(Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Co do Descenta to z chęcią dalej pociągnę to, nie daję niestety gwarancji, że dotrę.
W środę będę.
W środę będę.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
środa 30 stycznia 18:30
stół 1:
Teotihuacan i Zamki Burgundii: Hutriel?, Habert i dwa miejsca wolne
- drugi tytuł, o ile się czasowo wyrobimy, tłumaczenie Miasta Bogów to ok. 20 minut. Będę od 18:00 rozkładał grę.
- ewentualnie zamiast Zamków, może być Santa Maria lub Rajas of the Ganges or Ceylon?
- jako krótszy drugi tytuł wezmę np. Warsaw: City of Ruins, In Flanders Field, Hawana
stół 1:
Teotihuacan i Zamki Burgundii: Hutriel?, Habert i dwa miejsca wolne
- drugi tytuł, o ile się czasowo wyrobimy, tłumaczenie Miasta Bogów to ok. 20 minut. Będę od 18:00 rozkładał grę.
- ewentualnie zamiast Zamków, może być Santa Maria lub Rajas of the Ganges or Ceylon?
- jako krótszy drugi tytuł wezmę np. Warsaw: City of Ruins, In Flanders Field, Hawana
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Przygotuje jak nie da rady w ten piatek to nastepny.
mozna tez kiedys spróbować w wersje kooperacyjna ?
https://www.youtube.com/watch?v=SWqNuoZmPVA
mozna tez kiedys spróbować w wersje kooperacyjna ?
https://www.youtube.com/watch?v=SWqNuoZmPVA
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Teotihuacan czyli Miasto Bogów. Druga moja rozgrywka w 3-osobowym składzie i ta gra podoba mi się nadal i jeszcze bardziej (po części to zapewne zasługa sporego progresu punktowego). Faktycznie budowanie piramidy jest obok awansu pracowników, najlepszym elementem "innowacyjnym" w tym produkcie. Możliwość robienia combosów, mnogość opcji do wyboru, zarówno w postaci akcji głównej, jak i specjalnej oraz system starzenia pracowników otwierają nam wiele dróg do potencjalnego zwycięstwa. Dekorowanie piramidy i kolekcjonowanie masek mi zanadto nie idzie, ale to może się zmienić na plus w wariancie dla graczy zaawansowanych. Downtime niski, gra kończy się dla mnie ciut za szybko, przydałoby się jeszcze kilka rund. Prawdopodobnie można by wydłużyć nieco rozgrywkę poprzez częstsze wykorzystywanie akcji worshipu, co odsuwa widmo wniebowstąpienia i przyspieszania gry. Nie mogę się doczekać gry w składzie 4-osobowym ze zmiennym setupem oraz nadchodzącym dodatkiem modularnym.
Warsaw - City of Ruins - KarmaAF zdewastowała punktowo (300pkt) nas, biednych budowniczych stolicy, i choć nie punktowaliśmy w 100% poprawnie, co wymaga dogłębnej analizy, to strategia na budynki użyteczności publicznej i kamienie milowe okazała się jedyną słuszną. Nadal jestem w ciężkim szoku, bo nie dość, że rozbiliśmy bank (do gry włączyliśmy w zastępstwie monet pokerowe żetony) to okrążyliśmy tor punktacji po kilka razy (nie mówiąc o białej syrence, która w toku gry stała się, jak przystała na polską syrenkę, biało-czerwona!) ......... /minęło trochę analitycznego czasu grzebania w instrukcji/ - wyjaśniło się! - faza budowy jednej epoki to 4 tury budowania kafelków stolicy, a dopiero potem następuje punktowanie (nie odbywa się ono co turę, lecz co 4 tury, czyli co 1 epokę). Taki drobiazg, a jak zmienia całą grę Warto podkreślić, że punktują odmienne obszary nawet ze wspólnego kafelka! Nie pozostaje nic innego, jak ponownie zasiąść w piątek do prawidłowego punktowania podczas budowania Warszawy. Czego i sobie i wam życzę.
Drugi stół wczoraj dzielnie walczył w Terraformację Marsa.
Trzeci stół zapodał New York 1901.
Jutro tradycyjny, pierwszy, planszowy piątek miesiąca. Spotykamy się ok. 18:30 przynosząc wszelkie dobra rozrywkowe na dłuuugi stół. Prawdopodobnie wystartuje lub potoczy się dalej kampania w Descenta (na stole nr 1). W tym czasie na stole numer 2 pojawić się może: Imperial 2030, Zamki Burgundii, Sentient, Warsaw: City of Ruins, In Flanders Field i chwillerki. Zapraszamy!
Przypominamy, że w niedzielę od ok. 12:30-13:00 startujemy z Cywilizacją Poprzez Wieki (pełna rozgrywka) - zapraszamy jeszcze 2 osoby! Przygotujcie się na 6/8-godzinny maraton cywilizacyjny.
Warsaw - City of Ruins - KarmaAF zdewastowała punktowo (300pkt) nas, biednych budowniczych stolicy, i choć nie punktowaliśmy w 100% poprawnie, co wymaga dogłębnej analizy, to strategia na budynki użyteczności publicznej i kamienie milowe okazała się jedyną słuszną. Nadal jestem w ciężkim szoku, bo nie dość, że rozbiliśmy bank (do gry włączyliśmy w zastępstwie monet pokerowe żetony) to okrążyliśmy tor punktacji po kilka razy (nie mówiąc o białej syrence, która w toku gry stała się, jak przystała na polską syrenkę, biało-czerwona!) ......... /minęło trochę analitycznego czasu grzebania w instrukcji/ - wyjaśniło się! - faza budowy jednej epoki to 4 tury budowania kafelków stolicy, a dopiero potem następuje punktowanie (nie odbywa się ono co turę, lecz co 4 tury, czyli co 1 epokę). Taki drobiazg, a jak zmienia całą grę Warto podkreślić, że punktują odmienne obszary nawet ze wspólnego kafelka! Nie pozostaje nic innego, jak ponownie zasiąść w piątek do prawidłowego punktowania podczas budowania Warszawy. Czego i sobie i wam życzę.
Drugi stół wczoraj dzielnie walczył w Terraformację Marsa.
Trzeci stół zapodał New York 1901.
Jutro tradycyjny, pierwszy, planszowy piątek miesiąca. Spotykamy się ok. 18:30 przynosząc wszelkie dobra rozrywkowe na dłuuugi stół. Prawdopodobnie wystartuje lub potoczy się dalej kampania w Descenta (na stole nr 1). W tym czasie na stole numer 2 pojawić się może: Imperial 2030, Zamki Burgundii, Sentient, Warsaw: City of Ruins, In Flanders Field i chwillerki. Zapraszamy!
Przypominamy, że w niedzielę od ok. 12:30-13:00 startujemy z Cywilizacją Poprzez Wieki (pełna rozgrywka) - zapraszamy jeszcze 2 osoby! Przygotujcie się na 6/8-godzinny maraton cywilizacyjny.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2019, 09:17 przez habert, łącznie zmieniany 2 razy.
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Już miałem pisać "Ha, ha! 8 godzin w Nero, ale wam zmarzną tyłki", ale zaraz... niedziela niehandlowa, drzwi zamknięte... sprytnie to sobie wykombinowałeś.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Także zimno nie będzie Podboje kolonizacyjne, wojny, tudzież agresje zapewne podniosą jeszcze temperaturę starcia cywilizacji a gorąca kawa i bagieta zapewnią nieco strawy fizycznej.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 27 lis 2017, 14:33
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Spóźnię się, nie wiem ile.
Czy ktoś dziś na ochotę na piwo po grach?
Czy ktoś dziś na ochotę na piwo po grach?
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Cześć! Czy 2 miejsca dalej wolne? Jak tak, to byśmy się pisali z dziewczyną.
Moje zasoby
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Niedziela 3 luty start ok. 12:30-13:00 w Green Cafe Nero w Galerii Gondola ul. Piłsudskiego 31A Legionowo
Nowa Inicjatywa Społeczna zaprasza na grę planszową - Cywilizacja Poprzez Wieki 3 edycja
Zapraszamy, nadal mamy 3 miejsca wolne, zgłosiło się na razie 5 osób, ale to nie problem, bo jutro gramy na dwóch egzemplarzach gry!
Poziomy zaawansowania: początkujący i średnio-zaawansowani.
Nowa Inicjatywa Społeczna zaprasza na grę planszową - Cywilizacja Poprzez Wieki 3 edycja
Zapraszamy, nadal mamy 3 miejsca wolne, zgłosiło się na razie 5 osób, ale to nie problem, bo jutro gramy na dwóch egzemplarzach gry!
Poziomy zaawansowania: początkujący i średnio-zaawansowani.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Piątek 1 luty – na stole zagościły:
Blood Rage (3 osoby i 2 punktowa różnica w punktacji finałowej dwóch pierwszych graczy)
Smash Up z dodatkami – nieźle wykręcona karcianka, do której mają się ukazać w tym w roku w polskiej wersji nowe dodatki, kusi mnie mocno po 2 rozgrywkach!
Descent (3 graczy)
Race For The Galaxy i Azul (w duecie)
Niedziela 3 luty - Cywilizacja Poprzez Godziny – tak można by określić tą zacną, planszową rozwojówkę. Czas upłynął zdecydowanie zbyt szybko, biorąc pod uwagę, że zagraliśmy tylko wariant skrócony. Z drugiej strony podróż przez stulecia od antyku do XIX wieku trwała dla nas zaledwie tyle, ile przelot do Afryki środkowej - 7 godzin.
Pierwszy płomyk rozwoju wykrzesaliśmy po godzinnym tłumaczeniu zasad, a potem było już prawie z górki. Pierwsze worki z żywnością i kamienie, pierwsze uśmiechy na twarzach mieszkańców, pierwsze tarcze i oszczepy oraz pierwsze zakupy na rynku kart i zapraszanie liderów, tudzież rozpoczęcie monumentalnych projektów budowlanych. Moje przewodnictwo w „stadzie" cywilizacyjnym potrwało chyba do 16:00, gdy to inni przywódcy wziąwszy się ostro do pracy rozpędzali stopniowo swoje ekonomiczno-kulturowo-militarne molochy, by w efekcie pomachać mi harfą w drodze na podium. Zanim to nastąpiło było całkiem nieźle, mój naród miał gdzie spać, co jeść i nawet mu operę i lepsze laboratorium wybudowałem. Fakt, że potem przeleciała mi nad głową agresywna zawierucha i przewiała tony kamienia, a ja mimo ambitnych planów odbudowy nie mogłem się uporać z leniwymi i głodnymi robotnikami (to chyba spadek po Czynghiz-Khanie, który musiał na skutek wydarzenia abdykować).
Nie wystarczyły dwa skromne Cuda i rozwinięto dość mocno kopalnie i farmy, nie wystarczyły stosy kamieni i zmiana ustroju, nie wystarczyły zaplanowane działania i czekające na wybudowanie obiekty. Cywilizacja pokazała jak ważny jest każdy krok, jak bardzo trzeba optymalizować wszystkie działania, jak planować uważnie swoje poczynania i reagować na zmieniającą się nagle sytuację na arenie międzynarodowej. Agresje, sojusze i jedna wojna dają pewien wgląd na obraz rozgrywający się powoli na dłuuuugim stole. Dla jednych był to obraz kulejącego imperium, dla innych sprawnie zarządzanej krainy kulturą i nauką płynącej.
Na szczególną uwagę zasługuje wyczyn „zielonej” Kingi, która mocno kulturalnie pozyskała przychylność jednego z liderów oraz podbiła 4-5 kolonii, co w zestawieniu z elastycznym planowaniem i równomiernym rozwojem imperium pozwoliło jej na wykręcenie solidnych 158 punktów w swojej pierwszej rozgrywce!
Każde spotkanie z tą grą jest dla mnie wielkim wydarzeniem, niemal świętem, bo znaleźć aż trójkę wielkich przywódców chętnych na małe cywilizacyjne co-nieco, to sprawa niecodzienna. Tym bardziej cieszę się, że Eldaren i Kinga zaszczycili nas swoją obecnością i uchylili promyk nadziei na kolejne spotkanie, ale tym razem już w wariancie pełnym. No niech wreszcie zobaczę te Abramsy i myśliwce w akcji!
6 luty środa - Wysokie Napięcie: Karol, Geoburak, Habert, Draken11 i 2 miejsce wolne!
7 Cudów Świata z Liderami i Miastami: Karol, Geoburak, Habert, …. są wolne miejsca!
Blood Rage (3 osoby i 2 punktowa różnica w punktacji finałowej dwóch pierwszych graczy)
Smash Up z dodatkami – nieźle wykręcona karcianka, do której mają się ukazać w tym w roku w polskiej wersji nowe dodatki, kusi mnie mocno po 2 rozgrywkach!
Descent (3 graczy)
Race For The Galaxy i Azul (w duecie)
Niedziela 3 luty - Cywilizacja Poprzez Godziny – tak można by określić tą zacną, planszową rozwojówkę. Czas upłynął zdecydowanie zbyt szybko, biorąc pod uwagę, że zagraliśmy tylko wariant skrócony. Z drugiej strony podróż przez stulecia od antyku do XIX wieku trwała dla nas zaledwie tyle, ile przelot do Afryki środkowej - 7 godzin.
Pierwszy płomyk rozwoju wykrzesaliśmy po godzinnym tłumaczeniu zasad, a potem było już prawie z górki. Pierwsze worki z żywnością i kamienie, pierwsze uśmiechy na twarzach mieszkańców, pierwsze tarcze i oszczepy oraz pierwsze zakupy na rynku kart i zapraszanie liderów, tudzież rozpoczęcie monumentalnych projektów budowlanych. Moje przewodnictwo w „stadzie" cywilizacyjnym potrwało chyba do 16:00, gdy to inni przywódcy wziąwszy się ostro do pracy rozpędzali stopniowo swoje ekonomiczno-kulturowo-militarne molochy, by w efekcie pomachać mi harfą w drodze na podium. Zanim to nastąpiło było całkiem nieźle, mój naród miał gdzie spać, co jeść i nawet mu operę i lepsze laboratorium wybudowałem. Fakt, że potem przeleciała mi nad głową agresywna zawierucha i przewiała tony kamienia, a ja mimo ambitnych planów odbudowy nie mogłem się uporać z leniwymi i głodnymi robotnikami (to chyba spadek po Czynghiz-Khanie, który musiał na skutek wydarzenia abdykować).
Nie wystarczyły dwa skromne Cuda i rozwinięto dość mocno kopalnie i farmy, nie wystarczyły stosy kamieni i zmiana ustroju, nie wystarczyły zaplanowane działania i czekające na wybudowanie obiekty. Cywilizacja pokazała jak ważny jest każdy krok, jak bardzo trzeba optymalizować wszystkie działania, jak planować uważnie swoje poczynania i reagować na zmieniającą się nagle sytuację na arenie międzynarodowej. Agresje, sojusze i jedna wojna dają pewien wgląd na obraz rozgrywający się powoli na dłuuuugim stole. Dla jednych był to obraz kulejącego imperium, dla innych sprawnie zarządzanej krainy kulturą i nauką płynącej.
Na szczególną uwagę zasługuje wyczyn „zielonej” Kingi, która mocno kulturalnie pozyskała przychylność jednego z liderów oraz podbiła 4-5 kolonii, co w zestawieniu z elastycznym planowaniem i równomiernym rozwojem imperium pozwoliło jej na wykręcenie solidnych 158 punktów w swojej pierwszej rozgrywce!
Każde spotkanie z tą grą jest dla mnie wielkim wydarzeniem, niemal świętem, bo znaleźć aż trójkę wielkich przywódców chętnych na małe cywilizacyjne co-nieco, to sprawa niecodzienna. Tym bardziej cieszę się, że Eldaren i Kinga zaszczycili nas swoją obecnością i uchylili promyk nadziei na kolejne spotkanie, ale tym razem już w wariancie pełnym. No niech wreszcie zobaczę te Abramsy i myśliwce w akcji!
6 luty środa - Wysokie Napięcie: Karol, Geoburak, Habert, Draken11 i 2 miejsce wolne!
7 Cudów Świata z Liderami i Miastami: Karol, Geoburak, Habert, …. są wolne miejsca!
Ostatnio zmieniony 06 lut 2019, 17:57 przez habert, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Meldujemy obecność
https://cardboardbutler.azureedge.net/# ... s=geoburak
Z zasady nie piję na trzeźwo.
Z zasady nie piję na trzeźwo.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Zjawię się po 18:30
Mój profil BGG
Spotkania legionowskie - drugie piętro dworca w środy i piątki 18:30-23:00
Spotkania legionowskie - drugie piętro dworca w środy i piątki 18:30-23:00
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Będę wcześniej dzisiaj i rozłożę grę, tak by o 18:30 Wysokie Napięcie było gotowe na stole do uruchomienia na 5/6 osób. Zabieram także 7 Cudów Świata z dodatkami: Miasta, Liderzy i Babel
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Dziś niestety tylko sam dojadę.
https://cardboardbutler.azureedge.net/# ... s=geoburak
Z zasady nie piję na trzeźwo.
Z zasady nie piję na trzeźwo.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Wysokie Napięcie - Energetycznym Mistrzem dłuuugiego stołu w wydaniu amerykańskim, czyli dostawcą prądu miesiąca został prezes firmy Carol Company - gratulacje! Na uwagę zasługuje fakt, że tylko marne kilkadziesiąt elektro dzieliło od zwycięstwa prezesa firmy GeoB-Company. Haberta Electricity Company, pomimo uruchomienia najdroższej elektrowni, dzieliło od wybudowania i zasilenia 16-ej stacji transformatorowej zaledwie 3 elektro, jak mało i jak dużo zarazem, tym bardziej, że potencjał zasilający był przygotowany na 17-stą stację. No cóż, może następnym razem będzie lepiej. W tej grze ważne jest niemal wszystko: początkowe rozstawienie w dobrym punkcie swojej pierwszej stacji, racjonalne wydatki, planowanie zapasów surowcowych, modernizacji sieci energetycznej oraz optymalna ekspansja. Ciekawym dodatkiem okazały się dwie karty promo: Park Rozrywki i Umowa Zasilania. W gotowości jest już nowy pakiet elektrowni oraz mapa Europy Środkowej z ograniczeniami dla elektrowni atomowych. No właśnie, tym razem drobną wpadką poszczycił się dostawca uranu, który został zatrzymany na granicy amerykańskiej przez celników, co spowodowało poważne opóźnienia w dostawie paliwa dla elektrowni atomowych. Kolejną dostawę prądu zaplanowano jeszcze w tym kwartale!
7 Cudów Świata z dodatkami Miasta i Liderzy i paroma mniejszymi (nowe cuda świata, promki liderów) opanowało dłuuugi stół. W składzie 6-osobowym rozegraliśmy niepozbawioną lekkiego chaosu cywilizacyjno-rozwojową partyjkę, w której niezwyciężony Carolus Maximus pokazał jak należy się rozwijać. Habertus dzięki wykorzystaniu kart dwóch liderów dających punkty za przewagi w stosunku do sąsiadów w kartach o kolorze żółtym i niebieskim oraz dzięki wybudowaniu 4-etapowego cudu świata (za godziwą punktację) i dorobieniu sporej ilości punktów z wystawienia kart niebieskich uplasował się na drugiej pozycji. Zaniedbanie aspektu militarnego w II i III erze, na szczęście nie skończyło się demolką, w czym pomogły małe bonusiki z gildii (za posiadanie przez sąsiadów żetonów porażek militarnych). Wprowadzenie Wielkich Projektów z dodatku Babel zostało anulowane (tym razem). Tymczasem Armada już grzeje statki w portach. Wypatrujcie kolejnej rozgrywki!
Wczoraj stół nr 2 w składzie 3-osobowym rozegrał w czasie dostaw energii: Azula, Kakao i Królestwa Królików.
7 Cudów Świata z dodatkami Miasta i Liderzy i paroma mniejszymi (nowe cuda świata, promki liderów) opanowało dłuuugi stół. W składzie 6-osobowym rozegraliśmy niepozbawioną lekkiego chaosu cywilizacyjno-rozwojową partyjkę, w której niezwyciężony Carolus Maximus pokazał jak należy się rozwijać. Habertus dzięki wykorzystaniu kart dwóch liderów dających punkty za przewagi w stosunku do sąsiadów w kartach o kolorze żółtym i niebieskim oraz dzięki wybudowaniu 4-etapowego cudu świata (za godziwą punktację) i dorobieniu sporej ilości punktów z wystawienia kart niebieskich uplasował się na drugiej pozycji. Zaniedbanie aspektu militarnego w II i III erze, na szczęście nie skończyło się demolką, w czym pomogły małe bonusiki z gildii (za posiadanie przez sąsiadów żetonów porażek militarnych). Wprowadzenie Wielkich Projektów z dodatku Babel zostało anulowane (tym razem). Tymczasem Armada już grzeje statki w portach. Wypatrujcie kolejnej rozgrywki!
Wczoraj stół nr 2 w składzie 3-osobowym rozegrał w czasie dostaw energii: Azula, Kakao i Królestwa Królików.
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Cześć,
w piątek chciałbym ochrzcić Nogi za Pas!
Szukam od 1 do 6 odważnych osób chcących zaimponować Księżniczce po wcześniejszej wtopie ze Smokiem, właściwie Wtopa leci z nami. Podobno do Zamku jest 30 minut pieszo, słyszałem jednak że nie każdy musi dotrzeć do murów o własnych siłach! A Księżniczka podobno czeka tylko na małe, białe króliczki.
Więc szkoda czasu na zasady, może uda mi się wytłumaczyć je w kilka minut?
w piątek chciałbym ochrzcić Nogi za Pas!
Szukam od 1 do 6 odważnych osób chcących zaimponować Księżniczce po wcześniejszej wtopie ze Smokiem, właściwie Wtopa leci z nami. Podobno do Zamku jest 30 minut pieszo, słyszałem jednak że nie każdy musi dotrzeć do murów o własnych siłach! A Księżniczka podobno czeka tylko na małe, białe króliczki.
Więc szkoda czasu na zasady, może uda mi się wytłumaczyć je w kilka minut?
Re: (Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
Bede z Marta mozemy zagrać w nogi za pas po za tym brac cos ze sobą?