_leigam_ pisze: ↑06 paź 2019, 18:44
Moja pierwsza rozgrywka wyglądała tak, że dałem ciała w pierwszej epoce, nie rozkręciłem wystarczająco gospodarki i dostałem w drugiej epoce tak od niej po du.pie... Ta gra ma charakter kuli śnieżnej, ale cóż to także wpasowuje się w klimat. Mieliście kiedyś sytuacje że epoka kanałów poszła wam tragicznie, a w drugiej epoce nadrobiliście?
Ha! Ja w pierwszej grze postawiłem w erze kanałów garncarnię (pottery), której nie obróciłem. A że jest to budynek lvl1, to spadł z planszy nieobrócony. Czyli akcja budowy oraz 17 funtów poszło w błoto.
Skończyłem ostatni erę kanałów, 15 pkt za liderem i na końcu gry też byłem ostatni, 20 pkt za liderem. Czyli przegrałem grę, ale to nie jest tak, że błąd z ery kanałów mnie pogrążył - raczej nie udało mi się po prostu nadrobić strat. Nie nazwałbym tego kulą śnieżną. W Brassie to nie jest tak, że im więcej masz, tym łatwiej zdobyć kolejne punkty. Oczywiście są rzeczy, które ułatwiają grę: wysoki dochód sprawia, że nas stać na różne budynki i nie musimy zużywać akcji na pożyczki, develop ułatwia dostęp do lepiej punktowanych budynków, duża obecność na planszy ułatwia dalszą rozbudowę, ale kluczem jest jednak jakiś balans między tymi elementami, które ułatwiają dalszą grę a tymi, które po prostu dają punkty.
Ja sobie ostatnio testuję różne strategie i mam już następujące "osiągnięcia":
- udało mi się wygrać grę nie budując ani jednego kanału (138 pkt w grze 4 osobowej)
- udało mi się wygrać grę nie biorąc żadnej pożyczki przez całą partię (osiągając 155 pkt w grze 4 osobowej)
- udało mi się wygrać grę biorąc sumarycznie 6 pożyczek w trakcie partii (178 pkt w grze 3 osobowej)
Zazwyczaj jednak wygrywa gracz, który bierze 2-3 pożyczki w trakcie partii i który na torze dochodu jest gdzieś w środku stawki.
Ta partia z 6 pożyczkami była ciekawa, bo ja tam próbowałem coś innego osiągnąć: mianowicie postanowiłem zbudować wszystkie browary, budowałem je w miejscach dostępnych dla innych graczy i próbowałem zachęcać ich do korzystania z moich piw. Jednak nikt na to nie poszedł, każdy stawiał swoje piwa. W pewnym momencie miałem już 4 swoje browary na planszy i żadnej perspektywy ich obrócenia. Postanowiłem szybko zmienić strategię, by nie zmarnować tych swoich piw: zrobiłem ostry develop tych słabszych manufaktur, postawiłem dwie manufaktury poziomu 5 (one wymagają 2 piw do sprzedaży). Następnie w jednej akcji sprzedaży obróciłem 2 manufaktury i 4 browary - to dało mi ogromnego kopa, a udało się to zrealizować na styk w końcówce ery kanałów. W erze kolei kontynuowałem budowę manufaktur i zbudowałem wszystkie z kolejnych poziomów: 6,7,8,8 i tym razem obróciłem w jednej akcji sprzedaży 4 manufaktury i 1 browar. Wszystko to kosztowało masę pieniędzy i dlatego aż 6 pożyczek. Ale to nie jest ot tak, strategia do powtórzenia, bo w tej grze dużo zależy od tego, co zrobią inni gracze, jak się ułożą kupcy no i karty też trochę mieszają.