Strona 5 z 9

Re: Inis

: 03 sie 2018, 12:51
autor: DarkSide
piogar pisze: 03 sie 2018, 10:19
castelano pisze: 03 sie 2018, 09:34 3 karty poprawione w formacie pdf na stronie portalu
Rozumiem, ze druk kart moze dlugo trwac, ale Portalowi zebranie 3 kart do PDFa zabralo tygodnie... :D
Mają trochę tego na głowie. M.in. Gen Con który właśnie się zaczął, więc taką pierdołą nikt nie będzie się zajmował zwłaszcza, że plik graficzny z poprawionymi kartami jest u nich od dawna na stronie. Całkiem możliwe że po prostu ktoś zrobił pdf'a i podesłał do zamieszczenia na ich stronie

Re: Inis

: 04 sie 2018, 20:35
autor: Atamán
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06 Jak interpretujecie następujące KARTY AKCJI:

1. "Napaść" (grana tylko w wariancie 4-osobowym). Czy zagranie jej oznacza że de facto przeciwnik może stracić 2 karty akcji (jeśli się obronił przed chwilą odrzucając jedna kartę) albo z drugiej strony może stracić 2 klany jeśli wcześniej jeden stracił, bo nie miał już kart Akcji do obrony? Czy dobrze interpretuję?
Dokładnie tak.
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06 2. "Szpiedzy i Zwiadowcy" (grana tylko w wariancie 4-osobowym). Czy wybierać można podgląd kart tylko tego gracza, który jest obecny na terenie, który planujesz najechać (czyli musisz mieć klany w regionie sąsiadującym z regionem gdzie podglądany przeciwnik jest obecny)? A druga kwestia to czy słowo "Możesz" na karcie oznacza, że po wykonaniu podglądu kart przeciwnika możesz zrezygnować z najazdu i nie wykonujesz drugiej części opisu tej karty? To by było zgodne z duchem tej karty. Robię rekonesans przeciwnika sąsiadującego ze mną, bo planuję najazd, ale po wykonaniu zwiadu (podgląd kart) rezygnuję, bo zwiad dostarczył mi informacji, które mnie od tego odwiodą. Zatem nie mogę również podglądać kart kogoś kogo nie jestem w stanie najechać bo jest na drugim końcu mapy.
To są dwa oddzielne efekty. Najpierw podglądasz karty dowolnego przeciwnika, a potem dopiero decydujesz czy i gdzie zrobić przemarsz. Na BGG autor gry wyjaśniał interakcję tej karty z kartą GEIS, która anuluje działanie kart akcji: GEIS można zagrać zarówno po deklaracji, czyje karty chce obejrzeć (ale przed ich obejrzeniem), wtedy karta ta spada bez efektu. Można też z GEIS poczekać aż do momentu deklaracji poruszania klanów (ale przed konfliktem!) i wtedy anuluje się ruch, ale to co gracz zobaczył już to jego. ;)
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06 KARTA EPOSU:

3. "Podstęp Angusa" - Jedną rzecz jest jasna i oczywista: jeślby wszyscy powiedzieli "pas" to zagrywasz tę kartę i robisz swoją kolejkę normalnie, zamiast zakończyć rundę. Ale intryguje mnie inna kwestia. Gracz A skończył swój ruch. Powinien być teraz gracz B, a ja zagrywam tę kartę i jest moja kolej. Czy po skończonym moim ruchu wracamy do normalnej kolejności (czyli teraz gracz B), czy raczej kolejna osoba po mnie, omijając gracza B?
Tutaj muszę przyznać, że nie wiem jak grać. Nie widziałem żadnego dodatkowego wyjaśnienia. My ostatnio jak graliśmy, to ustaliliśmy, że kolejnym graczem została osoba następna po tej, która zagrała Podstęp. Nie wiem, czy tak jest poprawnie.
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06 KARTA PRZEWAGI:

4. "Bramy Tir na Nog" - gdzieś w sieci natknąłem się na informację, że można ją odpalić nie tylko tak jak opisuje wersja polska (czyli de facto tylko w Fazie Zgromadzenia), ale ZAWSZE gdy następuje zmiana kierunku grania (któraś karta Eposu wywołuje taki efekt). Czy też tak gracie?
O tym dowiedziałem się stosunkowo niedawno. Od teraz planuję grać zgodnie z oryginałem, czyli przy każdym obróceniu żetonu niezależnie od fazy.

Re: Inis

: 05 sie 2018, 12:35
autor: Yavi
Atamán pisze: 04 sie 2018, 20:35
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06 3. "Podstęp Angusa" - Jedną rzecz jest jasna i oczywista: jeślby wszyscy powiedzieli "pas" to zagrywasz tę kartę i robisz swoją kolejkę normalnie, zamiast zakończyć rundę. Ale intryguje mnie inna kwestia. Gracz A skończył swój ruch. Powinien być teraz gracz B, a ja zagrywam tę kartę i jest moja kolej. Czy po skończonym moim ruchu wracamy do normalnej kolejności (czyli teraz gracz B), czy raczej kolejna osoba po mnie, omijając gracza B?
Tutaj muszę przyznać, że nie wiem jak grać. Nie widziałem żadnego dodatkowego wyjaśnienia. My ostatnio jak graliśmy, to ustaliliśmy, że kolejnym graczem została osoba następna po tej, która zagrała Podstęp. Nie wiem, czy tak jest poprawnie.
DarkSide pisze: 30 lip 2018, 11:06
Jeśli dobrze kojarzę kartę, to pozwala ona "wepchać się" ze swoją akcją. Czyli w tym przypadku po Tobie gra gracz B, zgodnie z normalną kolejnością. Dzięki temu kolejka nie przeskakuje żadnego gracza, po prostu Ty masz tę dodatkową akcję.

Re: Inis

: 05 sie 2018, 13:03
autor: DarkSide
Ataman, Yavi: Dzięki wam dobrzy ludzie! :D Teraz wszystko jasne. Choć ta karta "Szpiedzy i Zwiadowcy" trochę zaskoczyła. Podczas rozgrywki nikt nie był pewien na 100% jak ją grać, więc poszliśmy w intuicyjne granie zgodne z tytułem karty. Teraz zrobiła się ona silniejsza i mniej specyficzna.

Re: Inis

: 04 wrz 2018, 12:34
autor: Quille
Oglądnęłam sobie gameplay, żeby utrwalić sobie zasady https://www.youtube.com/watch?v=46Q9YQE1sHs
I mam parę wątpliwości co do zagrań na końcu.
Dlaczego pomarańczowy cały czas jest Branem? I dlaczego spełnia aż dwa warunki zwycięstwa? Jak może dowodzić czterema zielonymi klanami mając tylko trzy swoje w stolicy? Rozumiem, że spełnia warunek zwycięstwa z miejscami kultu, ale czy faktycznie spełnia ten drugi?
I ostatnie pytanie, już bardziej techniczne: w 24:15 jak zagrywana jest karta Barda - czy ona może być zagrana z takim "opóźnieniem"? Bo klan zielonego został usunięty w poprzedniej turze, czy karta Barda nie powinna zostać zagrana natychmiast po tym?

(żeby nie było, nie chodzi mi o wytykanie błędów w gameplayu, bo jest fajnie zrobiony, po prostu chcę się upewnić, że dobrze rozumiem zasady)

Re: Inis

: 04 wrz 2018, 13:14
autor: kinoji
Quille pisze: 04 wrz 2018, 12:34czy faktycznie spełnia ten drugi?
Nie spełnia, zielony w tej sytuacji powinien zostać wodzem.
Quille pisze: 04 wrz 2018, 12:34czy ona może być zagrana z takim "opóźnieniem"?
Nie może, można ją zagrać tylko od razu po manewrze ataku.

Jak na filmik instruktażowy, to 2 dość poważne i proste błędy.

Re: Inis

: 04 wrz 2018, 22:31
autor: Quille
Dzięki wielkie za rozwianie wątpliwości :)

Zagrałam dziś w 2 osoby i niestety mnie nie porwało :cry: I teraz mam dylemat, bo nie wiem czy zbiorę 4 osoby, a jak już, to jedna nie lubi negatywnej interakcji i będzie kiszka. Ehhh. A taka fajna gra.

Re: Inis

: 17 wrz 2018, 19:11
autor: pyz
Jak u Was po większej ilosci rozgrywek wyglada stopień zadowolenia z gry? Bo ja muszę przyznać niestety, ze im więcej w Inis gram, tym mniej mi sie podoba.

Strasznie boli mnie brak jakiegokolwiek postępu, tzn przez cała grę robimy te same bardzo małe i niesatysfakcjonujące ruchy.

Druga bolączka to karty eposu, a raczej to, że czasem po naprawde długim impasie podejdzie ta jedna, której działania nijak nie da sie przewidzieć, a co za tym idzie skontrować, przez co gra kończy sie dość nagle i nieciekawie.

I to właśnie trzeci przytyk. Grając w Inis mam uczucie ‚nic sie nie dzieje, nic sie nie dzieje, o ktoś wygral’... po angielsku nazwałbym to anticlimactic, a po polsku nie wiem. Nikt nigdy w tej grze nie mówi ‚o, dobry ruch’ tylko raczej ‚o, wygrał bo dwoch sie biło, a ten po prostu wlazł i tyle, meh’.

A jak u Was po dłuższym ograniu?

Re: Inis

: 17 wrz 2018, 20:12
autor: rattkin
Zupełnie odwrotnie. Ta gra to umiejętne trzymanie się nawzajem w szachu, blokowanie, przyciskanie, hatedrafting. Przy dobrych graczach, większość ruchów jest doskonale przewidywalna, a ten jeden właśnie wybijający z oczekiwanego rytmu nazywany jest dobrym ruchem. Można to porównać trochę do kółka i krzyżyk na 5 - starasz się ciągle doprowadzić do sytuacji, w której dostawienie kolejnego kółeczka utworzy dwie skrzyżowane czwórki, tak by przeciwnik nie mógł skontrować. Przeważnie nie może, ale czasem się wykaraska jakimś epickim zagraniem i cała zabawa od nowa.

Jeśli ktoś gra w Inis i "nic się nie dzieje" albo "dwóch się bije a trzeci korzysta", to gra na bardzo powierzchownym poziomie. To nie jest gra w rozwój armii i przetaczanie się nią po planszy.

Re: Inis

: 30 wrz 2018, 18:55
autor: WieszKto
Witam

Wczoraj zagrałem pierwszy raz w 4 osobowym składzie i powiem szczerze mam mieszane odczucia. Proste zasady szybko rozstawia się grę na pudełku jest napisane 60 minut a myśmy grali ponad 3 godziny... Kilka pytań:

Czy da się wykurzyć z danego terenu pojedynczy klan gdy jest tam cytadela? W naszym przypadku konflikty nie miały sensu bo gracz zawsze się fortyfikował i utrzymywał teren.

Czy grając kartę mistrz rzemiosła odrzuca dowolna kartę z ręki np żółtą aby dobrać kartę Eposu?

Pozdrawiam

Re: Inis

: 30 wrz 2018, 19:12
autor: Brylantino
Jest karta eposu, która sprawia, że wszyscy z cytadel wychodzą. Jednak mam tutaj pytanie: jak utrzymywał teren za pomocą jednego klanu? Nie pomieszaliście czegoś?

Karta rzemiosła wymaga odrzucenia karty zielonej z tego co pamiętam (ALE: jak nie masz już żadnej karty zielonej na ręce, to dalej można z niej skorzystać, więc warto o tym pamiętać, aby jak najwięcej wycisnąć z tej karty).

Co do długiego czasu gry: jest duża szansa, że coś poknocilście :P Przy 4 graczy warto też korzystać z zasady z dodatku (która została stworzona dla 5 graczy, ale sam autor poleca ją również stosować przy 4 osobach), ale pomaga skracać grę: w momencie kiedy remisujecie o zwycięstwo i gra toczy się dalej, bo żaden z was nie był branem, to obaj dostajecie żeton wyczynu.

Re: Inis

: 01 paź 2018, 10:10
autor: WieszKto
Pomysł z wyczynem przy remisie bardzo dobry.

Gracz utrzymywał teren cała grę 1 klanem bo w przypadku ataku na jego teren wchodził do cytadeli i konflikt się kończył. Nie zależało mu by być tam wodzem bo grał jedynie na obecność w 6ciu terenach. Stąd moje pytanie jak ten klan wyrzucić z terenu bo praktycznie zagrywajac kartę Odkrywcy dodawał kolejny teren że swoim klanem po czym jak najszybciej stawiał cytadelę.

Czemu nam tak długo zeszło nie mam pojęcia często był pas lub walki nie dawały zmiany sytuacji na planszy.

Re: Inis

: 01 paź 2018, 10:36
autor: Chaaber
Wystarczy, że będzie tam więcej niż jedna osoba. Wchodzi trzeci, woła konflikt, i do Cytadeli chowa się kto inny, wtedy możecie go lać bez przeszkód.

Re: Inis

: 01 paź 2018, 12:53
autor: WieszKto
Do tego potrzeba sojuszu i dobrej kolejności na zetonie wron. Niestety koledzy nie bardzo współpracowali tylko jakby każdy szarpał się w swojej części planszy 1 na 1. Czy w waszych rozgrywkach też szybko kończą się cytadelę i miejsca kultu mimo że jest jeszcze wiele lądów nie odkrytych?

Re: Inis

: 01 paź 2018, 13:13
autor: Brylantino
Nie - rzadko kiedy się zdarza nam, abyśmy w ogóle zdążyli wszystkie zbudować (ale u nas gry długo nie trwają).

Re: Inis

: 04 paź 2018, 11:06
autor: Atamán
WieszKto pisze: 30 wrz 2018, 18:55 Wczoraj zagrałem pierwszy raz w 4 osobowym składzie i powiem szczerze mam mieszane odczucia. Proste zasady szybko rozstawia się grę na pudełku jest napisane 60 minut a myśmy grali ponad 3 godziny... Kilka pytań:
Niestety ta gra tak ma, że czas gry potrafi być nieprzewidywalny. Jestem po ponad 20 partiach w Inis, z czego większość w składzie 4-osobowym. Najkrótsza rozgrywka 4-osobowa trwała 50 min, najdłuższa 3,5h. Aczkolwiek takich gier ponad 3h zdarzyły mi się dwie (i w obydwu skończyły nam się budynki). Zazwyczaj gra się kończy jednak po ok. 90min.
WieszKto pisze: 30 wrz 2018, 18:55 Czy da się wykurzyć z danego terenu pojedynczy klan gdy jest tam cytadela? W naszym przypadku konflikty nie miały sensu bo gracz zawsze się fortyfikował i utrzymywał teren.
Jeśli jest jedna cytadela, a gra jest wieloosobowa, to koordynując się z innymi graczami jest to możliwe. Samemu ciężko to zrobić, ale jest kilka kart Eposu, które to umożliwiają.

Generalnie trzeba mieć na uwadze to, że obecność na terenie w tej grze jest ogromnym zyskiem, bo dostawianie nowych klanów zazwyczaj jest możliwe tam, gdzie już jesteśmy, a wybicie graczy do zera jest utrudniane przez cytadele.
WieszKto pisze: 30 wrz 2018, 18:55Czy grając kartę mistrz rzemiosła odrzuca dowolna kartę z ręki np żółtą aby dobrać kartę Eposu?
Tak, odrzucasz dowolną kartę - może być zielona, może być żółta, może być nawet czerwona. Przy czym - jeśli masz co odrzucić, to musisz to zrobić. Jeśli natomiast nie masz żadnej karty na ręku, to zagrywając Mistrza Rzemiosła nie odrzucisz niczego, a nadal dobierzesz kartę Eposu (bo to są dwa oddzielne efekty na karcie).

Re: Inis

: 04 paź 2018, 12:08
autor: WieszKto
Szukam informacji gdzie popełniłem błąd bo myślałem że coś skopałem skoro gra trwała aż tak długo. Szkoda że taka sytuacja wydarzyła się akurat w pierwszej partii bo współgracze z początkowego entuzjazmu na koniec dali jej 2/6 I ciężko będzie ich ponownie namówić na kolejną partię. Mnie się podobało tylko niestety czas rozgrywki zmeczył moich przeciwników.

Re: Inis

: 09 paź 2018, 10:52
autor: DarkSide
TAKA SYTUACJA:
Niezłą rozkminę mieliśmy podczas ostatniej partii.

Jeden z graczy robi wjazd Klanami na teren objęty Świętem i wywołuje konflikt. Z racji Święta traci jeden Klan odgórnie. Rozpoczyna się konflikt. W trakcie trwania konfliktu ten gracz zagrywa "Kocioł Dagdy":
Po tym jak w czasie Konfliktu usunięto 1 z twoich Klanów:
Połóż przed sobą tę kartę (odkrytą). Umieść na niej wszystkie swoje Klany usunięte w tym Konflikcie (łącznie z Klanem dopiero co usuniętym). Na końcu Konfliktu umieść do 3 z tych Klanów na Terenie, z którego zostały usunięte, następnie odrzuć tę kartę.
Czy Klan stracony na początku z uwagi na Święto, też się wlicza jako ofiara konfliktu, czy tylko jest to "koszt dodatkowy", a dopiero Klany tracone w normalnie rozstrzyganym konflikcie wlicza się do tej karty "Kociołka"?

Re: Inis

: 09 paź 2018, 11:40
autor: konrad.rymczak
Z instrukcji:
Jeśli na Terenie Konfliktu leży znacznik Święta, prowokator Konfliktu natychmiast traci jeden Klan (przed etapem „Cytadele”)"
Wynika z tego, żeby znacznik Święta działał musi być już aktywny konflikt. Czyli wg mnie możesz zagrać Kocioł tracąc pierwszy klan w wyniku Święta.

Re: Inis

: 09 paź 2018, 11:44
autor: rattkin
Nikt do końca nie wie - https://boardgamegeek.com/thread/204258 ... xploration

Inis jest - niestety - pełny podobnych nieścisłości, bo autorowi się nie chciało precyzyjnie i jednoznacznie opisać zasad/kart.

Re: Inis

: 17 sty 2019, 12:06
autor: Norberto
Witam,
Jestem po pierwszej rozgrywce 2-osobowej i mam kilka wątpliwości:

1.
Obrazek
Czy po zagraniu karty inicjującej konflikt, np. "migracja" i wybraniu manewru ATAK, mogę zagrać od razu kartę "kopalni żelaza" i na jej podstawie rozpatrzyć wynik? -> rozumiem, że przeciwnik traci kartę oraz klan i ruch przechodzi na kolejnego gracza?

2.
Obrazek
Chodzi mi o działanie z triskelionem:
a) po czyim manewrze mogę użyć karty - swoim, czy przeciwnika?
b) czy wyłożenie karty podczas konfliktu jest już akcją i kolejny ruch przechodzi do kolejnego gracza, czy mogę wykonać również manewr?
c) czy jako kolejnego gracza, mogę wskazać sibie?

3.
Obrazek
Również chodzi mi o działania z triskelionem:
Rozumiem, że zagranie karty następuję w chwili, kiedy przeciwnik usuwa swój klan w odpowiedzi na manewr ataku?

4.
Obrazek
Czy po zainicjowaniu konfliktu od razu mogę zagrać kartę "Doliny" i dołożyć jeden klan, czy najpierw musi być rozpatrzony konflikt?

5.
Obrazek
Dokładnie kiedy można zagrać powyższą kartę? - samo stwierdzenie "jak rozpoczęto rozstrzyganie konfliktu na Podgórzu" jest bardzo ogólne.
a) czy przed manewrem
b) a może po wykonaniu manewru, tj. wykonują Atak -> przeciwnik odrzuca np. kartę akcji -> ja zagrywam powyższą kartę i wybieram gracza?
c) przy grze na 2 osoby, akcja z karty chyba raczej nie ma sensu?

6.
I ostatnie pytanie dotyczy wodza terenu i pobrania karty przewagi:
W instrukcji wskazane jest, że wodzem jest ta osoba, która posiada więcej klanów na danym terenie.
A co się dzieje, kiedy na danym terenie znajdują się klany tylko jednego gracza - uważany jest on za wodza i pobiera kartę przewagi?

Pozdrawiam,
Norbert

Re: Inis

: 17 sty 2019, 12:39
autor: Atamán
1. Dobrze to rozumiesz. Robisz manewr ataku (wybierając przeciwnika, jeśli jest kilku), ten gracz traci i klan i kartę. I to był twój manewr, więc następny manewr dokonuje już kolejny gracz.

2.
a) możesz zarówno po swoim manewrze jak i po manewrze przeciwnika
b) zagranie tej karty nie jest manewrem w konflikcie, więc po jej zagraniu normalnie przysługuje (wybranemu graczowi) manewr
c) tak możesz wybrać siebie
Zazwyczaj tak się robi z tą kartą: robisz swój manewr, zagrywasz Watażkę, dostawiasz klan, wybierasz siebie i robisz kolejny manewr albo negocjujesz pokój. ;)

3. Dokładnie tak - przeciwnik musi fizycznie zdjąć klan i wtedy zagrywasz kartę. Jak przeciwnik będzie celem ataku, ale odrzuci kartę akcji, to nie możesz zagrać Barda.

4. Najpierw musisz w całości rozpatrzeć działanie poprzedniej karty - w tym wszystkie konflikty - i dopiero wtedy możesz zagrać kartę z triskelionem, która ma aktywację "po zagraniu karty pory roku".

5. Rozstrzygnięcie jest to drugi etap konfliktu (pierwszym etapem są cytadele) i karta powinna być zagrana, gdy tylko ten etap się zacznie. Czyli zanim ktokolwiek zrobi swój manewr.

Czyli, jak jest konflikt to kolejność czynności jest następująca: jeśli jest święto, to prowokator traci 1 klan; następnie etap cytadel i każdy poza prowokatorem się może schować do cytadel; a następnie rozpoczyna się rozstrzygnięcie konfliktu i wtedy można zagrać kartę Pogrórza zmieniając prowokatora konfliktu na tym etapie; i wtedy prowokatorowi przysługuje pierwszy manewr w konflikcie.

Mówiąc inaczej: karta ta umożliwia zmianę gracza, który jako pierwszy wykona manewr w konflikcie na Pogórzach.
Czy ta karta ma sens w grze 2-osobowej? Ma i to dużo, bo ułatwia obronę Pogórzy. :)

6. Oczywiście. Jak tylko jeden gracz jest na terenie, to jest jego wodzem.

Re: Inis

: 17 sty 2019, 13:09
autor: lotheg
Atamán pisze: 17 sty 2019, 12:39 Zazwyczaj tak się robi z tą kartą: robisz swój manewr, zagrywasz Watażkę, dostawiasz klan, wybierasz siebie i robisz kolejny manewr albo negocjujesz pokój. ;)
Hmm...czyli jak jest 2 graczy i wybierasz siebie na wykonującego kolejny manewr to tak jakby wykonujesz manewr za drugiego gracza i runda walki zostaje w ten sposób zakończona i znowu negocjujemy czy bijemy się dalej? W tym układzie przeciwnik nie ma okazji sam wykonać manewru?
Co w przypadku konfliktu z 3 graczami? Gracz A robi manewr - atakuje gracza B, zagrywa Watażkę, dostawia klan, wybiera siebie i atakuje gracza B (albo C) i kto jest kolejny? Watażka jakby zabrał manewr graczowi B i od razu przechodzimy do gracza C?

Re: Inis

: 17 sty 2019, 13:39
autor: Atamán
Nie nie nie! W grze INIS nie ma czegoś takiego jak "RUNDA WALKI". Rozstrzygnięcie walki wygląda tak, że gracze kolejno wykonują po 1 manewrze, zaczynają od prowokatora, a potem zgodnie z kolejnością rundy (żeton wron) i tak aż leci w kółko aż do momentu jak się gracze dogadają na pokój. Watażka może spowodować, że raz kolejność przeskoczy ponownie na kogoś (zazwyczaj na osobę, która zagra Watażkę), ale potem kolejnym graczem jest kolejny gracz zgodnie z kolejnością rundy.

Kilka przykładów:

Powiedzmy, że jest 2 graczy (A i B), gracz A jest prowokatorem i ma kartę Watażki.
1. Gracz A robi manewr ataku, następnie zagrywa kartę Watażki, dostawia klan, wybiera siebie.
2. Gracz A robi manewr ataku.
3. Gracz B robi manewr ataku.
4. Gracz A robi manewr ataku.
5. Gracz B robi manewr ataku.
itd.

Powiedzmy, że jest 3 graczy (A, B i C), gracz A jest prowokatorem, a zgodnie z kolejnością rundy następny jest gracz B, a gracz C ma kartę Watażki.
1. Gracz A robi manewr ataku.
2. Gracz B robi manewr ataku.
3. Gracz C robi manewr ataku, następnie zagrywa kartę Watażki i wybiera siebie.
4. Gracz C robi manewr ataku.
5. Gracz A robi manewr ataku.
6. Gracz B robi manewr ataku.
itd.

Jak wyżej, ale inny scenariusz.
1. Gracz A robi manewr ataku.
2. Gracz B robi manewr ataku.
3. Gracz C robi manewr ataku, następnie zagrywa kartę Watażki i wybiera gracza B.
4. Gracz B robi manewr ataku.
5. Gracz C robi manewr ataku.
6. Gracz A robi manewr ataku.
itd.

Dla uproszczenia pisałem o manewrach ataku, a oczywiście można też zagrać kartę eposu (która ma podpisane: "Jako manewr") lub się wycofać.
A negocjować to można przed każdym manewrem, nie trzeba czekać aż będzie równa liczba manewrów. W tej grze wcale nie musi być sprawiedliwie, wszystko zależy od tego, jak się gracze dogadają. Lub nie dogadają i będą się wybijać bez końca. ;)

Re: Inis

: 17 sty 2019, 13:51
autor: lotheg
Ok, teraz doczytałem, że negocjacje pokojowe mogą nastąpić po każdym manewrze, a nie po każdej rundzie manewrów :) Wszystko jasne, dzięki!