Tak się złożyło, że miałem okazję pograć troszkę w ostatni przebój BGG - Pandemic.
Nieoczekiwanie stała się najczęściej graną przeze mnie grą w kwietniu... więc się podzielę wrażeniami
Pandemic - Ci co nie wiedzą - nowa gra kooperacyjna w stylu Shadows of The Camelot lub LOTRA(Kniziowego).
Byłem fanem i posiadaczem SOC, jednak zapał szybko się wyczerpał - starczyło go na ok 3-4 gry - potem nudziłem sie niemiłosiernie.
Grałem W LOTR'a... jakoś nie pokochałem.
Zasadniczo uznałem że 'Coopy' nie są dla mnie, i w zasadzie bez rywalizacji z żywym przeciwnikiem to gra nie bardzo działa
Ale.. tylko krowa nie zmienia poglądów.
Nie mogąc ścierpieć entuzjastycznych recenzji na BGG, spróbowałem i... jest świetnie.
Pandemia... choróbska atakują świat (konkretnie 4), a my jako team ratunkowy miotamy sie po najbardziej brudnych dzielnicach i ratujemy ludzkość
Choroby efektownie się rozsiewają, często wybuchają "outbreakami" wśród owacji i oklasków
Każdy z graczy ma inną rolę, z dosyć wyraźnymi zdolnościami specjalnymi - najbardziej ceniony to medyk... choc myslę że reszta jest po prostu niedoceniana
Po zasady i zdjecia odsyłam na BGG (jest polska instrukcja! pięknie zrobiona - chwała autorowi (Muka z Częstochowy - nie znam ale pozdrawiam i gratuluję)
Zagrałem do tej pory 7 razy ... w składzie 4, 3, 2, a nawet jako pasjans - będąc uwięzionym w hotelu gdzies w bezludnej okolicy
Działa w każdym składzie.
Czas rozgrywki to "dobre pół godziny"
W trakcie gry współpraca i koordynacja jest naprawdę potrzebna - przy pomocy logistyka, budowlańca i kart specjalnych można robić niezłe "combosy", podział zadań, wyznaczenie terenów... myślę ze to fajnie działa - według mnie lepiej niż w SOC czy LOTR.
Mechanizm gry wredny i paskudny wytwarza niezłe napięcie, czuć presję czasu i niebezpieczeństwo wybuchu pandemii.
Córka (8 lat) po grze powiedziała : "Tato czułam się naprawdę jak lekarz" ... dla mnie bomba, nie wyraziła sie równie pochlebnie chyba o żadnej grze, (noo może Pompeje są blisko
)
cóż... polecam jak ktoś rozmyśla... szybka, zwarta, wciągająca, proste zasady, emocje, 1-4 graczy, może się nadawać jako "gra pierwszego kontaktu"
Jak mówią pewni panowie w głosnikach... kupić nie kupić? zrob... tfu.. KUPIĆ !