Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1115 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Oczywiście. Oprócz kości używanych w inny sposób nie mają wspólnych mechanizmów. Napisałem o zbliżonej złożoności. Dla mnie Coimbra i Ganges to gry z kośćmi (ale też np Zamki Burgundii czy Roll), które stoją na tej samej półce pod względem złożoności rozgrywki i tylko o niej napisałem. Jeśli mam ochotę na lekkie szybkie euro z kośćmi to zawsze wybiorę Coimbre albo Zamki Burgundii zamiast Ganges. Ale gdy mam ochotę na stopień cięższą rozgrywkę to sięgnę po Marco Polo, Lorenzo, Grand Austria Hotel, Troyes. Nie da się zrobić porównania między tymi grami oprócz subiektywnej oceny złożoności.
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 23 wrz 2019, 10:25
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 11 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Myślałam, że masz na myśli, że obie gry łączy coś więcej prócz kości i "złożoności". Jeśli chodzi o ten aspekt, to Coimbra wydaje się być bardziej zaawansowana - jeszcze nie udało mi się w nią zagrać. Stwierdzam to jedynie po filmikach instruktażowych. Być może jest to mylne wrażenie. Zamki Burgundii, Grand Austria Hotel, Marco Polo czy wspomniany już wcześniej Ganges, chętnie ląduje na stole bo są to świetnie mechanicznie gry. Być może Coimbra kiedyś dołączy do tego grona - choć są małe wątpliwości w związku skalowaniem się na dwie osoby.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4719
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 383 times
- Been thanked: 885 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Ciekawa sprawa, wg BGG Coimbra ma złożoność 3,27. Wyższą niż GAH (3,23), Marco Polo (3,19) i Zamki Burgundii (3,00).
Zgodzę się z sekim, że to ten sam poziom co Zamki, czyli centralnie 3 - otwierasz wpis na wikipedii "euro średniej ciężkości", a tam zdjęcie Burgundii i Coimbry ;].
Zgodzę się z sekim, że to ten sam poziom co Zamki, czyli centralnie 3 - otwierasz wpis na wikipedii "euro średniej ciężkości", a tam zdjęcie Burgundii i Coimbry ;].
Sprzedam nic
- garg
- Posty: 4476
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Moim zdaniem złożoność Coimbry jest nieco wyższa niż Zamków. Wynika to z faktu, że podczas wyboru kości musisz równocześnie uwzględnić kilka zmiennych wzajemnie na siebie oddziałujących. W Zamkach jest to prostsze, bo jednak zmiennych do wzięcia pod uwagę naraz jest mniej.BartP pisze: ↑08 cze 2020, 15:44 Ciekawa sprawa, wg BGG Coimbra ma złożoność 3,27. Wyższą niż GAH (3,23), Marco Polo (3,19) i Zamki Burgundii (3,00).
Zgodzę się z sekim, że to ten sam poziom co Zamki, czyli centralnie 3 - otwierasz wpis na wikipedii "euro średniej ciężkości", a tam zdjęcie Burgundii i Coimbry ;].
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1115 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Poczucie złożoności jest bardzo subiektywne dlatego myślę, że każdy rozumie że w ocenie tego parametru możemy się różnić. Zresztą mówimy o niuansach, o lekkich różnicach w ciężkości rozgrywki. Moim zdaniem Ganges/Coimbra/Zamki są na tej samej półce złożoności ale gdybym musiał uszeregować na siłę w ramach tego kryterium to uznał bym, że Coimbra rzeczywiście odrobinę jest cięższa od Zamków, a Zamki odrobinę cięższe od Ganges ale różnica jest pomijalna. W Coimbra myślimy o wyborze kart, o wzroście na torach i zasobach do bieżących potrzeb, opracowujemy strategie w kwestii ilości i kierunku ruchów na mapie podróży. Zwracamy uwagę na to, na jakich kościach przeciwnik robi grę, jakie kolory dają mu bonusy. Ale w Zamkach też mamy małe conieco do przemyślenia w trakcie gry: dopasowanie strategii pod planszetke, kontrola rywali, pozostawienie sobie wyboru w zakresie możliwych do wykonania akcji (w sensie dostępu do cennych akcji w całym zakresie możliwych wyników), gra pod żetony wiedzy itp. W obu grach jest o czym myśleć. Mimo to nie męczą mnie, subiektywnie rozgrywka jest dla mnie lekka i przyjemna i obie gry można wyłożyć na stół po ciężkim długim dniu pracy.
-
- Posty: 436
- Rejestracja: 06 lis 2017, 18:07
- Lokalizacja: Orzesze
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 85 times
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
W ostatniej edycji MH udało mi się pozyskać Coimbrę.
Pozwolę sobie opisać pierwsze wrażenia z dwóch dwuosobowych rozgrywek.
Gra niesamowicie lekka jak na swój ciężar gatunkowy. Nastawiałem się na coś w okolicach Troyes, tymczasem jest o wiele lżej. Blisko mi tu do elegancji mechanik jaką widzę w Puerto Rico. Co prawda w Coimbrze jest o wiele bardziej sucho niż w PR, to mechanicznie gra działa przyjemnie. Udało się wykręcić wyniki w okolicach 130-150 punktów, bez specjalnego kombinowania. Partię można bez problemu zamknąć poniżej godziny, co jest dość rzadkie biorąc pod uwagę rozmiar gry. Ciekawe wykorzystanie kolorów kości podczas fazy dochodów, co sprawia, że decyzja w fazie licytacji, nie ogranicza się tylko do wartości kości, ale będzie miała przełożenie również na zasoby, które otrzymamy w kolejnej erze. Daje to możliwość, pomimo dość taktycznego charakteru gry, zaplanowania dłuższej strategii.
Od strony wizualnej gra jest dobrze wykonana i jak na tak suche euro, to chyba więcej nie można było wycisnąć. Setup szybki, zasady łatwe, a gameplay i ikonografia intuicyjne.
Nie jest to mój pierwszy typ gry, gdyż daleko mi do eurosucharzysty, jednak gra oscyluje na poziomie przyjemnego kombinowania bez dużego downtime'u, który znam z Puerto, czy Zamków Burgundii.
Początkowo nie sądziłem, że spodoba mi się zastosowany mechanizm dla rozgrywek dwuosobowych, jednak stwierdzam, że działa on nad wyraz dobrze i potrafi zmotywować graczy do wykorzystania wysokich kości i tym samym naszych zasobów, aby zdobyć postacie z wysokimi współczynnikami. Jednocześnie trik z "dummy dice" pozwala zminimalizować ryzyko i kupić w najgorszym razie tanio średniej jakości kartę, co koniec końców i tak jest plusem, aniżeli brak możliwości zakupu czegokolwiek.
Jedynym mechanicznym minusem przy partiach dwuosobowych uważam "walkę o pierwszego gracza", dotychczasowe wrażenie mam takie, iż jest ona tylko ubocznym produktem rozgrywki, bo nawet będąc drugim graczem, mam do dyspozycji 3 tory zakupów (2 miasta i zamek), na których jeśli chcę, mogę być pierwszy.
Myślę, że odbiór gry byłby lepszy, gdyby popracowano nad postaciami, dodano im imiona/klasy/zawody. Byłoby to bardziej angażujące, gdybym widział, że mój uczony to jakiś portugalski odpowiednik Leonardo Da Vinci i daje mojemu rodowi taki i taki efekt. (W Troyes chociażby karty postaci mają pewien rys historyczny podany).
So far 7,5/10 zobaczymy co z gry uda się wyciągnąć.
Pozwolę sobie opisać pierwsze wrażenia z dwóch dwuosobowych rozgrywek.
Gra niesamowicie lekka jak na swój ciężar gatunkowy. Nastawiałem się na coś w okolicach Troyes, tymczasem jest o wiele lżej. Blisko mi tu do elegancji mechanik jaką widzę w Puerto Rico. Co prawda w Coimbrze jest o wiele bardziej sucho niż w PR, to mechanicznie gra działa przyjemnie. Udało się wykręcić wyniki w okolicach 130-150 punktów, bez specjalnego kombinowania. Partię można bez problemu zamknąć poniżej godziny, co jest dość rzadkie biorąc pod uwagę rozmiar gry. Ciekawe wykorzystanie kolorów kości podczas fazy dochodów, co sprawia, że decyzja w fazie licytacji, nie ogranicza się tylko do wartości kości, ale będzie miała przełożenie również na zasoby, które otrzymamy w kolejnej erze. Daje to możliwość, pomimo dość taktycznego charakteru gry, zaplanowania dłuższej strategii.
Od strony wizualnej gra jest dobrze wykonana i jak na tak suche euro, to chyba więcej nie można było wycisnąć. Setup szybki, zasady łatwe, a gameplay i ikonografia intuicyjne.
Nie jest to mój pierwszy typ gry, gdyż daleko mi do eurosucharzysty, jednak gra oscyluje na poziomie przyjemnego kombinowania bez dużego downtime'u, który znam z Puerto, czy Zamków Burgundii.
Początkowo nie sądziłem, że spodoba mi się zastosowany mechanizm dla rozgrywek dwuosobowych, jednak stwierdzam, że działa on nad wyraz dobrze i potrafi zmotywować graczy do wykorzystania wysokich kości i tym samym naszych zasobów, aby zdobyć postacie z wysokimi współczynnikami. Jednocześnie trik z "dummy dice" pozwala zminimalizować ryzyko i kupić w najgorszym razie tanio średniej jakości kartę, co koniec końców i tak jest plusem, aniżeli brak możliwości zakupu czegokolwiek.
Jedynym mechanicznym minusem przy partiach dwuosobowych uważam "walkę o pierwszego gracza", dotychczasowe wrażenie mam takie, iż jest ona tylko ubocznym produktem rozgrywki, bo nawet będąc drugim graczem, mam do dyspozycji 3 tory zakupów (2 miasta i zamek), na których jeśli chcę, mogę być pierwszy.
Myślę, że odbiór gry byłby lepszy, gdyby popracowano nad postaciami, dodano im imiona/klasy/zawody. Byłoby to bardziej angażujące, gdybym widział, że mój uczony to jakiś portugalski odpowiednik Leonardo Da Vinci i daje mojemu rodowi taki i taki efekt. (W Troyes chociażby karty postaci mają pewien rys historyczny podany).
So far 7,5/10 zobaczymy co z gry uda się wyciągnąć.
Re: Coimbra (F. Brasini, V. Gigli)
Gra odświeżona po dość długim czasie zalegania na półce. Bardzo mi się podoba mechanika draftu kości, jest w tym pewna doza hazardu. Czy uda się pozyskać tanio interesującą nas kartę a może ktoś zgarnie ją przed nami ? Brakuje może trochę jakiś większych zależności pomiędzy kartami, owszem te są ale raczej w stylu zniżek w zakupie kolejnych kart lub bonusu polegającego na awansie na jednym z torów wpływów. Na plus także bardzo ładne wykonanie, solidne komponenty i wypraska segregująca elementy w środku. Udana pozycja dla fanów euro i excel'a.