Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: elayeth »

PanFantomas pisze: 21 lip 2020, 23:23 Age of Tyranny wbrew pozorom nie dodaje aż tyle fabuły w trybie kampanii. Dodaje za to sporo kart zdarzeń do regularnej gry. Kampania to właściwie walka z jednym bossem za drugim. Zostają nam jakieś rany i okazjonalne bonusy. Ale nie ma tu jakiejś wielkiej fabularnej historii która spina całą grę w jedną wielką opowieść ;) Za to dużo fabuły i treści jest w samej grze, w tych wszystkich kartach które się odkrywa każdego dnia.
Niedawno kupiłem ten dodatek (przy okazji KSa Cloudspire) i myślę by odpalić. Jak w praktyce gra się mocno rozwiniętem Gearlociem (zazwyczaj można zostawić kilka kosteczek z poprzedniej misji) z kostkami ran (scars)? Mocno to zmienia odczucia grania daną postacią? Podoba mi się uporządkowana kampania polegająca na ubiciu wszystkich bossow po kolei, ale też jest to dość specyficznie zaprojektowane (pozytywne kostki wraz z negatywnymi)...
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:06 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Ja właśnie wczoraj skończyłem kampanię Undertow na jednego Gearloca (Duster) trochę się różni tym od Age of Tyranny, że jest to traktowane jako jedna przygoda, jest 18 dni na dobicie 3 bossów.
Bardzo, bardzo fajna rozgrywka, prawie 4 godziny gry, ale możliwość łatwego przerwania gry, spakowania robiąc pomocnicze zdjęcie maty i potem wypakowania jest tak prosta, że dla mnie jest to ogromny plus. W kampanii Gearloca można rozwinąć w takiego potwora, że jest przyjemne uczucie bycia potężnym, mój dopakowany wilczek jednym atakiem za x2 zagryzł Kollossum z pełnym życiem i tarczą!
Ale uwaga, taka spora przewaga to może dla niektórych być minus, nawet spory, gra może się zrobić za prosta - to podobno naprawia Splice&Dice, ale to sprawdzę dopiero w sierpniu, mam nadzieję.
Ogólnie wrażenia po solidnym ogrywaniu tego tytułu przez cały tydzień mi się nie zmieniły. :D
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Curiosity »

Czy "starzy wyjadacze" mogą polecić jakie dodatki warto brać? Albo w jakiej kolejności? Uzasadnienie mile widziane :)
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Daleko mi do starego wyjadacza, ale posiadając już wszystko i dużo (bardzo) grając wtrącę swoje 3 grosze.
Jak nie masz Undertow – to w pierwszej kolejności to, 2 super ciekawe Gearloci, nowa przygoda (czuć, że inaczej się to rozgrywa, przygody na tratwie, nowe Tyranty, przeciwnicy, nowy tryb kampanii (chociaż to akurat można zastosować również do podstawki).
Age of Tyranny – wprowadza tryb kampanii i uatrakcyjnia podstawkę łącząc przygody z sobą.
Splice & Dice – tworzenie własnego Tyranta albo na bazie przygody albo jako osobna (mini) gra, nowe tyranty zarówno do podstawki jak i Undertow.
Na końcu bym wziął 40 days – wprowadza paru nowych przeciwników oraz dużo wydarzeń z dnia 1, 2 i 3 - jak czujesz znudzenie ciągle tymi samymi 3 pierwszymi dniami to nawet mus by nie było za nudno.

Z Gearloców:

Gasket - bardzo fajna mechanika paliwa, sam Gearloc jest mechem dzięki czemu jest odporny na wszystkie niefajne mechaniki typu bleed/toxin/fatigue. Super tank.
Nugget – bardzo interesująca, ma chyba najlepszy skill w grze (Longblade, uwielbiam tą kostkę), może być zarówno jako Range lub Meele
Ghilie – no, Legolas wśród Gearloców, ze swoim skillem Nom’a może nawet 1 shot zrobić

Pozostałych nie grałem (jeszcze :wink: ), więc się wypowiedzieć nie mogę.
Awatar użytkownika
Neysmeey
Posty: 192
Rejestracja: 03 wrz 2019, 15:46
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 114 times
Been thanked: 73 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Neysmeey »

Dhel pisze: 29 sie 2020, 18:54 Na końcu bym wziął 40 days – wprowadza paru nowych przeciwników oraz dużo wydarzeń z dnia 1, 2 i 3 - jak czujesz znudzenie ciągle tymi samymi 3 pierwszymi dniami to nawet mus by nie było za nudno.
A to nie Age of Tyranny dodaje wydarzenia do trzech pierwszych dni?
Profil na: Boardgamegeek
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Neysmeey pisze: 29 sie 2020, 19:47
Dhel pisze: 29 sie 2020, 18:54 Na końcu bym wziął 40 days – wprowadza paru nowych przeciwników oraz dużo wydarzeń z dnia 1, 2 i 3 - jak czujesz znudzenie ciągle tymi samymi 3 pierwszymi dniami to nawet mus by nie było za nudno.
A to nie Age of Tyranny dodaje wydarzenia do trzech pierwszych dni?
Tak, masz rację, pomerdało mi się. No to tym bardziej Age jest lepszy, 40 days na końcu, fakt, fajne wprowadza niektóre wydarzenia, ale brałbym go jako ostatni dodatek.
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: khuba »

Ciężko mi powiedzieć którą ścieżką powinien iść ktoś kto dopiero zaczyna przygode z TMB... Sam zacząłem od Undertow+Gasketa+Ghillie, podstawkę jak i pozostałe dodatki posiadam od niedawna i jeszcze nie jestem za bardzo ograny.

Gdybym sam wybierał teraz zestaw dla siebie zacząłbym pewnie od podstawki (ale nie bez zawahania) - głównie dzięki aż 4 Gearlockom + sporą ilością Tyrantów. Podstawkę też jest łatwiej rozszerzać : dodatki 40days/Age of Tyranny byly stworzone głównie włąśnie z mysla o niej(zawierają nawiązania do tyrantow z podstawki + brak potyczek wodnych/ Krelinow/ Mechow)

Undertow też nie jest złym wyborem, wprowadza trochę nowości (2-stronna mata walki z tratwa do potyczek na wodzie,nowi przeciwnicy: Kreliny, Mechy) ale przez to ciężko go mieszać z dodatkami/podstawka. Undertow ma tez wiecej kart wydarzeń z pierwszych dni.

Skłaniałbym się do następującej kolejnosc :
podstawka -> AoT -> Undertow > Splice -> 40 Days
Dodatkowe Gearlocki w międzyczasie według uznania.

Inne dodatki które nie wnoszą bezpośrednio za wiele do samej gry:
Premium health /mapke - zostawić na sam koniec lub zignorować.
Ally pack - tez nie jest wymagany, opcjonalne dla posiadaczy dodatkowych postaci: Ghillie i Tinka
Trove Chest -dla kogoś z pełną(lub prawie pełną) kolekcją. Mega skrzynka z plyty MDF z półeczkami na magnesy/przegrodami/masą pudełek+naklejek która pozwala to wszystko ogarnąć.
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Curiosity »

Wczoraj zagrałem pierwszy raz w TMB, kolega wpadł ze swoją podstawką i dodatkami.
Uwaga, spojler: bardzo mi się podobało :)

Graliśmy w 3 osoby, z czego ja widziałem kilka rozgrywek na YT i miałem ogólne pojęcie "o co w tym wszystkim chodzi", i drugi kolega w zasadzie "zielony", tyle, że gdzieś widział zajawkę i gra mu wpadła w oko. Właściciel gry był już po kilku rozgrywkach.

Samo tłumaczenie trwało dość długo, ale podchodziliśmy do tego na luzie, niespiesznie. A przed tłumaczeniem był jeszcze etap "OMG, jakie to wszystko ładne!". Lubię kostki, uwielbiam maty, a tak w ogóle, to koszulkuję w "premiumy" wszystko jak leci. Tu pierwsze zdziwienie - tej gry nie ma potrzeby koszulkować. Odniósłbym wręcz wrażenie, że byłoby to koszulkowanie dla samego koszulkowania, a nie dla ochrony karty. Są one wykonane z plastiku i są jednocześnie cienkie. Nie ma opcji, żeby się rozwarstwiły przy tasowaniu. Jedna z kart upadła mi na panele - usłyszałem odgłos upuszczenia nie karty, tylko plastikowej tacki. Jak ktoś nie lubi grać w protektorach to duży plus, ja pewnie będę miał dysonans na swojej kopii :)

Do dyspozycji mieliśmy 7 postaci i każda z nich została nam pokrótce omówiona. Każda postać jest jednak na tyle inna, że zapoznanie się z nimi zajmuje kilka do kilkunastu nawet minut. Zdecydowaliśmy się ostatecznie na wariant Ghilie + Picket + Boomer. Picketa kojarzyłem z youtube`a gdzie był klasycznym tankiem, stąd taki wybór. Jak to powiedział klasyk "Mężnie znosić ciosy to powinność rycerza".

Obrazek

Ghillie to typowy damage dealer, łucznik, przyjaciel zwierząt, traper, dodatkowo mogący zastawiać pułapki. Taki człowiek renesansu, albo inaczej: człowiek-orkiestra.

A Boomer? został wybrany, bo - jak powiedział kumpel - ujęły go przy tłumaczeniu zasad wiadomości o potencjalnym friendly fire :mrgreen: Boomer tworzy granaty, a potem nimi rzuca. I raz granat robi pryk i tylko trochę dymu się narobi, ale czasem robi BOOOOOOOM i wtedy nawet plansza jest za mała - obrywa każdy i to solidnie. Wydaje się, że ekipa-marzenie. Co mogło pójść nie tak?

Obrazek

Kolega-właściciel gry postanowił dać nam wolną rękę i nie podpowiadał oczywistych rozwiązań. Zagraliśmy na luzie, do wszystkiego dochodząc sami. I wiecie co? Dopiero tak gdzieś od połowy gdy nauczyłem się używać Picketa optymalnie, a jest on jedną z najłatwiejszych postaci w grze. Początkowo podejmowałem złe decyzje i zupełnie nie korzystałem z potencjału tej postaci. Bo nie zadałem sobie trudu dokładnego przeczytania jego karty, pomyślałem, że "będę to robił na bieżąco". Nie zwróciłem uwagi, że mam kości, którymi mogę rzucić raz i wykorzystywać je teoretycznie do końca gry, a zbieranie dużej liczby tarcz nie służy temu, żebym się długo bronił (chociaż to też), tylko po to, żebym odpalił "Bash Shield" o sile 6 czy nawet więcej :mrgreen:

Graliśmy chyba na średnim. Przegraliśmy, ale grało się bardzo przyjemnie. Odczuwam po tej grze lekkie zażenowanie gdy przypominam sobie pierwsze swoje zagrania. Poszedłem w "Captain set", a rzucałem głównie białymi kośćmi ataku. Ech.

Z minusów, to wrogowie mają bardzo rozbudowane żetony, czasami po 2 słowa kluczowe i dodatkowe ikony, które trzeba sprawdzać w instrukcji. Nie lubię przerywać gry, żeby gapić się w instrukcję, ale odnoszę wrażenie, że będzie to nieodłączna część gry. Ale może się mylę i to wszystko da się zapamiętać?

Tak sobie myślę, że do tej gry przydałoby się mieć stałą ekipę. Jeśli nie chcemy, żeby gracze grali tak jak ja w swoje pierwszej partii (czyli lamersko), to należałoby każdemu wyjaśnić jego postać i wskazać optymalne zastosowanie każdego setu. Pokazać, które kości trafiają do Active, a które do Locked (mi to zupełnie "uciekło"). Wskazać korzyści z używania Backupu (lepiej wydać od razu dwie kości, czy zbierać do 5?). To jednak trochę potrwa.

Poziom wejścia? Wbrew pozorom, chyba nie jest wysoki, ale trzeba poznać postać. Uważam, że moja druga gra byłaby zdecydowanie lepsza od pierwszej.

Czy grę polecam? No jak nie, jak tak? :mrgreen:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: khuba »

Curiosity pisze: 30 sie 2020, 10:13
Z minusów, to wrogowie mają bardzo rozbudowane żetony, czasami po 2 słowa kluczowe i dodatkowe ikony, które trzeba sprawdzać w instrukcji. Nie lubię przerywać gry, żeby gapić się w instrukcję, ale odnoszę wrażenie, że będzie to nieodłączna część gry. Ale może się mylę i to wszystko da się zapamiętać?

Tak sobie myślę, że do tej gry przydałoby się mieć stałą ekipę. Jeśli nie chcemy, żeby gracze grali tak jak ja w swoje pierwszej partii (czyli lamersko), to należałoby każdemu wyjaśnić jego postać i wskazać optymalne zastosowanie każdego setu. Pokazać, które kości trafiają do Active, a które do Locked (mi to zupełnie "uciekło"). Wskazać korzyści z używania Backupu (lepiej wydać od razu dwie kości, czy zbierać do 5?). To jednak trochę potrwa.

Poziom wejścia? Wbrew pozorom, chyba nie jest wysoki, ale trzeba poznać postać. Uważam, że moja druga gra byłaby zdecydowanie lepsza od pierwszej.
Z czasem coraz rzadziej będzie zerkało się do pomocy. Co do stałej ekipy to raczej tak - chociaż z dobrym wytłumaczeniem przed grą/wybraniem prostej postaci powinno dać radę przemycić jakiegoś świeżaka.
Do optymalnej gry trzeba poznać dobrze swoją postać (i tutaj będzie większość zerkania na kartę pomocy), ale im bardziej będzie ktoś ograny w TMB tym krócej to będzie trwało. Dobrze jest się trzymać jednej postaci przez jakiś czas żeby dobrze się jej nauczyć a nie zmieniać co każdą grę(co może kusić jeśli ktoś na raz kupi większość dodatków/postaci).
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: elayeth »

Curiosity pisze: 30 sie 2020, 10:13 Graliśmy chyba na średnim. Przegraliśmy, ale grało się bardzo przyjemnie. Odczuwam po tej grze lekkie zażenowanie gdy przypominam sobie pierwsze swoje zagrania. Poszedłem w "Captain set", a rzucałem głównie białymi kośćmi ataku. Ech.
Z doświadczenia wiem, że pierwsza gra jest na czuja, druga to gra świadoma z wykorzystaniem silnych stron postaci... od trzeciej gearloca czuje się już bardzo dobrze, ale nadal jest sporo do eksploracji.
Na pewno nie warto zmieniać postaci co jedną rozgrywkę... Poziom wejścia w postać jest dość wysoki i to jest generalnie najwyższa trudność ze zrozumieniem tej gry. Nauczenie się postaci zajmuje czasem i pół godziny (suche zasady przed grą). Co do przeciwników - słowa kluczowe typu "tick skin", "hardy", "flight", "poison", "signal"... mimo wszystko dość szybko się zapamiętuje. A i znowu... nie ma ich aż tak dużo... Wystarczy pograć kilka razy.
Awatar użytkownika
Tyrek
Posty: 665
Rejestracja: 10 gru 2011, 13:47
Lokalizacja: Lubin
Has thanked: 72 times
Been thanked: 151 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Tyrek »

Przychylam się do pozytywnych opinii. Do tej pory udało mi się zagrać 4 gry Picketem solo. Początki były trudne (ale nie sensu ogarnięcia mechaniki gry, tylko jak sobie poradzić z prowadzeniem postaci etc.), każda kolejna gra wchodzi łatwiej - co nie znaczy, że jest łatwiej - poziom trudności jest dość spory, ale to dobrze ;-)

Gra wciąga jak bagno. Zazwyczaj z grami solo mam tak, że po jakimś czasie czynniki zewnętrzne potrafią mnie rozproszyć i jakoś ten czar obcowania z grą mi umyka (nie mam tego przy grach wieloosobowych). Tutaj jestem zaangażowany od początku do końca. Bardzo podoba mi się konstrukcja gry - nie jest to kampania na kilka posiedzeń, tylko całość w jednej partii od początku do końca (oczywiście można sobie zrobić przerwę) a save gry jest banalnie prosty. Super koncept z wyborem głównego złego, wylosowaniem kart wydarzeń, wyborem postaci - i można ruszać w drogę. Brak większego przygotowania przed grą (poza przeczytaniem karty postaci, jeśli gramy kimś nowym), jest dla mnie gigantycznym plusem. Łatwiej będzie grę po prostu rozłożyć i poturlać kostkami.

Podoba mi się mechanika walk - uzależnienie od zręczności naszego ruchu oraz puli kostek, którą dysponujemy w turze oraz wyczerpywanie kostek w odpowiednim momencie. To co trochę mi wadzi, to mała plansza walk - generalnie jest ok, ale jak by były po dwa dodatkowe pola w każdej kolumnie i wierszu to było by więcej przestrzeni na jakieś taktyczne manewrowanie pomiędzy przeciwnikami. Teraz niejako też jest, bo od ustawienia sporo zależy, i nie da się nie docenić tego faktu. Jednak trochę mi brakuje. Ale to generalnie pikuś.

To czego jeszcze się obawiam, to dość mała ilość wydarzeń w talii solo oraz trzy pierwsze wydarzenia (trzy dni), które zawsze są identyczne w każdej z gier. Na razie mi to nie przeszkadza, ale czuję, że brakuje mi tutaj różnorodności. Dodatki chyba sprawę naprawiają.

Co do mnogości umiejętności potworów i ciągłego zaglądania do karty pomocy/instrukcji. Pierwsze gry rzeczywiście. Od trzeciej już większość tych, które się pojawiły wcześniej, pamiętałem i nie było konieczności. Z każdą kolejną będzie tego zaglądania coraz mniej - a to przyśpiesza i redukuje zdecydowanie czas gry.

To co jeszcze jest na minus - przy pierwszych grach przyzwyczajcie się do grzebania na BGG. Niestety instrukcja nie wyjaśnia wszystkich sytuacji czy okoliczności, które pojawiają się czy to w walce, czy na kartach wydarzeń. Forum na BGG jest pełne pytań i wydawca solidnie udziela odpowiedzi, które rozwiewają wątpliwości. Trzeba się uzbroić w telefon z włączona przeglądarką na pierwsze kilka gier.

Grałem cztery razy solo - cztery razy Picketem - zupełnie nie czuję, żebym chciał zmieniać postać w kolejnej grze (to fajne). Jestem ciekaw jak Picket będzie działał w dłuższej przygodzie (do tej pory rozegrałem maks 8 dni). Oczywiście ciekawość związana z poznawaniem kolejnych postaci będzie pewnie większa niż Mount Everest, ale powyższe świetnie świadczy o grze - można grać długo jedną postacią i świetnie się bawić (a nawet trzeba pograć dłużej jedną, żeby dobrze ją poznać i wiedzieć na co można sobie pozwolić w różnych sytuacjach).

Dzisiaj pierwsza gra w dwie osoby. Już zacieram rączki.
Awatar użytkownika
ravenone
Posty: 239
Rejestracja: 13 lip 2016, 21:29
Has thanked: 65 times
Been thanked: 35 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: ravenone »

Również jestem świeżakiem. Dwie rozgrywki za mną. Jedna Picket, druga Picket + Boomer. Obie przegrane. Gra na 2 postacie daje zupełnie inne odczucia niż solo.
Czy jest jakaś dedykowana para postaci i najłatwiejszy boss do ubicia dla początkujących? Bo póki co jest trochę ciężkawo. :wink:
khuba
Posty: 983
Rejestracja: 15 cze 2017, 11:36
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 308 times
Been thanked: 277 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: khuba »

ravenone pisze: 01 wrz 2020, 23:31 Również jestem świeżakiem. Dwie rozgrywki za mną. Jedna Picket, druga Picket + Boomer. Obie przegrane. Gra na 2 postacie daje zupełnie inne odczucia niż solo.
Czy jest jakaś dedykowana para postaci i najłatwiejszy boss do ubicia dla początkujących? Bo póki co jest trochę ciężkawo. :wink:
Nie zaczynasz ze zbyt ciężkim bossem + czy grasz na poziomie trudności Adventure? W podstawkę jeszcze za dużo nie grałem ale ludzie na start polecają grać vs Mulmesh. Picket + Boomer wygląda OK.
Sprzedam:
Cerebria, Miasteczka, Weather Machine - metalowe zębatki
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Gra na 2 Gearlocków jest najtrudniejsza, ale nie zawsze starcie z Tyrantem jest koszmarem tylko przygody, które generują o wiele więcej przeciwników niż gra solo. Mimo wszystko każdy skład praktycznie da sobie radę z poszczególnymi Tyrantami, tylko czasem jak zabraknie szczęścia...., moja przygoda w kampanii Undertow: Stanza i Duster, 4 dni - dobrze idzie, 5 dzień - burza na tratwie, ledwo żywi wyszli z tego, 6 dzień - rozbitkowie spotkali mechy, nie ma szans na wygranie, pojmanie. Koniec końców Stanza została
Spoiler:
. Kampanię ostatecznie przegrałem, Goblin Queen ty.... :evil:
A easy mode to podobno 4 Gearlocków - i ten 'mankament' naprawia wg tego co czytałem Splice & Dice, który jutro w końcu muszę sprawdzić i się pobawić w Frankensteina :)
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: playerator »

Jeszcze zapytam, a nuż mnie ktoś odwiedzie:

Jak wypadają postaci z Undertow w grze podstawowej? I w ogóle na tle reszty ekipy?
Czy Adventure Map jest warta zakupu?

@rattkinie, napisz coś, nie trzewiczkuj :wink:
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Dhel
Posty: 698
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 462 times
Been thanked: 390 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

playerator pisze: 04 wrz 2020, 21:32 Jeszcze zapytam, a nuż mnie ktoś odwiedzie:

Jak wypadają postaci z Undertow w grze podstawowej? I w ogóle na tle reszty ekipy?
Czy Adventure Map jest warta zakupu?

@rattkinie, napisz coś, nie trzewiczkuj :wink:
Ok, dużo w Undertow grałem to się wypowiem, Duster jest bardzo mocna, ma wilczka do pomocy, w trakcie kampanii Undertow można ją rozwinąć w maszynę do zabijania - ma dostęp do bleed szybko co pomaga w walkach, jak się ją rozwinie jest nietykalna przez pierwszą turę, wilk po rozwinięciu potrafi z dodatkową kością x 2 robić 1 shot bossów ( tak mi skubany zagryzł Kollossum) Stanza z kolei jest świetnie zaprojektowana, dużo bardziej złożona z jej piosenkami, ale mimo paru rozgrywek dalej jej dobrze nie opanowałem. Bardzo mi się obydwie podobają, nawet Stanza bardziej ze względu na jej specyfikę - bardzo fajnie zrobiona postać barda.

Co do mapy - nie jest dostępna teraz, pytałem CTG i mają ją dodrukować w przyszłości, ale to jest bajer dla wyglądu, fajny, ale wg mnie jako ostatni do zakupienia. Dla kogoś kto się zastanawia czy lepiej dokupić mapę czy inną grę - zdecydowanie inną grę.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: rattkin »

playerator pisze: 04 wrz 2020, 21:32 Jak wypadają postaci z Undertow w grze podstawowej? I w ogóle na tle reszty ekipy?
Ja mam okrutną słabość do Stanzy, więc nie powinienem się wypowiadać. Ale generalnie obydwie postaci są spoko, już nie pamiętam w jakich układach nimi grałem, ale nie byłem zawiedziony. Naturalnie, przy układach solo/para, trzeba sobie tak dobierać Gearloków, żeby role się uzupełniały i możliwie synergizowały (w większej grupie to się troszkę rozmywa. Stanza jest naturalnie supporterem, a przez to trudniejsza w prowadzeniu i potrzebuje jednak tanka przed sobą.
playerator pisze: 04 wrz 2020, 21:32 Czy Adventure Map jest warta zakupu?
Nie i tak.

Nie, bo to kolejny absurdalny komponent, który mógłby być tekturową planszetką i byłoby ok, a jest obszywaną matą, która kosztuje srogi pieniądz, a robi niewiele.
Tak, bo, wbrew pozorom, spaja całą grę i jednak robi wiele. TMB jest zestawem niepołączonych pojedynków w próżni. Umiejscowienie ich na mapie daje jakieś zakorzenienie i punkt odniesienia, referencję. Oczywiscie, stricte mechanicznego zastosowania nie ma żadnego, jest elementem czysto wizualnym, byłem jednak zaskoczony, jak bardzo jestem kontent, że jednak jest.
@rattkinie, napisz coś, nie trzewiczkuj :wink:
Hurr, durr, dodruk Blood Rage.
voo
Posty: 47
Rejestracja: 11 paź 2016, 20:25
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: voo »

Mnie z kolei bardzo ciekawią wasze wrażenia z rozgrywki w Splice & Dice. Opowiedzcie proszę nieco na ten temat.

Rattkin, miałeś okazję pograć Tinkiem? Które dodatkowe postacie są Twoim zdaniem najciekawsze?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: rattkin »

S&D już nie brałem, bo mi to z daleka śmierdziało przesadnym nakomplikowaniem, tylko dlatego, że „kto nam zabroni?!”. Wziąłem sobie z tamtej kampanii tylko Dart. Już nawet stażyści wyglądali na przesadzony pomysł.

Tinkiem grałem na początku, przed poprawkami. Wtedy to była dość kontrowersyjna postać, było dużo niejasności jak grać. Po patchu (nowa planszetka) jeszcze nie grałem.

Szczerze mówiąc wymieszało mi się to wszystko i nie pamietam już dokładnie, które postaci są dodatkowe, a które były w podstawkach. W miarę każda jest ciekawa i dla urozmaicenia sobie gry, lepiej, niczym Pokemony, mieć je wszystkie. No dobra, nie lubię Patchesa. To była pierwsza postać, która grałem, a był fatalnym wyborem na start. Trauma została.
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:05 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Toudi
Posty: 1089
Rejestracja: 02 lis 2009, 10:21
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Toudi »

Niestety Too Many Bones: 40 Days in Daelore też już wyprzedano.
Awatar użytkownika
polwac
Posty: 2575
Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 1167 times
Been thanked: 461 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: polwac »

Czy myślicie, że taki zestawik będzie optymalny jeśli chce teraz zaopatrzyć się w TMB i starałbym się już w przyszłości nie wracać do tematu i nic więcej nie dokupywać? :)

Too Many Bones
Too Many Bones: Undertow
Too Many Bones: Age of Tyranny


Jest to definitywnie maksymalna kwota jaką chciałbym wydać na ten tytuł.

Będę grał głównie solo(ewentualnie czasami w 2 osoby)...a może w ogóle iść budżetowo i wziąć tylko Undertow?
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
Quimeen
Posty: 26
Rejestracja: 20 mar 2019, 20:53
Has thanked: 12 times
Been thanked: 6 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Quimeen »

Czy do pudełka Undertow zmieszczą się jeszcze jakieś dodatki jak Gasket + opcjonalnie jeszcze inne dodatkowe postacie albo żetony? Czy kupując Undertow wszystkie inne dodatki trzeba trzymać osobno?
PanFantomas
Posty: 593
Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
Has thanked: 136 times
Been thanked: 507 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: PanFantomas »

.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:05 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ