Strona 19 z 37

Re: Inis

: 24 maja 2018, 11:59
autor: deco200
https://youtu.be/Xbr-Te6azUI?t=17m8s

O! W tym dokladnie momencie Ignacy odpowiadajac na pytanie, mowi o tym, ze wie o wiekszej ilosci blednie wydrukowanych kart i informuje, ze wszystkie bledy beda poprawione.

Re: Inis

: 24 maja 2018, 11:59
autor: RUNner
Gra zamówiona. Jeśli na 2 osoby będzie tak dobrze działać jak Cyklady (które ponoć w tym trybie są słabe), to powinna się u mnie sprawdzić :)

Re: Inis

: 24 maja 2018, 12:00
autor: Szaweł
czeczot pisze: 24 maja 2018, 11:54 Wypowiedział się ze są błędy i wydrukują wszystki karty (cała talie) od nowa. Można to chyba odczytać ze przyznają się do większej ilości błędów
:shock: Żartujesz sobie?

E: Nie żartujesz. Dzięki za info. Całej pewnie nie przedrukują, bo i po co, ale cieszy, że poprawią wszystko - mam nadzieję. W weekend chciałem zagrać pierwszą partię... i chyba nadal zostawiam to w planie - pogramy trochę źle, ale przynajmniej wreszcie ogarnę z czym to się je i jak smakuje :)

Re: Inis

: 24 maja 2018, 12:06
autor: toblakai
Szaweł pisze: 24 maja 2018, 12:00 :shock: Żartujesz sobie?

E: Nie żartujesz. Dzięki za info. Całej pewnie nie przedrukują, bo i po co, ale cieszy, że poprawią wszystko - mam nadzieję. W weekend chciałem zagrać pierwszą partię... i chyba nadal zostawiam to w planie - pogramy trochę źle, ale przynajmniej wreszcie ogarnę z czym to się je i jak smakuje :)
W najnowszym odcinku podcastu 'Dwa Pionki' Trzewiczek mówił o tym, że będą drukować całe talie od nowa.

EDIT:
2 Pionki -> 29:00 zaczyna się kwestia dodruku kart.
Trochę podkoloryzowałem, bo Prezes powiedział, że 'prawdopodobnie' będą dodrukowane całe talie.

Re: Inis

: 24 maja 2018, 12:09
autor: Szaweł
toblakai pisze: 24 maja 2018, 12:06
Szaweł pisze: 24 maja 2018, 12:00 :shock: Żartujesz sobie?

E: Nie żartujesz. Dzięki za info. Całej pewnie nie przedrukują, bo i po co, ale cieszy, że poprawią wszystko - mam nadzieję. W weekend chciałem zagrać pierwszą partię... i chyba nadal zostawiam to w planie - pogramy trochę źle, ale przynajmniej wreszcie ogarnę z czym to się je i jak smakuje :)
W najnowszym odcinku podcastu 'Dwa Pionki' Trzewiczek mówił o tym, że będą drukować całe talie od nowa.
Jestem autentycznie w szoku. Ale szacun za taką decyzję. Dodruk pojedynczych kart zawsze wiąże się z ryzykiem zastosowania innych odcieni i mógł z tego wyjść nowy problem. Nic to, będziemy czekali.

Re: Inis

: 24 maja 2018, 12:19
autor: toblakai
Inicjatywa faktycznie godna pochwały, natomiast z Inisem jest taki problem, że to nie Portal odpowiadał za produkcję. Tak, więc teraz trzeba czekać na to aż Matagot da możliwość wykonania takiego druku - a z tego co pamiętam Portal miał problemy z ugadaniem wydania Inisa od początku :D

Miejmy nadzieję, że sprawę uda się załatwić priorytetowo.

EDIT:
2 Pionki -> 29:00 zaczyna się kwestia dodruku kart.
Trochę podkoloryzowałem, bo Prezes powiedział, że 'prawdopodobnie' będą dodrukowane całe talie.

Re: Inis

: 24 maja 2018, 16:51
autor: pinata
Szacunek za decyzję, chociaż moim zdaniem nie ma potrzeby ponownego drukowania wszystkich kart (tj. tych poprawnych).

Bardziej zależałoby mi na tym, żeby reprint był dokładnie sprawdzony pod względem poprawności tłumaczenia. I zweryfikowany przez kogoś dobrze znającego grę.

W każdym razie reakcja wydawcy jest odświeżająco szybka i zadowalająca. Mówię to jako osoba przyzwyczajona do czekania miesiącami na jakikolwiek znak życia od "wydawcy" Mage Wars...

Re: Inis

: 27 maja 2018, 09:24
autor: polwac
Dochodzi jeszcze kwestia odcieni kolorów, dlatego przedrukowanie wszystkich kart ma sens bo minimalizuje ryzyko różnić na rewersach.

Re: Inis

: 27 maja 2018, 23:08
autor: bjago999
Pełna profeska ze strony Portalu! Szacun!

Re: Inis

: 28 maja 2018, 13:53
autor: Dr. Nikczemniuk
bjago999 pisze: 27 maja 2018, 23:08 Pełna profeska ze strony Portalu! Szacun!
Profeska jak najbardziej ale dopiero w drugim druku :wink:
Natomiast w pierwszym "standardy" druku podtrzymane :wink:

Re: Inis

: 28 maja 2018, 17:01
autor: polwac
Dr. Nikczemniuk pisze: 28 maja 2018, 13:53
bjago999 pisze: 27 maja 2018, 23:08 Pełna profeska ze strony Portalu! Szacun!
Profeska jak najbardziej ale dopiero w drugim druku :wink:
Natomiast w pierwszym "standardy" druku podtrzymane :wink:
+1

Re: Inis

: 29 maja 2018, 22:26
autor: Asia - On Table
RUNner pisze: 24 maja 2018, 11:59 Gra zamówiona. Jeśli na 2 osoby będzie tak dobrze działać jak Cyklady (które ponoć w tym trybie są słabe), to powinna się u mnie sprawdzić :)
Cyklady i licytacje na dwie osoby ? Jak dla mnie słabo to działa. Inis natomiast skaluje się bardzo dobrze i w takiej ilości graczy działa genialnie :)

Re: Inis

: 29 maja 2018, 22:37
autor: czeczot
Ja się nie do końca z tym zgodzę. W 2 osoby o wiele łatwiej jest wygrać niż jak się gra w 3 czy 4. Przy większej ilości graczy kiedy jeden ogłasza że jest pretendentem pozostali starają się mu przeszkodzić. W grze 2 osobowe tylko jeden gracz próbuje coś z tym zrobić, jest jednak trochę łatwiej wygrać.
To samo dotyczy przewidywania ruchów przeciwnika. Czy więcej graczy tym trudniej ukryć jak chcemy wygrać.

Re: Inis

: 30 maja 2018, 09:39
autor: RUNner
Asia - On Table pisze: 29 maja 2018, 22:26
RUNner pisze: 24 maja 2018, 11:59 Gra zamówiona. Jeśli na 2 osoby będzie tak dobrze działać jak Cyklady (które ponoć w tym trybie są słabe), to powinna się u mnie sprawdzić :)
Cyklady i licytacje na dwie osoby ? Jak dla mnie słabo to działa.
Mi ta licytacja jakoś nie wadzi, choć jestem świadom, że w większym gronie w tym elemencie więcej się dzieje. Efekt licytacji jednak jest zawsze taki sam - ktoś wykona lub nie wykona swojego planu.

Re: Inis

: 30 maja 2018, 13:59
autor: Atamán
Wg mnie skalowanie INIS jest zaskakująco dobre. Draft i Area Controll to nie są najlepsze mechaniki na 2 osoby, ale tutaj to działa nieźle. Gra jednak robi się bardzo wymagająca, znając karty można wyczuć przeciwnika, ale niestety odczuwalny jest efekt kuli śnieżnej (jak w każdej 2-osobówce z negatywną interakcją). Taki wariant zalecam tylko, gdy gracze są na podobnym poziomie znajomości gry.

A no i gra 2-osobowa traci ten element gry, który uważam za najciekawszy: dogadywanie się w sprawie zakończenia konfliktu. W wieloosobowej to jest bardzo ciekawy aspekt gry, by kontynuować walkę, gdy to się opłaca, ale umieć się dogadać, by nie wybić się za mocno, bo inni gracze na tym zyskają bardziej. W dwuosobowej praktycznie zawsze jest tak, że co najmniej jednemu z graczy opłaca się kontynuować walkę do końca. Ale z drugiej strony to sprawia, że dbanie o ścieżki to ewakuacji jest dużo ważniejsze niż w grze wieloosobowej.

Niemniej, polecam grę w 2 osoby, ale wolę grać w 3 lub 4.

Re: Inis

: 02 cze 2018, 11:35
autor: Skorzeny
Jestem po pierwszej rozgrywce. Dwie osoby i mogę powiedzieć... wow! Pierwsza rozgrywka wiadomo poznawanie kart, mechaniki (opcja z nietypowym (przynajmniej dla mnie) draftem + możliwość pasowania i wracania w fazie pory roku). Gra zajęła nam ok 2,5 h. Początek, moje mocne umacnianie się na pozycji Brana na stołecznym terenie. Kilka małych potyczek na sąsiednich kaflach, ale główne siły w stolicy + stawianie tam miejsc kultu (w sumie były 3). W początkowej fazie doszło nawet do sytuacji, że w stolicy miałem praktycznie wszystkie siły, a przeciwnik tylko dwa klany na innym terenie. Nie atakowałem go i to był mój błąd (zasiedziałem się w jednym miejscu, zbytnia pasywność). Wystarczyła jedna runda i przeciwnik zaczął się odbudowywać. Doszły nowe kafle terenu dookoła stolicy a na nich niebezpiecznie dużo klanów odradzającego się przeciwnika. Doszło do momentu, gdy siły na planszy się wyrównały jednak przeciwnik miał więcej kart akcji. Wiedziałem, że ruszy na stolicę. Zaatakował, przekalkulowałem, zrobiłem odwrót oddając stolicę, przenosząc siły na sąsiedni kafel. Na nim i na sąsiednich zacząłem stawiać miejsca kultu (fiksując się na tym warunku zwycięstwa - fu#k logic, przecież przeciwnik w stolicy miał już 3 a moje były na wyciągnięcie ręki). Jednak w międzyczasie wpadł w moje ręce żeton wyczynu oraz karta eposu "Gdy wykonujesz manewr możesz zakończyć konflikt". Zacząłem grać karty akcji, w drafcie starając się ograniczyć przeciwnikowi karty z możliwością ruchu, przeciwnik pasował. W końcu miałem obstawione 5 miejsc kultu (między innymi 3 na kaflu, z którego przeniosłem się ze stolicy) + żeton wyczynu. Zgłosiłem roszczenia do tronu. Przeciwnik spasował, ja spasowałem (zdębiałem). Oczywiście nie był samobójcą bo po obustronnym pasie zagrał kartę " Po zagraniu faza pory roku jest kontynuowana". Poczuł się jak boss :) Wszystkimi siłami ze stolicy zaatakował obszar z 3 miejscami kultu. Już witał się z gąską i wtedy ja zagrałem swojego asa w rękawie, kartę eposu, która kończyła konflikt. Oj jak się zdziwił :) Nie miał gdzie się wycofać, nie miał kart z ruchem. Poddał się. Po chwili jednak zauważyłem, że ma przewagę i kontroluje moich 7 klanów. Mógł zgłosić pretendenta i wygrał by bo był Branem. Ale ja miałem jeszcze karty akcji z ruchem i pewnie opuścił bym wtedy kilkoma klanami kafel pod jego kontrolą. Uznaliśmy moje zwycięstwo.

Jak widać zagraliśmy mega lamersko i nie powinna tłumaczyć tego późna pora, ale już umówiliśmy się na rewanż :) Te zwroty akcji były fenomenalne. Gra jest losowa i tak jak draft możesz kontrolować w pewnym stopniu tak jakie dojdą karty eposu już nie, ale mi to nie przeszkadza a wręcz przeciwnie dodaje smaczku i sprawia, że do końca nie możesz być pewny wygranej.

Zgadzam się też z przedmówcą, że ważne (przynajmniej w grze dwuosobowej) wydaje się bycie graczy na zbliżonym poziomie. Znajomość kart i ich możliwości jest kluczowa.

Re: Inis

: 02 cze 2018, 20:07
autor: Gambit
Skorzeny pisze: 02 cze 2018, 11:35Zaatakował, przekalkulowałem, zrobiłem odwrót oddając stolicę, przenosząc siły na sąsiedni kafel.
Pamiętałeś, że odwrót można robić tylko na kafel, na którym jesteś szefem?

Re: Inis

: 02 cze 2018, 21:21
autor: Skorzeny
Oczywiście :) Chwilę wcześniej wyłożyłem obok stolicy obszar "Kamienny krąg" wraz z jednym klanem (właściwość karty akcji) oraz miejscem kultu (automatyczna właściwość terenu). Mając już w bonusie miejsce kultu postanowiłem tam dokładać kolejne. Niby ok, ale to był obszar sąsiadujący ze stolicą mocno obsadzoną klanami przeciwnika (#nieprzemyslany_do_konca_manewr). Mógł iść za ciosem i od razu tam się wbijać, ale odpuścił :)

Btw systematycznie w drafcie pozbywał się karty "Święto", ja systematycznie jej używałem na obszarach gdzie spodziewałem się uderzenia. Niby niepozorna karta, ale za każdym razem gdy atakował był na początku w plecy o jeden klan a ja + jeden na dzień dobry :) I like it.

Re: Inis

: 02 cze 2018, 21:36
autor: rav126
a ja dzisiaj przegrałem bo skupiłem się na swoich celach i przegapiłem, że przeciwnik miał przewagę nad moimi klanami i żeton wyczynu, i sam mu dodałem jeszcze moje klany do wygranej :lol:

Re: Inis

: 02 cze 2018, 22:00
autor: Skorzeny
Najlepsze jest to, że są tylko 3 cele ;) W 4 osoby trzeba to i tak nieźle kontrolować.

Co do wykonania to nie wiem jak inni, ale u mnie tylko miejsca kultu mają nierówne podstawy, pozostałe figurki bez zastrzeżeń a reszta czyli karty, grafiki, pudło, wypraska to cud miód i orzeszki.

Trochę się tego bałem, bo jak zobaczyłem przykładową rozgrywkę na kanale Granie W Chmurach i włócznię niebieskiego klanu wygiętą w pałąk niczym łuk ( :lol: ) to obawiałem się najgorszego w tej kwestii, ale jak widać zależy od egzemplarzu.

Re: Inis

: 03 cze 2018, 11:33
autor: Gambit
Od mojej recenzji Inis minął ponad rok. Z uwagi na premierę polskiej edycji, postanowiłem zrewidować swoje zdanie o grze. Czy wytrzymała próbę czasu? Oto Rewizja Inis
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

Re: Inis

: 03 cze 2018, 14:15
autor: Skorzeny
Gambit pisze: 03 cze 2018, 11:33 Od mojej recenzji Inis minął ponad rok. Z uwagi na premierę polskiej edycji, postanowiłem zrewidować swoje zdanie o grze. Czy wytrzymała próbę czasu? Oto Rewizja Inis
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
"Inis, no to jest po prostu Inis" :D

Re: Inis

: 03 cze 2018, 14:40
autor: RUNner
Miałem spore oczekiwania wobec Inis i po pierwszej partii 2-osobowej byłem zachwycony. Ta gra to powiew świeżości wśród planszówek, łatwość i płynność rozgrywki, głębia bez milona zasad. Do tego piękne wydanie, klimatyczne kafle terenu i karty. W drugiej partii umyśliłem sobie, że wygram poprzez obecność na sześciu miejscach kultu. Wylosowałem Brana i rozstawiłem dwa klany w stolicy. Na rękę w pierwszej rundzie trafiła mi karta budowy miejsca kultu i Driud, czyli w jednej rundzie dołożyłem kolejne dwa miejsca kultu oraz otrzymałem dwie karty eposu. Jednocześnie posiadałem też karty mnożące moje klany i wszystko kładłem na kaflu stolicy. Jednym słowem, bunkrowałem się. Żona to zauważyła, ale niewiele mogła zdziałać, bo przy równowadze sił atak jest praktycznie skazany na porażkę. Do tego jeszcze wykorzystałem znacznik święta. W kolejnych turach również trafiała mi się karta z budową miejsca kultu oraz Druid, więc chyba w trzeciej lub czwartej rundzie zgłosiłem swoją kandydaturę do korony. Żona wreszcie miała odpowiednią liczbę klanów żeby mnie pokonać w stolicy, ale gdy zaczął się konflikt, umieściłem swoje klany w twierdzach i w kolejnej rundzie w fazie zgromadzenia zostałem zwycięzcą. Wydaje mi się, że przy grze 2-osobowej taki plan można spokojnie zrealizować i jest to w dużej mierze kwestia szczęścia w doborze kart. Do tego miałem na ręcę 3 karty eposu, których nie miałem potrzeby użyć. Osobiście wprowadziłbym zasadę, że na jednym kaflu mogą być maks. 3 miejsca kultu, co zapobiegłoby takiemu bunkrowaniu. Nie pogram więcej póki co, bo grę już sprzedałem, ale niewykluczone że kiedyś do niej jeszcze wrócę, bo ogólnie jest w niej coś fajnego. Dlatego ciekaw jestem, czy w waszych partiach na dwie osoby, można z taką łatwością spełnić ten warunek zwycięstwa.

Re: Inis

: 03 cze 2018, 15:26
autor: Deathhammer
No ok, ale miejsca kultu nie są zarezerwowane tylko dla Ciebie - obaj gracze mogą je wliczać do warunku zwycięstwa, wystarczy posiadać choćby 1 klan na terenie, gdzie znajdują się miejsca kultu. Na pewno dobrze graliście? Nie trzeba być wodzem terenu, aby wliczały się do warunku. Jeśli Twoja żona również była obecna na terenie ze stolicą to tak samo kwalifikowała się do zwycięstwa jak Ty.

Re: Inis

: 03 cze 2018, 16:03
autor: probbi
Jeżeli 2 razy miałeś kombo druida plus budowa miejsca kultu to wygląda jakbyś grał sam ze sobą. Co robił wtedy drugi gracz? Czemu dopuścił do tego abyś miał te karty na ręku. I czemu geist nie skontrował tego zagrania. Wydaje mi się, że im równoważy poziom graczy tym lepsza zabawa. Ale i przez to trochę dłuższą bo wszyscy się pilnują