Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
walkingdead pisze: ↑15 lip 2019, 12:47
Ja miałam za cel wysłanie sygnału i zabicie Królowej albo wysłanie sygnału i zniszczenie naszego statku.
Wydawało się niezwykle proste, pomieszczenie, gdzie mogłam odpalić samozniszczenie było szczęśliwie tuz pod nosem. Królowa objawiła się w sterowni, gdzie przebywałam. No przecież to nie mogło się nie udać.
Ha! Ja właśnie to zadanie uznałem za o wiele trudniejsze w swojej rozgrywce solo i zdecydowałem się na alternatywne. No bo od królowej, to się ucieka, a nie próbuje zabić. I to jeszcze w pojedynkę. Choć oczywiście to zadanie można wykonać na kilka sposobów, nigdy nie spotykając królowej.
Cóż, mam w sobie odrobinę brawury.
Kilson pisze:To, że przejęłaś kontrolę nad Intruzami i momentalnie zabiłaś 2 kolegów nie miało tu nic do rzeczy...
Marcin z Awaken Realms pokazał unboxing już produkcyjnych kopii wszystkich dodatków do Nemesis. Film na YT
Moje tłumaczenia plików pomocy, skrótów zasad: ***LISTA***
Lista zawiera pliki pomocne przy Scythe (z dodatkami), Nemesis, Wojna o Pierścień (z dodatkami), Star Wars Rebelia (z dodatkiem)
Mam za sobą rozegranych kilka partii: we dwie i cztery osoby oraz solo.
I tutaj mam do Was pytanie o solo. Z moich obserwacji wynika, że wygranie w solo prowadząc jedną postać jest szalenie trudne z tej racji, że zawsze brakuje czasu. Czy wobec tego prowadząc dwie postacie będę mieć tę samą radochę z rozgrywki, co z samotnej eksploracji statku? I jeszcze: czy decydując się na wariant z dwoma postaciami, dobierać dwie karty celow( po jedną na postać)?
Moje Gry Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
wirusman pisze: ↑17 lip 2019, 20:02
Ale chcesz zagrać w co-op czy semi-op ?
Dobre
Moje Gry Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
jakmis83 pisze: ↑17 lip 2019, 19:18
I tutaj mam do Was pytanie o solo. Z moich obserwacji wynika, że wygranie w solo prowadząc jedną postać jest szalenie trudne z tej racji, że zawsze brakuje czasu. Czy wobec tego prowadząc dwie postacie będę mieć tę samą radochę z rozgrywki, co z samotnej eksploracji statku? I jeszcze: czy decydując się na wariant z dwoma postaciami, dobierać dwie karty celow( po jedną na postać)?
Ja w solo skończyłem z sześcioma rundami do skoku, więc da się. Kilka postów wyżej opisałem to dość obszernie. Ale grałem tylko raz, więc trudno mówić o jakichś danych statystycznych. Grałem też już coop sam i losowałem dla dwóch postaci po jednej karcie celów (zgodnie z instrukcją). Udało mi się wykonać jeden, a później mnie zjadło.
Zdecydowanie bardziej mi się podobało standardowe solo. Ale z czego Ty będziesz miał większą radochę, to już musisz się sam przekonać.
powiedzcie mi ten dodatek Nemesis: Aftermath - to jest dodatek który ukaże się póżniej i będzie do kupienia ?
czy to przyjdzie razem w drugiej fali ( zamówien z KS którą podstawkę już mamy )
oczywiscie Nemesis: Terrain Expansion oraz Nemesis: Carnomorph Expansion to sa dodatki osobno do kupienia które przyjdą na jesien jesli ktoś zamówił ? da się jeszcze gdzieś zamówić Carnomorph Expansion PL ?
Moze będzie do kupienia Aftermath ale z pewnością nie z tymi postaciami. Osobiście powatpiewam w jego wydanie w PL. Przyjdzie w drugiej fali z innymi SG.
czyli dostaniemy tylko medyka bez tamtych postaci ---- qrcze a tamte postacie są genialne miejmy nadzieje ze jakoś pożniej się tez ukażą i będą dostępne
Jeśli mówisz o wersji KS to dostaniesz wszystkie postacie. Jeśli mówisz o retail to nie będzie medyka i jeśli ukaże się Aftermath to z innymi postaciami.
Dlatego że w takiej wersji jak jest nie może wyjść - postacie są KS Exclusive. wiązałoby się to z drukowaniem innej wersji Aftermath kiedyś w przyszłości. To nie tłumaczenie jest przeszkodą a minimalna ilość kopii jaka przyjmie drukarnia/wydawca/się opłaca.
mement0 pisze: ↑19 lip 2019, 22:43
(...) oczywiscie Nemesis: Terrain Expansion oraz Nemesis: Carnomorph Expansion to sa dodatki osobno do kupienia które przyjdą na jesien jesli ktoś zamówił ? da się jeszcze gdzieś zamówić Carnomorph Expansion PL ?
Dodatki KS (...i w sumie nie tylko KS;))
można jeszcze zamówić jak ktoś ma plage zrobiony - tak coś mi się kojarzy (tj. jak ktos wspierał w kampanii, w grupowych zamówieniach chyba jeszcze są zbierane zamówienia - sam myślałem nad "plastikowymi ozdobnikami", ale wolę jednak na nową kampanię to przeznaczyć;)
Aftermatch to takie trochę dziwne zagranie - projekt figurek jest KS Exclusive, więc niby nie będzie... Ale reszta już być może (czyli trzeba by ,mienić figurki, ale na kartach i planszetkach są grafiki pod figurki /tudzież odwrotnie /). I ciekawe jest czy jak wydadzą to z lekką przeróbka (słabe by to było dla wspierających...) czy jako "nowy zespół" (jeśli to by nie był odgrzewany kotlet i zupełnie nowy skład postaci - byłoby super, acz to byłby zupełnie nowy dodatek... Jeszcze jakby dało się "miksować" swobodnie skład załogi... Super!;).
Jak wygląda rozgrywka?;)
Spoiler:
U mnie dopiero miałem przyjemność ogrywać podstawkę... Padło na "pokojowe cele" (wyszło, że wszyscy tak wybrali - nie przyznając się... Ale mogli wszyscy wygrać jakby się dobrze zgrać;).
Zasady kaleczone niemiłosiernie. Mój żołnierz bez ran przedzierał się przez statek. Dwie słabości zbadane (jak się okazało - 2 postacie miały cel;). Bez zaskarżenia, z 2 brońmi, zapasem amunicji, granatem... Cóż, żołnierz jak żołnierz! I to bohater - bo uratował naukowca w bohaterskiej akcji!
Dużo napraw, brak pożarów (...ostatecznie w 2 sektorach ogień tylko). Sygnał wysłany. Co zostaje? Zniszczyć statek lub odnaleźć królową i spadać:)
Zrobiło się źle jednak... Część składu nie radzi sobie z dorosłym. Sam uciekam przed królową (trzeba zaufać towarzyszą i liczyć na wspólną ucieczkę i autodestrukcję lub zniszczenie silników!). Ale, ale... Jedną kapsuła otwarta. Królowa okupuje pomieszczenie kontrolne, które się popsuło. Z drugiej strony - zamknięty obcy (który nie może przebić drzwi... te słabości!) ginie w pożarze.
Czas zostawić towarzyszy i spadać. Już wiem, że 3 z 4 członków załogi chce dostać się do tej jednej kapsuły. Są dwa miejsca... I bum!
Reproduktor przy kapsule. Pierwsza próba ucieczki kończy się śmiercią wykrwawiają ego się naukowca... Drugi przy kapsule jest pilot - reproduktor opuścił już teren. I tak pierwsza zdrada. Zakrwawiony pilot rzutem na taśmę ucieka zostawiając towarzyszy. Pada idea - uruchomić autodestrukcję... Wytrzymać do otwarcia kapsuły i uciec. Ale z przejętymi obcymi nie ma żartów. Królowa zła (cóż... Trochę jej "dzieci" zaszlachtowalismy) - mści się szybko. Zostaje sam. Idę w kierunku redaktora. I tak jeszcze przed próbą naprawy umieram w szczękach (dość sympatyczniej;) bestii... .
Jest epicko. Jest pięknie. Dużo wątpliwości co do regrywalnosci i automatyki gry (rozpoznawalność celów...), ale chyba jednak to nie będzie problem (nawet bez dodatków).
Figurki proszą się o malowanie (są epickie! I tak... Może i znajdzie się wiele lepszych i ładniejszych, ale naprawdę nam się podobały!:).
Czas gry? 4,5 godziny. Z rozkładaniem i instrukcja w ręku (tylko jedna osoba grała - raz... I jedna - ta sama czytała instrukcję...).
Minusy?
* Instrukcja!
Brak jakiegoś fajnego almanachu (jak np. u FGG...) albo dobrego skorowidza (np. nie ma pozycji opisującej dobrze działanie szlamu - owszem, znajdzie się to w instrukcji, ale nie znając jej i szukając tego na szybko... ). Niby to czepialstwo, ale to w pierwszych grach bardzo doskwiera.
* Losowość to cecha... Trzeba to kochać! Losowe jest wszystko... Szukanie przedmiotów, strzelanie, atak obcych, cel, postać... Wszystko! Ale np
Dla mnie - tutaj to naprawdę przygoda (np. Magia i Myszy mnie po 2 scenariuszach odrzuciła "turlaniną", Descenta też nie zachwycił z tego powodu... a w Nemesis to czuję!;).
Mi się wydaje że całe postacie są KSE a nie tylko figurki. Taka chyba była mowa w updateach. I tak mi się wydaje że Aftermath w retailu po polsku nie będzie. Gracz który nie kupił na KS wpierw zainteresuje się Voidseeders i Carnomorphs. Wątpię by było 500-1000 osób zainteresowanych trzecim dodatkiem.
Zagrałem wreszcie dzisiaj. W zasadzie nie chce mi się strzępić wirtualnego jęzora, więc zacytuję opinię kogoś innego - https://boardgamegeek.com/thread/212739 ... ed-warning - z którą się całościowo zgadzam. Skojarzenie z Dead of Winter miałem silne, bo niemało rzeczy jest w Nemesis podobnych, a co niezwykłe - niekiedy zrealizowanych gorzej niż w poprzedniczce.
Nemesis to taki "pinnacle" ameritraszy wydawanych na przestrzeni ostatnich lat. W zasadzie trudno się do czegoś jednoznacznie przyczepić, bo wiadome jest, że cały ten bling, otoczka, jest właśnie po to - by wynosić klimat ponad wszystko. I ok - są fajne figurki, są ladne grafiki, są zakorzenione mechanicznie/klimatycznie akcje - super. I ok - gra tworzy historie, można się pośmiać, zapamiętać, powzdychać. Rola spełniona - nie mam zastrzeżeń, wiem na co się pisałem.
A jeśli już szukać mechanicznych usterek jednak, to coś w Nemesis zgrzyta z poruszaniem się po statku. Losowy rozkład pomieszczeń i ślamazarne, ograniczone przechodzenie między pokojami bardzo ogranicza możliwości graczy. Czasem są takie sytuacje, że tylko rozłożyć ręce, bo oto trzeba nam się przedostać przez śluz, zamknięte drzwi, ogień i Obcych - na drugi koniec statku. Risk assessment [1]: śmierć murowana. Sytuacja "właściwie nie mam co robić i najlepiej mi by było nic nie robić" - częsta. Przyjemność płynąca z doświadczania takowej - żadna.
Gdybym miał 19 lat, Nemesis nosiłbym na rękach. Bo "kllimat", bo czasem ciekawie stopniowane napięcie, bo w sumie całość całkiem dobrze działa. Ale nie, już nie teraz. Dziś cenię swój czas dużo bardziej i siedzenie 4h by 90% z tego czasu obserwować jak gra gra we mnie lub po prostu ją obsługiwać - taki deal już mi trudno zaakceptować. Przestrzeń decyzyjna jest cokolwiek skromna, a tury graczy ciągną się nieznośnie, a co najgorsze - nie z ich winy. Czas ten zjada mozolna obsługa i przerwy. No - stromo. Dla mnie za bardzo. Ale doskonale rozumiem, że komuś może się podobać i wiem dlaczego.
Wysiadam z tego statku. U mnie, na Ziemi, mam pudełka o wiekszej zawartości gry w grze.
brazylianwisnia pisze: ↑20 lip 2019, 08:39
Dlatego że w takiej wersji jak jest nie może wyjść - postacie są KS Exclusive. wiązałoby się to z drukowaniem innej wersji Aftermath kiedyś w przyszłości. To nie tłumaczenie jest przeszkodą a minimalna ilość kopii jaka przyjmie drukarnia/wydawca/się opłaca.
a widzisz. nawet nie zwrocilem uwagi na to, ze jest to KS exclusive.
to w takim razie nie powinno byc tych postaci w retailu. ale tlumaczenie na polski i tak bedzie.
Zagrałem wczoraj z siostrą i szwagrem (ich debiut) i popełniłem pozornie niemający znaczenia błąd w setupie, który wywrócił grę szwagra do góry nogami.
Cele wyjaśniłem im przed grą, ale nie skupiałem się na każdym, tylko ogólnie je omówiłem. Po rozdaniu celów, szwagier nerwowo zaczął się rozglądać po planszy, spojrzał na siostrę, na mnie i spytał, czy cele należy rozumieć dosłownie. Po chwili namysłu powiedziałem, że tak, na co on odpowiedział tylko "okay" i graliśmy.
Grało się naprawdę fajnie. Doszliśmy do wstępnego porozumienia, że nasze cele są dość zbieżne i można powiedzieć, że graliśmy w kooperacji. Szwagier zginął jako pierwszy (pasożyt w jego ciele postanowił wydostać się na zewnątrz). Zdjęliśmy jego figurkę z planszy, dałem mu talię Intruzów, a sam wyciągnąłem z pudełka żeton zwłok. Przy okazji zauważyłem, że "startowe zwłoki" wyjąłem czerwone zamiast niebieskich, ale to przecież żadna różnica, nie? Zamieniłem je zatem, tłumacząc się przy okazji tą drobną pomyłką. Wtedy szwagier spojrzał na mnie wzrokiem "teraz to ma sens" a potem "zaraz go zatłukę"
Tak, już pewnie wszyscy się domyśliliście: szwagier miał w celu wystrzelić się w kapsule z NIEBIESKIMI zwłokami. A ponieważ moja siostra a jego żona grała postacią z NIEBIESKĄ podstawką, był pewny, że musi się wystrzelić z jej trupem
Finalnie to nawet nie był na mnie bardzo zły, a gra mu się bardzo podobała. Jedyne na co narzekał, to (uwaga): zbyt duże figurki w stosunku do pomieszczeń; on by wolał mniejsze, ale bardziej proporcjonalne. Ten rozmiar figurek, jak sam twierdzi, zaburzał mu immersję.
Siorka dograła do końca, ale stwierdziła, że ta gra nie jest w jej stylu. Powiedziała, że nie lubi takiej niepewności co do zamiarów innych graczy - wolałaby albo pełny coop, albo typowe versus.
Curiosity pisze: ↑21 lip 2019, 16:25
Zagrałem wczoraj z siostrą i szwagrem (ich debiut) i popełniłem pozornie niemający znaczenia błąd w setupie, który wywrócił grę szwagra do góry nogami.
Grę mu zniszczyłeś łobuzie
Moje Gry Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Ciekawi mnie czy Nemezis się dobrze sprzeda w Polsce.
Lord of Hellas ponoć sprzedał się tragicznie (wersja sklepowa) więc ciekawi mnie jak z Nemezis.
Na niekorzyść naszego "obcego" może przemawiać cena wersji sklepowej.
Ciekawi mnie czy potem nie będzie jak z Ojcem Chrzestnym, którą to grę widziałem w sklepie swego czasu za 350 zł a rok później dało się ją zamówić nawet za 160 zł.
Chociaż i tak wszystko rozbija się o nakład a przy Nemezisie może on nie być wcale duży.
lukkk pisze: ↑23 lip 2019, 08:30
Ciekawi mnie czy Nemezis się dobrze sprzeda w Polsce.
Lord of Hellas ponoć sprzedał się tragicznie (wersja sklepowa) więc ciekawi mnie jak z Nemezis.
Na niekorzyść naszego "obcego" może przemawiać cena wersji sklepowej.
Ciekawi mnie czy potem nie będzie jak z Ojcem Chrzestnym, którą to grę widziałem w sklepie swego czasu za 350 zł a rok później dało się ją zamówić nawet za 160 zł.
Chociaż i tak wszystko rozbija się o nakład a przy Nemezisie może on nie być wcale duży.
No wersja sklepowa na pre-orderach sie wyprzedała, wiec całkiem nieźle idzie
a LoH niby sprzedał się tragicznie, ale był dodruk ostatnio czy jednak mi sie wydawało?
japanczyk pisze: ↑23 lip 2019, 09:20
a LoH niby sprzedał się tragicznie, ale był dodruk ostatnio czy jednak mi sie wydawało?
LoH jest teraz szeroko dostępny w sklepach a i cena spadła. Obecnie można już dostać za około 220 zł. Słyszałem, że dodatków do LoH może nie być (ze względu na słabą sprzedaż) a to już by było całkiem komiczne, bo tych dodatków całkiem sporo jest No chyba, że coś się zmieniło i ja o tym nie wiem.
Choć oczywiście to zadanie można wykonać na kilka sposobów, nigdy nie spotykając królowej.
ten dodatek Nemesis: Aftermath - to jest dodatek który ukaże się póżniej i będzie do kupienia ? 
/). I ciekawe jest czy jak wydadzą to z lekką przeróbka (słabe by to było dla wspierających...) czy jako "nowy zespół" (jeśli to by nie był odgrzewany kotlet i zupełnie nowy skład postaci - byłoby super, acz to byłby zupełnie nowy dodatek... Jeszcze jakby dało się "miksować" swobodnie skład załogi... Super!;).
nie ma żartów. Królowa zła (cóż... Trochę jej "dzieci" zaszlachtowalismy) - mści się szybko. Zostaje sam. Idę w kierunku redaktora. I tak jeszcze przed próbą naprawy umieram w szczękach (dość sympatyczniej;) bestii... 
