Gry erotyczne (znów)

[romeck]

Ja wiem, że całkiem niedawno był podobny wątek. Jednakże mnie już nie interesuje "szczypta erotyzmu", tylko najlepsze, w co można zagrać i się dobrze bawić. Takie ma życzenie moja nowa pani, a ja do tej pory nie... zgłębiłem tematu.
Pomożecie?

P.S. W tamtym wątku padła krytyczna opinia na temat Arkan Miłości - faktycznie nie warto?

[misioooo]

Arkana mamy. Są jak najbardziej ok jako zabawa mocno pikantna. Ale to raczej zabawa, gra wstępna, a nie pełnoprawna "gra".

[romeck]

Dzięki za opinię. Widzę jednak, że temat albo wstydliwy, albo niepopularny.

A ktoś coś może wie odnośnie tego:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1437/ ... aszki.html
?

[Paskudnik]

Romeck, wiem, że powtórzę po bodajże Rattkinie, ale to:

Spoiler:

jest naprawdę jednym z najlepszych wyborów w temacie na grę "przed" Tzn. piszę to opierając się na wrażeniu, że erotyczne gry planszowe są tworzone z myślą o ludziach nieco nieśmiałych...

[romeck]

No to ja właśnie nie szukam gry dla nieśmiałych.
Zresztą przeczytaj treść tej karty:
http://www.rebel.pl/e4u.php/1,ModProduc ... 8412/18355
I powiedz, że to dla nieśmiałych.

[Leszy2]

Ja natomiast sądzę, że gry erotyczne to jedynie nie wiele wart, niepraktyczny gadżet, który kupuje się lub dostaje na prezent, a który potem leży. Nie grany nigdy lub raz lub pół raza.

[MichalStajszczak]

I powiedz, że to dla nieśmiałych.

Oczywiście, że dla nieśmiałych. Po pierwsze osoba, zagrywająca kartę, jest na tyle nieśmiała, że wstydzi się patrzeć na przebieg akcji i dlatego domaga się zawiązania oczu. Po drugie osoba, zagrywająca kartę, jest na tyle nieśmiała, że zamiast konkretnie nazwać miejsce, którego dotyczy akcja, używa zaimka TAM.

[Paskudnik]

No to ja właśnie nie szukam gry dla nieśmiałych.
Zresztą przeczytaj treść tej karty:
http://www.rebel.pl/e4u.php/1,ModProduc ... 8412/18355
I powiedz, że to dla nieśmiałych.

i właśnie dlatego nie krytykuję takich pozycji - jak by nie patrzeć, to może być bardzo ciekawe urozmaicenie

[romeck]

Ja natomiast sądzę, że gry erotyczne to jedynie nie wiele wart, niepraktyczny gadżet, który kupuje się lub dostaje na prezent, a który potem leży. Nie grany nigdy lub raz lub pół raza.

Sądzisz, czy wiesz z doświadczenia?

[hydrox]

Widzę, że potrzeba kobiecego głosu
Dostałam na urodziny coś takiego jak "Sekrety nocy". W pudełku kajdanki z różowym futerkiem, piórko, kość, mikroplansza, jakaś koronka na oczy, 2 plastikowe pionki i karty wydrukowane niczym wizytówki Na kartach treści typu: "Czy lubisz jak ciało pokrywa gęsia skórka? Weź kostkę lodu i pieść nią skórę drugiej polówki". Wybrałam oczywiście w miarę delikatną treść.
Jako że preferencje pewnie są różne, to gdyby mi mój z lodem przyleciał to wolałabym go użyć do dobrego drinka
Generalnie po jednej próbie leży na półce... i nawet nie czeka na kolejne użycie. Zgadzam się, że to gadżet, który może być pomocny przy zapobieganiu rutynie, do urozmaicania kontaktu czy podgrzania atmosfery. Gdybym jednak miała wybierać to zdecydowanie pozostałabym przy gorącej kąpieli we dwoje, przyjemnym masażu z aromatycznym olejkiem i dobrym winie Gra erotyczna przy tym nie ma szans

[detrytusek]

Spoiler:

jest naprawdę jednym z najlepszych wyborów w temacie na grę "przed"

No nie wiem. To to ma 100%

[Leszy2]

Zgadzam się, że to gadżet, który może być pomocny przy zapobieganiu rutynie, do urozmaicania kontaktu czy podgrzania atmosfery. (...)

Wątpię, aby była pomocna do czegokolwiek poza sytuacją gdy nie mamy innego pomysłu na prezent na wieczór kawalerski lub coś w tym rodzaju. Po wręczeniu jej rola się kończy.

[romeck]

A ja myślę jednak, że to wszystko zależy od temperamentu i chęci zabawy. Kupowanie tego jako prezent na wieczór kawalerski jest mniej więcej tym samym co kupno dla jaj zabawnych majtek z narysowanymi penisami. Mnie interesuje zakup świadomy, nie jako prezent, tylko jako urozmaicenie. Świadome, nie dla jaj. Mam wrażenie, że parę osób tu wypowiadających się nawet nie liznęło tematu, a ma już wyrobioną opinię (mniej więcej jak większość społeczeństwa, dla którego gry są dla dzieci, bo to przecież Chińczyk i Monopoly). Część z gier dla dorosłych jest wyposażonych w gadżety. Prawdziwe - po to, by ich użyć. Mnie interesuje wybór tego, co sprawdza się najlepiej, ale widzę, że jednak tu słaboooooooo.

[Breżniew]

A ja myślę jednak, że to wszystko zależy od temperamentu i chęci zabawy. Kupowanie tego jako prezent na wieczór kawalerski jest mniej więcej tym samym co kupno dla jaj zabawnych majtek z narysowanymi penisami. Mnie interesuje zakup świadomy, nie jako prezent, tylko jako urozmaicenie. Świadome, nie dla jaj. Mam wrażenie, że parę osób tu wypowiadających się nawet nie liznęło tematu, a ma już wyrobioną opinię (mniej więcej jak większość społeczeństwa, dla którego gry są dla dzieci, bo to przecież Chińczyk i Monopoly). Część z gier dla dorosłych jest wyposażonych w gadżety. Prawdziwe - po to, by ich użyć. Mnie interesuje wybór tego, co sprawdza się najlepiej, ale widzę, że jednak tu słaboooooooo.

Kupiłem z moją ówczesną dziewczyną podobną grę wiele lat temu. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć jej tytułu, bo to było z 10 lat temu. Gra zawierała planszę, pionki, kostkę, piórko i chyba jakieś karty. Ogólnie polegała chyba na tym samym, co większość (jeśli nie wszystkie) podobne gry: rzucasz kostką, przesuwasz pionek, ciągniesz kartę i robisz jej/jemu to czy tamto. Wtedy urozmaicanie sobie życia seksualnego tą grą wydało mi się słabym pomysłem i gra po 1-2 partiach wylądowała na półce i już tam została. Obecnie nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby taką grę kupować i w nią grać.
Pamiętam, że karta nakazała pieścić piórkiem określony obszar na ciele mojej dziewczyny. Szkoda, że miała w tym miejscu łaskotki i z gry wstępnej wyszły nici, bo zaczęła się głośno śmiać i trzeba było przerwać... Za drugim razem gra nas po prostu znudziła
Mówię to z doświadczenia, bo trochę "liznąłem" temat: olej pomysł z grą i kup sobie odpowiednie gadżety i ustal z partnerką co można, a czego nie można, bo zdając się na los (który w takich grach oczywiście występuje), cała gra wstępna może się skończyć inaczej, niż sobie zaplanujecie, a chyba nie o to w tym chodzi, nie?

[romeck]

Pamiętam, że karta nakazała pieścić piórkiem określony obszar na ciele mojej dziewczyny. Szkoda, że miała w tym miejscu łaskotki i z gry wstępnej wyszły nici, bo zaczęła się głośno śmiać i trzeba było przerwać... Za drugim razem gra nas po prostu znudziła
Mówię to z doświadczenia, bo trochę "liznąłem" temat: olej pomysł z grą i kup sobie odpowiednie gadżety i ustal z partnerką co można, a czego nie można, bo zdając się na los (który w takich grach oczywiście występuje), cała gra wstępna może się skończyć inaczej, niż sobie zaplanujecie, a chyba nie o to w tym chodzi, nie?

Absolutnie się z Tobą zgadzam. Jednakże padło takie życzenie i staram się je spełnić. Efekt nie musi być spektakularny, nikt tego nie oczekuje. Ale nie będziemy wiedzieć, jeśli się nie przekonamy.
Niemniej, dzięki za opinię. Sądzę, że tak, jak i w każdym aspekcie życia są i lepsze i gorsze pomysły. Staram się dowiedzieć czegoś, o tym, co jest lepsze, po to właśnie, by nie dołączyć do grona osób myślących, że to do niczego.

[misioooo]

Absolutnie się z Tobą zgadzam. Jednakże padło takie życzenie i staram się je spełnić. Efekt nie musi być spektakularny, nikt tego nie oczekuje. Ale nie będziemy wiedzieć, jeśli się nie przekonamy.
Niemniej, dzięki za opinię. Sądzę, że tak, jak i w każdym aspekcie życia są i lepsze i gorsze pomysły. Staram się dowiedzieć czegoś, o tym, co jest lepsze, po to właśnie, by nie dołączyć do grona osób myślących, że to do niczego.

Jedni lubią inni nie... Jedni tylko pod kołderką ze zgaszonym światłem, a inni z jakimiś pejczami czy uzdami dla koni (Jaskier!)... Jak sie ma fantazję to wszystko da radę. Czy to łolejek czy też jakaś "gra"... Można to wykorzystywać na różne sposoby przecież. W arkanach nam sie podoba grafika na kartach i można np. podrzucać czasami jakąś kartę drugiej połówce z rana, aby wiedziała co robić wieczorem etc ;P To wszystko ma dawać zabawę, a nie być "grą do wygrania". I rozumiem osoby, które uważają to za bezsensowną rozrywkę... Jak pisałem - jedni są niscy, inni wysocy.
romeck szuka takiej zabawy - czy to z pociągu do takich igraszek czy też na spróbowanie - nie szuka natomiast "doradców" odradzających i piszących, że to jest bee i nie ma sensu. Ja polecam arkana głównie ze względu na (moim zdaniem) świetne wyważenie pikantności, grafik i tekstów. Nie tylko do "grania" wg zasad z instrukcji, ale właśnie do zabawy. Mając takie sympatycznie wyglądające karty, jedne soft inne hard, można na prawdę troszkę czasami dorzucić urozmaicenia. W komplecie z proponowanym magicznym olejkiem - sprawdzi się to jeszcze lepiej!

[Lubel]

My (ja z żoną) dostaliśmy Arkana Miłości z 3 taliami. Wcześniej o niej sporo czytałem i chciałem jej dać szansę. Jeszcze nie graliśmy, ale w kwestii tematu, gdy do tego dołoży się od siebie modyfikację zasad itp To jest to ciekawe urozmaicenie. Nawet w samej instrukcji jest napisane, żeby odrzucić od razu karty, które Wam nie pasują. Tym sposobem można pozbyć się np. kart, które spowodują zażenowanie lub wywołają salwy śmiechu od łaskotek. Poza tym nikt nie każe grać zgodnie z zasadami, tak jak napisał misioooo

można np. podrzucać czasami jakąś kartę drugiej połówce z rana, aby wiedziała co robić wieczorem etc ;P

, mozna się tym po prostu bawić. Oczywiście jak dzieci zasną.
Co do gry :

A ktoś coś może wie odnośnie tego:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1437/ ... aszki.html
?

wydaje się być nieco ostrzejsza, konkretniejsza niż Arkana ale może i jej trzeba spróbować, po Arkanach

[Leszy2]

romeck szuka takiej zabawy - czy to z pociągu do takich igraszek czy też na spróbowanie - nie szuka natomiast "doradców" odradzających i piszących, że to jest bee i nie ma sensu.

W dodatku szuka jej (gry) nie dla własnego widzimisię, ale na życzenie - to faktycznie trochę usprawiedliwia Twoje twierdzenie. Nie mniej warto wiedzieć jaka jest prawda. Wyrażasz się pozytywnie o grze, ale oceniasz w zasadzie jakość, ja natomiast krytykuję sens w ogóle istnienia czegoś takiego (poza odpowiedzią rynku na ślepe zapotrzebowanie, ślepe bo generowane przez klientów wyłącznie na podstawie teoretycznych przesłanek). Oczekuję wypowiedzi osoby, która grywa namiętnie w takie gry.

[misioooo]

Nie mniej warto wiedzieć jaka jest prawda.

Prawda? Czyli to co ty uważasz za prawdę jest faktem i prawdziwą prawdą? I nikt nie może się dobrze bawić takimi "grami", bo twoja prawda jest prawdziejsza?
Skoro są takie gry i zabawy to jest na nie popyt. Wg mnie całe grono ludzi uważa inaczej niż ty... Czyja prawda jest prawdziwsza?
Idąc dalej tym tropem, to rynek akcesoriów erotycznych też nie ma sensu, bo taka jest prawda - po co są te wszystkie akcesoria? Niepotrzebne nikomu i nikt z nich tak na prawdę nie korzysta?
Jak dla mnie prawda jest taka - istnieje popyt to jest podaż. I wszystko wskazuje na to, że jest na takie gry popyt.

Wyrażasz się pozytywnie o grze, ale oceniasz w zasadzie jakość, ja natomiast krytykuję sens w ogóle istnienia czegoś takiego (poza odpowiedzią rynku na ślepe zapotrzebowanie, ślepe bo generowane przez klientów wyłącznie na podstawie teoretycznych przesłanek).

Wyrażam się pozytywnie o jakości, bo to wg mnie nie jest gra a zabawa. Zabawki jak się zwykle ocenia? Chyba wg jakości i funkcjonalności i tego czy dostarczają dobrej zabawy. Wg mnie właśnie ta jakość tego tytułu zapewnia przyjemną zabawę. "Gry w tej grze" jak pisałem nie ma za wiele - to zabawa. Podobnie jak "gry imprezowe" często w moim mniemaniu są zabawami, a nie "grami". Ale to moje zdanie.
Tutaj piszesz, że krytykujesz to czy tamto - ok, tobie się nie podoba bo cośtam, mi się podoba bo coś innego. Konsensusu tutaj raczej nie osiągniemy. Ale ciut wyżej stwierdzasz, że "taka jest prawda" niejako narzucając mi ten "fakt" (z którym się nie zgadzam)...

Oczekuję wypowiedzi osoby, która grywa namiętnie w takie gry.

Przecież właśnie po to są - do "namiętnego" "grania" Inaczej się nie da w nie grać/bawić...

romeck - może jakaś taśma do trzymania kart... znaczy się do bondage i "słowo bezpieczeństwa"? Zasady sobie sami zrobicie - wszak pewnie nie jeden z graczy chciał stworzyć własną, przyjemną grę

[MichalStajszczak]

Oczekuję wypowiedzi osoby, która grywa namiętnie w takie gry.

Która gra w takie gry ZAMIAST?

[Leszy2]

Nie mniej warto wiedzieć jaka jest prawda.

Prawda? Czyli to co ty uważasz za prawdę jest faktem i prawdziwą prawdą? I nikt nie może się dobrze bawić takimi "grami", bo twoja prawda jest prawdziejsza?

Gdzie sa te osoby, które się dobrze bawią? Hej! Jest tu ktoś taki?

Skoro są takie gry i zabawy to jest na nie popyt.

Wyjaśniłem skąd się bierze ten popyt.

Wg mnie całe grono ludzi uważa inaczej niż ty... Czyja prawda jest prawdziwsza?

Uważa? Czy naprawdę dobrze się bawi? Hej! Grono! odezwijcie się!

Idąc dalej tym tropem, to rynek akcesoriów erotycznych też nie ma sensu, bo taka jest prawda - po co są te wszystkie akcesoria? Niepotrzebne nikomu i nikt z nich tak na prawdę nie korzysta?

Akcesoria to co innego. Błędny trop.

Jak dla mnie prawda jest taka - istnieje popyt to jest podaż. I wszystko wskazuje na to, że jest na takie gry popyt.

Nikt temu nie przeczy. Ale jak już wyjaśniłem, popyt nie gwarantuje satysfakcjonującego użytkowania.

Wyrażasz się pozytywnie o grze, ale oceniasz w zasadzie jakość, ja natomiast krytykuję sens w ogóle istnienia czegoś takiego (poza odpowiedzią rynku na ślepe zapotrzebowanie, ślepe bo generowane przez klientów wyłącznie na podstawie teoretycznych przesłanek).

Wyrażam się pozytywnie o jakości, bo to wg mnie nie jest gra a zabawa. Zabawki jak się zwykle ocenia? Chyba wg jakości i funkcjonalności i tego czy dostarczają dobrej zabawy. Wg mnie właśnie ta jakość tego tytułu zapewnia przyjemną zabawę. "Gry w tej grze" jak pisałem nie ma za wiele - to zabawa. Podobnie jak "gry imprezowe" często w moim mniemaniu są zabawami, a nie "grami". Ale to moje zdanie.
Tutaj piszesz, że krytykujesz to czy tamto - ok, tobie się nie podoba bo cośtam, mi się podoba bo coś innego. Konsensusu tutaj raczej nie osiągniemy. Ale ciut wyżej stwierdzasz, że "taka jest prawda" niejako narzucając mi ten "fakt" (z którym się nie zgadzam)...

Nie ma znaczenia czy to zabawa czy gra. Czy ktoś się świetnie bawi? Halo! Jest tu kto?
Nie zgadzasz się, bo myślisz, że jest inaczej? Czy wiesz na pewno, że jest inaczej? Wiesz, że większość która posiada takie gry korzysta z nich z satysfakcją?

[Leszy2]

Bardzo wielu osobom wydaje się, że taka gra to może być świetna zabawa itd. Jeżeli nie dla nich samych to na pewno dla kogoś. Bo gry są ładnie i starannie wydane, treść jest wyważona i ze smakiem itd. I dlatego takie gry powstają, bo ktoś chce je kupować. Dla siebie lub na prezent. Tak działają prawa rynku. Czy ktoś będzie w nie grał, wydawcy nie obchodzi. Ważne, że towar się sprzedał i leży na dnie szafy. Bo leży. Taka jest PRAWDA.
Znacie inną prawdę? Pokażcie mi.

[BenePL]

Nie bawiąc się w cytowanie innych.

Wraz z Żoną sami sobie kupiliśmy Arkana Miłości (nie był to prezent, tylko świadomy wybór ). I nie leży na dnie szafy. Owszem nie gramy w to zbyt często, ale np. chętnie zabieramy za wekendowe wypady.
Inna sprawa, że Arkana jako gra wydają mi się eleganckie i estetyczne. To, że nie ma w ich różowej planszy na pół łóżka, pionków etc. jest dużym plusem.
Natomiast inne podobne gry które widziałem są dla mnie bardzo tandetne.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[McAron]

Kiedyś graliśmy z partnerką w coś takiego: https://www.sisi.pl/index/bieliznaeroty ... noidentity i bardzo miło wspominamy

Ewentualnie Twister?

[Kin@a]

Wyrażasz się pozytywnie o grze, ale oceniasz w zasadzie jakość, ja natomiast krytykuję sens w ogóle istnienia czegoś takiego (poza odpowiedzią rynku na ślepe zapotrzebowanie, ślepe bo generowane przez klientów wyłącznie na podstawie teoretycznych przesłanek).

Zgadzam się.


Odradzam kupowanie na prezenty rocznicowe/ślubne/itp. typowych gier erotycznych, no chyba, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że para tego sobie życzy.

Bo zauważyłam dziwny trynd, że tego typu prezenty są takie cool.