Valeria: Card Kingdoms (Isaias Vallejo)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Valeria: Card Kingdoms (Isaias Vallejo)

Post autor: Yavi »

Valeria: Card Kingdoms to gra oparta o mechanikę budowy puli kart, czy też jak wolą niektórzy tableau building.
Twist polega na tym, że aktywacja posiadanych postaci zależna jest od rzutów kośćmi. Całość osadzono w tematyce fantasy i okraszono fajną szatą graficzną.

Recenzja na Planszówkach we dwoje, strona na BGG.
Awatar użytkownika
woytas
Posty: 755
Rejestracja: 03 lis 2013, 16:11
Has thanked: 175 times
Been thanked: 139 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: woytas »

A jak wygląda rozgrywka solo?
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Yavi »

woytas pisze:A jak wygląda rozgrywka solo?
Nie grałem solo. To nie moja para kaloszy, nie czuję się na siłach, by oceniać taki wariant. W życiu rozegrałem chyba 3 partie solo i na więcej nie mam ochoty ;).
Zaglądając do instrukcji: w wariancie solo występuje wirtualny przeciwnik, po każdym rzucie gracz otrzymuje surowce i usuwa z gry jedną postać/domenę z danego rzędu potworów (jest ich zawsze 5, przy rzucie 6 wybiera się dowolny). Po zakończeniu gry wirtualny przeciwnik dostaje punkty za zdobyte w ten sposób karty postaci i domen oraz za wszystkie potwory, które przeżyły. Wydaje się więc, że zabawa solo jest bardziej nastawiona na bicie potworów, niż tylko zbieranie punków.
Awatar użytkownika
woytas
Posty: 755
Rejestracja: 03 lis 2013, 16:11
Has thanked: 175 times
Been thanked: 139 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: woytas »

Dzięki.
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Yavi »

woytas pisze:Dzięki.
Dodam tylko, że Valeria wydaje mi się zbyt lekką grą, by stanowiła sensowne wyzwanie w grze solo :P
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Dwntn »

Miałem okazję ogrywać Valerię przez ostatnie dwa tgodnie, dzięki uprzejmości wyd. Games Factory, które wypożyczyło grę do recenzji. Moje przemyślenia odnośnie rozgrywki umieściłem w najnowszej recenzji, którą możecie przeczytać na moim blogu.

Recenzja Valeria Card Kingdoms na blogu Custodian of Mecatol Rex

Zapraszam do lektury !

- K.
Awatar użytkownika
Senior
Posty: 45
Rejestracja: 16 mar 2008, 00:58
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Senior »

Witam.
Ruszyła kampania na wspieram.to Games Factory
Kilkadziesiąt SG do odblokowania,
Potężny content... wszystkie gry to ponad 500 wysokiej jakośći kart.
Połączenie Metropolii, Osadników z Catanu z nieprzerwanie płynącą frajdą z budowania swojego tableau.
Zapraszamy na:
https://wspieram.to/valeria
Obrazek
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: kali »

Niestety do odblokowania są tylko rzeczy występujące w sklepowej angielskiej wersji. Więc trzeba sobie zadać pytanie czy warto ryzykować zakup (być może) wybrakowanej wersji polskiej, czy nie lepiej kupić pełną angielską. Co ma szczególne znaczenie w przypadku gry niezależnej językowo.
A może lepiej poczekać aż gra trafi do sklepów, gdzie będzie tańsza niż na wspieram.to. Bo kampania nie oferuje żadnych bonusów dla wspierających. I do tego bez nerwów związanych z opóźnieniem.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
Tehanu
Posty: 128
Rejestracja: 15 cze 2005, 03:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 3 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Tehanu »

kali pisze:... Co ma szczególne znaczenie w przypadku gry niezależnej językowo....
Gra nie jest w 100% niezależna. Są karty na których jest trochę tekstu.
Obrazek
"You have to learn the rules of the game.
And then you have to play better than anyone else."
Albert Einstein
Awatar użytkownika
woytas
Posty: 755
Rejestracja: 03 lis 2013, 16:11
Has thanked: 175 times
Been thanked: 139 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: woytas »

Jeśli ktoś ma zamiar kupić Valerię do gry solo, to może się zawieść. Gra w tym trybie nie oferuje za wiele i nie stanowi dla gracza żadnego wyzwania. Nudy.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6128
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 642 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: pan_satyros »

Czy dobrze rozumiem że SG dotyczą tylko gry Karciane Królestwa i jeśli chcę kupić tylko Wioski to nie są mi potrzebne?
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: konrad.rymczak »

pan_satyros pisze:Czy dobrze rozumiem że SG dotyczą tylko gry Karciane Królestwa i jeśli chcę kupić tylko Wioski to nie są mi potrzebne?
Źle - każdy z SG jest oznaczony kolorem, który jest przypisany do konkretnej części, np. Wioski mają zielony. Wszystko jest na grafice z celami.
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 785 times
Been thanked: 1227 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: mat_eyo »

Co więcej zamawiając jedną grę otrzymasz tylko sg jej dotyczace.
PawelWAW
Posty: 182
Rejestracja: 06 lut 2017, 16:56
Has thanked: 11 times
Been thanked: 1 time

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: PawelWAW »

kali pisze:Niestety do odblokowania są tylko rzeczy występujące w sklepowej angielskiej wersji. Więc trzeba sobie zadać pytanie czy warto ryzykować zakup (być może) wybrakowanej wersji polskiej, czy nie lepiej kupić pełną angielską. Co ma szczególne znaczenie w przypadku gry niezależnej językowo.
A może lepiej poczekać aż gra trafi do sklepów, gdzie będzie tańsza niż na wspieram.to. Bo kampania nie oferuje żadnych bonusów dla wspierających. I do tego bez nerwów związanych z opóźnieniem.
Tylko, że w angielskiej wersji też musiały one zostać odblokowane. Jeśli każdy będzie czekał na wersję sklepową to okaże się że nie będzie w niej zbyt wielu SG, no bo po co kupować skoro będzie. Żeby było to najpierw musimy to odblokować. Przez takim myśleniu nie można się potem dziwić, że wydawcy nie chcą wydawać niektórych tytułów. Bo po co skoro ludzie i tak sobie kupią wersje angielską.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6128
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 642 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: pan_satyros »

konrad.rymczak pisze:
pan_satyros pisze:Czy dobrze rozumiem że SG dotyczą tylko gry Karciane Królestwa i jeśli chcę kupić tylko Wioski to nie są mi potrzebne?
Źle - każdy z SG jest oznaczony kolorem, który jest przypisany do konkretnej części, np. Wioski mają zielony. Wszystko jest na grafice z celami.
Dzięki. Ta poranna ślepota xD
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: kali »

PawelWAW pisze:
kali pisze:Niestety do odblokowania są tylko rzeczy występujące w sklepowej angielskiej wersji. Więc trzeba sobie zadać pytanie czy warto ryzykować zakup (być może) wybrakowanej wersji polskiej, czy nie lepiej kupić pełną angielską. Co ma szczególne znaczenie w przypadku gry niezależnej językowo.
A może lepiej poczekać aż gra trafi do sklepów, gdzie będzie tańsza niż na wspieram.to. Bo kampania nie oferuje żadnych bonusów dla wspierających. I do tego bez nerwów związanych z opóźnieniem.
Tylko, że w angielskiej wersji też musiały one zostać odblokowane. Jeśli każdy będzie czekał na wersję sklepową to okaże się że nie będzie w niej zbyt wielu SG, no bo po co kupować skoro będzie. Żeby było to najpierw musimy to odblokować. Przez takim myśleniu nie można się potem dziwić, że wydawcy nie chcą wydawać niektórych tytułów. Bo po co skoro ludzie i tak sobie kupią wersje angielską.
Odpowiedz mi na pytanie:
Czy podstawowym celem w trakcie kampanii chodzi o przetłumaczenie czy o stworzenie gry?
Jeśli o stworzenie - zawartość może być taka jaką sobie wymarzą. I wpisać siebie jako autora.
Jeśli o przetłumaczenie - to dlaczego zubażają podstawową wersję gry? Żeby to ładniej wyglądało dla wspierających? Ekstrapolując - aby była podstawowa wersja gry to potrzebują zdobyć prawie 1000%. A co jeśli się nie zbierze? Czy na okładce pojawi się wśród autorów dodatkowa osoba? Czy zakres cenzury zostanie ujęty w instrukcji?
Nie ma żadnego celu będącego tylko bonusem dla wspierających, więc po kampanii bez stresu kupujesz to co się odblokuje. Doświadczenie uczy, że taniej. A jak się nie odblokuje, to kupisz całość po angielsku. Po co ja mam wspierać w takiej sytuacji coś, co może wyjść wybrakowane, bo więcej ludzi będzie myślało tak jak ja? A jeśli takie właśnie wyjdzie - to wspierający będą Twoim zdaniem szczęśliwi?
Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem dlaczego do tłumaczenia trzeba grę obcinać. I twierdzić, że aby z tej wersji demo powstała (już istniejąca tylko w innych językach) gra to trzeba dać więcej hajsu. Co na to autor gry? Twórcy Terminatora nie byli zbyt szczęśliwi faktem, że po dodaniu dubbingu w wersji niemieckiej film został skrócony o bodajże 30 minut.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
PawelWAW
Posty: 182
Rejestracja: 06 lut 2017, 16:56
Has thanked: 11 times
Been thanked: 1 time

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: PawelWAW »

Spoiler:
Rozumiem te argumenty, jednak nie do końca mnie przekonują. Wchodzimy tu na grunt pytań o sens crowdfundingu. Nie ma się co oszukiwać, praktycznie każda kampania na KS jest "okrojona", aby można było dać do niej cele. To napędza sprzedaż. Raczej chyba mało osób wierzy w to że cele są wymyślane na bieżąco, przynajmniej w większości kampanii.
Moim zdaniem nie można mieć pretensji do GF za to, że robią analogiczną kampanię na wspieram.to jak była na KS. Poza tym w tej wersji już w podstawce są niektóre rzeczy, które na KS były celami np. grubość kart.
Może się to podobać lub nie, jak dla mnie bardzo fajne jest umożliwienie kupienia prawie takiej samej, albo takiej samej (nie wiem na pewno bo nie jestem wydawcą) wersji jak ta z KS. Inny wydawca mógłby po prostu wydać grę po polsku ale bez tych progów twierdząc, że gra jest przecież kompletna. GF tylko ułatwia Polakom życie i daje możliwość uzyskania normalnej wersji, a nie jak się czesto zdarza w polskich wydaniach uboższej od zagranicznej.
Ten kto jest przekonany do wsparcia niech wesprze, a kto nie to niech nie wspiera. Nie ma przecież przymusu. Jeszcze raz podkreślam, że dotarły do mnie Twoje argumenty jednak ja ich tak nie odbieram.

Poza tym wydawca pisał na fb, że to nie są jeszcze wszystkie cele i, że będą raczej takie tylko dla wspierających.
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: konrad.rymczak »

SG mogliby zlikwidować i ustalić znacząco wyższy próg ufundowania.
Patrząc, że było wcześniej 40 SG (jak się mylę to niech ktoś mnie poprawi) i każdy wymaga (póki co) 3k do unfundowania.
1 SG to 15k, 39 * 3k = 132k (132 tys.). Jeśli ustawiliby taki próg na start to ludzie by narzekali, że się nie ufunduje i nie będą wspierać ;)
Co więcej - mogą manipulować kwotami potrzebnym do SG patrząc na rozwój kampanii (a kwoty całkowitej potrzebnej do ufundowania nie mogą zmienić). Co do autora gry to sądzę, że osobiście zatwierdzał wszystkie progi ;)

Liczba wsparć przekłada się na nakład i tak teraz gra jest ufundowana przy nakładzie ok. 100 sztuk (jaki jest faktyczny nakład wie tylko GF).
Jeśli wspierających będzie odpowiednio więcej (np. 500 osób) to mogą sobie pozwolić na dodruk kolejnych kart, czy zamówienie niestandardowych kości, ponieważ dostaną lepszą cenę przy nakładzie 500 niż przy nakładzie 100.

Ustawiając niski próg wspierający wiedzą, że otrzymają grę, która w obecnym kształcie jest pełnoprawnym produktem i która by wyglądała dokładnie tak, gdyby na KS było mniej wspierających. Kolejne SG napędzają marketing, pozwalają dodawać aktualności.

Wspierając dalej będziemy mieli w ramach gry coraz więcej kart, lepsze znaczniki/kości, itd.
Część osób woli uboższą grę niż żadną dlatego mi podejście GF się podoba.
Oczywiście po kampanii możesz "bez stresu" kupić to co się odblokuje - ale to co się odblokuje zależy od tych co wspierają teraz.
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: kali »

konrad.rymczak pisze: Oczywiście po kampanii możesz "bez stresu" kupić to co się odblokuje - ale to co się odblokuje zależy od tych co wspierają teraz.
Masz rację. Mogę też zupełnie bez ryzyka kupić wersję angielską. Niezależnie od tego co się odblokuje w kampanii.
I tu jest właśnie problem - jeśli wydawca potrzebuje 132k zł na wydanie po polsku gry, która już istnieje, to po kiego podaje, że potrzebuje 15k?
Mogę też poczekać do końca kampanii i kupić jeśli się wszystko odblokuje. Tyle, że wydawca znów przez to może mieć mniej wsparć.
konrad.rymczak pisze: Część osób woli uboższą grę niż żadną dlatego mi podejście GF się podoba.
Grałeś w tą grę? Ona nie jest zbyt regrywalna. Ogólnie masz 2 zestawy, które mieszasz wzajemnie. Na stół wychodzi po jednej karcie z daną cyferką. W całej grze jest tak, że dwie karty reprezentują tą samą cyferkę (i mają z grubsza podobny rodzaj działania). Jeśli zmniejszysz do jednej karty z tą cyferką (np odejmując kleryka czy czarodziejkę) - zmniejszasz liczbę kombinacji o połowę. W pełnej wersji gry regrywalność jest średnia - po 4-5 grach każdy idzie w zasadzie dokładnie w to samo. Zmniejsz to o połowę. I to jest wersja, która jest celem podstawowym (jeśli się nie mylę, to ta wersja była dostępna jako pnp). Autorzy gry zauważyli problem dość szybko i chyba już nawet wydali dodatek dodając kolejny zestaw kart. Oficjalny pnp dodatku: https://drive.google.com/file/d/0B7AFal ... ZFUnM/view
Te 2 drobne dodatki z wspieraczki w zasadzie są. I tyle o nich można powiedzieć (grałem z jednym z nich i w zasadzie nie został ani razu użyty, bo nie miało to sensu).
Stanowczo i bezapelacyjnie wolałbym mieć polską wersję językową (to nie jest trudna gra, z dziećmi można nawet pograć), ale pełną.
PS. Zabawne jest to, że pierwotna wersja kart (pnp) różni się od ostatecznej. Potwory w pierwotnej wersji są dużo fajniej rozwiązane, ale jest mniej typów potworów.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: konrad.rymczak »

kali pisze:
konrad.rymczak pisze: Mogę też zupełnie bez ryzyka kupić wersję angielską.
I tu jest właśnie problem - jeśli wydawca potrzebuje 132k zł na wydanie po polsku gry, która już istnieje, to po kiego podaje, że potrzebuje 15k?
Mogę też poczekać do końca kampanii i kupić jeśli się wszystko odblokuje. Tyle, że wydawca znów przez to może mieć mniej wsparć.
konrad.rymczak pisze: Część osób woli uboższą grę niż żadną dlatego mi podejście GF się podoba.
Grałeś w tą grę? Ona nie jest zbyt regrywalna. Ogólnie masz 2 zestawy, które mieszasz wzajemnie. Na stół wychodzi po jednej karcie z daną cyferką. W całej grze jest tak, że dwie karty reprezentują tą samą cyferkę (i mają z grubsza podobny rodzaj działania). Jeśli zmniejszysz do jednej karty z tą cyferką (np odejmując kleryka czy czarodziejkę) - zmniejszasz liczbę kombinacji o połowę. W pełnej wersji gry regrywalność jest średnia - po 4-5 grach każdy idzie w zasadzie dokładnie w to samo. Zmniejsz to o połowę. I to jest wersja, która jest celem podstawowym (jeśli się nie mylę, to ta wersja była dostępna jako pnp). Autorzy gry zauważyli problem dość szybko i chyba już nawet wydali dodatek dodając kolejny zestaw kart. Oficjalny pnp dodatku: https://drive.google.com/file/d/0B7AFal ... ZFUnM/view
Te 2 drobne dodatki z wspieraczki w zasadzie są. I tyle o nich można powiedzieć (grałem z jednym z nich i w zasadzie nie został ani razu użyty, bo nie miało to sensu).
Stanowczo i bezapelacyjnie wolałbym mieć polską wersję językową (to nie jest trudna gra, z dziećmi można nawet pograć), ale pełną.
PS. Zabawne jest to, że pierwotna wersja kart (pnp) różni się od ostatecznej. Potwory w pierwotnej wersji są dużo fajniej rozwiązane, ale jest mniej typów potworów.
1. Grałem, mam wersję angielską wszystkich 3 gier z dodatkami ;)
2. Podoba mi się podejście GF, które stosuje podobną strategię w większości swoich projektów - widziałeś ile kampanii nie osiągnęło wszystkich SG? ;)
3. Za 15k mogą wydać wersję ubogą, za 132k (lub odpowiednio mniej - zależnie od SG) ufundują wersję pełną. Przy progu ufundowania za np. 100k może nie być wersji.
4. Ci co chcą kupią wersję EN, część nie podejdzie nawet do kampanii wersji PL (gra jest wyjątkowo lekka).

Próbuję Ci wyjaśnić skąd takie nie inne ceny / progi: marketing/hype, nakład (więcej = taniej per sztuka). Z tego co kojarzę to przy każdej kampanii jest tak samo - zawsze znajdzie się ktoś kto narzeka na progi albo minimalną kwotę - nie dogodzisz każdemu. Pamiętam kampanię Trajana - praktycznie bez SG (ale tam też trudno było coś dodać) ze stosunkowo wysokim progiem ufundowania. Ufundowana w ostatnich godzinach, bez aktualności (bo i o czym pisać).

Mnie ciekawi inna rzecz - jak tak bardzo Ci przeszkadzają progi, kwoty, zawartość - to czemu po prostu nie pomijasz kampanii tylko próbujesz wszystkim udowodnić, że nie warto wspierać tej kampanii? Wg mnie każdy potrafi czytać i rozumie ryzyko związane z wydawaniem gry w ten sposób.
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Daquan
Posty: 337
Rejestracja: 14 gru 2016, 18:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: Daquan »

kali pisze:I tu jest właśnie problem - jeśli wydawca potrzebuje 132k zł na wydanie po polsku gry, która już istnieje, to po kiego podaje, że potrzebuje 15k?
Przecież wyżej kolega piszę Ci, jak komu dobremu po kiego:
konrad.rymczak pisze:1 SG to 15k, 39 * 3k = 132k (132 tys.). Jeśli ustawiliby taki próg na start to ludzie by narzekali, że się nie ufunduje i nie będą wspierać ;)
Galakta próbowała już zrobić manewr, z podaniem kwoty, która realnie jest potrzebna na wydanie gry. Pamiętasz może jakim "sukcesem" zakończyła się kampania. Przypomnę: https://wspieram.to/CthulhuWars 6%. Jeśli celem zakładania działalności gospodarczej jest "szlachetna próba wydania gry" a nie "realna ocena sytuacji i doprowadzenie projektu do szczęśliwego końca, polegającego na ufundowaniu, wydrukowaniu, dostarczeniu gry a następnie zarobieniu na niej" to przyjmijmy, że droga Galakty w tym konkretnym przypadku jest słuszna. Ja jednak, jestem świadomym kupującym. Świadomym, bo pracującym kiedyś w branży- znam marże i wolumeny- ogólnie nazwijmy je cyferkami. Skoro schemat, który proponuje wydawca jest nastawiony na to, żeby z sukcesem wydać grę- wspieraj, albo nie wspieraj. Kup angielską, albo poczekaj na polską w sklepie. Tymczasem, pamiętam Twoje (zakładam, że "kali" z wspieram.to, to również Ty) ciągłe jojczenie "ojezu, a jak się nie ufunduje?!?! :( " "Mój bobrze! dałem się oszukać! ONI MOGĄ NIE WYDAĆ TEGO TAK JAK WSZĘDZIE INDZIEJ!!!!!!!!!". Oesus, to naprawdę jest taka ważna sprawa? ;)

Dodam, że wsparłem blisko 40 gier swoich byłych kolegów z branży, lub zupełnie nowych firm. Wsparłem też kilka KSów. Czekam - jak dotrą, to zagram. I nie- nie angażuję się w proces emocjonalnie w żaden sposób. Nie jestem "mecenasem o gołębim sercu, który umożliwia wydanie gry". Po prostu "Hej, żono, kupiłem se grę." A za zabawne- dla mnie- uważam te wszystkie płacze w pierwszej dobie trwania kampanii.
jarekw
Posty: 48
Rejestracja: 20 mar 2012, 09:13
Lokalizacja: Wrzesiny
Has thanked: 48 times
Been thanked: 1 time

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: jarekw »

A mnie ciekawi jedno - ile tym razem będzie opóźnienia;)
PawelWAW
Posty: 182
Rejestracja: 06 lut 2017, 16:56
Has thanked: 11 times
Been thanked: 1 time

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: PawelWAW »

jarekw pisze:A mnie ciekawi jedno - ile tym razem będzie opóźnienia;)
Nie można rozpamiętywać w nieskończoność czyichś błędów. ;)

Vikings gone wild dostarczyli przed terminem. A za opóźnienia zawsze dają coś w ramach przeprosin. Najlepiej byłoby nie robić błędów, ale już jak się je zrobi ważne żeby je naprawić. Trzeba to docenić.
jarekw
Posty: 48
Rejestracja: 20 mar 2012, 09:13
Lokalizacja: Wrzesiny
Has thanked: 48 times
Been thanked: 1 time

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: jarekw »

Wsparłem dwie ich kampanie i niestety z każdą były problemy, więc chyba tym razem nie będę ryzykował... ;-)
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Valeria: Card Kingdoms

Post autor: kali »

konrad.rymczak pisze: Mnie ciekawi inna rzecz - jak tak bardzo Ci przeszkadzają progi, kwoty, zawartość - to czemu po prostu nie pomijasz kampanii tylko próbujesz wszystkim udowodnić, że nie warto wspierać tej kampanii? Wg mnie każdy potrafi czytać i rozumie ryzyko związane z wydawaniem gry w ten sposób.
Progi mi nie przeszkadzają.
Kwoty mi nie przeszkadzają.
Zawartość mi nie przeszkadza. O ile nie jest odejmowana podstawowa zawartość gry.
Dlaczego? Jeśli autor stworzył i wydał grę, to jeśli dochodzi do tłumaczenia, to po co modyfikować oryginał na siłę?
I między nami - mam nadzieję, że rozumiesz, że mam prawo wyrażać swoje zdanie?
Daquan pisze:Tymczasem, pamiętam Twoje (zakładam, że "kali" z wspieram.to, to również Ty) ciągłe jojczenie "ojezu, a jak się nie ufunduje?!?! :( " "Mój bobrze! dałem się oszukać! ONI MOGĄ NIE WYDAĆ TEGO TAK JAK WSZĘDZIE INDZIEJ!!!!!!!!!". Oesus, to naprawdę jest taka ważna sprawa? ;)
Ani razu nie jojczyłem. W większości przypadków wręcz twierdziłem, że się ufunduje.
Gdziekolwiek twierdziłem, że zostałem oszukany? Chyba raz, gdy GF(P) po tym jak wsparłem grę zmieniło w sposób znaczny listę elementów. Nie uważasz, że to było nie fair?
Dopisujesz moje słowa tak by pasowały do Twoich teorii?
Jednakże za każdym razem przy sztucznym nabijaniu celów poprzez zubażanie gry potępiam takie działanie. Nie mam do tego prawa? Bronisz mi?
Tak, jest to ważna sprawa. W przypadku tłumaczenia grę się tłumaczy a nie modyfikuje. Jako człowiek 'z branży' akurat to powinieneś zrozumieć.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
ODPOWIEDZ