatkami trochę brakuje.

ps. bazuje to na rozgrywkach 2-4 osoby. Solo nie gram

Re: O mój zboże! (Oh my Goods!) - zasady, pytania, wątpliwości

: 27 mar 2024, 09:10
autor: samuraj1369
Zapowiedziano big boxa! :D

Obrazek